|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2
|
A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
I jest mi teraz strasznie ale to strasznie głupio. Nie wiem jak to wszystko odkręcić. I czy w ogóle jest to możliwe.
__________________
Jeżeli nie wiesz kim jest Proreg to powinnaś zacząć sie wstydzić. A Proreg powiedział : Jeżeli wszystko rozumiesz , to znaczy, że źle Ci tłumaczono ! |
|
|
|
|
#2 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 649
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Tzn z kościoła??
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 228
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 590
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Właśnie.Zawsze jest jakieś wyjście.Głowa do góry
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 966
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Uciekłaś, bo go nie kochasz, czy coś innego wpłynęło na twoją dezycję?
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 375
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Jejku mam nadzieję że mi narzeczony nie ucieknie sprzed ołtarza
|
|
|
|
|
#7 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 612
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
napisz co sie stalo a napewno pomorzemy ci znalezc jakies rozwiazanie..
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
chyba promyk nie jest jeszcze gotowa żeby o tym rozmawiać
__________________
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś? A więc musisz minąć. Miniesz? A więc to jest piękne. "Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi" Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 590
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
trzymaj się promyczku, jesteśmy z Tobą
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 375
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Wiecie co a mi bardziej jest szkoda tego chłopaka, zastanawiałyście się co on musi czuć w takiej sytuacji?
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
faktycznie facet musi się okropnie czuc, pewnie jeszcze rodzina mu dogaduje wiecie te wszystkie ciotki, babki to nie mają za grosz taktu.
Ale promyczek też musiałą przejśc swoje, żeby zdecydować się na przerwanie ślubu. Matko wyobrażam sobie co ona wtedy musiała czuć i jakie emocje nią targały. Pewnie jej teraz bardzo cięzko, tymbardziej z jej postu wynika że chce to wszystko naprawić. Trzymaj się promyczku
__________________
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś? A więc musisz minąć. Miniesz? A więc to jest piękne. "Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi" Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 144
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
oj bez urazy ale ja nie użalałabym się tutaj nad przyszła panią młodą ale nad biednym narzeczonym, któremu z całego serca współczuje jak ja bym taki numer wykręciła mojemu narzeczonemu to by mnie zabił, wiesz co przynajmniej mogłaś wczesniej wszystko odwołać a nie taki wstyd ( oczywiście jeżeli dosłownie sprzed ołtarza uciekłaś) musisz wiedziec że takich rzeczy sie nie robi, my kobiety często robimy różne okropieństwa nie myśląc nawet jak my bysmy się czuły jakby ktoś inny nam je zrobił, nie wiem musiało cię coś naprawdę przestraszyć lub jesteś bardzo niedojrzałą kobietą , teraz pozostaje tylko rozmowa z narzeczonym pewnie już byłym jezeli on jeszcze zechce rozmawiać
powodzenia - jezeli ci zalezy to zycze powodzenia i mam nadzieje ze wyciągniesz wnioski z tej sytuacji |
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 631
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
promyk23 jesli nie podasz szczegółów trudno Ci bedzie cos doradzic.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 36
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Promyczku ja Cie rozumiem... kobieta jest tak skonstruowana iz czesto jest niepewna swoich decyzji, czegos chce,za chwile juz nie chce... ale slub to powazna sprawa... co sie dokładniej stalo?
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Dopisuje się do oczekujących na dalszy opis sytuacji
|
|
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
widać nie tylko sprzed ołtarza uciekła
|
|
|
|
|
#17 |
|
BAN stały
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
wątek prowokacja?
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 141
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
dziwne...
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
|
|
|
|
|
|
#20 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
ale jazda co jak serialu!! i nawet promyczek trzyma wszystkich w napieciu! mowie wam to jest jakis serial! nie wiem czy i ja nie uciekne!
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
prowokacja i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
__________________
15.X.2003-eh, ten smsik 12.IV.2004- jesteśmy razem już 3 lata
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 631
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Autorka wątku chyba już się nigdy nie odezwie.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 273
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Promyczek się chyba nie odezwie, więc Kochane napiszę wam jak było ze ślubem mojej pewnej koleżanki. Otóż była w związku ze swoim facetem od 7 lat, przyszykowania do ślubu szły pełną parą, wszystko było zamówione, sala oplacona, orkiestra też, goście zaproszeni, no wszystko na ostatni gyzik jak to się mówi, do ślubu został tydzień i dwa dni. W czwartek,tydzień przed ślubem jej facet zaczął wspominać o tym, że nie jest on jeszcze gotowy itd itp...Ona myślała że po prostu bardzo się stresuje, ale nie!Wieczorem niedoszły pan młody pojechał do mamy Magdy i powiedział że ślubu ani wesela nie będzie. Zdesperowana rodzina prosiła,błagała aby wszystko jeszcze raz przemyślał,ale nie, z jego strony to był koniec. Następnego dnia Magda odwołała wszystko, obdzwoniła wszystkich gości,przeprosiła, odwołała ślub w Kościele, odmówiła salę,orkiestrę, zwróciła nawet suknię do salonu w którym ją kupiła. Zrobiła to wszystko sama,bo "książę" nie raczył jej w niczym pomóc. A co najlepsze, we wtorek przed planowanym ślubem (już po odwołaniu wszystiego) przyjechał ze swoją mamą do rodziców Magdy,przeprosić za wszystko i prosić aby jednak ona za niego wyszła. Dzięki Bogu Magda nie zgodziła się. To tak bardzo pokrótce o tej historii. Po 7 spedzonych wspólnie latach taki numer, bo nagle się opamiętał że nie jest jeszcze gotowy-facet który ma 30 lat. To był szok dla wszystkich. Dobrze że w tak strasznej chwili prawdziwi przyjaciele zostali z Magdą i pomogli odnaleźć jej dobre strony całego zajścia Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Skoro wątek tak się odświeżył, to ja też napiszę co mi kiedyś opowiedziała moja mama. Co prawda było to jakiś czas temu, kiedy ona była młodą dziewczyną, ale niezbyt miła ta historia.
Otóż znajomi mamy spotykali się ze sobą kilka lat i oczywiście chcieli się pobrać. Wszystko było dobrze, już nawet rozpoczeła się ceremonia w kościele i kiedy ksiądz zapytał Pana Młodego, czy bierzesz sobie Pannę Młodą za żonę, to on powiedział, że musi sie zastanowić i dosłownie odszedł na bok ołtarza by pomyśleć A Panna Młoda stała wściekła i czekała na niego. Po chwili on wrócił i powiedział "Tak", na co ona za chwilę odpowiedziała "Nie" i wyszła z kościoła.Normalnie szokująca ta historia. Nikomu nie życzę przeżywania takiego czegoś |
|
|
|
|
#25 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 631
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Cytat:
Cytat:
.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
||
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Ja się nie dziwię, ze jej nerwy puściły. Też bym nie wytrzymała. Później on przepraszał, ale ona juz go nie chciała. Za kilka lat wyszła za innego faceta i jest z nim do dziś.
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 11 749
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
koleżanka trzy razy była na ślubie: http://kanoniczne.info.pl/ tego samego gościa i teraz jak już mówi o slubie to nikt mu nie wierzy bo dwa razy zwiał zprzed ołtarza a za trzecim odwołał dzien przed
__________________
09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek Edytowane przez śliweńka Czas edycji: 2014-12-04 o 11:58 |
|
|
|
|
#29 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Guildford/Wroclaw
Wiadomości: 2 122
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
Cytat:
Dopisuje sie do innych osób i prosze o wiecej szczegulów autorke pierwszego posta. |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 286
|
Dot.: A ja doslownie ucieklam sprzed oltarza
moje teściowa uciekła sprzed ołtarza dla teścia
był jej baaardzo dalekim kuzynem i poznali sie, kiedy tydzień przed slubem przyjechał na ten slub jako gość.. a skończył jako pan młody
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.














No niezły gościu normalnie...niedojrzały

