odstawienie od pampersów-HELP!!

[Mysia-pysia]

Poszukuję "zaklinaczki dzieci" do pięciolatka, który za późno został odzwyczajany od pampersów oraz uczony siadania na ubikację i teraz jego mama ma straszny z nim problem. Przestała zakładać małemu pieluchy, ale on kategorycznie odmawia siadania na nocnik lub ubikację (boi się ale nie tłumaczy czego), wstrzymuje wypróżnianie lub popuszcza w majtki (kilka razy dziennie!). Nie działają prośby, groźby, nagrody ani kary. Poradziłam tej mamie żeby udała się do psychologa, a ten poradził powrót do pieluch!
Czy któraś mama miała podobny problem? A może jest tu pedagog lub psycholog???

[paula78]

ojojo 5 lat to jest juz powazny problem ,zdecydowanie za pozno sie za to zabrali no ale cóz to juz wiedzą.

czy maly chodzi do przedszkola? z pampersem?jaka jest reakcja dzieci -które juz nie nosza pieluch.
latem jest swietna okazja do obsikiwania drzewek ,dziecko boi sie co jest objawem problemu z wydalaniem z siebie czegos ,co dla dziecka jest jego cześćia szczególnie w tym przypadku gdzie wczesniej nie zostalo to wytłumaczone na jlepiej na przykladzie, bardzo dobrze dzialaja argumenty w stylu"dorosłosci",pokazyw ania maluchów w pampersach,dorosłych majtek ,podglądania rodziców,samodzielnego nakladania nakladki na dorosly sedes,spłukiwania wody,bywa ,że kupka jest żegnana klasycznym "papa"

w wieku 5 lat takie argumenty moga nie zadziałac i potrzebna bedzie pomoc psychologa i to nie takiego który doradzil powrtó do pieluch chyba ,ze rodzice wygrali w lotto

polecam spacery bez pieluchy z dodatkowym ubrankiem na ew. zmiane,na mojej córkce zadziałała mozliwosc sikania pod drzewkiem

[Mysia-pysia]

Witam Paula,
jeśli chodzi o przedszkole to od kilku tygodni jego mama przestała posyłać z pampersem, daje kilka par majteczek, ale z tego co wiem to on właśnie wtedy wstrzymuje, a potem w domu kilka razy popuszcza w majtki, nie umie porządnie usiąść i we właściwej pozycji się wypróżnić. Nie wiem jak inne dzieci reagują, ale pewnie przedszkolanki nie dopuszczają np. do wysmiewania się. Pawełek (bo tak się nazywa bohater) przestał też zwracać uwagę, że np. Mamusia się wstydzi przez niego.

[Mysia-pysia]

Jeszcze się dowiedziałam, że mały boi się wpaść do ubikacji, ale nikt nie potrafi przełamać trego strachu (i na nocnik tez nie usiądzie). On jakby przyzwyczaił się do tej sytuacji, nie przeszkadza Mu, że zachowuje się jak dzidziuś, że musi sam się umyć (nawet w przedszkolu) jak popuści. Bardzo ciężko jest do Niego dotrzeć, namówić na zmianę przyzwyczajeń.
Proszę o jakieś pomysły jak małego złamać

[paula78]

biedny malec ,wszytskie jego obawy o wpadniecie do ubikacji wstrzymywanie,popuszczani e biorą się wlasnie z póznego zajęcia sie ta sprawą.

dziecko boi sie tego co opuszcza jego cialo i znika w czelusciach ubikacji ,traktuje "to" jako częśc jego.
mały przyzwyczaił sie do takiego postepowania i traktuje to normalnie,dorosłego trudno przekonac do zmiany przyzwyczajen a 5 latnie dziecko w kwesti"nocnikowej" to juz dorosły człowiek.
tutaj grożby ,prośby i łamanie nie pomogą trzeba pójsc do dobrego psychologa i zająć sie jego terapią od początku.

może na portalach dziecięcych przewijaja sie podobne problemy ,może inni rodzice polecą jakiegos psychologa -warto tam zajrzec.

powodzenia
pzdr