Studia- problem:matematyka stosowana czy finanse i rachunkowość?

[Ren25]

Pierwszy raz zakładam nowy wątek więc proszę o wyrozumiałość w razie ewentualnych błędów
Jestem tegoroczną maturzystką. Właśnie skończyłam technikum ekonomiczne(wybrałam je nie z powodu złych wyników- do liceum również się dostałam, ale coś mnie podkusiło- myślałam, że skoro to technikum ekonomiczne to będzie dużo matematyki, a tu guzik). Matura poszła mi chyba w miarę dobrze i dostałam się na te kierunki studiów na które złożyłam podania.
Teraz właśnie mam problem- który kierunek studiów wybrać?
Matematykę zawsze lubiłam- jest to mój ulubiony przedmiot. Już w gimnazjum myślałam o wyborze tego kierunku studiów. Nie wiem jednak czy dam sobie radę na studiach, a słyszałam, że matematyka na studiach bardzo różni się od tej którą poznajemy w szkołach ponadgimnazjalnych. Z drugiej strony w tym roku jest to kierunek zamawiany i gdybym zdecydowała się go studiować mogłabym liczyć na pomoc w nauce w postaci zajęć dodatkowych.
Na kierunku finanse i rachunkowość myślę, że spokojnie dałabym sobie radę- zwłaszcza, że jestem po technikum ekonomicznym, więc znam podstawy ekonomii i rachunkowości. Boję się jednak, że będę się po prostu na tym kierunku trochę nudziła. Jednak jeśli wybiorę matematykę stosowaną to i tak pewnie wybiorę specjalizację matematyka finansowa i ubezpieczeniowa, więc czy jest sens wybierać trudniejszy kierunek, jeśli w podobnym zawodzie mogę pracować po ukończeniu finansów i rachunkowości?
Z góry dziękuję wszystkim którym chciało się to wszystko przeczytać

[michachacha]

Nie pomogę Ci w wyborze, ale co do tych zajęć dodatkowych na kierunku zamawianym to nie licz na za wiele. Ja w tamtym roku zaczęłam Inżynierię środowiska(też kierunek zamawiany) miałam zajęcia wyrównawcze, ale u mnie na uczelni były traktowane 'po macoszemu'. Profesorowie lecieli jak wykładach z prędkością strzały, właściwie niczym się nie różniły od wykładów z matematyki czy fizyki. Nie wielu osobom pomogły. Ale oczywiście nie zniechęcam Cie tym.

[nelciak]

Na Twoim miejscu wzięłabym matmę. Dużo się mówi o tym, ze jest nadmiar ekonomistów, a matematycy ze swoimi umięjetnosciami i tegimi glowami )) zawsze są i byli cenieni.

[baleron]

Oczywiście, że matematyka! Teraz mnóstwo ludzi rzuca się na finanse i rachunkowość. Poza tym skoro matma jest kierunkiem zamawianym to znaczy, że jest zapotrzebowanie na matematyków. Ja bym się nawet nie zastanawiała. No chyba, że się boisz, że nie podołasz.
Jakoś trudno mi uwierzyć, że będzie Ci łatwiej na finansach i rachunkowości bo jesteś po ekonomiku. Myślę, że takie podstawy ekonomii to ma każdy idący na ten kierunek. Mój brat jest po ekonomiku. Przeglądałam jego zeszyty z ekonomii, ekonomiki, podstaw rachunkowości, rachunkowości przedsiębiorstw, zwykłej rachunkowości i przyznam, że większość zagadnień znałam, nawet robiliśmy razem zadania na Insercie, także osiągnięcia po ekonomiku nie są dla mnie specjalnie wielkie. Także nie kieruj się tym, że będzie Ci łatwiej, pomyśl o tym co lubisz i spójrz w przyszłość

[skazana_na_bluesa]

wybierz matematyke, ludzi po FiR jest zatrzesienie

[michachacha]

Napisane przez skazana_na_bluesa

wybierz matematyke, ludzi po FiR jest zatrzesienie

prawda

[anannke]

Ja tylko podkreślę że matematyka stosowana to nie to samo co matematyka, a osoby które nawet mają maturę rozszerzoną na 100% z matmy napisaną niekoniecznie muszą podołać bo to baaaaardzo się różni od matematyki w szkole średniej. A szczególnie na matematyce stosowanej. Wiem bo u mnie na polibudzie też jest ten kierunek i najpierw ludzie się rzucili bo tak mało chętnych że próg był bardzo niski a potem pluli sobie w twarz że poszli na to bo kompletnie nie mogli się w tym odnaleźć i mnóstwo ludzi nie podołało i zrezygnowało. Proponuję przejrzeć program nauczania, sylabusy przed wybraniem tego kierunku i zasięgnąć opinii ludzi którzy to studiują czy to aby na pewno to co chcę studiować... żeby w październiku nie było brutalnego zderzenia z rzeczywistością...

[astrum1992]

Stałam przed podobnym wyborem : matematyka stosowana czy matematyka ogolna. I powiem że jak przejrzałam plany nauczania itp czego się uczy na jakich kierunkach wybrałam matematykę ogólną. A poza tym po matematyce ma się większą wiedzę niż po FiR (chodzi tu o wiedzę matematyczną). Powiem tak większe firmy wolą zatrudniać ludzi po matmie niż kierunkach ekonomicznych i finansowych ze względu na wiedzę właśnie.

[Ren25]

Nie sądziłam, że aż tyle osób mi odpowie Dziękuję wam wszystkim bardzo za pomoc
Anannke już rok temu zaczęłam poszukiwania osób które studiują matematykę stosowaną. Szło mi to bardzo opornie, bo pochodzę z małej miejscowości, ale w końcu w trochę głupi sposób udało mi się i zdobyłam numer telefonu do osoby, która studiuje na uczelni na którą się wybieram. Powiedziała, że wcale nie jest tak ciężko, trzeba się tylko przyłożyć do nauki . Mówiła także o tym, że jeśli ktoś nie zrozumiał wykładu, to można podejść do wykładowcy po nim i poprosić o wyjaśnienie nurtującego nas zagadnienia. Tylko czy tak jest naprawdę?

Baleron moja siostra też wybierała się kiedyś na FiR (ale w końcu wybrała coś innego) i nie miała zielonego pojęcia o ekonomii i księgowaniu Rozumiem, że pomagałaś bratu w przygotowywaniach do egzaminu na technika-wiem, że zdanie tego egzaminu nie jest takie trudne i obejmuje tylko część wiedzy którą zdobywaliśmy na lekcjach, jednak jeśli ktoś naprawdę chce to uwierz mi, że może się dużo nauczyć będąc i w technikum ekonomicznym- trochę jak na studiach- kto chce zaliczy egzamin, a inny nie dość że to zrobi to jeszcze się czegoś porządnie nauczy. Będę bronić mojego technikum, bo wkurzają mnie ludzie po LO, którzy uważają, że tutaj nic się nie robi, a do techników idą tylko osoby, które nie dostały się do liceum(bez urazy). A ja jak się tak naprawdę wezmę i będę wiedziała, że muszę to zrobić to chyba jakoś przebrnę przez każdy kierunek. Gorzej jeżeli te studia okażą się dla mnie katorgą Aha dzięki za słowa otuchy i pozdrów brata

Wiem, że na obu tych kierunkach nad którymi się zastanawiam trzeba się trzeba dużo uczyć, lecz mimo wszystko bardziej boję się tej matematyki, bo nie do końca wiem jak te studia będą wyglądały, a mam kilka znajomych po FiR i wiem, że nie są to trudne studia.
No ale może rzeczywiście lepiej pójść na tą matematykę... Zostawię sobie tydzień na przemyślenie tego wszystkiego jeszcze raz

[anannke]

Napisane przez Ren25

Nie sądziłam, że aż tyle osób mi odpowie Dziękuję wam wszystkim bardzo za pomoc
Anannke już rok temu zaczęłam poszukiwania osób które studiują matematykę stosowaną. Szło mi to bardzo opornie, bo pochodzę z małej miejscowości, ale w końcu w trochę głupi sposób udało mi się i zdobyłam numer telefonu do osoby, która studiuje na uczelni na którą się wybieram. Powiedziała, że wcale nie jest tak ciężko, trzeba się tylko przyłożyć do nauki . Mówiła także o tym, że jeśli ktoś nie zrozumiał wykładu, to można podejść do wykładowcy po nim i poprosić o wyjaśnienie nurtującego nas zagadnienia. Tylko czy tak jest naprawdę?

Wiesz ciężko nie ciężko to pojęcie baaardzo względne na pewno nie chcę cię odstraszać po prostu mówię żeby to był wybór świadomy żebyś wiedziała na co się piszesz Poza tym studia są dla ludzi a nie tylko dla geniuszy wiec na pewno sobie dasz radę jak będziesz chciała Myślę że warto spróbować z tą matmą jeśli ją rozważasz

[Ren25]

Dzięki za wsparcie annanke Coraz bardziej skłaniam się w stronę matematyki stosowanej. Jeśli nie spróbuję to pewnie będę żałować, więc może lepiej spróbować

[Edyta713]

Oj nie wiem, matematyka stosowana tak naprawdę to takie wszystko i nic (ani to "czysta", naukowa matma ani też ściśle ekonomiczny kierunek) , sama mam znajomą po matematyce stosowanej, bardzo zdolna i przebojowa, jednak nie może znaleźć pracy,pracodawcy chyba wolą konkretne kierunki takie wlasnie jak FiR (oczywiście na porządnej uczelni, UE czy SGH), gdzie po prostu uczysz się przez 5 lat dokladnie pod kątem przyszłej pracy. Mam również w rodzinie matamtyka świetnego i naprawde cieżko o pracę...
Nie wiem z resztą, może w dużym mieście też łatwiej o pracę...
Pozdrawiam.

PS. Może inni mają odmienne doświadczenia, ja jednak sama zdecydowałam się w tym roku na FiR.