![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 87
|
Jak ja tego nie chce... co robić???
Nie wiem jak zacząć i odrazu przepraszam jak będzie napisane trochę chaotycznie. Chodzi o wyjazd mojego chłopaka za granice. Kiedyś tu o tym pisałam, jednak nie wyjechał no i wtedy byliśmy razem m-c i tylko dwa krótkie spotkania, ponieważ mamy do siebie 250 km ja tam jerzdze do dziadków. Jednak teraz już jesteśmy razem 4 m-ce, naprawde sporo przeszliśmy różnych sytuacji i wierze, że damy rade, ale jak pomyśle o tym jego wyjezdzie odrazu łzy mi się cisną do oczu. I przypominają mi się te wszystkie wspólne chwile.
Wczoraj mi powiedział, że własnie dostał propozycje wyjazdu i jedzie 1 lipca albo w niedziele tą co będzie. Wiem, że już kiedyś miał jechać, nie pojechał, bo krótko byliśmy razem, prosiłam go no i tutaj znalazł prace po czasie. We wcześniejszych wątkach pisałam o Nim, o moich rodzicach. Teraz układa nam się naprawde ok. widzimy sie tak co 2 tygodnie. wcześniej był u mnie to nocował w hotelu, a rodzice nie wiedzieli, że był, potem ja bylam tam kilka razy no i ostatnio znów przyjechał, miał nocować u kolegi. Teraz powiedziałam rodzicom, że przyjerzdrza. Ojciec w to nie wierzył, że przyjedzie( no bo wcześniej nie wiedzieli, że był tu) no i oczywiście nie wyrazili zgody, żebym go do domu zaprosiła. Nie chciałam sie narażać rodzicom i w końcu nocował... na klatce. Dopiero na drugi dzien rodzice sami go zaprosili, wyrzuty sumienia pewnie ich dręczyły. Nie miał mi za złe, ze nie ma gdzie spac, ale mi było strasznie głupio. Nigdy sie tak nie czułam. Rano jak po niego wyszłam widać było jaki jest zmęczony, zmarzniety masakra. Jednak mimo to spędziliśmy cudowne 2 dni, w niedziele z rodzicami wszystko ok bylo. Ale chodzi mi o ten wyjazd... Ostatnio jak ja byłam i on teraz tu dużo rozmawialiśmy o przyszłości. Mieliśmy plany na wakacje żeby jechac nad morze z moimi znajomymi stąd, od sierpnia chciałam zamieszkać u niego, iść na studia albo studium do miasta niedaleko. On miał robić pokój dla nas, bo póki co ciężko by było sie tam pomieścić, ale myśle, że dalibyśmy rade. A teraz on nagle z tymi niemcami wyskakuje... ja wiem, że tam jest lepszy zarobek itp. On mówi, że pojedzie na 2 m-ce albo na pół roku, zarobi dla nas na mieszkanie w mieście i, ze święta napewno spędzimy razem. Ale jak niby skoro np wróci w grudniu, a ja nie wiem kiedy tam pojade... nie zamieszkam u jego rodziców jak go nie będzie przecież... bym chciała żeby poczekał na mnie i w sierpniu byśmy razem wyjechali tam... może też bym cos znalazła, jakąś prace. Poprostu jak go przekonać żeby nie wyjerzdrzał tam albo, żeby nie na tak długo?? Może ktoraś z Was miała podobne sytuacje? Tęsknie za Nim teraz jak go krótko nie widze, a co dopiero jak wyjedzie tam. ja w sob. jade do dziadkow to może z nim porozmawiam jakoś go namówie tylko jak?? Proszę o rady. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
![]() ![]() ![]() Ja mam dla niego radę: wyjeżdżaj chłopie jak najprędzej i odetnij się od tej chorej rodziny. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2011-06-16 o 12:02 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 87
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Chora rodzina.... może i tak, ale mi nie zależy żeby być w tej rodzinie...
i pytam o rady dla mnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z daleka...
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
![]()
__________________
Zapuszczam włoski: Cel--->60 cm ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 87
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
No, a co miałam zrobić? uciec z domu i mieć p*********??
poradzi mi ktoś coś apropo tego wyjazdu? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 582
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
4 miesiące związku na odległość to strasznie mało jak na układanie sobie całego życia pod kogoś ;/
Poza tym czy Ty jesteś pewna, że chodzi Ci o chłopaka a nie o jego mieszkanie? Ja miałam podobną sytuację. No oprócz tego, że nie mam mieszkania z cudzej łaski, więc ten problem mi odpadał przynajmniej. TŻ dostał ciekawą propozycję pracy w kraju duuuużo dalszym niż Niemcy. Wiedziałam że chce tam pojechać, że to dla niego ważne i że ten dwumiesięczny wyjazd może mu w karierze pomóc i nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby go prosić, żeby został. Bo ważniejsze dla mnie są jego marzenia niż to, żeby mnie ktoś zabawiał jak księżniczkę przez te parę wieczorów. TŻ wyjechał, też było mi smutno, ale te dwa miesiące się już kończą i minęły jak z bicza strzelił. Po prostu trochę więcej czytałam, chodziłam na siłownię, wychodziłam z koleżankami - no i prawie codziennie staraliśmy się jakoś w nasze grafiki wkleić rozmowy na skype. Te dwa miesiące ani dla mnie straszne nie były, ani dla naszego związku. Wręcz przeciwnie, myślę, że trochę go to mogło umocnić - fajnie mieć poczucie, że ufamy sobie nawzajem, że jestem spokojna gdy jest daleko bo wiem, że on o mnie myśli, że możemy podejść do siebie nawzajem z wyrozumiałością. Za pół roku prawdopodobnie ja na jakiś czas będę musiała wyjechać i nie muszę się martwić jak niektóre dziewczyny z forum o to, co na to TŻ i co to będzie, bo wiem, że potrafimy sobie z takimi sytuacjami poradzić ![]() Jestem pewna, że jeśli podejdziecie do tego spokojnie, u was też będzie dobrze. Najwyżej tyle z tego będzie, że za jakiś czas za mieszkanie będziesz musiała płacić... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 1 982
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
4 miesiące jesteście razem i już planujecie wspólną przyszłość? haha dobre
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() A co do spania na klatce... nie będę komentować ![]() ![]()
__________________
Kto pierwszy ten lepszy, ale... druga mysz bierze serek. Moje dzieła ![]() Preferencje https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=858471 Książkowy wątek |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: moja głowa
Wiadomości: 42
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Mi by serce pękło jakby mój TŻ musiał na klatce spać! Poruszyłabym niebo i ziemię żeby znaleść mu nocleg u jakiegoś znajomego. A co do rodziców to brak mi słów jeśli wiedzieli, ze chłopak śpi na klatce i nie zaprosili go nawet na dywan w salonie! Totalny brak kultury.
Jeśli chodzi o wyjazd nie zabraniaj mu bo on będzie żałować, żę nie skorzystał z takiej okazji. Mojego TŻ-ta poznałam jak przyjechał z Francji na ślub siostry, zostaliśmy parą i po 2 tygodniach wyjechał. Ciężko było ale przetrwaliśmy a teraz planujemy ślub ![]() Nie mieszkaj z facetem w wieku 18 lat. Mówię to z własnego doświadczenia - trzeba się wyszaleć, wyszumieć a nie bawić w dom. To stanowczo za wcześnie, nawet jeśli chcesz studiować w jego mieśćie to wynajmij pokój, akademik cokolwiek ale nie pchaj się w rolę żonki. Zrobiłam tak i żałować będę do końca życia straconych 3 lat. Pozdrawiam, Chwilami
__________________
Zacznij wreszcie ŻYĆ ! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 297
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
To jego decyzja, jeżeli zdecyduje się wyjechać to wyjedzie. Powiedz mu to wszystko co tu napisałaś. Poza tym uważam, że lepiej żeby zarobił na to mieszkanie, niż żebyście mieli mieszkać z jego rodzicami.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 87
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
Moi rodzice sie nie zgadzają na studia gdzie indziej i tak więc nawet na mieszkanie bym nie miała raczej. a tu poprostu nie chce zostac. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: moja głowa
Wiadomości: 42
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Rozumiem, że nie chcesz zostać w domu. Zawsze możesz znaleść sobie jakąś dorywczą pracę, która pozwoli Ci na zapłacenie rachunków a resztę mogą pokryć rodzice. Studiowałam dziennie i pracowałam nockami, kokosów nie było ale za pokój mogłam zapłacić z własnej kieszeni.
Nie pchaj się we wspólne mieszkanie tak wcześnie. Korzystaj z życia ile wlezie ![]()
__________________
Zacznij wreszcie ŻYĆ ! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 208
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Rany, absurdalna to dla mnie sytuacja- nocowanie na klatce? Nikomu bym nei pzowoliła nocować na klatce. Chore jest to, że on sie na to zgodził, chore jest to, że ty na to pozwoliłas i, że twoi rodzice nie poszli po niego- chociaż jak piszesz chyba o tym do końca nie wiedzieli. Masakra, dziewczyno. Moim zdaniem powinniscie ustalić raczej jakiś poziom szacunku wobec siebie, poważne plany zostaw na później - bo jak chcesz tworzyc coś tak poważnego, gdy każesz swojemu facetowi nocowac na klatce, a on sie na to godzi? I jak chcesz tworzyć przyszłość z kimś, bojąc się zdania rodziców? Kiedyś trzeba odciąć się od pępowiny, czasem postawić i zacząć być samodzielnym, na tym polega właśnie przyszłość.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
Biedny chłopak. Mam nadzieję, że wyjazd pomoże mu zrozumieć w jak wielkie gó*no się wpakował.
__________________
![]() Edytowane przez CytrynowaPannica Czas edycji: 2011-06-16 o 18:36 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
1. on i tak zrobi co uważa za słuszne 2. wydaje się, ze on w tym pseudo związku jest dojrzalszy emocjonalnie 3. nie zły numer mu wykręciłaś, nie ma co ![]() 4. nie ma 4, miało być, ale to i tak nie ważne, bo po co blokować komuś drogę, tym bardziej ,z ę to szczeniacka wakacyjno-okazjonalna miłość. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 26
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Przestańcie jechać po dziewczynie, tylko jej doradźcie. Widocznie ma zaborczych rodziców, którzy nie pozwalają na nocowanie chłopaka swojej córki w domu. W każdym razie zależy mu widocznie, jak spał na klatce
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Ja jej doradzę chętnie - nie truj d*py chłopakowi i zostaw biedaka w spokoju. Z twoich wypowiedzi boczkiem boczkiem widać ukryty motyw za tym związkiem. Jesteście razem 4 miesiące widzicie się co 2 tygodnie (8 spotkań...) i już planujecie przyszłość i wspólne mieszkanie... ale z twoich wypowiedzi wynika że nie tyle z naiwności i głupoty a niejakiej przebiegłości. W końcu "On miał robić pokój dla nas", "a ja nie wiem kiedy tam pojade... nie zamieszkam u jego rodziców jak go nie będzie przecież", " i tak więc nawet na mieszkanie bym nie miała raczej. a tu poprostu nie chce zostac". Sorry dla mnie to brzmi co najmniej podejrzanie. Facet chce wyjechać na 2 miesiace czy pół roku - jesteście ze sobą niedługo, dzieci nie macie, na dobrą sprawę niewiele was ze sobą trzyma (poza jego traumatycznym przeżyciem z klatką) a ty nie chcesz go puścić nie dlatego, że będziesz tęsknić a dlatego, że psuje a przynajmniej opóźnia to twoje własne plany. (sorry ale incydent klatkowy pokazuje też twoje emocjonalne zaangażowanie... więc myślę że w tych moich podejrzeniach coś jest)
Poza tym pomyśl trochę dziewcze - facet ma prawo chcieć wyjechać i zarobić troche kasy(tym bardziej że jak rozumiem z postu i jego tonu młodzi jesteście) a ty niczym ten bachor trzymasz go za nogę i krzyczysz "nieee tatusiu, nie idź". Udawaj chociaż że jesteś dorosła i jak ci serio na nim zależy (a nie tylko na łosiu który wyrwie cię od rodziców) to zaciśnij zęby i pozwól mu wyjechać. A jak chcesz się wyrwać od rodziców to wychoduj sobie "jaja" i sama pracuj, ucz się, mieszkaj a nie wykorzystuj przy tym biednego faceta (który jest gotów dla ciebie na klatce spać).
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
![]() ![]() Rozumiem,ze się boisz jego wyjazdu bo zdajesz sobie sprawę,że 2 taki może się nie trafić co będzie to wszystko znosił |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Ale dziewczyny zobaczcie...ile porządnych dziewczyn trafia na zwykłych buraków... a autorka ma takiego chłopaka co dla niej na klatce spał! No ja się tak nie bawię
![]() Życie jest nie fair. Wracając do tematu - JAK TY MOGŁAŚ POZWOLIĆ BY SPAŁ NA KLATCE! Bo rodzice?? I co z tego, że rodzice?? Ja rozumiem...rodziców trzeba szanować...ale niekiedy kretyni też zostają rodzicami... i co dziecko bezgranicznie ma robić co każą bo to rodzice?? A jakby Ci kazali skoczyć z okna na 12 piętrze w bloku bo by się kasa z ubezpieczenia przydała to tez skoczysz "bo to rodzice"?? Piszesz coś o studiach więc zakładam, że jesteś pełnoletnia lub tuż przed. W sytuacji z klatką - jak pisała dziewczyna powyżej. Stawiasz sprawę jasno.... że to twój chłopak i nie będzie spał na klatce... a jak stanowczo oponują... bierzesz koce i śpisz na tej klatce z nim. Ale wcześniej starasz się znaleźć miejsce u cioci, koleżanki, kolegi, sąsiadki...bo na tym świecie 90% osób jest kulturalniejszych niż twoi rodzice i zapewne przyjęli by was pod swój dach bo w głowach by im się nie mieściło żeby człowiek spał na klatce! Nawet psa by przygarnęli. Jak dla mnie jesteś po prostu nieodpowiedzialna...i gdy przyjechał...zamiast najpierw zaplanować gdzie będzie spał...ty żyłaś chwilą i euforią bycia w jego ramionach... a gdy nagle o 1 w nocy oczka się przymknęły... przyszła pora na sen...to się nagle żarówka zapaliła... "O..o... a gdzie on będzie spał" - ale była noc więc rodzina spała, sąsiedzi spali...i została mu klatka! Trzeba było z rana nocleg umówić i załatwić. W ogóle masakra ![]()
__________________
Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa ![]() 04.07.2015 PM 2015 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 1 982
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]()
__________________
Kto pierwszy ten lepszy, ale... druga mysz bierze serek. Moje dzieła ![]() Preferencje https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=858471 Książkowy wątek |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 522
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Na miejscu chłopaka bym wyjechała. Wróci, to zobaczycie co bedzie. Nie jedzie na stałe, ma swoje plany co do Polski. Puśc Go.
Przez ten czas może i Ty dojrzejesz. W głowie mi się nie mieści aby pozwolić chłopaki spać na klatce, żeby rodzice "nie truli" Cytat:
__________________
![]() ![]() ![]() Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
![]()
__________________
Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa ![]() 04.07.2015 PM 2015 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 126
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
![]() Kurczę, niektóre wątki na tym forum są genialne, nic tylko czytać i ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 374
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ciekawa jestem reakcji sąsiadów jak by go zobaczyli śpiącego sobie "smacznie" na "wygodnych i cieplutkich" schodkach ![]() moja rada: zostaw Ty go lepiej w spokoju bo przez Ciebie to on nabawi się jeszcze wilka ![]() niech jedzie za granicę jak chce, tak chyba będzie dla niego najlepiej ![]() Edytowane przez ZagubionaWuczuciach Czas edycji: 2011-06-17 o 13:22 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Bez komentarza,przeciez on chciał TYLKO przenocować,może rodzice pomysleli że dzieci będą sie odrazu rozmnażać
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Jak ja tego nie chce... co robić???
Cytat:
czyli jak dla mnie to nocowanie nie było winą rodziców a jedynie autorki...
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:22.