Książki, płyty, filmy itd. dla przyszłych rodziców

[beatkap1]

Hej dziewczyny, mam nadzieję, że nie ma takiego wątku jeszcze - jako przyszła mama oczekująca na dniach dziecka sporo czytam. Mowa tu o książkach dot. wychowania, pielęgnacji niemowląt, nawiązywania kontaktu z dzieckiem. Chciałabym zachęcić mamy przyszłe/obecne (zwłaszcza te które ze względu np. na studia albo pracę mają styczność z "bestsellerami" dot. wychowywania dzieci) do wyrażania opinii nt. ksiazek o tej tematyce. Dla mnie to jest wyznacznik nie wiadomo jakiej wiedzy, i wiem też, że macierzyństwa się z tych książek nie nauczę, ale przed porodem sięgam po tego typu pozycje, chociaż zupełnie nie wiem, które z nich są tymi "lepszymi" a które "gorszymi"
To samo z muzyką, słucham dużo kołysanek dla dzieci (uwielbiam!) moja mała też podsłuchuje będąc w brzuchu i czuję po jej ruchach, że niktóre klimaty muzyczne przypadają jej do gustu bardziej, inne mniej Nie mam ambicji by zmuszać dziecko do słuchania Mozarta, ale może byśmy stworzyły taka "lista przebojów" płyt z muzyką dla maluchów? Powymieniały się opiniami? Wiem, że ciężko generalizować, bo każde dziecko jest inne, ale chętnie posłucham co dziewczyny polecacie/odradzacie. I które trendy sie sprawdzają u Was, a które nie

[bianeczkaa]

Mnie się najbardziej podoba książka "ciężarówka przez 9 misięcy", bo nie jest napisana sztywnym językiem ale z dowcipem śmieszne rysunki, ale mimo wszystko sporo przydatnej wiedzy. Bardzo fajna jest też "szkoła rodzenia", muzykę słucham z radia. Próbowałam akiej relaksacyjnej, ale mnie irytowała

[kaileight]

Mnie np polecane przez Bianeczkę książka w ogołe nie podeszła. Raziła mnie stylem, formą i humorem Byłam zirytowana czytając ją. Dlatego trudno będzie stwoarzyć jedną listę, ale w sumie możemy wypisywać różne propozycje. Moje typy to:
1. Mamo, tato co ty na to
2. Język niemowląt
3. W oczekiwaniu na dziecko

Co do muzyki- moje dziecko słucha takiej muzyki jaką lubię- puszczam płyty i radio, żeby przyzwyczaić je do tego co będzie puszczane w domu

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez kaileight

Mnie np polecane przez Bianeczkę książka w ogołe nie podeszła. Raziła mnie stylem, formą i humorem Byłam zirytowana czytając ją. Dlatego trudno będzie stwoarzyć jedną listę, ale w sumie możemy wypisywać różne propozycje. Moje typy to:
1. Mamo, tato co ty na to
2. Język niemowląt
3. W oczekiwaniu na dziecko

Co do muzyki- moje dziecko słucha takiej muzyki jaką lubię- puszczam płyty i radio, żeby przyzwyczaić je do tego co będzie puszczane w domu

ja bym Jezyka niemowląt nie polecała,a jesli już,to podejsc do tej ksiazki z duzym dystansem,bo Łatwy Plan nijak ma sie do potzeb dziecka,szczegolnie noworodka.
Moje typy
1."Mądrzy rodzice" M.Sunderland
2."Warto karmić piersią. I co dalej?" Magdalena Nehring-Gugulska
3. zapoznac sie z podstawami rozwoju psychicznego niemowlaka,zeby nie wpasc w tok myslenia typu "dziecko wymusza",albo "dam mu sie wyplakac"
4."Nieporadnik rodzica "P.Holtz taka lekka lektura

co do muzyki - "Kołysanki utulanki " i muzyka ktora lubi mama

[kaileight]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ja bym Jezyka niemowląt nie polecała,a jesli już,to podejsc do tej ksiazki z duzym dystansem,bo Łatwy Plan nijak ma sie do potzeb dziecka,szczegolnie noworodka.

No właśnie o tym mówię Każdy będzie miał swoje typy, a polecane przez innych książki niekoniecznie będą spełniały oczekiwania. Ja na razie mówię z perspektywy mamy w ciązy Natomiast "Język niemowląt" był mi polecany w szkole rodzenia, przez położną środowiskową, lekarza ginekologa i jedną koleżankę

Z ciekawych pozycji jeszcze "odkrywam macierzyństwo" preeti agrawal

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez kaileight

No właśnie o tym mówię Każdy będzie miał swoje typy, a polecane przez innych książki niekoniecznie będą spełniały oczekiwania. Ja na razie mówię z perspektywy mamy w ciązy Natomiast "Język niemowląt" był mi polecany w szkole rodzenia, przez położną środowiskową, lekarza ginekologa i jedną koleżankę

Z ciekawych pozycji jeszcze "odkrywam macierzyństwo" preeti agrawal

ja "jezyk" przeczytałam,moza tam znalezc kilka fajnych rad,np. dotyczacych rodzajow placzu dziecka. Ale juz rozdzial dotyczacy karmienia piersia czy zasypiania to kompletne brednie. Jak mozna malenkie dziecko zostawic samo i odliczac po drzwiami minuty jego placzu ? Trzeba nie tylko nie miec serca,ale tez i zdawac sobie sprawy jak egatywny wplyw taka metoda ma na psychike dziecka i budowanie jego relacji z rodzicem. Poza tym Tracy Hogg zaklada mylnie,ze niemowlak bedzie probowal maniupulowac rodzicem,czym dowodzi,ze kompletnie nie ma pojecia o rozwoju dziecka.Na tym etapie mozg dziecka zwyczajnie nie jest zdolny do tak skompliowanego myslenia,nie zachodza w nim jeszcze potrzebne do tego reakcje chemiczne.
Tracy byla wiele lat niania,bez watpienia potrafi dziecko wytresowac,zeby ni sprawialo klopotu.Ale rola rodzica jest wychowanie a nie tresowanie.
Mam prawie 2 miesieczna coreczke i nijak nie da sie jej wpasowac bezbolesnie w Latwy Plan .

[Zariah]

Napisane przez bianeczkaa

Mnie się najbardziej podoba książka "ciężarówka przez 9 misięcy", bo nie jest napisana sztywnym językiem ale z dowcipem śmieszne rysunki, ale mimo wszystko sporo przydatnej wiedzy. Bardzo fajna jest też "szkoła rodzenia", muzykę słucham z radia. Próbowałam akiej relaksacyjnej, ale mnie irytowała

mnie tez sie podoba "ciężarówka przez 9 misięcy",
fajnie napisana lekkim jezykiem, bez moralizatorstwa.
Ale to ksiazka na wesolo a nie dzielo naukowe i tak nalezy do tego podchodzic.
ja jestem dopiero w poczatkowej ciazy ale jak juz bede bardziej zaawansowana to kupie oczywiscie tez inne ksiazki.
chwilowo ta wystarczy.

A jakies ksiazki dla taty oczekujacego na malucha?
Chcialabym cos mezowi podsunac

[stokrotka_to_ja]

http://dziennikciezarowca.blox.pl/html

[acelinka]

a ja polecam "Masaż niemowląt" Ch. Voormann, G. Dandekar

[beatkap1]

Napisane przez Zariah

mnie tez sie podoba "ciężarówka przez 9 misięcy",
fajnie napisana lekkim jezykiem, bez moralizatorstwa.
Ale to ksiazka na wesolo a nie dzielo naukowe i tak nalezy do tego podchodzic.
ja jestem dopiero w poczatkowej ciazy ale jak juz bede bardziej zaawansowana to kupie oczywiscie tez inne ksiazki.
chwilowo ta wystarczy.

A jakies ksiazki dla taty oczekujacego na malucha?
Chcialabym cos mezowi podsunac

Mój mąż dostał na święta książkę "Szkoła przetrwania dla przyszłych ojców".
Uśmiał się przy niej , a przy okazji otrzymał sporą dawkę wiedzy. Mysle, że dla facetów ksiazki "specjalistyczne" są niepotrzebne... bo oni inaczej patrzą niż my... (mój mąż lekturę ww książki rozpoczął od rozdziału "Współżycie w ciąży" ) przełknął to niby jako "ksiażeczkę rozrywkową" ale zauwazyłam, że wdraża w życie to, co jest w niej napisane. Spisuje sie od początku ciazy na medal, wg wskazówek książkowych

[Jaatkaa85]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ja "jezyk" przeczytałam,moza tam znalezc kilka fajnych rad,np. dotyczacych rodzajow placzu dziecka. Ale juz rozdzial dotyczacy karmienia piersia czy zasypiania to kompletne brednie. Jak mozna malenkie dziecko zostawic samo i odliczac po drzwiami minuty jego placzu ? Trzeba nie tylko nie miec serca,ale tez i zdawac sobie sprawy jak egatywny wplyw taka metoda ma na psychike dziecka i budowanie jego relacji z rodzicem. Poza tym Tracy Hogg zaklada mylnie,ze niemowlak bedzie probowal maniupulowac rodzicem,czym dowodzi,ze kompletnie nie ma pojecia o rozwoju dziecka.Na tym etapie mozg dziecka zwyczajnie nie jest zdolny do tak skompliowanego myslenia,nie zachodza w nim jeszcze potrzebne do tego reakcje chemiczne.
Tracy byla wiele lat niania,bez watpienia potrafi dziecko wytresowac,zeby ni sprawialo klopotu.Ale rola rodzica jest wychowanie a nie tresowanie.
Mam prawie 2 miesieczna coreczke i nijak nie da sie jej wpasowac bezbolesnie w Latwy Plan .

Stokrotko, ja też nie popeiram pogladów Tracy Hogg na naukę "samodzielnego" zasypiania oraz karmienia piersia - z jednej piersi co 3 godziny.
Ale nigdzie nie napisano w tej ksiazce, aby dziecko zostawic samo gdy płacze, stać p[od drzwiami i nasłuchiwać.Tracy Hogg uważa to za skrajne podejscie i jej metoda (moim zdaniem niezbyt warta zachodu) polega na braniu na rece dziecka i odkłądaniu, a potem utulaniu z odległosci (trzymaniu za rączkę, rytmicznym klepaniu po lecach muzyczce, czy śpiewaniu - jednym słowem - rytuałom), czylina uspokajaniu dziecka kiedy płacze i odkładaniu do łózeczka kiedy jest spokojne - nigdzie Tracy Hogg nie napisała o tym, zeby zostawiać płaczące dziecko, samo w łózeczku, ona tez uwaza to za okrucienstwo.
Nigdzie tez TH nie napisała o tym, ze małe dziecko manipuluje rodzicoów płaczem, raczej chodziło jej o to, żeby nauczyc dziecka innej niz płacz komunikacji. Co drugi akapit TH pisała, ze nie wolno lekcewazyc płaczu dziecka, tylko próbowac sie wen wsłuchiwać, co nie oznacza, że nie należy koic tego płaczu.
To w innej ksiazce (zasnij wreszcie, czy cos w ten desen) pisano o zostawianiu płaczacego dziecka samemu sobie.
Nie jest tez zwolenniczka tresowania dzieci, a raczej łągodnego wychowywania - konsekwencji i stawiania granic - bez przemocy jakiejkolwiek.
Pzreczytałam tę ksiazkę - Jezyk Niemowlat 3 razy i uważam ja za średnio przydatna, choc przy polskiej tendencji do uprawiania zimnego chowu dziecka, może byc to lektura przydatna dla wielu polskich mam i tatusiów.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Jaatkaa85

Stokrotko, ja też nie popeiram pogladów Tracy Hogg na naukę "samodzielnego" zasypiania oraz karmienia piersia - z jednej piersi co 3 godziny.
Ale nigdzie nie napisano w tej ksiazce, aby dziecko zostawic samo gdy płacze, stać p[od drzwiami i nasłuchiwać.Tracy Hogg uważa to za skrajne podejscie i jej metoda (moim zdaniem niezbyt warta zachodu) polega na braniu na rece dziecka i odkłądaniu, a potem utulaniu z odległosci (trzymaniu za rączkę, rytmicznym klepaniu po lecach muzyczce, czy śpiewaniu - jednym słowem - rytuałom), czylina uspokajaniu dziecka kiedy płacze i odkładaniu do łózeczka kiedy jest spokojne - nigdzie Tracy Hogg nie napisała o tym, zeby zostawiać płaczące dziecko, samo w łózeczku, ona tez uwaza to za okrucienstwo.
Nigdzie tez TH nie napisała o tym, ze małe dziecko manipuluje rodzicoów płaczem, raczej chodziło jej o to, żeby nauczyc dziecka innej niz płacz komunikacji. Co drugi akapit TH pisała, ze nie wolno lekcewazyc płaczu dziecka, tylko próbowac sie wen wsłuchiwać, co nie oznacza, że nie należy koic tego płaczu.
To w innej ksiazce (zasnij wreszcie, czy cos w ten desen) pisano o zostawianiu płaczacego dziecka samemu sobie.
Nie jest tez zwolenniczka tresowania dzieci, a raczej łągodnego wychowywania - konsekwencji i stawiania granic - bez przemocy jakiejkolwiek.
Pzreczytałam tę ksiazkę - Jezyk Niemowlat 3 razy i uważam ja za średnio przydatna, choc przy polskiej tendencji do uprawiania zimnego chowu dziecka, może byc to lektura przydatna dla wielu polskich mam i tatusiów.

masz racje,o tym wyplakiwaniu przed snem bylo w "Usnij wreszcie" tej samej autorki

[Jaatkaa85]

Napisane przez stokrotka_to_ja

masz racje,o tym wyplakiwaniu przed snem bylo w "Usnij wreszcie" tej samej autorki

Czytałam uśnij wreszcie innego autora, a tej ksiażki Tracy Hogg nie znam i szczerze - nie wierzę, aby tam było o pozwalaniu na wypłakiwanie.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Jaatkaa85

Czytałam uśnij wreszcie innego autora, a tej ksiażki Tracy Hogg nie znam i szczerze - nie wierzę, aby tam było o pozwalaniu na wypłakiwanie.

zaraz sprawdze mam te dwie ksiazki w pdf razem i moze cos pochrzaniłam...

edit :nie mam autora,wiec nie mam pewnosci ale internet podaje dr Eduard Estivill,

Sylvia de Bejar jako autorów

[dygotka8]

Napisane przez kaileight

1. Mamo, tato co ty na to
2. Język niemowląt
3. W oczekiwaniu na dziecko

Co do muzyki- moje dziecko słucha takiej muzyki jaką lubię- puszczam płyty i radio, żeby przyzwyczaić je do tego co będzie puszczane w domu

zastanawiam się włąsnie nad książką nr 1,ponoć całkiem fajkna i przydatna jest??
tą nr 2 mam,ale jeszcze do niej nie zajrzałam..

[Jaatkaa85]

Napisane przez dygotka8

zastanawiam się włąsnie nad książką nr 1,ponoć całkiem fajkna i przydatna jest??
tą nr 2 mam,ale jeszcze do niej nie zajrzałam..

Ja przedzresz sie pzrez gąszcz reklam, to moze byc nawet fajna

[kaileight]

Napisane przez Jaatkaa85

Ja przedzresz sie pzrez gąszcz reklam, to moze byc nawet fajna

Tak, niestety to prawda. Mnóstwo reklam. Trzeba po prostu je pominąć, nie zwracać uwagi, bo po zatym to całkiem niezła książka- dużo informacji o prawidłowym rozwoju, noszeniu, przewijaniu itd

[81gosia]

Jesli szukając książek macie chwilę czasu i w pobliżu jakiś Empik lub wiekszą ksiegarnię, to dobrze jest przejrzeć wszystkie oferowane pozycje. Niestety ksiażka książce nierówna i nasze oczekiwania co do ich zawartości też są różne.
Ja na poczatku ciaży dostałam od kolezaniki "W oczekiwaniu na dziecko" i przyznam, że jestem z tej ksiazki zadowolona. Ale polecano mi też kilka innych książek, więc poszłam przejrzeć je w księgarnii i akurat "ciężarówką przez 9 misięcy" kompletnie do mnie nie trafiła. Mimo szczerych chęci nie kupiłam żadnej dodatkowej książki na temat ciąży.
Teraz planuję przejśc sie do ksiegarni i przejrzeć książki na temat macierzyństwa ciekawe czy pozosatnę przy kontynuacji "W oczekiwaniu na dziecko"

[dygotka8]

Napisane przez 81gosia

Jesli szukając książek macie chwilę czasu i w pobliżu jakiś Empik lub wiekszą ksiegarnię, to dobrze jest przejrzeć wszystkie oferowane pozycje. Niestety ksiażka książce nierówna i nasze oczekiwania co do ich zawartości też są różne.
Ja na poczatku ciaży dostałam od kolezaniki "W oczekiwaniu na dziecko" i przyznam, że jestem z tej ksiazki zadowolona. Ale polecano mi też kilka innych książek, więc poszłam przejrzeć je w księgarnii i akurat "ciężarówką przez 9 misięcy" kompletnie do mnie nie trafiła. Mimo szczerych chęci nie kupiłam żadnej dodatkowej książki na temat ciąży.
Teraz planuję przejśc sie do ksiegarni i przejrzeć książki na temat macierzyństwa ciekawe czy pozosatnę przy kontynuacji "W oczekiwaniu na dziecko"

to fakt,dobrze przejrzeć,ale np ksiązki P.Zawitkowskiego sa zafoliowane i nie mogłam w empiku przejrzeć(bo dodatkowo jest płyta więc pewnie dlatego)
jutro jeszcze zajrzę do drugiego empiku-może tam będzie jakis odpieczętowany egzemplarz
też myślę by kupić w oczekiwaniu na dziecko.

[81gosia]

zawsze można prosić o odpieczętowanie - jeszcze nie miałam odmowy

[dygotka8]

Napisane przez 81gosia

zawsze można prosić o odpieczętowanie - jeszcze nie miałam odmowy

w empiku ci odpieczętowywali i nic nie mówili nawet jeśli nie kupiłas??
będę dziś w złotych to zobaczę czy odpieczętują...

[beatkap1]

dziewczyny, ja zakupiłam jakiś czas temu książkę "Zrozum swojego niemowlaka" i właśnie skończyłam ją czytać - bardzo serdecznie polecam. Ponadto zkaupiłam też "Umysł mamy" i nieźle się przy tej książce ubawiłam (mimo,że nie jest rozrywkowa). Ale autorka pisze właśnie o kobietach, które obawiają sie macierzynstwa ze względu na swoiste "odmóżdzenie" które mu towarzyszy (wiecie... kiedyś bussiness-woman albo inne takie, a potem tylko rozmowy o kupach) a jednocześnie wyjaśnia,jak bardzo zmienia sie mózg kobiety która ma dziecko - z jak wieloma informacjami, emocjami, itd. musi sobie taka kobieta radzić i jak bardzo ją to rozwija. Nie jest to głupie gadanie "amerykanskich naukowców" ale naprawde fajna książka. I tyle pozycji ksiażkowych przez które przebrnęłam, póki co. Na razie po więcej nie sięgam, bo .... myślę, że w praktyce poznawanie swojego dziecka i umysłu bedzie przyjemniejsze niż czytanie o tym w ksiazkach :P pozdrawiam!

[Zariah]

Napisane przez beatkap1

Mój mąż dostał na święta książkę "Szkoła przetrwania dla przyszłych ojców".
Uśmiał się przy niej , a przy okazji otrzymał sporą dawkę wiedzy. Mysle, że dla facetów ksiazki "specjalistyczne" są niepotrzebne... bo oni inaczej patrzą niż my... (mój mąż lekturę ww książki rozpoczął od rozdziału "Współżycie w ciąży" ) przełknął to niby jako "ksiażeczkę rozrywkową" ale zauwazyłam, że wdraża w życie to, co jest w niej napisane. Spisuje sie od początku ciazy na medal, wg wskazówek książkowych

kupilam mojemu. teraz czekam na dostawe. dzieki za rade
zapowiada sie super!

[beatkap1]

Napisane przez Zariah

kupilam mojemu. teraz czekam na dostawe. dzieki za rade
zapowiada sie super!

a proszę bardzo tak jak mówię - pod katem wiedzy nie jest najwyższych lotów... ale czego też naszym panom trzeba... Dobrze są w niej wyjaśnione
przede wszystkim stany emocjonalne kobiety w ciąży. Aż sama byłam zdziwiona, że tak trafnie I kiedy dopadały mnie huśtawki to mój "książkowy" mąż przytulał, całował, zabierał na lody... mimo, że nie raz, nie dwa (zanim dostał książkę) głupiał jak miał do czynienia z takimi wybuchami. Więc trochę tak "kawa na ławę" - ale ważne, że skuteczne! Życze powodzenia A Wy jesteście na samym początku "ciążowej" przygody czy już trochę trwa? Bedzie synuś czy córeczka?

[Zariah]

Napisane przez beatkap1

a proszę bardzo tak jak mówię - pod katem wiedzy nie jest najwyższych lotów... ale czego też naszym panom trzeba... Dobrze są w niej wyjaśnione
przede wszystkim stany emocjonalne kobiety w ciąży. Aż sama byłam zdziwiona, że tak trafnie I kiedy dopadały mnie huśtawki to mój "książkowy" mąż przytulał, całował, zabierał na lody... mimo, że nie raz, nie dwa (zanim dostał książkę) głupiał jak miał do czynienia z takimi wybuchami. Więc trochę tak "kawa na ławę" - ale ważne, że skuteczne! Życze powodzenia A Wy jesteście na samym początku "ciążowej" przygody czy już trochę trwa? Bedzie synuś czy córeczka?

dopiero 8 + 3dni
czyli poczateczek niec nie wiemy jeszcze oprocz tego ze jedno jest (a nie blizniaki np)

to jest wlasnie mojemu potrzebne. On przy naukowej ksiazce to by sie zaraz znudzil. Moj TZ z tych co twierdza ze instynkt zadziala i bedziemy wiedziec co robic i jeszcze "w szkole rodzenia cie naucza"

Ale ksiazke sam chcial dostac bo pozazdroscil mi mojej "Z ciezarowka przez 9 miesiecy". Ja sie smialam na glos i on tez chcial cos fajnego i przydatnego.

A na naukowe podreczniki przyjdzie czas. Jak juz bedzie 2 trymsetr to sobie cos "wartosciowszego" poznawczo kupie.