Stancja

[Gosia_14]

Czy ktoś z was mieszkał na stancji?Na początku myślałam,że wybiorę akademik,ale wątpię,że dostanę się do Poznania,a na pewno dostanę się do Torunia.No i chcę poprawiać maturę,muszę mieć spokój,jestem wrażliwa na jakiekolwiek dźwięki Znalazłam fajne ogłoszenie,rodzina,dom z ogrodem,pokój na poddaszu,osobne wejście,kuchnia,łazienka, chyba tani-ok 400.Ale nie pisze czy rachunki są wliczone,nie ma zdjęć.Możecie napisać na co zwracać uwagę,o co się zapytać,czy już pisać maila czy poczekać do wyników.Nie wiem czy jak ktoś nie zrezygnuje to nie dostanę się do Poznania,a wtedy też nie wiadomo czy oni pozwolili by mi zrezygnować.Proszę o pomoc

[viva91]

Jest tu już gdzieś wątek na ten temat, na co zwracać uwagę przy wynajmowaniu pokoju/mieszkania poszukaj.

[skazana_na_bluesa]

przede wszystkim poczekaj do wynikow matur. moze akurat dostaniesz sie do poznania, a jak podpiszesz np. umowe wynajmu na rok to bedziesz musiala placic. poza tym ja odradzam takie mieszkania przy rodzinie. pieknie sie pisze, ze wszystko oddzielne, wlasciciele sie nie wtracaja, ale w praktyce to roznie wychodzi. na podstawie doswiadczen znajomych - koszmar, bo potrafia sie wtryniac do kazdej dziedziny zycia. lacznie z tym, ze przyjmujesz gosci plci meskiej po 21.
poza tym, na co warto zwracac uwage - lokalizacja, czy jest to samodzielny pokoj, sposob rozliczania mediow, umowa (czy w ogole jest...). dla mnie koszmarem bylby tez brak pralki. rok tak mieszkalam, nie polecam. tym bardziej, ze do domu wracalam co 6 tyg, wiec nie mialam jak korzystac z pralki. w koncu sie wkurzylam i kupilam wlasna...

[viva91]

poszperałam i znalazłam: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=441103 - wszystkie rady dotyczące najmu znajdziesz tam na co zwracać uwage podpisując umowę, czego oczekiwać, co powinno być w mieszkaniu.

a odnośnie twojej sytuacji - mieszkania z rodziną nie polecam (pisał tu ktoś o przeszukiwaniu szafek z ciuchami przez właściciela pod nieobecność studenta). no rzecz jasna póki nie wiesz gdzie się dosałaś nie delkaruj się na mieszkanie. bo właściciele mieszkań za nikim nie będą czekać aż się zdecyduje - znajda innych chętnych. a i ogłoszenia w necie - często jest tak że na drugi dzień już sa nieaktualne, więc jak już coś znajdziesz to dzwoń od razu

[famka89]

Mieszkam sama z rodzicami w mieszkaniu 150m2 i z racji tego ,że mamy za dużo wolnej przestrzeni wynajmujemy pokoje - nigdy nie zdarzyło się nam wejść do pokoju studenta pod jego nieobecność. I w życiu bym nie wpadła na szperanie po jego szafkach Więc też tak nie generalizujmy

Ale fakt faktem , sprawdzaj dobrze mieszkanie , opłaty no i oczywiście rodzine.

Napisane przez viva91

poszperałam i znalazłam: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=441103 - wszystkie rady dotyczące najmu znajdziesz tam na co zwracać uwage podpisując umowę, czego oczekiwać, co powinno być w mieszkaniu.

a odnośnie twojej sytuacji - mieszkania z rodziną nie polecam (pisał tu ktoś o przeszukiwaniu szafek z ciuchami przez właściciela pod nieobecność studenta). no rzecz jasna póki nie wiesz gdzie się dosałaś nie delkaruj się na mieszkanie. bo właściciele mieszkań za nikim nie będą czekać aż się zdecyduje - znajda innych chętnych. a i ogłoszenia w necie - często jest tak że na drugi dzień już sa nieaktualne, więc jak już coś znajdziesz to dzwoń od razu

[viva91]

ok, nie mówię że tak robi każdy podałam tylko przykład który pamiętam. no i jednak w mieszkaniu bez rodziny jest więcej swobody

[paulinkka]

A czemu mowicie ze jak sie mieszka przy rodzinie to przeszukuja szafki, wchodza do pokoju... A jak jest w mieszkaniach studenckich? Nie zdarza sie to? Zwlaszcza jak wynajmuje sie pokoj na spółke z kims?

[viva91]

jak się wynajmuje z kimś obcym - to fakt, wychodzi na to samo.
ale ja gdy wynajmowałam z koleżanką to problemu nie było, non stop pożyczałyśmy sobie ciuchy więc szafki miałyśmy wspólne

no i mówię to nie jest norma, tylko przypadki główniej chodzi mi o to że w mieszkaniu bez rodziny można sobie pozwolić na większy luz.

[paulinkka]

Ale gdy jest oddzielne wejscie, oddzielna kuchnia/lazienka. To praktycznie jak kawalerka. A autorka mowi wlasnie o takim mieszkaniu

Ja mieszkalam na stancji 1,5 roku, z poczatku bylo super, pozniej zaczela krecic z oplatami. Najlepiej to zawrzec w umowie takie rozne wazne rzeczy dotyczace oplat, typu ze nie ma zadnych ukrytych kosztow itd. I w jakich wypadkach kaucja jest zwrotna a kiedy nie... Ja swojej kaucji nie odzyskalam, mimo ze mi sie nalezala jak najbardziej.

[viva91]

No jak dobrze pamiętam twój błąd polegał własnie na tym że nie zawarłaś umowy z odpowiednią zawartością. Autorko - co powinno być w umowie jest dokładnie opisane w watku który podałam wcześniej

[mm444]

Treść usunięta

[Gosia_14]

Ok dzięki Na razie to powiadomiłam mamę,że nie zamierzam mieszkać w akademiku,chociaż ona uważa,że jest tam fajnie-chciałabym za rok jak poprawię maturę Brat mieszkał rok z pewną staruszką,miał mały pokoik-pani faktycznie okropna,trochę się wtrącała co gotował itp.,gdy się wyprowadził zaczęła dzwonić i wymyślać co jej niby ukradł-zabawne rzeczy to były.No ale wiem,że są też wyjątki-moja ciocia wynajmowała komuś pokój i pewnie tak nie było.Zastanowię się i może napiszę potem.Boję się trochę wynajmować z obcymi studentami-ja młoda,taka nieporadna życiowo a oni już któryś rok na studiach...

[viva91]

Napisane przez Gosia_14

Boję się trochę wynajmować z obcymi studentami-ja młoda,taka nieporadna życiowo a oni już któryś rok na studiach...

od takich osób najwięcej się nauczysz i dowiesz

[mm444]

Treść usunięta

[gosiulka22]

ja aktualnie mieszkam wraz z koleżanka na stancji, mamy do dyspozycji pokoj, łazienkę, małą kuchnię i to wszystko za 300zl+opłaty(od osoby) wiec myślę że jest to atrakcyjne
no i do tego oczywiście to wszystko zamykane na klucz wiec nie ma mowy o tym aby właściciele szperali po naszych rzeczach