Wino na prezent?

[change]

Czytałam wątek n/t kolacji i problemów z wyborem wina....

mój problem będzie troche inny, jak w tytule... za jakiś czas wybieram się z wizytą do rodziców znajomego, tzn. po prostu będę tam nocować. Już w zeszlym roku tak było i wszystko przebiegło bardzo miło, tylko nie przygotowałam sie pod tym katem i jedynie byłam w stanie zrewanzowac sie kasa za benzyne, chociaż pewnie popełniłam jakies faux pas)

dlatego tym razem chciałabym nie jechać z pustymi rękami, myślałam o dobrym winie, względnie mogą być w opcji jedna bardzo dobra butelka w okolicach 100 zł, albo 2 czegoś po 50 zł dla pana i pani domu?


Może mogłybyście mi coś polecić? mam czas do maja więc już tak naprawdę lada moment muszę coś wybrać.

[plywok]

myślę, że możesz kupić to wino, nawet do 50 złotych (jeśli tyle chcesz wydac) plus może upiecz jakieś ciasto w ramach podziękowania?

albo jeżeli będziesz jadła tam kolacje, albo obiad kolejnego dnia to zrób w domu wcześniej zapiekankę jakaś, którą można odgrzac? albo tartę?

[rzapek]

ja bym upiekla ciasto i kupila dobre wino, tylko nie wiem jak to jest z cenami i jakoscia

[201803290936]

1. Czy autorka wątku wspominała coś o cieście, czy pyta o wino?
2. Czemu zakładacie, że potrafi upiec ciasto? Bo jest kobietą?
3. Co to za nowa moda na tym forum - w każdym wątku o prezentach "upiecz ciasto".

Idź do sklepu z winami i się poradź obsługi. Ze swojej strony polecam coś polskiej produkcji i nie mam na myśli jabola oczywiście.

[Monichulaa]

Napisane przez change

dlatego tym razem chciałabym nie jechać z pustymi rękami, myślałam o dobrym winie, względnie mogą być w opcji jedna bardzo dobra butelka w okolicach 100 zł, albo 2 czegoś po 50 zł dla pana i pani domu?

Osobiście nie kupowała bym dwóch win, tylko jedno dla Pana np. a dla Pani coś innego, nie wiem jakieś czekoladki czy kwiatka.
Dobrym winem jest np. Carlo Rossi różowe, a przynajmniej ja lubię
Lub zapytaj obsługi w sklepie, niech Ci doradzi.

[plywok]

nie. nie wspominała o cieście, a ja dodałam jedynie, że może upiec.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

zresztą jakby upiekła ciasto to by raczej właścicieli domu by jej z domu nie wyrzucili, nie okrzyczeli. a byłoby miło.

[201803290936]

Napisane przez Monichulaa

Osobiście nie kupowała bym dwóch win, tylko jedno dla Pana np. a dla Pani coś innego, nie wiem jakieś czekoladki czy kwiatka.
(...)

Wino się po prostu wręcza gospodarzom, bez rozróżniania, że jak kobieta to dla niej pewnie nie, a jak facet to pewnie pije alkohol - to już nie te czasy. To ma być gest podziękowania i tyle. Lepiej kupić jedno porządne lub ładnie zapakowane wino, niż rozdrabniać się na kilka rzeczy.

Autorko wątku, poradź się w sklepie z winami lub kup wino zapakowane np. w drewniane pudełko - wtedy na dłużej zapamiętają ten prezent, a nawet jeżeli nie piją wina, to będą mogli z tego po cichu zrobić komuś regifting - i wszyscy będą zadowoleni.

[rzapek]

Napisane przez change

Czytałam wątek n/t kolacji i problemów z wyborem wina....

mój problem będzie troche inny, jak w tytule... za jakiś czas wybieram się z wizytą do rodziców znajomego, tzn. po prostu będę tam nocować. Już w zeszlym roku tak było i wszystko przebiegło bardzo miło, tylko nie przygotowałam sie pod tym katem i jedynie byłam w stanie zrewanzowac sie kasa za benzyne, chociaż pewnie popełniłam jakies faux pas)

dlatego tym razem chciałabym nie jechać z pustymi rękami, myślałam o dobrym winie, względnie mogą być w opcji jedna bardzo dobra butelka w okolicach 100 zł, albo 2 czegoś po 50 zł dla pana i pani domu?


Może mogłybyście mi coś polecić? mam czas do maja więc już tak naprawdę lada moment muszę coś wybrać.

Napisane przez Doris1981

1. Czy autorka wątku wspominała coś o cieście, czy pyta o wino?
2. Czemu zakładacie, że potrafi upiec ciasto? Bo jest kobietą?
3. Co to za nowa moda na tym forum - w każdym wątku o prezentach "upiecz ciasto".

Idź do sklepu z winami i się poradź obsługi. Ze swojej strony polecam coś polskiej produkcji i nie mam na myśli jabola oczywiście.

1. napisała czegoś po 50 zł, mogło to być wino, ale jak już ktoś jest czepialski to słowo "czegoś" nie musi go ozmaczac
2. a co ty tak stereotypowo podchodzisz - do faceta też bym napisała zeby upiekl ciasto, ciasto w tym wypadku bardzo fajnie mogloby wygladac
3. a mi nie podoba się moda na wizażu o czepianie się słówek i czepianie się wszystkiego i jakoś nie marudzę

[change]

Wiem, że piją alkohol oboje... wino też zawsze się przydaje, tylko jeśli chcieliby je od razu np. otworzyć to jedno na tyle osób to mało, dlatego myślałam o dwóch Poza tym te ze średniej półki potrafią być smaczniejsze niż te droższe z tego co słyszałam.

Ciasta piec potrafie chociaż rzadko to robie, niestety będę tam jechać kilka godzin pkp, więc zostawie to na inny raz, chociaż uważam, że przy drugiej wizycie jeśli ktoś dobrze piecze coś takiego też byłoby wporządku

Liczyłabym na nazwę jakis konkretnych trunków, ale mimo wszystko dziękuje za rady, najwyzej zapytam sprzedawcy

[201803290936]

Napisane przez change

(...)
Liczyłabym na nazwę jakis konkretnych trunków, ale mimo wszystko dziękuje za rady, najwyzej zapytam sprzedawcy

Najbezpieczniejsze będzie delikatnie półwytrawne / półsłodkie. Bułgarskie są cenione. Niemieckie dobre, a niedoceniane.

[Nebula]

change, jezeli chcesz dac cos zarowno mamie i tacie Twojego kolegi, to ja bym kupila wino tacie, a mamie jakies dobre czekoladki (o ile jada...).
Jezeli chodzi o wina, to ja jednak polecalabym kazde Bordeaux - niezaleznie od typu i przedzialu cenowego sa po prostu swietne.
Z innych moge polecic - Casillero del diablo merlot z Chile. Wino bardzo wytrawne i to faktycznie juz wyzszy standard (cena ok 45zl) wino bardzo "eleganckie" w smaku.

[_chocolate]

Wydaje mi się, że lepiej alkohol dla pana domu (może martini?), a dla mamy coś innego, może czekoladki albo jakieś herbatki smakowe, dobra kawa czy coś do domu, np. storczyk.

[fonn]

A ja bym nie dzieliła prezentu na dla Pani i dla Pana, autorka nie jedzie tam na podwójne imieniny tylko w gości, stąd wystarczy według mnie pojedynczy prezent "dla domu", czyli dla goszczących ją gospodarzy.
Wino to bardzo dobry pomysł, zwłaszcza, że autorka wie że gospodarze są "pijący".

Autorko, moim zdaniem nie musisz przeliczać ilości butelek na zapotrzebowanie przy stole decyzją obdarowanych będzie, czy podadzą to wino do Waszego posiłku. Jeżeli planują podać alkohol, na pewno będą przygotowani na to i wino, które Ty im podarujesz może - ale nie musi - być wsparciem dla tego, co oni podadzą. To nie jest tak, że jak już się chce wręczyć wino, to wypada przywieźć alkohol na całe przyjęcie. Nie masz takiego obowiązku

Ja postawiłabym na butelkę dobrego wina (dobrego, nie musi oznaczać drogiego). Pójdź do dobrego sklepu z winami i poradź się sprzedawcy - niech wskaże Ci jakieś klasyczne wino, najlepiej takie, które sam degustował lub wie, że jest godne polecenia. Co do bukietu - ja wolałabym otrzymać półwytrawne ale ponieważ to niestety nie ja mam je otrzymać (), może uda Ci się podpytać kolegę o preferencje jego rodziców.

Alternatywą dla wina może być, wspominany przez Doris w sąsiednim wątku, miód pitny. Miód tym będzie słodszy, im równiejsze proporcje miodu i wody użyto do jego wyprodukowania. Czyli - im niższa liczba w nazwie, tym słodszy, droższy i lepszej jakości będzie to trunek. Wg mnie nie wypada podarować trójniaka, najlepiej wypadnie półtorak (słynna Jadwiga). Cena jednej butelki to w sam raz około 50-60 zł, zależnie gdzie kupujesz. Z zakupem miodu jest o tyle łatwiej, niż z winem, że nie ma go tak wiele rodzajów i nie znam osoby, której by nie smakował. Za to z winem niestety spudłować łatwo.

Miody mają jeszcze tę jedną zaletę, że można je kupić w bardzo eleganckich butelkach lub kamionkach. Jadwiga występuje w glinianej (ceramicznej?) kamionce, butelce z ciemnego szkła - zwykłej lub tłoczonej, oraz butelce oplecionej wiklinowym koszyczkiem. Występuje też w formie upominkowej, pakowany w duecie z innym produktem lub samodzielnie, np. w drewnianej skrzyneczce. I to naprawdę fajnie wygląda, na prezent moim zdaniem pasuje wyśmienicie

[201803290936]

Napisane przez fonn

A ja bym nie dzieliła prezentu na dla Pani i dla Pana, autorka nie jedzie tam na podwójne imieniny tylko w gości, stąd wystarczy według mnie pojedynczy prezent "dla domu", czyli dla goszczących ją gospodarzy.
Wino to bardzo dobry pomysł, zwłaszcza, że autorka wie że gospodarze są "pijący".

Autorko, moim zdaniem nie musisz przeliczać ilości butelek na zapotrzebowanie przy stole decyzją obdarowanych będzie, czy podadzą to wino do Waszego posiłku. Jeżeli planują podać alkohol, na pewno będą przygotowani na to i wino, które Ty im podarujesz może - ale nie musi - być wsparciem dla tego, co oni podadzą. To nie jest tak, że jak już się chce wręczyć wino, to wypada przywieźć alkohol na całe przyjęcie. Nie masz takiego obowiązku

Ja postawiłabym na butelkę dobrego wina (dobrego, nie musi oznaczać drogiego). Pójdź do dobrego sklepu z winami i poradź się sprzedawcy - niech wskaże Ci jakieś klasyczne wino, najlepiej takie, które sam degustował lub wie, że jest godne polecenia. Co do bukietu - ja wolałabym otrzymać półwytrawne ale ponieważ to niestety nie ja mam je otrzymać (), może uda Ci się podpytać kolegę o preferencje jego rodziców.

Alternatywą dla wina może być, wspominany przez Doris w sąsiednim wątku, miód pitny. Miód tym będzie słodszy, im równiejsze proporcje miodu i wody użyto do jego wyprodukowania. Czyli - im niższa liczba w nazwie, tym słodszy, droższy i lepszej jakości będzie to trunek. Wg mnie nie wypada podarować trójniaka, najlepiej wypadnie półtorak (słynna Jadwiga). Cena jednej butelki to w sam raz około 50-60 zł, zależnie gdzie kupujesz. Z zakupem miodu jest o tyle łatwiej, niż z winem, że nie ma go tak wiele rodzajów i nie znam osoby, której by nie smakował. Za to z winem niestety spudłować łatwo.

Miody mają jeszcze tę jedną zaletę, że można je kupić w bardzo eleganckich butelkach lub kamionkach. Jadwiga występuje w glinianej (ceramicznej?) kamionce, butelce z ciemnego szkła - zwykłej lub tłoczonej, oraz butelce oplecionej wiklinowym koszyczkiem. Występuje też w formie upominkowej, pakowany w duecie z innym produktem lub samodzielnie, np. w drewnianej skrzyneczce. I to naprawdę fajnie wygląda, na prezent moim zdaniem pasuje wyśmienicie

Zgadzam się w 100%.

[change]

Napisane przez Nebula

change, jezeli chcesz dac cos zarowno mamie i tacie Twojego kolegi, to ja bym kupila wino tacie, a mamie jakies dobre czekoladki (o ile jada...).
Jezeli chodzi o wina, to ja jednak polecalabym kazde Bordeaux - niezaleznie od typu i przedzialu cenowego sa po prostu swietne.
Z innych moge polecic - Casillero del diablo merlot z Chile. Wino bardzo wytrawne i to faktycznie juz wyzszy standard (cena ok 45zl) wino bardzo "eleganckie" w smaku.

Chyba to wino kupiłam kiedyś na prezent urodzinowy dla swojego przełożonego, albo coś stylizowanego na to wino.... Dzięki Nebulko

Napisane przez fonn

Miody mają jeszcze tę jedną zaletę, że można je kupić w bardzo eleganckich butelkach lub kamionkach. Jadwiga występuje w glinianej (ceramicznej?) kamionce, butelce z ciemnego szkła - zwykłej lub tłoczonej, oraz butelce oplecionej wiklinowym koszyczkiem. Występuje też w formie upominkowej, pakowany w duecie z innym produktem lub samodzielnie, np. w drewnianej skrzyneczce. I to naprawdę fajnie wygląda, na prezent moim zdaniem pasuje wyśmienicie

Nad miodem też myślałam. W sumie nigdy nie degustowałam takiego sklepowego, tylko taki, który kiedyś robił mój dziadek i to rzeczywiście jest bardzo dobre...
I dzięki za wyjasnienie tych proporcji, bo w sumie się na tym nie znałam To teraz mam dylemat

[fonn]

Napisane przez change

Nad miodem też myślałam. W sumie nigdy nie degustowałam takiego sklepowego, tylko taki, który kiedyś robił mój dziadek i to rzeczywiście jest bardzo dobre...
I dzięki za wyjasnienie tych proporcji, bo w sumie się na tym nie znałam To teraz mam dylemat

Wiesz, z winem jest jeszcze ten problem, że smaczne to pojęcie bardzo w przypadku tego trunku względne. Często zdarza się, że piję wino w gronie przyjaciół/rodziny i opinie są różne, jednemu smakuje bardziej, drugiemu mniej.
Dlatego poleciłam Ci miód, bo to według mnie prezent uniwersalny myślę też, że nie będzie nic złego w tym, żebyś zapytała tego kolegę, który z takich prezentów - miód czy wino - mogliby preferować jego rodzice.

A jeśli masz naprawde dobrą winiarnię w swoim mieście, pójdź i poszperaj, popytaj - ja np. niedawno kupiłam dla babci, miłośniczki słodkich trunków nalewkę o smaku mlecznej czekolady. I babcia była zachwycona Sprzedawca polecił mi tę nalewkę jako właśnie coś, co zawsze jest strzałem w dziesiątkę - o ile tylko ktoś lubi słodkie alkohole.