uczuciowe bagno, potrzebuje porady - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-27, 20:48   #1
abstractlady
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5

uczuciowe bagno, potrzebuje porady


Hej dziewczyny, generalnie utknęłam. I potrzebuję chyba spojrzenia kogoś z boku, bo moi bliscy nie są zbyt obiektywni w swoich opiniach.
Byłam w związku 4 lata i był to dobry związek, w sensie, bez kłótni (tak, nie pokłóciliśmy się tak naprawdę ani razu), dużo rozmawialiśmy, mamy takie same poglądy na rodzinę, wiarę, generalnie, było Nam dobrze. Mój ex był dla mnie aniołem, dosłownie, znosił moje fochy, dbał o mnie, troszczył się, zaskakiwał, wspierał, dopingował, ciągle powtarzał że kochał, że jestem miłością jego życia. Z tym, że ja nie bardzo to zauważałam i nigdy nie czułam tego tak jak on (no może na początku), w sensie on robił wiele, ode mnie nie wymagała, więc do tego przywykłam, że tak ma być, on się stara, ja egzystuje. Było mi to w pewien sposób na rękę, ponieważ jestem dość ambitna, aktualnie mam ciężkie studia. On mówił, że jest szczęśliwy. Był moim pierwszym chłopakiem, w sumie nadal jest. Nigdy nie spotykałam się z nikim tak długo, z nikim innym nawet się nie przytulałam, ani nie całowałam. Sexu między Nami nie było, na początku jak były motylki chciałam, ale uważałam, że jestem za młoda, potem jakoś bałam się przełamać, on nie naciskał, więc jakoś sobie radziliśmy bez tego. A mimo to go zostawiłam, bo powoli zaczęło mi się wydawać, że to chyba nie to, że nie widzę Nas na ślubnym kobiercu, że przeraża mnie ta myśl (mam 21 lata), miałam wątpliwości, duże wątpliwości, często czułam się jakby był tylko moim przyjacielem, z czasem nie miałam ochoty nawet na pocałunki. Stwierdziłam, że nie mogę go dłużej oszukiwać i zerwałam. Teraz jestem 3 miesiące po rozstaniu i nie mogę sobie znaleźć miejsca, on próbował, starał się, nawet podczas jednego spotkania doszło do pocałunków, ale ja się ciągle wycofywałam. Nie ukrywam, przeraża mnie fakt bycia przez całe życie z jednym facetem. Z tym, że o moim ex zapomnieć nie mogę, tydzień po rozstaniu było fajnie, czułam się wolna, samodzielna, ale teraz jest do bani. Ciągle szpieguje go na fejsie, chcę wiedzieć co robi, a na myśl, że spotyka się z kimś, szlag mnie trafia. A z tego co widzę, chyba się spotyka. Ze mną urwał już wszelki kontakt. A ja nie mogę znaleźć sobie miejsca, od naszego rozstania ciągle ryczę, chodzę zdołowana. Najbliższe mi osoby mówią, że nie powinnam wracać, że to przyzwyczajenie i że minie. Fakt cały czas mam wątpliwości te same co przed rozstaniem z tym, że teraz odczuwam chęć zmiany. Może jesli bym się postarała to miałoby szanse być czymś naprawdę dobrym. Jak myślicie, warto? Czy lepiej pozwolić mu ułożyć sobie życie z kimś kto będzie czuł wszystko na 100%, tak jak on? Kompletnie nie wiem, z jednej strony boję się, że zrobiłam kompletne głupstwo i go stracę, z drugiej boję się, że znowu go skrzywdzę.
abstractlady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-27, 21:04   #2
Loyd
Zakorzenienie
 
Avatar Loyd
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 9 980
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

Ty sie albo zdecyduj albo daj facetowi spokój.
To człowiek nie pluszowy miś którego można przestawiać i używać gdy Ci smutno.
__________________
!!!!!!!!!!!!!

Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow.
Loyd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-27, 21:07   #3
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

Cytat:
Napisane przez abstractlady Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, generalnie utknęłam. I potrzebuję chyba spojrzenia kogoś z boku, bo moi bliscy nie są zbyt obiektywni w swoich opiniach.
Byłam w związku 4 lata i był to dobry związek, w sensie, bez kłótni (tak, nie pokłóciliśmy się tak naprawdę ani razu), dużo rozmawialiśmy, mamy takie same poglądy na rodzinę, wiarę, generalnie, było Nam dobrze. Mój ex był dla mnie aniołem, dosłownie, znosił moje fochy, dbał o mnie, troszczył się, zaskakiwał, wspierał, dopingował, ciągle powtarzał że kochał, że jestem miłością jego życia. Z tym, że ja nie bardzo to zauważałam i nigdy nie czułam tego tak jak on (no może na początku), w sensie on robił wiele, ode mnie nie wymagała, więc do tego przywykłam, że tak ma być, on się stara, ja egzystuje. Było mi to w pewien sposób na rękę, ponieważ jestem dość ambitna, aktualnie mam ciężkie studia. On mówił, że jest szczęśliwy. Był moim pierwszym chłopakiem, w sumie nadal jest. Nigdy nie spotykałam się z nikim tak długo, z nikim innym nawet się nie przytulałam, ani nie całowałam. Sexu między Nami nie było, na początku jak były motylki chciałam, ale uważałam, że jestem za młoda, potem jakoś bałam się przełamać, on nie naciskał, więc jakoś sobie radziliśmy bez tego. A mimo to go zostawiłam, bo powoli zaczęło mi się wydawać, że to chyba nie to, że nie widzę Nas na ślubnym kobiercu, że przeraża mnie ta myśl (mam 21 lata), miałam wątpliwości, duże wątpliwości, często czułam się jakby był tylko moim przyjacielem, z czasem nie miałam ochoty nawet na pocałunki. Stwierdziłam, że nie mogę go dłużej oszukiwać i zerwałam. Teraz jestem 3 miesiące po rozstaniu i nie mogę sobie znaleźć miejsca, on próbował, starał się, nawet podczas jednego spotkania doszło do pocałunków, ale ja się ciągle wycofywałam. Nie ukrywam, przeraża mnie fakt bycia przez całe życie z jednym facetem. Z tym, że o moim ex zapomnieć nie mogę, tydzień po rozstaniu było fajnie, czułam się wolna, samodzielna, ale teraz jest do bani. Ciągle szpieguje go na fejsie, chcę wiedzieć co robi, a na myśl, że spotyka się z kimś, szlag mnie trafia. A z tego co widzę, chyba się spotyka. Ze mną urwał już wszelki kontakt. A ja nie mogę znaleźć sobie miejsca, od naszego rozstania ciągle ryczę, chodzę zdołowana. Najbliższe mi osoby mówią, że nie powinnam wracać, że to przyzwyczajenie i że minie. Fakt cały czas mam wątpliwości te same co przed rozstaniem z tym, że teraz odczuwam chęć zmiany. Może jesli bym się postarała to miałoby szanse być czymś naprawdę dobrym. Jak myślicie, warto? Czy lepiej pozwolić mu ułożyć sobie życie z kimś kto będzie czuł wszystko na 100%, tak jak on? Kompletnie nie wiem, z jednej strony boję się, że zrobiłam kompletne głupstwo i go stracę, z drugiej boję się, że znowu go skrzywdzę.

Syndrom psa ogrodnika Ci się włączył.
Daj mu spokój.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-27, 21:11   #4
Hiromi_Ise
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 314
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

Cytat:
Napisane przez Loyd Pokaż wiadomość
Ty sie albo zdecyduj albo daj facetowi spokój.
To człowiek nie pluszowy miś którego można przestawiać i używać gdy Ci smutno.
Dokładnie.
Z mojej strony, daj spokój facetowi jak sobie znalazł inną. Sama doprowadziłas do takiej sytuacji, więc teraz weź odpowiedzialność.
Hiromi_Ise jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-27, 21:12   #5
inezka92
Raczkowanie
 
Avatar inezka92
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 246
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

hej

mysle, ze powinnas go sobie odpuscic. sama napisalas, ze przeraza cie mysl bycia z jednym facetem do konca zycia. nie dojrzalas jeszcze do prawdziwego zwiazku, a to co do niego czujesz to jest jedynie przyzwyczajenie. znajdz sobie jakies zajecie, wychodz ze znajomymi i nie mieszaj mu w glowie, gdy on znalazl juz sobie kogos innego. napisalas tez, ze jakos nie szczegolnie staralas sie w tym zwiazku wiec po co ci on?? wrocisz do niego i za chwile znowu moze ci sie odwiedziec, a on znowu bedzie cierpiec. skoro zerwal z toba kontakt chce ruszyc na przod, ty tez powinnas... chlopak to nie zabawka, tez ma uczucia.


Edytowane przez inezka92
Czas edycji: 2013-05-27 o 21:13
inezka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-27, 21:14   #6
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

Cytat:
Napisane przez abstractlady Pokaż wiadomość
z drugiej boję się, że znowu go skrzywdzę.
a skąd w ogóle pewność, że będziesz miała szanse go skrzywdzić? może on już się otrząsnął i nie będzie chciał żadnych powrotów?
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-27, 21:21   #7
abstractlady
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

generalnie z Nami było też tak, że on mnie kiedyś zostawił, znaliśmy się wtedy z pół roku, po kilku miesiącach wrócilismy do siebie. Dlatego też pewnie się nie starałam, nie tak jak powinnam. On twierdzi, że tego nie zauważał, ja tak czułam po prostu.
Mamy wspólnie kontakt z moją kuzynką, która mi powiedziała, że to nie tak, że już mnie nie kocha, ale jest zmęczony już całą tą sytuacją i idzie do przodu.

Po prostu nie wiem, czy naprawdę jak patrzycie na swoich facetów, myślicie tak to Ten do końca życia? czy to chodzi po prostu o to, że ja zauważyłam np to, że jak go nie ma to nagle jest chaos, że z nim czułam, że wszystko jest na swoim miejscu. Boję się po prostu, że poprzewracało mi się w tyłku od nadmiaru obowiązków, bo faktycznie, przed naszym rozstaniem ciągle byłam zestresowana i sfrustrowana. Staram się to ułożyć jakoś w głowie po prostu.
abstractlady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-27, 21:26   #8
Loyd
Zakorzenienie
 
Avatar Loyd
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 9 980
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

Cytat:
Napisane przez abstractlady Pokaż wiadomość
generalnie z Nami było też tak, że on mnie kiedyś zostawił, znaliśmy się wtedy z pół roku, po kilku miesiącach wrócilismy do siebie. Dlatego też pewnie się nie starałam, nie tak jak powinnam. On twierdzi, że tego nie zauważał, ja tak czułam po prostu.
Mamy wspólnie kontakt z moją kuzynką, która mi powiedziała, że to nie tak, że już mnie nie kocha, ale jest zmęczony już całą tą sytuacją i idzie do przodu.

Po prostu nie wiem, czy naprawdę jak patrzycie na swoich facetów, myślicie tak to Ten do końca życia? czy to chodzi po prostu o to, że ja zauważyłam np to, że jak go nie ma to nagle jest chaos, że z nim czułam, że wszystko jest na swoim miejscu. Boję się po prostu, że poprzewracało mi się w tyłku od nadmiaru obowiązków, bo faktycznie, przed naszym rozstaniem ciągle byłam zestresowana i sfrustrowana. Staram się to ułożyć jakoś w głowie po prostu.
Nie zawsze ten z którym jesteśmy zostaje do końca życia ale po kiego sie wiązać jesli sie nie wierzy ze bedzie sie razem?
Jak nie ma takiego poczucia to nie ma relacji.
Mogą być obawy....ale nie pól roku, nie zabieram zabawki i wrócę jak sie poczuje samotna/samotny.
__________________
!!!!!!!!!!!!!

Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow.
Loyd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-27, 21:26   #9
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

Cytat:
Napisane przez abstractlady Pokaż wiadomość
generalnie z Nami było też tak, że on mnie kiedyś zostawił, znaliśmy się wtedy z pół roku, po kilku miesiącach wrócilismy do siebie. Dlatego też pewnie się nie starałam, nie tak jak powinnam. On twierdzi, że tego nie zauważał, ja tak czułam po prostu.
Mamy wspólnie kontakt z moją kuzynką, która mi powiedziała, że to nie tak, że już mnie nie kocha, ale jest zmęczony już całą tą sytuacją i idzie do przodu.

Po prostu nie wiem, czy naprawdę jak patrzycie na swoich facetów, myślicie tak to Ten do końca życia? czy to chodzi po prostu o to, że ja zauważyłam np to, że jak go nie ma to nagle jest chaos, że z nim czułam, że wszystko jest na swoim miejscu. Boję się po prostu, że poprzewracało mi się w tyłku od nadmiaru obowiązków, bo faktycznie, przed naszym rozstaniem ciągle byłam zestresowana i sfrustrowana. Staram się to ułożyć jakoś w głowie po prostu.
Powiem Ci tak: studiuję medycynę, pracuję, do tego remontujemy z narzeczonym dom i mamy 2 psy którymi trzeba się również zająć. Jestem od Ciebie 3 lata starsza. I tak, chciałabym, żeby to był facet do końca życia i wierzę, że tak będzie. Ogrom obowiązków nie ma tu totalnie nic do rzeczy.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-27, 21:27   #10
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

Cytat:
Napisane przez abstractlady Pokaż wiadomość
Mamy wspólnie kontakt z moją kuzynką, która mi powiedziała, że to nie tak, że już mnie nie kocha, ale jest zmęczony już całą tą sytuacją i idzie do przodu.
całkiem mądrze z jego strony. Skoro Ty nie wiesz czego chcesz, on nie ma obowiązku czekać tudzież pławić się w wiecznym żalu.

Cytat:
Napisane przez abstractlady Pokaż wiadomość
Po prostu nie wiem, czy naprawdę jak patrzycie na swoich facetów, myślicie tak to Ten do końca życia?
tak.

Tyle, że ja starsza jestem. 21 lat to dość mało jak na plany "razem przez całe życie". Pewnie przeraził Cię fakt, że etap randkowania i motylków w brzuchu masz bezpowrotnie za sobą, że już nigdy nie będzie pierwszych randek + niestety - byliście bardziej przyjaciółmi niż parą. Według mnie powinnaś sobie dać spokój.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-27, 21:27   #11
Siwy_Dym
...
 
Avatar Siwy_Dym
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

jeżeli dalej masz te same wątpliwości to nie ma o czym mówić, nie psuj facetowi życia i daj mu spokój
Siwy_Dym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-27, 21:54   #12
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

Zastanów się trochę nad sobą i naucz się odpowiedzialności. Zerwałaś - daj spokój. Na tym polega zerwanie, które on na pewno przeżył. Nie rób mu sieki z serca
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-28, 00:37   #13
kastunek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 40
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

Chłopak stara ułożyć sobie życie, nie utrudniaj.
kastunek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-28, 10:27   #14
kasica6662
Zadomowienie
 
Avatar kasica6662
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 1 945
Dot.: uczuciowe bagno, potrzebuje porady

Skoro włączyły Ci się rozkminy typu- "nie jestem w stanie wytrzymać z jednym facetem całego życia", to go zostaw w spokoju, bo to nie TEN.... Daj mu spokój.
__________________
Kto pierwszy ten lepszy, ale... druga mysz bierze serek.

Moje dzieła
Preferencje


https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=858471 Książkowy wątek
kasica6662 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.