Na śluby czekamy, ale rozmowy o dzieciach już zaczynamy ;)

[ancys_krakow]

Hej dziewczynki, nie znalazłam podobnego wątku więc zaczynam nowy. Jeszcze przed ślubem, ale każda z nas ma jakieś plany dotyczące swojego życia z TŻ po. Kiedy planujecie dzieci? Rozmawialiście już o tym z waszym TŻ? A może już macie zaplanowane najbliższe kilka lat.. czekam na wasze opinie

[invisible_01]

Napisane przez ancys_krakow

Hej dziewczynki, nie znalazłam podobnego wątku więc zaczynam nowy. Jeszcze przed ślubem, ale każda z nas ma jakieś plany dotyczące swojego życia z TŻ po. Kiedy planujecie dzieci? Rozmawialiście już o tym z waszym TŻ? A może już macie zaplanowane najbliższe kilka lat.. czekam na wasze opinie

Dzieci chcę mieć dopiero w okolicach 30-stki - może tuż przed, może po. I nie, nie boję się, że urodzi mi się dziecko z trzema nogami albo nie będę mogła zajść w ciążę, bo będę już za stara TŻ dzieci uwielbia i właściwie mógłby mieć już, ale nie ma wyboru - musi poczekać na mnie, bo sam ich sobie nie urodzi

Edit: a czemu ten wątek dałaś na dział o tematyce ślubnej? Chyba nie bardzo pasuje...

[studi]

ja się chętnie dopisze do wątku,ale jesli własne dzieci to dopiero koło 30-tkiMam jeszcze 4 lata na to,żeby się wyszaleć, ew zmienić zdanie
Jestem szczęśliwą ciocią dwójki dzieci starszej siostry i w zupełności mi to wystarcza-jeśli mam ochotę iść na sanki biorę zastępczą rodzinkę i wszyscy są zadowoleni

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez ancys_krakow

Hej dziewczynki, nie znalazłam podobnego wątku więc zaczynam nowy. Jeszcze przed ślubem, ale każda z nas ma jakieś plany dotyczące swojego życia z TŻ po. Kiedy planujecie dzieci? Rozmawialiście już o tym z waszym TŻ? A może już macie zaplanowane najbliższe kilka lat.. czekam na wasze opinie

Oczywiście, że o tym rozmawialiśmy. Dziecko planujemy w przyszłym roku. Starania rozpoczniemy tuż przed ślubem, a może nawet przed

[senira666]

to i ja się dołącze.
Ślub bierzemy w marcu ale już teraz ostawiłam antykoncepcje.
Postanowiliśmy że nie ma co czekać i idziemy "na żywioł"

[ancys_krakow]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;24372211]Oczywiście, że o tym rozmawialiśmy. Dziecko planujemy w przyszłym roku. Starania rozpoczniemy tuż przed ślubem, a może nawet przed [/QUOTE]


My dokładnie tak samo;-) Już właściwie nie możemy się oboje doczekać, żeby mieć swoje maleństwo, więc w podróży poślubnej będziemy się starać na całego

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez senira666

to i ja się dołącze.
Ślub bierzemy w marcu ale już teraz ostawiłam antykoncepcje.
Postanowiliśmy że nie ma co czekać i idziemy "na żywioł"

hehe podoba mi się

[morenica]

To i ja się dołączę
Ślub planujemy we wrześniu tego roku, ale już tak w wakacje zaczniemy "pracować" nad Naszym potomkiem. Nie ma w sumie na co czekać

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

To i ja się dopiszę
My bierzemy ślub w kwietniu o dziecko będziemy starać się najwcześniej za dwa lata. Wiem, że to zabrzmi samolubnie ale najpierw muszę dokończyć studia, znaleźć jakąś pracę i dopiero dziecko. Chociaż momentami bardzo chcę mieć dziecko, ale wtedy idę do moich trzech małych bratanic, i tak się spełniam jako przyszywana mama

[emillia006]

Napisane przez morenica

To i ja się dołączę
Ślub planujemy we wrześniu tego roku, ale już tak w wakacje zaczniemy "pracować" nad Naszym potomkiem. Nie ma w sumie na co czekać

To identycznie jak ja dzisiaj bylam u lekarza i przepisal mi ostatnia porcje tabletek antykoncepcyjnych na najblizsze pol roku. Po tym czasie zaczynam brac kwas foliowy i do dziela Mysle, ze nic sie nie stanie jak zaczniemy pracowac na naszym potomkiej juz w lipcu

[zakrecona82]

U mnie ślub w sierpniu 2012,ale temat dziecka juz dawno byl"walkowany"tz juz chcial przed slubem,ale ja wole poale znajac nas,bedziemy sie starac szybciej
z tego co widze po znajomych ostatnio nie latwo zajsc,wiec moze(albo nie musi)u nas byc tak samo..ale jestem dobrej mysli

[senira666]

My z TZtem stwierdziliśmy że lepiej teraz się postarać bo jak później zaczniemy "robić kariere" to nie będzie czasu. Znam takie sytuacje ...(u mnie w rodzinie) gdzie najpierw praca,potem trzeba awans mieć, potem to może dom kupic/zbudować, no i jeszcze remonty, no i jakieś wyjazdy i tak schodziło a przyszła mama już grubo po 30.
Więc my nie będziemy tyle czekać.

[morenica]

Zgadzam się, potem okazuje się, że nie ma czasu na dziecko. Bo to albo praca, albo coś innego A przecież są kobiety pracujące, robiące karierę i wychowujące dwójkę albo i więcej dzieci. Nawet ostatnio był o tym artykuł w Twoim Stylu - bardzo ciekawy

[invisible_01]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;24379473]To i ja się dopiszę
My bierzemy ślub w kwietniu o dziecko będziemy starać się najwcześniej za dwa lata. Wiem, że to zabrzmi samolubnie ale najpierw muszę dokończyć studia, znaleźć jakąś pracę i dopiero dziecko. Chociaż momentami bardzo chcę mieć dziecko, ale wtedy idę do moich trzech małych bratanic, i tak się spełniam jako przyszywana mama [/QUOTE]
Niby dlaczego miałoby to zabrzmieć samolubnie? Moim zdaniem to odpowiednia kolejność. Ja ogólnie ślub planuję dopiero po skończeniu studiów i znalezieniu pracy, a do dopiero mówić o dzieciach...

[senira666]

Nie twierdzę że takie podejście jest zle bo każdy robi jak uważa. Pozatym do dzieci trzeba dorosnąć i to nie tylko my kobiety ale także nasi partnerzy.trzeba też mieć warunki do wychowywania dziecka i jakieś finanse.
My zdecydowaliśmy się odstawić antykoncepcje teraz ale kiedy nam się uda to już inna sprawa.
Wiadomo że najlepiej było by mieć wszystko i jeszcze więcej ale tak w życiu nie ma. A my np. mamy mieszkanie, mamy środki na życie, mamy siebie i czujemy że teraz jest odpowiedni czas.

[invisible_01]

Napisane przez senira666

Nie twierdzę że takie podejście jest zle bo każdy robi jak uważa. Pozatym do dzieci trzeba dorosnąć i to nie tylko my kobiety ale także nasi partnerzy.trzeba też mieć warunki do wychowywania dziecka i jakieś finanse.

Dokładnie Mnie póki co wizja posiadania dzieci totalnie przeraża i nie wyobrażam ich sobie przed 30-stką. Jak będzie za kilka lat, zobaczymy.

[studi]

Napisane przez senira666

Nie twierdzę że takie podejście jest zle bo każdy robi jak uważa. Pozatym do dzieci trzeba dorosnąć i to nie tylko my kobiety ale także nasi partnerzy.trzeba też mieć warunki do wychowywania dziecka i jakieś finanse.
My zdecydowaliśmy się odstawić antykoncepcje teraz ale kiedy nam się uda to już inna sprawa.
Wiadomo że najlepiej było by mieć wszystko i jeszcze więcej ale tak w życiu nie ma. A my np. mamy mieszkanie, mamy środki na życie, mamy siebie i czujemy że teraz jest odpowiedni czas.

w taki razie u was się wszystko doskonale ułożyło i synchronizowałow takim razie nie ma na co czekać, ja mam trochę inne podejście, chce jeszcze zobaczyć kawał świata, wyszaleć się, może wyjechać za granicę do pracy, na dziecko mam jeszcze czas

[Firlejka]

My ślubujemy we wrześniu tego roku, a o dzidziusiu już nie raz rozmawialiśmy. Obydwoje chcemy zaraz po ślubie zacząć starania, tak by najlepiej w 2012 roku nasza rodzinka się już powiększyła

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Napisane przez invisible_01

Niby dlaczego miałoby to zabrzmieć samolubnie? Moim zdaniem to odpowiednia kolejność. Ja ogólnie ślub planuję dopiero po skończeniu studiów i znalezieniu pracy, a do dopiero mówić o dzieciach...

Chyba dlatego tak napisałam, bo u mnie w rodzinie tak jakoś jest przyjęte, że jak jest ślub to zaraz musi być dziecko i jako pierwsza chcę zrobić inaczej

[senira666]

Napisane przez studi

ja mam trochę inne podejście, chce jeszcze zobaczyć kawał świata, wyszaleć się, może wyjechać za granicę do pracy, na dziecko mam jeszcze czas

Właśnie tego bym się bała. Że w całym "zamieszaniu" tj. wyjazdy/wycieczki/itp umknie mi gdzieś ten odpowiedni moment i obudze się mając 38 lat z problemami żeby w ciąże zajść i ją donosić. (tak było u mnie w rodzinie) Ale przecież z drugiej strony jeżeli ktoś wtedy poczuję że jest na dziecko gotowy to też nie ma w tym nic złego i oby żadnych problemów nie było.
Każdy jest inny i ma inne podejście a najważniejsze to cieszyć się swoim życiem.

[kotka20093]

a ja jestem 2 lata po ślubie a dzieci na razie wcale nie planuje

[invisible_01]

Napisane przez studi

ja mam trochę inne podejście, chce jeszcze zobaczyć kawał świata, wyszaleć się, może wyjechać za granicę do pracy, na dziecko mam jeszcze czas

Uważam identycznie

Napisane przez senira666

Właśnie tego bym się bała. Że w całym "zamieszaniu" tj. wyjazdy/wycieczki/itp umknie mi gdzieś ten odpowiedni moment i obudze się mając 38 lat z problemami żeby w ciąże zajść i ją donosić. (tak było u mnie w rodzinie) Ale przecież z drugiej strony jeżeli ktoś wtedy poczuję że jest na dziecko gotowy to też nie ma w tym nic złego i oby żadnych problemów nie było.
Każdy jest inny i ma inne podejście a najważniejsze to cieszyć się swoim życiem.

Ale jak może Ci umknąć odpowiedni moment? Jak poczuję, że nadszedł moment na dziecko, to sobie je zmajstruję i wtedy na pewno żadne wycieczki mnie nie zaślepią Uważam jednak, że zanim człowiek założy rodzinę (czyli: weźmie ślub czy zdecyduje się na dzieci) powinno się coś przeżyć, zobaczyć, zdobyć wykształcenie i pracę. 38 lat to wcale nie jest za późno na dziecko! Moja ciocia zaszła w ciążę mając 40 lat, potem 42 lata i ma teraz dwie śliczne, całkowicie zdrowe córeczki

[Madziuniusia]

Ja z moim TŻ planujemy ślub na 2012 rok. I chwilowo po ślubie będziemy mieszkać z moją mamą, a później chcemy wziąć kredyt na NASZE mieszkanie. I dopiero wtedy bedziemy się starać o dzidziusia. Na tą chwilę. mimo że oboje pracujemy nie chcielibyśmy. Tak jak pisałam. Mamy wszystko zaplanowane i raczej byśmy woleli tego planu się trzymać.

[przeklete_pragnienia]

A my póki co nie planujemy ślubu, chociaż tak po cichutku czekam, aż mój boski TŻ weźmie się zbierze i się oświadczy. A o dzieciach to rozmawialiśmy, jak sie współżyje to powinno się taki temat podjąć w razie wpadki. Więc na daną chwilę nie planujemy, ale... jakby było to ja i tak się będę cieszyć z malucha. Boję sie tylko porodu i tego, aby napewno było zdrowe

[studi]

Napisane przez senira666

Właśnie tego bym się bała. Że w całym "zamieszaniu" tj. wyjazdy/wycieczki/itp umknie mi gdzieś ten odpowiedni moment i obudze się mając 38 lat z problemami żeby w ciąże zajść i ją donosić. (tak było u mnie w rodzinie) Ale przecież z drugiej strony jeżeli ktoś wtedy poczuję że jest na dziecko gotowy to też nie ma w tym nic złego i oby żadnych problemów nie było.
Każdy jest inny i ma inne podejście a najważniejsze to cieszyć się swoim życiem.

dlatego czasem się zastanawiam czy wpadka nie rozwiązałaby mojej sytuacji, brzmi to okropnie,ale pewnie cos w tym jest,że mogę się obudzić z ręką w nocniku i będzie za późno już na dzieckochociaz moja mama mnie urodziła jak miała 38 lat:Pnie tracę nadzieji

[natlem]

my slub bierzemu w tym roku mam 26 lat, dzidziusia chcialabym tak kolo 29-30, u mnie to musi byc w 100% zaplanowane, bo przynajmniej pol roku przed musze odstawic wszystkie swoje leki... i tego sie troche boje

[studi]

Napisane przez natlem

my slub bierzemu w tym roku mam 26 lat, dzidziusia chcialabym tak kolo 29-30, u mnie to musi byc w 100% zaplanowane, bo przynajmniej pol roku przed musze odstawic wszystkie swoje leki... i tego sie troche boje

a jakie leki musisz odstawić chodzi o antykoncepcję?

[natlem]

niee ...choruje na stawy... lekarze sami nie wiedza co mi jest na poczatku stwierdzili rzs a teraz zzsk, na szczescie mam lekka odmiane tych chorob (na szczecie) ale mozliwe to jest ze mam lekka bo jestem caly czas na lekach. Odstawic musze przynajmniej na pol roku przed planowana ciaza, by calkowicie jednych tabletek nie bylo w organizmie.
Obawiam sie tego jak ja sie bede czula, ale takze zeby dziecko bylo zdrowe
Takze u nas nie ma mowy o jakiejkolwiek wpadce..

[alonka00]

Witam! a ja studiuje we wrześniu wychodzę za mąż i z przyczyn oczywistych takich jak studia nie planuje na razie dzieci ale bardzo chciałabym mieć pierwsze przed 24 rokiem życia a drugie to już może być koło 30 ważne jest dla mnie aby to pierwsze było jak najwcześniej, bo wiadomo czasami zdrowie zawodzi, czasami praca na to nie pozwala a jak już będę miała jednego potomka to będę spać spokojnie

czy nie martwię się że coś mi umknie jeśli w takim wieku urodzę dziecko?? odpowiedź brzmi nie, wręcz przeciwnie nigdy nie byłam typem imprezowiczki, zawsze chciałam być młodą mamą, mieć siły na bieganie za dzidziusiem, będę chodzić na wywiadówki nie jako babcia i co najważniejsze z pewnością po porodzie szybciej wrócę do formy przed porodem niż starsze mamusie zresztą moja mama urodziła mnie w wieku 20 lat a mojego młodszego brata w wieku 32 lat i mówiła że to jest zupełnie co innego jak się przechodzi ciąże w wieku 20 i 32 lat, tę wcześniejszą zniosła 100 razy lepiej

ale to tylko moje skromne zdanie powodzenia dla starających się

[senira666]

Pewnie że można rodzić dzieci w okolicach 40 ja nie twierdzę że nie , po prostu piszę jak wyglądała sytuacja w mojej rodzinie.
A co do przeoczenia momentu - może się tak zdażyć, bo niby ja poczuję że to już odpowiedni moment ale np. TŻ będzie zbyt zajęty pracą, bedzie np.chciał najpierw zdobyć awans. Albo w drugą stronę ja np. nie będę mogła sobie pozwolić na ciążę ze wzg. na pracę bo np. mnie wywalą po urlopie.
jest wiele sytuacji przez które można ominąć odpowiednią chwilę.
przynajmniej tak mi się wydaję.

[senira666]

A ja tak się zastanawiam kiedy mogę się spodziewać @ ?? nie mam pojęcia jak ma teraz liczyć i przez to nie wiem ewentualnie kiedy mogę zrobić test. Może dziewczyny orientujecie się jak to wygląda pierwszy miesiąc po odstawieniu tabletek ??