|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 8
|
On odchodzi i wraca
Kochane Dziewczyny, muszę znowu spytać Was o radę (poprzednim razem miałyście rację). Chodzi o mężczyznę, heh. Przejdę do rzeczy, mianowicie on jest miłością mojego życia. Poznaliśmy się półtora roku temu, walnięcie pioruna, od razu wiedziałam że to Ten. 4 miesiące niesamowitych uniesień i nagle rozstanie, on nie był pewny czy chce być ze mną. Chodziło w pewnym sensie o to że byłam zazdrosna o jego przyjaciółkę. Po kilku tygodniach wróciliśmy do siebie, on płakał jak dziecko. Parę miesięcy razem i znów rozstanie, tym razem na pół roku, to on odezwał się pierwszy po tym czasie, twierdząc że jestem jego jedyną miłością i idealną kobietą dla niego. Tym razem tylko miesiąc sielanki i kolejne rozstanie, ponieważ on był zagubiony, nie wiedział czego tak naprawdę chce od życia. Pół roku przerwy i sms od niego, że jestem jedyną kobietą którą naprawde kocha i która go rozumie. Spotkanie, wyznania, tydzień razem i...kłótnie, o wszystko, o jego przyjaciółkę, o jakieś kobiety z którymi pisał maile, o moich kochanków w międzyczasie.
On właśnie śpi, ja nie mogę. Powiedział że wyjeżdża jutro. Ciekawe na jak długo tym razem. Nie wiem kompletnie co robić. Spotykam się z mężczyznami, czasem nawet coś tam iskrzy, ale wciąż mam go w głowie i w sercu. Nikt nie jest taki jak on. On doskonale wie jak bardzo go kocham i myślę że to mu schlebia. Twierdzi że nikt nie byłby w stanie pokochać go bardziej niż ja i ma rację. On rano wyjedzie a ja zostanę tutaj i połknę łzy. Co robić? Nie wyrabiam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: On odchodzi i wraca
Sama widzisz, ze cos jest nie tak jak powinno i ze Cie nie kocha. Moze w gorszych chwilach przypomina sobie o Tobie, z braku laku, ale to nic wiecej. Szkoda czasu na takie naciągania i wahania emocjonalne. Wg mnie facetowi wogole nie zalezy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: On odchodzi i wraca
Według mnie lepiej będzie dla Ciebie jak zerwiesz całkowicie z nim kontakt.Wybijesz go sobie z głowy i wyrzucisz z serca.
Zdaję sobie sprawę,że to nie jest takie proste i łatwe.Zwłaszcza,jeśli się jest zakochaną. Bywają jednak sytuacje kiedy trzeba zrobić coś dla samej siebie....Trzeba uwolnić się z takiego "błędnego koła".Wyleczyć się z chorej miłości po to,aby dać szansę komuś innemu. Ponieważ On wie jakie żywisz w stosunku do niego uczucia powiedziałabym,że z premedytacją wykorzystuje ten fakt.Zwodzi Cię i bawi się Tobą i Twoimi uczuciami,ale w gruncie rzeczy nie zależy mu na Tobie ![]() Facet funduje Ci huśtawkę emocjonalną. Gdyby naprawdę chciał z Tobą być nie zachowywałby się w taki sposób ![]()
__________________
Monika ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
Killing me softly
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: On odchodzi i wraca
Cytat:
Cytat:
__________________
Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: On odchodzi i wraca
Związałaś się z facetem z syndromem Piotrusia Pana, dla mnie z opisu dupkiem, sama sobie odpowiedz, czy chcesz na takiego faceta marnować życie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: On odchodzi i wraca
Może nie nikt bo czasami niestety się zdarzają, ale mam nadzieję, że takich jest niewielu bo współczuję kobietom, które są tak perfidnie wykorzystywane przez facetów.
ON CIĘ NIE KOCHA. Nie jesteś wielką miłością jego życia. Jesteś dziewczyną, która zawsze go przyjmie z otwartymi ramionami, kiedy on tylko tego zechce. W dodatku nieszczęśliwie zakochaną. Na Twój problem jest tylko jedna rada - definitywnie urwać kontakt i nie ugiąć się pod naporem własnych uczuć czy jego gróźb/błagań o powrót.
__________________
Ciekawostka na dziś |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: On odchodzi i wraca
" Nikt nie jest taki jak on."- to fakt, takich manipulujących kobieta dupków to ze świecą szukać- dorzucę jeszcze to zdanie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: On odchodzi i wraca
Cytat:
Masz racją ja bym też nie wyrobiła. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: On odchodzi i wraca
Bardzo CI współczuję....
mam nadzieję ze nie poczujesz sie urażona... ale masz syndrom kobiety nad którą chłop sie znęca... prosze Cie zrób to dla siebie i idx do psychologa.... Czasem w rozmowie taki człowiek powie jak sobie radzic w takicgh sytuacjach , jw jaki sposób rozmawiać i co najważniejsze przy ewentualnych powrotach to TY musisz stawiać warunki! zastanów się czy to nie dziwne... to jego zchowanie?? on robi Ciągle to samo... to na pewno miłosć twojego życia? ja patrząc z boku nie jestem o tym przekonana... pewnie to Twoja pierwsza miłosć, to sentyment przyzwyczajenie... życze Ci wszystkiego dobrego. szczęścia i wierzę ze sobie poradzisz... poradź sie psychologa czasem jedna dwie wizyty otwieraja oczy na pewne sprawy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 851
|
Dot.: On odchodzi i wraca
Trzymam za Ciebie kciuki żebyś znalazła w końcu siłę i uwolniła się od tego drania
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5
|
Dot.: On odchodzi i wraca
.
Edytowane przez jatka Czas edycji: 2012-01-22 o 08:55 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 125
|
Dot.: On odchodzi i wraca
Taka huśtawka może Cię zrujnować - nie wiesz na czym stoisz, nie wiesz co znaczysz dla niego, nie możesz nic planować, bo a nuż mu się odwidzi i odejdzie. On nawet nie walczy o Ciebie, o to jak Ty się z tym czujesz. Ważne, że jemu dobrze. Traktuje Cię jak deskę ratunkową, może z poczucia strachu, że zostanie sam to wraca? A nie dla Ciebie samej? Zostaw to i zafunduj sobie zdrowie psychiczne tym samym, bo on Cie zgnębi i zniszczy, zdepta Twoje poczucie wartości i Ciebie. Tak to widzę - drastycznie, ale realnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: On odchodzi i wraca
Za pierwszym razem, gdyby nie był pewny związku, rozstalibyśmy się, itp. - może bym wybaczyła i kontynuowała relację. ale za drugim?? trzecim??
Jak on nie jest pewny wiecznie, a ty nigdy nie będziesz miała stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa, bo a nuż, znów zapragnie przerwy, to o co tu kaman? Facet Cię zwodzi, jesteś bezpieczną przystanią do której może zawsze wrócić, bo wątpię, że wiele kobiet wytrzymałoby taką emocjonalną huśtawkę. Ja naprawdę rozumiem, że czasem któryś z partnerów może mieć wątpliwości, wahania nastrojów, itp, ale bez przesady. Wartością nadrzędną dla Twojego tż powinno być Twoje szczęście (jeśli cię kocha), a po tym co Ci funduje, tego nie widzę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: On odchodzi i wraca
.co za pacan.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:09.