ciąża po cięciu

[EdziaO]

jeśli się powtarzam to zaraz ktoś mi z pewnością zmyje głowęale zaryzykuję.

Dziewczyny chciałam się zwrócić o pomoc do tych z Was, które są/były w ciąży wcześniej niż w rok po cc.

Jak przebiegała ciąża, jak radziłyście sobie z opieką nad pierwszym dzieckiem(dźwiganiem itp), czy coś niepokojącego się działo w związku z blizną?Miałyście jakieś szczególne zalecenia?Będę wdzięczna za wszelkie informacje.

[lemoorka]

Nie odpowiem Ci z włąsnego, ale z cudzego doświadczenia, - ciąża zagrożona, nie udało się. Wpadka po 3 m-cach...

[bianeczkaa]

Różnie bywa, zależy od organizmu. Czasem kobiety wstają po 2 dniach a czasem po 2 miesiącach, ale dochodzenie do siebie jest na pewno dłuższe od zwykłego porodu. To samo tyczy się blizn. Mogą się zrastać pięknie, szczególnie u szczupłych kobiet. Jeśli jest tłuszczyk to rana może się np ślimaczyć. U niektórych kobiet pojawiają się zrosty lub bliznowce. Od razu po cesarce chyba 24 h nie można wstawać zeby nie było powikłań po znieczuleniu, powinny pomagać położne ale bywa różnie. Po powrocie do domu dobrze mieć kogoś do pomocy.

[Paula__22]

Może nie konkretnie na temat, ja miałam cięcie 2 lata 5 miesięcy temu, teraz jestem w 16 tygodniu i i tak lekarz uznaje że jest to ciąża podwyższonego ryzyka, kazał się oszczędzać.

[Myysiaaa]

kolezanka zaszla w ciaze 8miesiecy po cieciu wlasnie urodzila slicznego chlopczyka probowala sn ale nie udalo sie i znow bylo ciecie, cala ciaze siedziala na L4 po za tym wsio o.ki
tez jestem po cc i gin pozwolil na ponowna ciaze jeszcze w tym roku byle bym nie karmila piersią

[miss.hot]

Napisane przez Paula__22

Może nie konkretnie na temat, ja miałam cięcie 2 lata 5 miesięcy temu, teraz jestem w 16 tygodniu i i tak lekarz uznaje że jest to ciąża podwyższonego ryzyka, kazał się oszczędzać.

Hmmm dziwne
Mi lekarka po pierwszy cc powiedziała, żeby odczekać do zajścia 1,5 roku, zaszłam po roku i 2 miesiącach, wszystko jest ok, kontrole lekarskie co miesiąc, synek już biega, więc nie muszę go nosić, ewentualnie czasem, ale wytłumaczyłam mu, że mama nie może się nadwyrężać, bo dzidzia w brzuszku jest
Znam przypadek dziewczyny, który zaszła w 3 m-ce po cc (wcześniej starali się bardzo długo, zdecydowali się na invitro, urodziła w lipcu 2010, a w październiku zobaczyła znów II kreski na teście - po prostu wpadli )
Druga ciąża była bardzo wysokiego ryzyka, na bieżąco kontrolowała bliznę, od III trymestru musiała się bardzo mocno oszczędzać, brać leki na powstrzymanie skurczy, ale udało się jej donosić do 38 czy 39tc

[EdziaO]

Po pierwsze bardzo Wam dziękuję.

wszystkie porady są dla mnie bardzo ważne.

Sama miałam cięcie w 23.12.2010 teraz jestem w trakcie robienia wszystkich potrzebnych badań i chciałabym o ile będzie to możliwe jeszcze w tym roku zajść w ciąże. waham się strasznie. Ale jeśli dostanę od lekarza zielone światło to chciałabym się starać. Na ogół słysze opinie, że wszystko było dobrze. Ale ryzyko jest spore. Nie wiem też jak poradzić sobie z opieka nad moim maluszkiem, z któym siedzę przez większość dnia sama. jednak decyzja jest dobrze przemyślana. Pomijając cc jest to dla nas czas idealny na drugie dziecko.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez Myysiaaa

kolezanka zaszla w ciaze 8miesiecy po cieciu wlasnie urodzila slicznego chlopczyka probowala sn ale nie udalo sie i znow bylo ciecie, cala ciaze siedziala na L4 po za tym wsio o.ki
tez jestem po cc i gin pozwolil na ponowna ciaze jeszcze w tym roku byle bym nie karmila piersią

widze po suwaczku że nasze dzieci są w podobnym wieku

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez miss.hot

Hmmm dziwne
Mi lekarka po pierwszy cc powiedziała, żeby odczekać do zajścia 1,5 roku, zaszłam po roku i 2 miesiącach, wszystko jest ok, kontrole lekarskie co miesiąc, synek już biega, więc nie muszę go nosić, ewentualnie czasem, ale wytłumaczyłam mu, że mama nie może się nadwyrężać, bo dzidzia w brzuszku jest
Znam przypadek dziewczyny, który zaszła w 3 m-ce po cc (wcześniej starali się bardzo długo, zdecydowali się na invitro, urodziła w lipcu 2010, a w październiku zobaczyła znów II kreski na teście - po prostu wpadli )
Druga ciąża była bardzo wysokiego ryzyka, na bieżąco kontrolowała bliznę, od III trymestru musiała się bardzo mocno oszczędzać, brać leki na powstrzymanie skurczy, ale udało się jej donosić do 38 czy 39tc

właśnie ten stan ciągłej niepewności, świadomości ryzyka mnie ciut przeraża. nie jest to łatwa decyzja, pozostaje mi chyba wierzyć w to co powie lekarz.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez Paula__22

Może nie konkretnie na temat, ja miałam cięcie 2 lata 5 miesięcy temu, teraz jestem w 16 tygodniu i i tak lekarz uznaje że jest to ciąża podwyższonego ryzyka, kazał się oszczędzać.

w takiem razie na dobry początek gratulacje i dużo szczęścia, żeby było wszystko dobrze

[Myysiaaa]

edzia bo my sie znamy z watku starania o dziecko... tylko zmienilam nick bo musialam i mnie nie poznałas pamela- pamietasz ???

[lemoorka]

Napisane przez EdziaO

Po pierwsze bardzo Wam dziękuję.

wszystkie porady są dla mnie bardzo ważne.

Sama miałam cięcie w 23.12.2010 teraz jestem w trakcie robienia wszystkich potrzebnych badań i chciałabym o ile będzie to możliwe jeszcze w tym roku zajść w ciąże. waham się strasznie. Ale jeśli dostanę od lekarza zielone światło to chciałabym się starać. Na ogół słysze opinie, że wszystko było dobrze. Ale ryzyko jest spore. Nie wiem też jak poradzić sobie z opieka nad moim maluszkiem, z któym siedzę przez większość dnia sama. jednak decyzja jest dobrze przemyślana. Pomijając cc jest to dla nas czas idealny na drugie dziecko.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------


widze po suwaczku że nasze dzieci są w podobnym wieku

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------


właśnie ten stan ciągłej niepewności, świadomości ryzyka mnie ciut przeraża. nie jest to łatwa decyzja, pozostaje mi chyba wierzyć w to co powie lekarz.

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------


w takiem razie na dobry początek gratulacje i dużo szczęścia, żeby było wszystko dobrze

Edzia - wszystko zalezy co powie lekarz i od tego czy się dobrze goisz.
Zycze wszystkiego dobrego

[EdziaO]

Napisane przez Myysiaaa

edzia bo my sie znamy z watku starania o dziecko... tylko zmienilam nick bo musialam i mnie nie poznałas pamela- pamietasz ???

o rany no jasnejak się masz?

[Myysiaaa]

Napisane przez EdziaO

o rany no jasnejak się masz?

wspaniale- jestem przeszczesliwa bo mam Oliwie
a jak twoj bartus widze ze maly klocuszek z niego sie urodzil, a czemu mialas cc? ja tez tak rodzilam bo mała była ułozona miednicowo ale chwale sobie
no i tez mysle o drugim bobo ale w 2013roku dopiero i mam nadzieje ze teraz uda mi sie rodzic sn

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

jestes na n-k? chetnie obejrzalabym to twoje szczescie

[meszsares]

Napisane przez EdziaO

Jak przebiegała ciąża, jak radziłyście sobie z opieką nad pierwszym dzieckiem(dźwiganiem itp), czy coś niepokojącego się działo w związku z blizną?Miałyście jakieś szczególne zalecenia?Będę wdzięczna za wszelkie informacje.

Ja wprawdzie zaszlam w ciaze w rok i 2 miesiace po CC, ale moze sie wypowiem, bo prawie cala ciaze mam juz za soba (31tc).
Co do zalecen po porodzie mialam tylko jedno od lekarza - w zadnym razie NIE zachodzic w ciaze w pierwszym roku po CC- tak, zeby sobie zycia nie(chcacy) nie skomplikowac Gdyby nie te jego ostrzezenia, to pewnie bym sie starala z roznych wzgledow po pol roku, ale OK, wyszlo i tak fajnie
Moja ciaza przebiega calkiem zwyczajnie, bez problemow, choc na ostatniej wizycie gin powiedzial, ze szyjka sie troche skrocila, co moze grozic przedwczesnym porodem.. I mysle, ze to wlasnie przez koniecznosc opiekowania sie dzieckiem. Mecze sie przeokropnie, to naprawde ciezki kawalek chleba. Moja cora zaczyna bunt dwulatka (20mc), zwiewa mi ciagle na wszystkie strony, kladzie sie na podlodze, nie raz musze za nia gonic w domu czy na dworze, brac ja na rece (a wazy prawie 14kg), na placu zabaw preferuje malpi gaj, co dla mnie wiaze sie z bieganiem od jednego konca tego cholerstwa do drugiego itp itd w wysokiej ciazy taki nadmiar ruchu i to praktycznie caly dzien (obecnie w upale) jest naprawde trudny. Jest mi nieraz bardzo ciezko i boje sie o moja blizne, ktora brzydko sie zagoila, od porodu swedzi i boli przy dotyku, teraz jeszcze bardziej, w zasadzie przez nia nie powinnam nic dzwigac, ale majac dziecko takie szanowanie sie jest poprostu niemozliwe (chyba, ze ma sie pomoc). Takze powiem jedno - lekko nie jest, chyba lepiej miec w domu trzy-cztero-, a najlepiej pieciolatka, no poprostu przedszkolaka, zeby miec czas na odpoczynek Jeszcze co do blizny to ta moja jest wg mojego gina wskazaniem do nastepnego CC (z czego sie akurat ciesze), powiedzial, ze kobiety nawet nie mysla, ze taka blizna moze w ciazy peknac i wiele razy robiac planowane CC widzial jak to wszystko trzyma sie na ostatnim wlosku, a kobiety nawet sobie nie zdawaly z tego sprawy...

Ale pomimo tych wszsytkich niedogodnosci i strachu jak poradzic sobie z dwoma maluchami to ciesze sie, ze miedzy moimi dziewczynkami bedzie tylko 2 lata roznicy-mam nadzieje, ze beda najlepszymi przyjaciolkami

[VIKI666]

Pomiędzy moimi dziećmi jest ok. 18 m-cy różnicy. Zaszłam w ciąze gdy starsze dziecko miało 8 m-cy. Pierwsza ciąża została zakończona cesarskim cięciem. Druga ciąża nie była planowana,więc bardzo się martwiłam czy aby nie za wcześnie. Lekarz po pierwszym badaniu rozwiał moje obawy- wszystko w porządku. Ciąza nie była ani przez moment zagrożona, nic mi nie dolegało. Wszystko książkowo. Może byłam nieco bardziej zmęczona niż w pierwszej ( opieka nad maluchem zrobiła swoje) Druga ciąża zakończyła się również cesarskim cięciem. Kiedy synek się urodził córeczka miała 1,5 roku. Paradoksalnie po drugim cięciu cesarskim dużo szybciej doszłam do siebie. Wstałam bez problemów, natychmiast zajęłam się dzieckiem, byłam w bardzo dobrej kondycji. Byłam świadoma co mnie czeka, czy będzie boleć czy nie itd. Wyszłam w trzeciej dobie na własne żądanie ( dziecko zdrowe- pozwolili) albowiem tęsknota za młodszą córką nie pozwalała mi normalnie funkcjonować. No i cóż- pierwsze miesiące naprawdę były ciężkie... Nie miałam zbyt wiele pomocy ze strony męża - długie godziny pracy, dziadkowie mieszkają daleko. Ale im dzieci były większe tym było lżej a teraz sama rozkosz. Córka ma 4 latka, synek 2,5. Uważam iż mała róznica wieku pomiędzy rodzeństwem jest zbawienna. Dzieci razem się bawią, są bardzo zżyte. Namawiam na szybką ciążę i życzę powodzenia

[EdziaO]

Napisane przez Myysiaaa

wspaniale- jestem przeszczesliwa bo mam Oliwie
a jak twoj bartus widze ze maly klocuszek z niego sie urodzil, a czemu mialas cc? ja tez tak rodzilam bo mała była ułozona miednicowo ale chwale sobie
no i tez mysle o drugim bobo ale w 2013roku dopiero i mam nadzieje ze teraz uda mi sie rodzic sn

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

jestes na n-k? chetnie obejrzalabym to twoje szczescie

Miałam cięcie bo mały źle sie ułozył w chodził bokiem do kanału rodnego(rodziłam ponad 12H:-()Tu jeśli chcesz mozna podczytać
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post27500541
A jeśli chodzi o nk to zaraz podeślę na priv

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez meszsares

Ja wprawdzie zaszlam w ciaze w rok i 2 miesiace po CC, ale moze sie wypowiem, bo prawie cala ciaze mam juz za soba (31tc).
Co do zalecen po porodzie mialam tylko jedno od lekarza - w zadnym razie NIE zachodzic w ciaze w pierwszym roku po CC- tak, zeby sobie zycia nie(chcacy) nie skomplikowac Gdyby nie te jego ostrzezenia, to pewnie bym sie starala z roznych wzgledow po pol roku, ale OK, wyszlo i tak fajnie
Moja ciaza przebiega calkiem zwyczajnie, bez problemow, choc na ostatniej wizycie gin powiedzial, ze szyjka sie troche skrocila, co moze grozic przedwczesnym porodem.. I mysle, ze to wlasnie przez koniecznosc opiekowania sie dzieckiem. Mecze sie przeokropnie, to naprawde ciezki kawalek chleba. Moja cora zaczyna bunt dwulatka (20mc), zwiewa mi ciagle na wszystkie strony, kladzie sie na podlodze, nie raz musze za nia gonic w domu czy na dworze, brac ja na rece (a wazy prawie 14kg), na placu zabaw preferuje malpi gaj, co dla mnie wiaze sie z bieganiem od jednego konca tego cholerstwa do drugiego itp itd w wysokiej ciazy taki nadmiar ruchu i to praktycznie caly dzien (obecnie w upale) jest naprawde trudny. Jest mi nieraz bardzo ciezko i boje sie o moja blizne, ktora brzydko sie zagoila, od porodu swedzi i boli przy dotyku, teraz jeszcze bardziej, w zasadzie przez nia nie powinnam nic dzwigac, ale majac dziecko takie szanowanie sie jest poprostu niemozliwe (chyba, ze ma sie pomoc). Takze powiem jedno - lekko nie jest, chyba lepiej miec w domu trzy-cztero-, a najlepiej pieciolatka, no poprostu przedszkolaka, zeby miec czas na odpoczynek Jeszcze co do blizny to ta moja jest wg mojego gina wskazaniem do nastepnego CC (z czego sie akurat ciesze), powiedzial, ze kobiety nawet nie mysla, ze taka blizna moze w ciazy peknac i wiele razy robiac planowane CC widzial jak to wszystko trzyma sie na ostatnim wlosku, a kobiety nawet sobie nie zdawaly z tego sprawy...

Ale pomimo tych wszsytkich niedogodnosci i strachu jak poradzic sobie z dwoma maluchami to ciesze sie, ze miedzy moimi dziewczynkami bedzie tylko 2 lata roznicy-mam nadzieje, ze beda najlepszymi przyjaciolkami

ja również chciałabym żeby moje dzieci sie przyjaźniły, żeby nie było miedzy nimi zbyt duża różnica wieku. Sama jestem jedynaczką i tym mocniej mi na tym zalezy bo sama tego nie doiświadczyłam. Boję się jak sobie ewentualnie poradzę bo synek jest już dosć ruchliwy a sama z nim głównie jestem. Szcześliwego rozwiązania

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez VIKI666

Pomiędzy moimi dziećmi jest ok. 18 m-cy różnicy. Zaszłam w ciąze gdy starsze dziecko miało 8 m-cy. Pierwsza ciąża została zakończona cesarskim cięciem. Druga ciąża nie była planowana,więc bardzo się martwiłam czy aby nie za wcześnie. Lekarz po pierwszym badaniu rozwiał moje obawy- wszystko w porządku. Ciąza nie była ani przez moment zagrożona, nic mi nie dolegało. Wszystko książkowo. Może byłam nieco bardziej zmęczona niż w pierwszej ( opieka nad maluchem zrobiła swoje) Druga ciąża zakończyła się również cesarskim cięciem. Kiedy synek się urodził córeczka miała 1,5 roku. Paradoksalnie po drugim cięciu cesarskim dużo szybciej doszłam do siebie. Wstałam bez problemów, natychmiast zajęłam się dzieckiem, byłam w bardzo dobrej kondycji. Byłam świadoma co mnie czeka, czy będzie boleć czy nie itd. Wyszłam w trzeciej dobie na własne żądanie ( dziecko zdrowe- pozwolili) albowiem tęsknota za młodszą córką nie pozwalała mi normalnie funkcjonować. No i cóż- pierwsze miesiące naprawdę były ciężkie... Nie miałam zbyt wiele pomocy ze strony męża - długie godziny pracy, dziadkowie mieszkają daleko. Ale im dzieci były większe tym było lżej a teraz sama rozkosz. Córka ma 4 latka, synek 2,5. Uważam iż mała róznica wieku pomiędzy rodzeństwem jest zbawienna. Dzieci razem się bawią, są bardzo zżyte. Namawiam na szybką ciążę i życzę powodzenia

ja też myślę o takiej właśnie różnicy-te 8-9 miesięcy o cięciu. Skoro Tobie tak pięknie sie udało to może i ja dam radęliczę że nagroda mnie spotka za kilka lat jak dzieci będą się razem bawić

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Sama się tym interesuję, ale trafiam na tak różne opinie (kilka koleżanek po cc rozmawiało z lekarzami), od "zielonego światła" już pół roku po cięciu do MINIMUM 2 lat.

Żadna nie miała powikłań po cc, łądnie się goiły, nic się złego nie działo, więc takie rozbieżności nie są kwestiami zdrowotnymi podyktowane.

[melabn]

mi lekarz powiedzial ze musi minac 2 lata miedzy jednym a drugim cięciem,
wg tego ok. rok po cięciu już mozna zaczac starania

[glamourous]

kolezanka tez wpadla rok po porodzie przez cc- urodzila drugie dziecko silami natury, w 38tc. z tego co wiem nie miala zadnej specjalnej opieki ani nie traktowali jej jako ciazy zagrozonej

[EdziaO]

dziękuję bardzo za wszystkie opinie