Ile wasze dzieci mają zabawek?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wbrew pozorom nie jest to pytanie wynikające z czystej ciekawości Ani temat nie po to, by się chwalić

NIGDY nie miałam do czynienia z niemowlakami Ani w rodzinie, koleżanki też jakoś - dopiero teraz albo rodzą, albo ciężarne, a te co wcześnie miały dzieci, nie były mi bliskie No i w związku z tym nie mam pojęcia - ile przeciętnie niemowlę ma zabawek? Jakie może mieć, to wiem

A wczoraj tak z mężem rozmawialiśmy właśnie - i nie chcemy ani przesadzić z ich nadmierną ilością, ale też - coby dziecię miało fajne bodźce. Wiadomo, że prócz ZABAWEK dziecię interesuje się choćby kulą z gazety No ale...

Aktualnie, dla niespełna 3miesięcznej córki, która powoli zainteresowała się już zabawkami, mamy:

• wiszące coś - z lusterkiem, gryzakiem, piszczydełkiem, długie, jak jest na bujaczku dowieszone, to młoda fajnie w to kopie i bierze w łapki
• wiszącego słonika, szeleści, ma jakieś koraliki błyszczące i pipczy
• wiszącą biedronkę - grzechoce, pipczy, gryzaki
• żyrafkę do gryzienia
• grzechotki - ale to nie interesuje jej w najmniejszym stopniu czyli niejako nie liczę ich
• matę edukacyjną, na razie zainteresowanie średnie, ot, na chwilę tylko - no ale młoda mała jeszcze
• karuzelkę nad łóżko, taką nakręcaną, czyli w sumie coś do chwilowego posłuchania/oglądania, w łapki tego nie weźmie

Wiadomo, że im starsze dziecko, tym bardziej będzie się interesowało.

[Spoora]

Hehe, Kochana no nie każ mi liczyć


A tak poważnie, moja córcia w wieku 3 miesięcy miała bardzo mało zabawek. To co wymieniłaś w zupełności wystarczy, a nawet za dużo

(To pierwsze coś to chyba taki łuk, moja córcia też taki miała i bardzo go lubiła. I karuzelę też lubiła. Teraz lubi kable, śrubokręty i jak mąż coś reperuje to ona jest pierwsza do pomocy )

[paula78]

Myślę ,że ilość zależy od naszego zdrowego rozsądku i zasobności portfela no i własnych niespełnionych pragnień z dzieciństwa

No i rodzina ,znajomi mogą też znosić tego szmelcu sporo.
Ponieważ jako pierwsi i jedyni 10 lat temu mielismy dziecko wiec znjomi przynosili rzecz najprotszą-maskotkę .
Mloda srednio do przytulania więc co jakis czas robie przegląd i oddaje ,wyrzucam .

Rodzina tj.moja mama kupowała raczej ciuchytakie na jakie mi byloby szkoda kasy jako wyrodna matka ofkors
Zabawki zawsze kupowała ktore ja sugerowałam.
Rodzina z drugiej strony kupowala zawsze jakieś buble ze sklepu za 5 zl wiec lądowalo to po chwili w smieciach.

Tez dużo tego nie mieliśmy ,pudełko jakis piszczałek,gryzaków itp a i tak hitem w wieku pół roku były łyżki drewniane kuchenne
Karuzela została kompletnie lekceważona i została porozrywana na osobne zabawki

Z perspektywy czasu widze ,że zamiast nowej *******y lepiej odłożyc na konto
a rozwijac dziecko można papierkami od cukierków i drewianymi klockami.

[agad28]

Szaja masz tych zabawek a raczej Twoja córa.... Ale poczekaj będzie więcej...
Moja miała ulubionego gryzaka motylka z szeleszczącymi skrzydłami i gwiazdkę z dzwoneczkiem o bardzo delikatnym dźwięku tym bawiła się chyba przez pierwsze 6 miesięcy życia ( miała też kilka maskotek ale ją nie ciekawiły) dopiero później zaczęła się interesować matą i innymi zabawkami.
Ale nie znosiła karuzeli z melodyjką jak ją słyszała to moment i w płacz, więc zabawka poszła w kąt.
A teraz ma dwa lata i mnóstwo zabawek którymi się nie bawi lub ma chwilowe zainteresowanie.

[biankaaa]

1.Karuzelka
2.Leżaczek z pałąkiem
3.Mata edukacyjna z zawieszkami
4.Książeczka taka http://niespodzianka.pl/presents/24f...4d8b5098ac.jpg

... pomine fakt, że mąż dla wyczekiwanego syna chce już kupować Lego Technics to by bylo na tyle.
Starsza corke rownie mocno jak wypasiony Fisher Price zajmowala ja butelka z wsypanym grochem, pognieciona kartka papieru, stara klawiatura czy mycha od komputera itp Zobacze jak sie mlody bedzie rozwijal i co go bedzie interesowalo i pewnie pojawia sie nowe zabawki.

[paula78]

Napisane przez biankaaa

1.Karuzelka
2.Leżaczek z pałąkiem
3.Mata edukacyjna z zawieszkami
4.Książeczka taka http://niespodzianka.pl/presents/24f...4d8b5098ac.jpg

... pomine fakt, że mąż dla wyczekiwanego syna chce już kupować Lego Technics to by bylo na tyle.
.

co to za dyskryminacja ?z corka tez mozna skladac lego
mam tegoo przyklad w domu i nie żadne tam różowe bzdurki ale samolot,koparka i seria star wars

[biankaaa]

Napisane przez paula78

co to za dyskryminacja ?z corka tez mozna skladac lego
mam tegoo przyklad w domu i nie żadne tam różowe bzdurki ale samolot,koparka i seria star wars

eee tam zaraz dyskryminacja Z córką uzbierali całą kolekcję dinozaurów, która znaczy dla młodej znacznie więcej niż kupiona przeze mnie PollyuPocket

[jo@n@]

Takie duże kosze na pranie pełne zabawek 2 i trzeci pełen klocków. I jeszcze kilka ogromnych typu taczka na szafie. W koszach pełno pierdółek, bo ostatnio najlepsze sa stare pudełka po kremach i drewniane klamerki

[vilya]

Ja jeszcze nie mam dziecka ale kilka lat temu uczęszczałam na zajęcia z psychologii rozwojowej i na nich babka raz wspomniała, że nie jest dobrze jak dziecko ma za dużo zabawek, bo po pierwsze nawet nie wie dokładnie jakie ma zabawki, po drugie nie może się skupić na jednej zabawie tylko co chwilę łapie inną zabawkę, nie uczy się koncentracji i później może w mieć z nią problemy np w szkole.

[mariagladala]

.

[gosik79]

1. Niezliczone ilości różnych rodzajów kredek, farb, pieczątek, pędzli, bloków.

2. 3 duże zestawy ciastoliny z różnymi foremkami.

3. 4 zestawy bardzo duże Little People z figurkami.

4. Ogromny domek dla lalek wielkości córki (prawie 100cm wzrostu)

5. 6 kompletów puzzli.

7. 3 gry typu dopasuj, pomyśl blablabla.

8. Na szafie 8 worków maskotek, w pokoju 6 dużych i pojemnik małych.

9. Książek nie liczę ale sporo.

10. Pojemnik zabawek do piasku.

11. Duża kuchnia z lodówką, zlewozmywakiem.

Majka (lat 3 z kawałkiem) używa tego wszystkiego poza worami maskot, kurzącymi się na szafie. Chociaż obecnie zabawą nr 1 jest chowany.

Uprzedzając wszystkie pytania, my kupowaliśmy tylko kuchnię i 2 zestawy LP, ja kupuję jej dużo artykułów plastycznych, młoda ładnie rysuje, maluje, wykleja. Natomiast na liście brakuje miliona innych zabawek, które już opchnęliśmy bo zasłaniały widoczność.

[hanjah]

Nasza córcia ma dwa miesiące i do tej pory trzy zabawki-wszystkie prezenty, my jeszcze nic nie kupowaliśmy. Są to: książeczka z materiału (szeleszcząca i grzechocząca), lala do powieszenia w wózku (też szeleszcząca i grzechocząca) i takie wibrujące cuś

A tak na przyszłość na pewno wiem, że kupię jej drewniane klocki z literkami i cyferkami-sama takie miałam i pewnie dzięki temu dość szybko nauczyłam się czytać

[taszkin]

Szajajaba, też mieliśmy coś koło tego w tym wieku. Prezenty to była zdecydowana większość.

Nasza trochę ma. I niewygodne (logistyczno-technicznie) jest to, że bardzo się do zabawek przywiązuje. Dlatego ma 3 lata a niektóre ma w pokoju od urodzenia, inne, już wywiezione trzeba nieraz przywozić bo sobie wspomni o tym czy o tamtym

Gosik, u nas to samo. Kilka razy dziennie "mamo, idę do kabiny prysznicowej a ty mnie szukaj" Uświadomiłaś mi, że też muszę zainwestować w ciastoliny. Niedawno zaczęłyśmy ale nie chciała, czas ponowić próbę

[Impersona]

Nie jestem w stanie policzyć, ale to głównie dlatego, że Jerzyk ma starszego brata i większość zabawek po nim. Dokupiłam tylko matę edukacyjną, bo starszy nie miał, a pałąk połamał i karuzelkę do łóżeczka, bo też połamał. No i gryzak nowy kupiłam A tak cała reszta jest.
Głównie Fisher Price, bo babcia TŻ kupowała regularnie starszemu, ale i różne grzechotki, pozytywki, kolorowe piłki, klocki itd. Większość zabawek mam w piwnicy lub u teściowej, przywożę malutkiemu do domu wtedy, gdy uznam, że już jest dobry etap rozwojowy. Żeby nie było, to nie- zabawki też się super spisują Starszy miał w wieku 1,5-2 latka hopla na punkcie telefonów i wszystko mu telefon przypominało. Nie mówiąc o instrumentach perkusyjnych z garnków i pokrywek

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

mata edukacyjna i grzechotki

matę kupiłam na aukcji charytatywnej
karuzelki nie wygrałam i nie mam, nie widzę potrzeby, balony wisiały

łuku na fotelik nie mam

pozytywka z karuzelki, na stałe w wózku

książka tiny love, bo tania była

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;21187828]mata edukacyjna i grzechotki

matę kupiłam na aukcji charytatywnej
karuzelki nie wygrałam i nie mam, nie widzę potrzeby, balony wisiały

łuku na fotelik nie mam

pozytywka z karuzelki, na stałe w wózku

książka tiny love, bo tania była[/QUOTE]


starszaki: lego, knexy, tory i pociągi
pluszaki (przyjaciele ze 100 milowego lasu i pieski)

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

my chyba tak w normie... jak na 2 miesiące.

mały misio grzechocząco-piszczący
trzy grzechotki (z czego jedna jeszcze leży zapakowana, czeka aż mała będzie w stanie zakumać, że tam się coś przesuwa, składa, itp)
piszcząca owca (moja ulubiona )
karuzelka (u nas to hicior - uwielbia się patrzeć, gadać i zacieszać do zwierzątek)

no i misiek większy od mojej córy, którego dostaliśmy. niestety gubi futro, więc dla dziecka się nie nadaje, no ale ok... rozumiem że ona ma stać i ładnie wyglądać.

ja tylko czekam aż w kąpieli będzie robić coś więcej niż tylko leżeć, wtedy będę szaleć z zabawkami . ja np. przez ładnych parę lat uwielbiałam moje kaczuchy kąpielowe - cały zestaw - mamusia i kaczątka. ciekawe czy teraz coś takiego robią.

[jo@n@]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;2118985 2]my chyba tak w normie... jak na 2 miesiące.

mały misio grzechocząco-piszczący
trzy grzechotki (z czego jedna jeszcze leży zapakowana, czeka aż mała będzie w stanie zakumać, że tam się coś przesuwa, składa, itp)
piszcząca owca (moja ulubiona )
karuzelka (u nas to hicior - uwielbia się patrzeć, gadać i zacieszać do zwierzątek)

no i misiek większy od mojej córy, którego dostaliśmy. niestety gubi futro, więc dla dziecka się nie nadaje, no ale ok... rozumiem że ona ma stać i ładnie wyglądać.

ja tylko czekam aż w kąpieli będzie robić coś więcej niż tylko leżeć, wtedy będę szaleć z zabawkami . ja np. przez ładnych parę lat uwielbiałam moje kaczuchy kąpielowe - cały zestaw - mamusia i kaczątka. ciekawe czy teraz coś takiego robią. [/QUOTE]
Robią robią. Mamy zestaw 3 kaczuszek (średnia niestety główkę straciła a była najfajniejsza, różowa w zielone kropki). Pojedyncze też są. Co to za kąpiel bez gumowej kaczuszki Chociaż ostatnio lepsza atrakcja to mała konewka

[Impersona]

Mój starszy synek ma taką rodzinkę, ale foczek Z tej samej serii co kaczuchy. I o dziwo bawi się nimi w kąpieli do dziś (ma 5,5 lat)

[morelka78]

o wiele za dużo
wór maskotek, wszystkie dostała i dopiero teraz po 4 latach leżakowania zaczyna wyciągąć i bawić się nimi
6 lalek nie używanych
domek klubu przyjaciół myszki miki - zabawka nie warta swojej ceny i nie budząca zainteresowania
kuchenka z akcesoraimi, pralka, żelazko - napoczątku hit ale nadal często używane
konik na biegunach
teatrzyk z zestawem głośnomówiącym i pacynkami
pudło zabawek do piachu
pudło klocków
zestaw instrumentów łącznie z perkusją
laptop
piłki, kręgle, wędki i ryby
kolejka elektryczna
zestaw narzędzi
duża ilość puzzli, układanek i gier
ciastolina, piaskolina, plastelina - zabawki nr 1
mnóstwo artykułów papierniczych
książek koło 100
za dużo pierduł typu mini kosmetyczna, mini lekarz, mini fryzjer
moja mama była oszczędna (żeby nie powiedzieć skąpa) i uważała, że modna zabawka to fanaberia, chyba to odreagowuje, z ubraniami mam tak samo

[Spoora]

Napisane przez jo@n@

Chociaż ostatnio lepsza atrakcja to mała konewka

O tak konewka do kąpieli jest bardzo dobra

[stateczko]

Kuba ma za dużo zabawek jak na mój gust. Komplet klocków mały i niezliczoną ilość samochodów. Ja mu kupiłam może ze 3 zabawki ale cały czas coś dostaje. Ale prawda jest taka że ma 3 czy 4 ulubione i się nimi bawi a reszta leży u niego w pokoju. Dałabym komuś, ale już zniszczone są, a wyrzucać mi szkoda
w wieku 3 mieś miał jednego misia i parę kolorowych książeczek i jeden gryzak i dwie grzechotki. do roku czasu nic mu nie kupowałam, jak miał rok to się zaczęło szaleństwo samochodów

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Stateczko, a mnie się zdaje, że znów w drugą stronę przesadzasz 3latek - 1 miś, kilka książeczek i gryzaków?

[taszkin]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21198800]Stateczko, a mnie się zdaje, że znów w drugą stronę przesadzasz 3latek - 1 miś, kilka książeczek i gryzaków?[/QUOTE] wtrącę się, miesięcy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Eeee przepraszam, nie wiem skąd mi się lata wzięły

[Kasia_L]

Kiedy przypominam sobie me 3 miesięczne niemowlę to miało ono taki wiklinowy koszyk o średnicy ok. 20 cm a w nim kilka grzechotek, gryzaki, na przewijaku dosłownie 3 maskotki, pluszowy miś w łóżeczku i jeszcze jeden wielgachny miś. Poza tym zawieszka na wózek i karuzela (szału nie zrobiła). Ten stan jednak nie trwał zbyt długo...

Obecnie me półtoraroczne dziecko posiada cały arsenał zabawek, przy czym nie wszystkie zabawki są dla niej dostępne przez cały czas. Robimy rotację - część pochowana, a inne w pudłach, z których może je swobodnie wyciągać. Ale i tak najdłużej zabawi się czymś co z natury zabawką nie jest. Jakaś gazeta, łyżeczka, ulotka reklamowa, sznureczek itp.

Większość zabawek to prezenty.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Rotację to ja cały czas robię Jeśli ma zawieszoną biedronkę, to już nie to dziwne coś. jeśli karuzela (ktora jest nuuuuudna), to już nie biedronka

[oolong]

nasz stan na 2,5 miesiąca:
kupione przeze mnie:
* Fisher Price: karuzela Rainforest, leżaczek-bujaczek Precious Planet, szczeniaczek-uczniaczek i garnuszek na klocuszek w zestawie z piramidka kółek (szczeniaczek i zestaw czekają na swój moment - 6mż)
* używana mata Tiny Love Tropikalna Planeta
z prezentów:
* zawieszka poprzeczna do wózka drewniana kolorowa w kwiatki, szeleszcząca książeczka i myszka-przytulanka z grzechotkową głową od cioci
* motylek plastikowy na baterie z jakimiś kulkami (jeszcze zamknięty) i 2 pluszowe grzechoczace piłeczki Canpol od kuzynek
* zawieszka z pluszakami pastelowymi i jakimiś kulkami Canpol od babci


na chwilę obecną rządzi leżaczek, na drugie miejsce wpełza mata, bo mały już łapie ananasa, a foczka jeździ z nami na spacery jako grzechotka, czasem pogapi się na małpę (szczególnie jak tato do niego mówi, nawet tak to wyglada, jakby myslał, że to ta małpa przemawia )
karuzela powoli idzie w odstawkę, nie wiem czemu wyje pod nią??? (ale może po prostu ma fazę, że w łóżeczku nie chce leżeć....)


EDIT: przed chwila zlokalizowałam jeszcze taki breloczek plastikowy gryzakowy chyba od cioci i żelowy gryzak-kwiatek Canpol sprezentowany przez ginekologa

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ejjjj powiedz mi, czemu dzieci tylko na tę małpę się gapią? Moja też tylko na nią, i koleżanka z wątku też tak ma

[oolong]

nie, no u mnie rządzi ananas i foka
małpa jest na dalszym miejscu

[alkamor]

hmm...wszyscy którzy przychodzą mówią, że dużo...też mi się wydaje jednak moje dziecko to straaaszna psuja więc te mniejsze zabawki są w ciągłej rotacji a te większe często są w spadku. Zresztą ja jeżeli upatrzyłam sobie jakąś większą zabawkę czy droższą to starałam się kupić na allegro używaną bo czasami wyglądają jak nowe.Co do Ciebie to dla 3 miesięcznego szkraba uważam, że jest OK