Potrzebuję rady! ; (

[lupuska]

Więc powiem tak.
Nie mam ojca od urodzenia, a jedyny mężczyzna to brat mamy który mieszka obok i jest alkoholikiem - taki wzór.
Nie narzekam na brak powodzenia, ale od zawsze mam taką niechęć do facetów, ale z drugiej strony bardzo chciałabym mieć kogoś takiego, nawet jestem gotowa by być z kimś, przed spaniem czasem myślę że ktoś leży obok przytula mnie itd.

Podobało mi się kilku facetów, w poważnym związku jeszcze nie byłam.
Kręciłam z jednym kolesiem, poznanym online, byłam z Nim na studniówce, pocałowaliśmy się, ale potem ja stchórzyłam, zniechęcił mnie swoją nachalnością, miałam problemy w domu i jakoś wyszło. Ale ogólnie po roku czasu z nim się spotkałam i w układzie przyjacielskim - super, czasem też nawet piszemy ze sobą i ogólnie utrzymujemy dobre kontakty.
Od ponad pół roku zaczął się do mnie odzywać mój dawny kolega ze szkoły, kilka spotkań, ciągle pisał. Ale on miał taką swoją przyjaciółkę na odległość, spotykał się z nia, może byli razem, choć cały czas do mnie tak. No i ostatnio że niby oni stwierdzili, że nie ma sensu. Spotykaliśmy się coraz częściej. Na początku mnie wkurzał, czułam niechęć, potem się przełamałam i było nawet całkiem fajnie. Wczoraj byliśmy na spacerze, przytulanie i wgl, nawet szliśmy za rękę i potem...... się całowaliśmy, z kilka razy. Coś mi nie pasiło, jakby to robił pierwszy raz, nie sprawiało mi to przyjemności, mimo że dałam się jeszcze kilka razy pocałowac. No i bardzo go lubię, inteligentny i wgl, ale nie poczułam "tego czegoś" nie było tej chemii.....
Nie chcę się w nic pakować na siłe, on jest zadłużony po uszy, nie wiem jak mu to powiedzieć, nie chcę go zranić. Może nie powinnam dać się całować, ale dobrze, że to zrobiłam, przynajmniej jestem pewna swoich uczuć.

Co zrobić? ; (

[mmona24]

bez wyrzutow sumienia powiedz ze to nie to, nie rob niczego wbrew sobie

[Weronikapr]

Powiedzieć mu, że to nie to i po sprawie. Postąpisz uczciwie.

[Clemence]

Generalnie jak dla mnie to racja,nie powinnas sie z Nim calowac ale po ptakach,powiedz mu po prostu,ze czujesz do niego dużą sympatię,ale poki co to tylko tyle no i tak jest najszczerzej i najlepiej..

[Mikadoo]

Zgodnie z dziewczynami myślę, że powinnaś mu powiedzieć, że nic z tego nie będzie, trzeba być uczciwym w stosunku do innych.

[lupuska]

dziękii dziewczyny ;*
ale i tak boję się, że go zranię, nawet samym tym ; (

[maszToCoChcesz]

mów prosto z mostu. Sama chyba wolałabyś wiedzieć

[Clemence]

zdaje sie,ze innej decyzji juz nie mozesz podjąć.. jexeli chcesz byc fair.
Najlepiej cos takiego ciagnac jak najkrócej widząc,ze nic tego nie będzie,bo potem ktos cierpi mniej- a tak ..
niestety mojk kumpel mial podobna sytuacje.Dziewyczyna sie z Nim całowała na koniec stwierdzila,ze jest jej kolegą ;/ co mnie jednak zniesmaczyło mimo wszystko.
A on się spodziewał finału całkiem w inną stronę..
neistety nie dla wszystkich coś oznacza coś.. jakby nie było rozwiaz to jak mówią dziewczyny!

[elvegirl]

Skreślać chłopaka za to, że nie umie się całować? Przykre.

[lupuska]

nooo, jak najszybciej, już wydzwania za mną, ale i tak teraz nie mogę się spotkać, bo robota w domu... a z paczką (moi znajomi) i on mamy wspólny wyjazd, więc tym bardziej..... eh... ; /

[Clemence]

Napisane przez elvegirl

Skreślać chłopaka za to, że nie umie się całować? Przykre.

a gdzie to jest napisane?
nie widzę