ćwiczę, mało jem i nie chudnę - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-03-12, 18:27   #1
demoonka
Przyczajenie
 
Avatar demoonka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
Unhappy

ćwiczę, mało jem i nie chudnę


Witam, już nie wiem gdzie mam szukać pomocy, gdzie pisać i z kim rozmawiać...jaki mam problem? no własnie nie mogę schudnąć...tak więc zaczęłam od stycznie 160cm wzrostu z wagą 97,5kg...codziennie intensywne ćwiczenia na steperze po 30min., po miesiącu steper padł i teraz mam orbitrek, również codziennie po 30min, ważę się zawsze w poniedziałek i zapisuje wagę (najniższa waga to 93,9kg) dziś 95kg, teraz moje posiłki: słodycze hmm... +/- 3 małe ciasteczka na tydzień, śniadanie ok.6:30 jogurt, ok. godz. 10-11 bułka z serkiem waniliowym, obiad ok.16:00 np. kalafior i kotlet schabowy (nie jem ziemniaków i chleba) i to na tyle, czasami ok.19 jakiś owoc...alkohol...3 lampki wina raz w tygodniu z małą zagryzką w postaci suszonej kiełbaski...no i najlepsze...wypróżnianie. ..niestety raz na tydzień (ew. jak wypiję herbatkę z liścia senesu to lecę...) no i gdzie leży problem? kiedyś udało mi się schudnąć (jakieś 7lat temu) 25kg w półtora m-ca a teraz nic... powinnam już co najmniej jakieś 5kg schudnąć, a tu tylko 2,5kg...co robić kobitki? ktoś doradzi, pomoże?
demoonka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 20:36   #2
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Nie chce mi się rozpisywać, po prostu.
Polecam dietetyka - bez niego nie ruszysz, bo Twój metabolizm jest w opłakanym stanie, o zdrowiu nie mówiąc.
Przy takim trybie życia będziesz jeszcze tyć.
A jeśli nie masz pieniędzy na prywatnego to Twoja nadwaga pozwala Ci na szybką wizytę u dietetyka na NFZ, choć ja bym poświęciła parę złotych - np rezygnując z ciasteczek i alkoholu - na rzecz specjalisty, który Ci pomoże.
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 21:45   #3
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Dokładnie tak, dietetyk przy takiej nadwadze powinien pomóc - więcej wiary w polską służbę zdrowia Z innych opcji, na Grouponie można trafić na promocje -50%-70% w Centrum Leczenia Otyłości, przynajmniej w Krakowie, na Garncarskiej - na wywiad, rozpisanie diety i kontrole.

Ja też jestem na diecie, ale do głowy by mi nie przyszły ciasteczka, winko, schabowy i kabanos (ok, przychodzą, ale ich nie jem :P ). Dogadzasz sobie po prostu, a nie dietujesz.
Nie chodzi o to, że mało jesz, ale o to co jesz - możesz zjeść na diecie furę warzyw - ile zmieścisz i fileta z drobiu z patelni grillowej i dla porównania schaboszczaka z suróweczką - co będzie bardziej wartościowe?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 21:48   #4
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

a ja wcinam schabowe i kabanosy i chudnę!

Nie można odmawiać sobie wszystkiego, ale zabierając sie za dietę trzeba mieć o niej chociaż odrobinę pojęcia...
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 21:52   #5
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Nie wiem jak Ty to robisz, ja tam się schabu na diecie boję
Ale ja to ja - jak wiem, że zacznę sobie dogadzać np schabowym, to zacznie się od jednej czekoladki, a skończy na całej bombonierce i szlag to wszystko trafi.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 22:07   #6
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Słodyczy i chipsów nie ruszam - nie ma opcji..
Piwa się napije, schaba wszamam, ale pilnuje bilansu i spalam późneij
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 00:31   #7
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Cytat:
Napisane przez demoonka Pokaż wiadomość
Witam, już nie wiem gdzie mam szukać pomocy, gdzie pisać i z kim rozmawiać...jaki mam problem? no własnie nie mogę schudnąć...tak więc zaczęłam od stycznie 160cm wzrostu z wagą 97,5kg...codziennie intensywne ćwiczenia na steperze po 30min., po miesiącu steper padł i teraz mam orbitrek, również codziennie po 30min, ważę się zawsze w poniedziałek i zapisuje wagę (najniższa waga to 93,9kg) dziś 95kg, teraz moje posiłki: słodycze hmm... +/- 3 małe ciasteczka na tydzień, śniadanie ok.6:30 jogurt, ok. godz. 10-11 bułka z serkiem waniliowym, obiad ok.16:00 np. kalafior i kotlet schabowy (nie jem ziemniaków i chleba) i to na tyle, czasami ok.19 jakiś owoc...alkohol...3 lampki wina raz w tygodniu z małą zagryzką w postaci suszonej kiełbaski...no i najlepsze...wypróżnianie. ..niestety raz na tydzień (ew. jak wypiję herbatkę z liścia senesu to lecę...) no i gdzie leży problem? kiedyś udało mi się schudnąć (jakieś 7lat temu) 25kg w półtora m-ca a teraz nic... powinnam już co najmniej jakieś 5kg schudnąć, a tu tylko 2,5kg...co robić kobitki? ktoś doradzi, pomoże?
Twoja otyłość jest bardzo niebezpieczna dla Twojego zdrowia.Musisz jak najszybciej coś z tym zrobić,a nie jeść ciasteczka,schabowe,pic winko zagryzając kabanosem,z resztą wydaje mi sie ,że to nie tylko takie grzeszki maszPierwszy krok zrobiłaś-CHCESZ!,a to już dużo.Nastepny to wizyta u dietetyka,sama nie dasz rady,z reszta widać,że nie masz pojecia o zdrowym odchudzaniu(-25kg w 1,5 miesiaca).Dziewczyny,wyżej dobrze radzą.Mozna jeść od czasu do czasu schabowego,kabanosa czy napić sie lampki wina,ale w późniejszej fazie odchudzania.
P.s.A tu troche ode mnie zanim pójdziesz do dietetyka:odchudzanie to zmiana nawyków odzywiania,a u Ciebie ich nie ma,jesz tak jak wcześniej,hmm no może trochę mniejsze ilości.Zacznij ćwiczyć regularnie,spacerować,wys iadaj jeden przystanek wcześniej i idź na piechotę,zawsze wybieraj schody zamiast windy,zapisz się na aerobik,basen.Jedz duzo warzyw,pij 2l wody,posiłki czeste i małe co np.3h,ranno naczczo pij wodę z sokiem z cytryny,czy octem jabłkowym,lub samą jak masz problemy z żołądkiem,zawsze jak Cię dopada głód pij wodę lub jedz jakieś warzywo.Najpóźniej jedz 2/3h przed snem najlepiej,żeby to było białko np. jakiś twarożek,rybka czy chude mięsko.Całkowicie wyeliminuj słodycze,chipsy,fast foody,produkty smażone,przetworzone(kons erwy,tłuste kiełbasyitp.),słodkie napoje gazowane.Oblicz zapotrzebowanie na kalorie i naucz sie kozystać z kalkulatora kalorii,dużo pracy przed Tobą,ale musisz schudnąc dla własnego zdrowia.Jednak z moimi radami mozesz nie dac rady,ponawiam idź do dietetyka.Aha nie chudnij więcej niż 1kg tygodniowo,bo inaczej czeka Cię efekt jojo,a o tym już cos wiesz
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-13, 02:08   #8
All_that_jazz
Zakorzenienie
 
Avatar All_that_jazz
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 330
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Stepper to za mało przy takiej wadze. Sama ważę 54 kilo,ćwiczę na stepperze i wierz mi -od tego się nie chudnie,można jedynie wzmocnić nogi. Polecam kardio,porządne ćwiczenia siłowe, bieżnia. Najlepiej dietetyk i zajęcia z trenerem na siłowni.
__________________
Odwyk kosmetyczny:
http://spreadsheets.google.com/ccc?k...BWUJOVEE&hl=en
All_that_jazz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 05:05   #9
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Cytat:
Napisane przez All_that_jazz Pokaż wiadomość
Stepper to za mało przy takiej wadze. Sama ważę 54 kilo,ćwiczę na stepperze i wierz mi -od tego się nie chudnie,można jedynie wzmocnić nogi. Polecam kardio,porządne ćwiczenia siłowe, bieżnia. Najlepiej dietetyk i zajęcia z trenerem na siłowni.
Hmm,wiesz przy takiej otyłości jak zacznie intensywnie ćwiczyć porządne ćwiczenia siłowe,biegać szybko na bieżni to 'ducha wyzionie',ba może sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc,ja raczej poleciła bym autorce,stopniowo ćwiczyć,od lekkich ćwiczeń zwiększają delikatnie+zmiana nawyków żywienia oczywiście.Na moje oko to jest ok rok rzetelnej i uczciwej pracy nad sobą,bo w końcu kilogramy latami 'zdobywała,więc nie może schudnąć w miesiąc.Z resztą już próbowała czego efektem było piękne jojo,a później utrzymanie oczywiście do końca życia.
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 07:07   #10
agataz8899
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

alkohol??ciasteczka?? ja jestem na diecie nie jem żadnych ciasteczek alkoholi jogurtów ala jogobella itp...... ważę 90kg mam 169 .. dużo ale chudnę!! ćwiczę brzuszki a nie same szybko chodzenie.... nie używam autobusu jesli sie nie spieszę nie jeżdżę autem jesli nie muszę..... mam diete na ktorej nie jestem głodna..dziś wypiłam herbatke zielona+ koktajl(pol kefiru 0%)+ banan zmiksowany.... i ja naprawdę nie jestem głodna.... potem zjem sałatkę, później poł normalnego obiadu tylko ze mięso jest wielkości(gotowane)pięści , a porcja ziemniaków zamieniłam na porcje surówek -ziemniaków mam łyżkę, później jem np marchewkę a co zjeść na kolacje-znajduje na forum tutaj...I mimo wagi 90kg i sporo ćwiczeń-chodne. Alkohol i ciastka =0 na tydz. Tu chodzi tez o zdrowie a nie dietę, ja nawet jak na diecie nie jestem nie pije tyle alkoholu.
agataz8899 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 08:56   #11
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Cytat:
Napisane przez All_that_jazz Pokaż wiadomość
Stepper to za mało przy takiej wadze. Sama ważę 54 kilo,ćwiczę na stepperze i wierz mi -od tego się nie chudnie,można jedynie wzmocnić nogi. Polecam kardio,porządne ćwiczenia siłowe, bieżnia. Najlepiej dietetyk i zajęcia z trenerem na siłowni.
Wręcz przeciwnie - stepper to aeroby i pomagają pozbyć się tłuszczu.

Cytat:
Napisane przez agataz8899 Pokaż wiadomość
alkohol??ciasteczka?? ja jestem na diecie nie jem żadnych ciasteczek alkoholi jogurtów ala jogobella itp...... ważę 90kg mam 169 .. dużo ale chudnę!! ćwiczę brzuszki a nie same szybko chodzenie.... nie używam autobusu jesli sie nie spieszę nie jeżdżę autem jesli nie muszę..... mam diete na ktorej nie jestem głodna..dziś wypiłam herbatke zielona+ koktajl(pol kefiru 0%)+ banan zmiksowany.... i ja naprawdę nie jestem głodna.... potem zjem sałatkę, później poł normalnego obiadu tylko ze mięso jest wielkości(gotowane)pięści , a porcja ziemniaków zamieniłam na porcje surówek -ziemniaków mam łyżkę, później jem np marchewkę a co zjeść na kolacje-znajduje na forum tutaj...I mimo wagi 90kg i sporo ćwiczeń-chodne. Alkohol i ciastka =0 na tydz. Tu chodzi tez o zdrowie a nie dietę, ja nawet jak na diecie nie jestem nie pije tyle alkoholu.
Brzuszki nie spalają tłuszczu
A po drugie jesz za mało, ale to już Twoja rzecz.

Cytat:
Napisane przez millenka80 Pokaż wiadomość
Hmm,wiesz przy takiej otyłości jak zacznie intensywnie ćwiczyć porządne ćwiczenia siłowe,biegać szybko na bieżni to 'ducha wyzionie',ba może sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc,ja raczej poleciła bym autorce,stopniowo ćwiczyć,od lekkich ćwiczeń zwiększają delikatnie+zmiana nawyków żywienia oczywiście.Na moje oko to jest ok rok rzetelnej i uczciwej pracy nad sobą,bo w końcu kilogramy latami 'zdobywała,więc nie może schudnąć w miesiąc.Z resztą już próbowała czego efektem było piękne jojo,a później utrzymanie oczywiście do końca życia.
Tu chodzi np. o przeciążenie stawów kolanowych.

Jak chcesz to czytaj i chudnij - 10 PŻ, Dukan, South Beach, IG, ale moim zdaniem Tobie jest niezbędny dietetyk tak jak koleżance, która "ćwiczy brzuszki"...
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-13, 11:42   #12
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Cytat:
Napisane przez All_that_jazz Pokaż wiadomość
Stepper to za mało przy takiej wadze. Sama ważę 54 kilo,ćwiczę na stepperze i wierz mi -od tego się nie chudnie,można jedynie wzmocnić nogi. Polecam kardio,porządne ćwiczenia siłowe, bieżnia. Najlepiej dietetyk i zajęcia z trenerem na siłowni.
no raczej nie. tutaj na wstepie powinien byc basen i spacery, a nie intensywne cwiczenia. po pierwsze - za duze obciazenie stawow, po drugie - przy braku kondycji trzeba wprowadzac ruch stopniowo.

autorko, przy diecie zero alkoholu i slodyczy. na forum mozna znalezc wiele fajnych DIETETYCZNYCH przepisow na slodkosci. poza tym poczytaj sobie watki podwieszone o komponowaniu jadlospisu. chociaz i tak najlepszym wyjsciem bylby dietetyk.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 12:44   #13
wykrasana
Szara Eminencja
 
Avatar wykrasana
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Paradise
Wiadomości: 6 126
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Cytat:
Napisane przez demoonka Pokaż wiadomość
Witam, już nie wiem gdzie mam szukać pomocy, gdzie pisać i z kim rozmawiać...jaki mam problem? no własnie nie mogę schudnąć...tak więc zaczęłam od stycznie 160cm wzrostu z wagą 97,5kg...codziennie intensywne ćwiczenia na steperze po 30min., po miesiącu steper padł i teraz mam orbitrek, również codziennie po 30min, ważę się zawsze w poniedziałek i zapisuje wagę (najniższa waga to 93,9kg) dziś 95kg, teraz moje posiłki: słodycze hmm... +/- 3 małe ciasteczka na tydzień, śniadanie ok.6:30 jogurt, ok. godz. 10-11 bułka z serkiem waniliowym, obiad ok.16:00 np. kalafior i kotlet schabowy (nie jem ziemniaków i chleba) i to na tyle, czasami ok.19 jakiś owoc...alkohol...3 lampki wina raz w tygodniu z małą zagryzką w postaci suszonej kiełbaski...no i najlepsze...wypróżnianie. ..niestety raz na tydzień (ew. jak wypiję herbatkę z liścia senesu to lecę...) no i gdzie leży problem? kiedyś udało mi się schudnąć (jakieś 7lat temu) 25kg w półtora m-ca a teraz nic... powinnam już co najmniej jakieś 5kg schudnąć, a tu tylko 2,5kg...co robić kobitki? ktoś doradzi, pomoże?

Żeby schudnąć trzeba jeść... tylko nie puste kalorie w postaci ciasteczek ,słodzonych jogurtów, alkoholu .

Jeśli chcesz schudnąć jedzenie traktuj trochę jak paliwo Im lepsze ( najmniej przetworzone, zawierające dużo białka, witamin, kwasów omega) tym lepiej się będziesz czuła, będziesz miała więcej energii i zobaczysz mniejsze cyferki na wadze )
I nie podjadaj cukierków, ciasteczek, na redukcji są zabronione...

Jeśli możesz sobie pozwolić wybierz się do dietetyka, idź na siłownie z trenerem personalnym tak żeby nie zrobić sobie krzywdy.

Jesli nie to zapraszam do lektury:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=342994

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=260120
wykrasana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 16:33   #14
enviee
Rozeznanie
 
Avatar enviee
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 606
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Cytat:
Napisane przez demoonka Pokaż wiadomość
Witam, już nie wiem gdzie mam szukać pomocy, gdzie pisać i z kim rozmawiać...jaki mam problem? no własnie nie mogę schudnąć...tak więc zaczęłam od stycznie 160cm wzrostu z wagą 97,5kg...codziennie intensywne ćwiczenia na steperze po 30min., po miesiącu steper padł i teraz mam orbitrek, również codziennie po 30min, ważę się zawsze w poniedziałek i zapisuje wagę (najniższa waga to 93,9kg) dziś 95kg, teraz moje posiłki: słodycze hmm... +/- 3 małe ciasteczka na tydzień, śniadanie ok.6:30 jogurt, ok. godz. 10-11 bułka z serkiem waniliowym, obiad ok.16:00 np. kalafior i kotlet schabowy (nie jem ziemniaków i chleba) i to na tyle, czasami ok.19 jakiś owoc...alkohol...3 lampki wina raz w tygodniu z małą zagryzką w postaci suszonej kiełbaski...no i najlepsze...wypróżnianie. ..niestety raz na tydzień (ew. jak wypiję herbatkę z liścia senesu to lecę...) no i gdzie leży problem? kiedyś udało mi się schudnąć (jakieś 7lat temu) 25kg w półtora m-ca a teraz nic... powinnam już co najmniej jakieś 5kg schudnąć, a tu tylko 2,5kg...co robić kobitki? ktoś doradzi, pomoże?
Przede wszystkim masz tragiczny jadłospis. Nie wystarczy jeść mało, żeby schudnąć. Ba, czasem im mniej się je tym mniej się chudnie. Trzeba wiedzieć co jeść. Poczytaj, poszukaj, a sama na to wpadniesz.
__________________

enviee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 16:40   #15
demoonka
Przyczajenie
 
Avatar demoonka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

dziękuje wszystkim za odpowiedzi, tak wiec od dzisiaj zero alkoholu i słodyczy (wiedziałam że to zabronione ale chyba potrzebowałam od kogoś tego usłyszeć)...ćwiczę codziennie i regularnie...tylko co tu jeszcze zrobić z tym wypróżnianiem?

nigdy nie byłam jakoś super szczupła, moja najniższa waga to 65kg (w dorosłym życiu), figura gruszki (genetycznie wszystkie kobitki w mojej rodzinie mają szerokie biodra) no i ciężkie kości ale teraz to już przesada!! muszę się wziąć za siebie bo do samobójczych 100kg już mało brakuje!! o zgrozo wtedy jak tak dużo schudłam to miałam depresję, ćwiczyłam codziennie po 2h i jadłam 1 jogurt na cały dzień, no i schudłam. Jakiś czas waga się trzymała no ale zaszłam w ciążę (to akurat moje wielkie szczęście) no i tak już jakoś zostało, muszę to zrobić dla mojego zdrowia no i trochę dla męża, bo poznaliśmy się jak ważyłam te magiczne dla mnie 65kg, nigdy na nic nie narzekał ale na pewno woli wcześniejszą mnie
demoonka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-03-13, 16:45   #16
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

idź do dietetyka. Amen
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 16:52   #17
enviee
Rozeznanie
 
Avatar enviee
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 606
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Cytat:
Napisane przez demoonka Pokaż wiadomość
dziękuje wszystkim za odpowiedzi, tak wiec od dzisiaj zero alkoholu i słodyczy (wiedziałam że to zabronione ale chyba potrzebowałam od kogoś tego usłyszeć)...ćwiczę codziennie i regularnie...tylko co tu jeszcze zrobić z tym wypróżnianiem?

nigdy nie byłam jakoś super szczupła, moja najniższa waga to 65kg (w dorosłym życiu), figura gruszki (genetycznie wszystkie kobitki w mojej rodzinie mają szerokie biodra) no i ciężkie kości ale teraz to już przesada!! muszę się wziąć za siebie bo do samobójczych 100kg już mało brakuje!! o zgrozo wtedy jak tak dużo schudłam to miałam depresję, ćwiczyłam codziennie po 2h i jadłam 1 jogurt na cały dzień, no i schudłam. Jakiś czas waga się trzymała no ale zaszłam w ciążę (to akurat moje wielkie szczęście) no i tak już jakoś zostało, muszę to zrobić dla mojego zdrowia no i trochę dla męża, bo poznaliśmy się jak ważyłam te magiczne dla mnie 65kg, nigdy na nic nie narzekał ale na pewno woli wcześniejszą mnie
Poczytaj linki wklejone przez wykrasaną i ZMIEŃ dietę!!! Od jedzenia jednego jogurtu dziennie nie schudniesz. Od jedzenia jednego jogurtu dziennie utyjesz! Oczywiście nie od razu, ale takie jojo Cię dopadnie, że po paru miesiącach będziesz ważyć 120 kilo.
__________________


Edytowane przez enviee
Czas edycji: 2012-03-13 o 16:54
enviee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-14, 01:20   #18
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Cytat:
Napisane przez kolorowatecza Pokaż wiadomość
Tu chodzi np. o przeciążenie stawów kolanowych.

Jak chcesz to czytaj i chudnij - 10 PŻ, Dukan, South Beach, IG, ale moim zdaniem Tobie jest niezbędny dietetyk tak jak koleżance, która "ćwiczy brzuszki"...
Tak,oczywiście przeciążenie stawów również,ale nie tylko,jakoś nie wyobrażam sobie osoby otyłej 95/160 intensywnie i ciężko ćwiczącej! Autorka powinna zacząć od lekkich nieobciążających mocno organizm ćwiczeń,stopniowo zwiększając wysiłek+zmiana nawyków żywieniowych,ale to jest moje zdanie.P.s. nie jest mi potrzebny dietetyk
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-14, 11:25   #19
Narc
Wtajemniczenie
 
Avatar Narc
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 2 189
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Przede wszystkim musisz zrezygnować, ze wszystkiego co przetworzone i wybierać tylko naturalne składniki. Jedz nawet co 2,5 h, małe porcje. Dbaj , żeby w każdym posiłku było białko ( drobiowe mięso, ryby morskie, twaróg, strączkowe warzywa). Musisz podkręcić metabolizm. I nie pij senesu- rozwalasz sobie żołądek.. Jedz ciemne pieczywo, dużo warzyw, pij wodę i herbaty -zieloną, białą, czerwoną i weź sobie do serca wszystkie rady dziewczyn. Poczytaj "nasze codzienne jadłospisy" na wizażu. Naprawdę, aby zdrowo chudnąć, trzeba jeść. Liczy się JAKOŚĆ.
Narc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-21, 12:57   #20
madziulek_1985
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 174
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Niech spróbuje diety Cambridge.czytałam wiele pozytywnych opinii że nic nie pomagało a ta dieta uratowała wagę i ciało wielu osób.
madziulek_1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-23, 18:18   #21
canela
Zadomowienie
 
Avatar canela
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 518
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Tak, jak pisały dziewczyny - dietetyk będzie dla Ciebie niezbędny, bo Twoje przyzwyczajenia żywieniowe są tragiczne. Nie chodzi tylko o ułożenie diety, ale o to, żebyś się nauczyła co jeść i jak jeść.

Nie jestem dietetykiem, ani specjalistą, ale:

Cytat:
Napisane przez demoonka Pokaż wiadomość
Witam, już nie wiem gdzie mam szukać pomocy, gdzie pisać i z kim rozmawiać...jaki mam problem? no własnie nie mogę schudnąć...tak więc zaczęłam od stycznie 160cm wzrostu z wagą 97,5kg...codziennie intensywne ćwiczenia na steperze po 30min., po miesiącu steper padł i teraz mam orbitrek, również codziennie po 30min
Z orbitrekiem uważaj, bo bardzo obciąża kolana. Przy swojej wadze nie powinnaś ich aż tak forsować
30 minut to za mało jak na dzienny trening, w którym chcesz spalić tłuszcz. Powinnaś dorzucić do tego ćwiczenia siłowe. Najlepiej dla Ciebie jakbyś się zapisała na fitness, ew. ściągnij sobie z internetu jakieś programy i ćwicz z telewizorem - na forum są wątki m.in. o turbofire lub insinity(?) - wg mnie bardzo fajna alternatywa zajęć fitness. To dużo lepsze niż samodzielne ćwiczenia.
Cytat:
Napisane przez demoonka Pokaż wiadomość
ważę się zawsze w poniedziałek i zapisuje wagę (najniższa waga to 93,9kg) dziś 95kg, teraz moje posiłki: słodycze hmm... +/- 3 małe ciasteczka na tydzień, śniadanie ok.6:30 jogurt, ok. godz. 10-11 bułka z serkiem waniliowym, obiad ok.16:00 np. kalafior i kotlet schabowy (nie jem ziemniaków i chleba) i to na tyle, czasami ok.19 jakiś owoc...alkohol...3 lampki wina raz w tygodniu z małą zagryzką w postaci suszonej kiełbaski...
Jak Ty możesz przeżyć na takiej głodowej diecie!? A co jesz między 11 a 16? Jedź więcej, jedz częściej.
Ale też jedz inaczej. Co to za jogurt? W Twoim wypadku TYLKO jogurty naturalne (polecam Zott - pyszny). Jogurty owocowe to g... głównie węglowodany wiekszość z nich kalorycznie i odżywczo odpowiada szejkowi z maka.
A ta bułka to jaka? Serek waniliowy... no błagam. To naprawdę tylko z wierzchu brzmi zdrowiej niż "kebab", ale generalnie wychodzi na to samo... Białe pieczywo to ZŁO. Słodzone serki waniliowe to ZŁO. Zjedz razowe pieczywo (CHLEB, zero bułek, nawet te "ciemne" bułki są pszenne) z nietłustą szynką - pożywne i zapycha.
Kalafior? A gdzie reszta warzyw?
Schabowy jest smażony, jest w panierce, jest wieprzowy (najtłustsze z mięs). Unikaj patelni! Mięso można: gotować (fuj), dusić (mniam) i piec (mniam, mniam).
A o 19 nie jedz już cukrów. Nie zdążysz ich spalić i wszystkie pięknie zamienią się w tłuszczyk w ciągu nocy. To jest pora na jogurt
(naturalny!). Nawet na tę nieszczęsną kiełbaskę (tłuszcze są najmniej groźne na noc) - choć ja osobiście nie praktykuję i nie polecam.
Cytat:
Napisane przez demoonka Pokaż wiadomość
no i najlepsze...wypróżnianie. ..niestety raz
a tydzień (ew. jak wypiję herbatkę z liścia senesu to lecę...)
Co rano zamiast tego nieszczęsnego słodkiego jogurtu - owsianka, ew. otręby owsiane z jogurtem naturalnym i lecisz.
Cytat:
Napisane przez demoonka Pokaż wiadomość
no i gdzie leży problem? kiedyś udało mi się schudnąć (jakieś 7lat temu) 25kg w półtora m-ca a teraz nic... powinnam już co najmniej jakieś 5kg schudnąć, a tu tylko 2,5kg...co robić kobitki? ktoś doradzi, pomoże?
__________________
Zapach dnia

próbki i odlewki
canela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 09:56   #22
elzuniusia
Raczkowanie
 
Avatar elzuniusia
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 95
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Cytat:
Napisane przez demoonka Pokaż wiadomość
Witam, już nie wiem gdzie mam szukać pomocy, gdzie pisać i z kim rozmawiać...jaki mam problem? no własnie nie mogę schudnąć...tak więc zaczęłam od stycznie 160cm wzrostu z wagą 97,5kg...codziennie intensywne ćwiczenia na steperze po 30min., po miesiącu steper padł i teraz mam orbitrek, również codziennie po 30min, ważę się zawsze w poniedziałek i zapisuje wagę (najniższa waga to 93,9kg) dziś 95kg, teraz moje posiłki: słodycze hmm... +/- 3 małe ciasteczka na tydzień, śniadanie ok.6:30 jogurt, ok. godz. 10-11 bułka z serkiem waniliowym, obiad ok.16:00 np. kalafior i kotlet schabowy (nie jem ziemniaków i chleba) i to na tyle, czasami ok.19 jakiś owoc...alkohol...3 lampki wina raz w tygodniu z małą zagryzką w postaci suszonej kiełbaski...no i najlepsze...wypróżnianie. ..niestety raz na tydzień (ew. jak wypiję herbatkę z liścia senesu to lecę...) no i gdzie leży problem? kiedyś udało mi się schudnąć (jakieś 7lat temu) 25kg w półtora m-ca a teraz nic... powinnam już co najmniej jakieś 5kg schudnąć, a tu tylko 2,5kg...co robić kobitki? ktoś doradzi, pomoże?
Niestety przy odchudzaniu powinnaś zupełnie zrezygnować z alkoholu. Alkohol zwłaszcza wypity wieczorem jest bardzo kaloryczny, a zwłaszcza piwo i wino. Ja w zimie często piłam z mężem wieczorkiem np. piwko na pół lub po lampce winka do tego jakaś mała zapiekanka lub kiełbaska. Niestety właśnie przez to przytyłam w zimie jakieś 5kg!!! Dodam że od 2 lat nie smaruję pieczywa tłuszczem i nie słodzę kawy i herbaty a chleba i ziemniaków jadłam jak już to mikroskopijne ilości. Twoja całodzienna dieta wieczorem idzie w niwecz przez to winko i kiełbaskę. Po godzinie 18.00-19.00 kiedy się odchudzamy nie możemy jeść absolutnie NIC, jedynie wodę pić można zawsze.

Na eliminację zaparć polecam otręby owsiane dodawać do jogurtów które jak piszesz spożywasz często. Na początek kup czyste a jak Ci się przejedzą to polecam chociażby te smakowe (z dodatkiem jabłka lub sliwki).

Jedz dużo jabłek i od czasu do czasu suszone śliwki.

A przede wszystkim PIJ MINIMIMUM 2 LITRY WODY MINERALNEJ LUB ŹRÓDLANEJ DZIENNIE oprócz herbaty i kawy.
Ja mam na to niezły sposób, żeby się w tym upilnować. Poprostu codziennie rano przygotuję sobie butelkę wody i przez cały dzień popijam czy to w trakcie czy między posiłkami tak żeby wieczorem była pusta. Kupuję wodę żywiec z biedronki (butelka ma 1,75l). Jeśli akurat nie mam w domu to napełniam taką pustą butelkę wodą z dużej 5l butelki.

Jeśli to wszystko Ci nie pomoże to polecam dodatkowo również przed głównymi posiłkami 1 łyżkę octu jabłkowego (np. firmy Matmar) rozcieńczyć w 1 szklance wody i wypić ok. pół godziny przed posiłkiem lub chociaż rano przed śniadaniem. Pomaga w zlikwidowaniu zaparć i oczyszcza organizm z toksyn które utrudniają proces odchudzania.

Ostatecznie można zakupić w aptece błonnik w tabletkach (np. błonnik z ananasem firmy BioGarden - polecam z chromem, który ogranicza ochotę na słodycze) i również połykać go przed głównymi posiłkami popijając szklanką wody.

Myślę jednak że główną przyczyną tego że nie możesz schudnąć jest to że zbyt mało pijesz. Rozpisujesz się nad tym ile zjadasz w ciągu dnia a nie ma tu nawet wzmianki o tym ile wody wypijasz codziennie. Jeśli nawet człowiek, który się nie odchudza powinien wypijać 1,5l wody + inne napoje dziennie, to ktoś kto chce schudnąć powinien przyjmować ok.3l płynów dziennie w tym MINIMUM 2LITRY WODY.

Woda pomaga treści pokarmowej szybciej się przesuwać przez układ trawienny i pozwala na prawidłowe wypróżnienia czyli CODZIENNE a nie raz w tygodniu.

Też mam problem z wypróżnianiem ale nauczyłam się z tym walczyć bo inaczej nie da się odchudzić. Niezdrowe odżywianie spowalnia metabolizm i przyspieszyć można go jedynie powyższymi sposobami. Bez przyspieszenia metabolizmu nie da rady schudnąć niestety.

Ja przez ostatni rok niezdrowo się odżywiałam i teraz też żeby schudnąć muszę na na nowo rozkręcić mój metabolizm, który po diecie Dukana był bardzo szybki ale ja nie dokończyłam tej diety i teraz nie mogę już powtórzyć Dukana bo można tę dietę tylko raz w życiu przechodzić bo może stać się niebezpieczna. Jestem więc teraz na zdrowej diecie, dużo piję i uprawiam sport. Zapewne więcej wysiłku włożę niż w Dukana ale tym razem już tego nie zaprzepaszczę i mam pewność że mi nie zaszkodzi.

Pozdrawiam i życzę sukcesów!

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

W wątku Moja Sprawdzona - Zdrowa Dieta opisałam zasady na jakich ja się odchudzam, może Ci się przydadzą.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=217546

No i to prawda, smakowe jogurty i bułeczki powinnaś odstawić. Schab jest najchudszym wieprzowym mięsem ale jeśli pisząc schabowy i kalafior miałaś na myśli ociekający tłuszczem smażony na oleju lub broń Boże smalcu schabowy w panierce to też odradzam. Lepiej zjeść grillowaną pierś z kurczaka lub indyka. Ja dopuszczam w diecie schab od czasu do czasu ale musi być przyrządzony najlepiej w formie pieczeni.
I pamiętaj jogurt Light o smaku np truskawkowym wcale nie jest niskokaloryczny bo chociaż nie ma tłuszczu to ma o wiele więcej węglowodanów i sztucznych składników niż najzwyklejszy jogurt naturalny.
__________________

elzuniusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 21:31   #23
wykrasana
Szara Eminencja
 
Avatar wykrasana
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Paradise
Wiadomości: 6 126
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Cytat:
Napisane przez elzuniusia Pokaż wiadomość
Po godzinie 18.00-19.00 kiedy się odchudzamy nie możemy jeść absolutnie NIC
Ta, zwłaszcza jeśli chodzimy spać o godzinie 21.
wykrasana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 22:14   #24
Lil_83
Raczkowanie
 
Avatar Lil_83
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 136
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Osobie, która założyła ten watek polecam wizytę u lekarza i zrobienie wyników na tarczycę. Klika miesięcy temu tez nie wiedziałam, dlaczego tyję i mimo diety (która wcześniej pomagała) nie chudnę.
Oczywiście powodów może być mnóstwo, ale zawsze warto wykluczyć jeden z nich.
Lil_83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 10:18   #25
demoonka
Przyczajenie
 
Avatar demoonka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

elzuniusia bardzo dziękuję za pomoc, Twoje rady jakoś najbardziej wzięłam sobie do serca może dlatego że mnie rozumiesz, nie krytykujesz ale nawet sama piszesz o swoich złych nawykach to buduje drugiego człowieka a nie jak inni piszą:
"nie pij wieczorem wina, JA NIGDY NIE PIJĘ";
"pij więcej wody, JA WYPIJAM CODZIENNIE 3L"
"jedz otręby, JA ZAWSZE JE JEM I CODZIENNIE SIĘ WYPRÓŻNIAM"
wtedy człowiek czuje się gorszy, bo inni wszystko dobrze robią, a ja jestem ta najgorsza, która popełnia same błędy...po to ludzie piszą na forum, żeby znaleźć jakąś pomoc, a nie dostawać same kazania...no ale mogę się pochwalić, że moje odchudzanie wkracza na dobrą drogę, od stycznia (bo wtedy tak na dobre zaczęłam) schudłam do dzisiaj 5kg nie piję alkoholu, nie jem słodyczy i codziennie ćwiczę na orbitreku 30min, aaa no i najważniejsze na posiedzenie do toalety chodzę co drugi dzień
no ale to dopiero początek, mój cel to schudnąć 20kg mam nadzieję, że do końca roku dam radę
demoonka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-28, 13:53   #26
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Właśnie - po to wchodzisz na forum, żeby czegoś się dowiedzieć.
A to, że na całym podforum dietetyka jest pierwsze 10 postów poświęcone zebraniu najważniejszych rzeczy o odchudzaniu -0 to nic..
To, że wizaż tonie w dobrych radach - tym też się nie przejmuj.
To, że wizażanki starają się pomóc - też olej.

"Kazania" są pomocne - w jakiej formie by nie były. A lenistwa nie dasię usprawiedliwiać. I można sobie mówić - ale one złe, nie pogłaskały po główce.. A miały za co? Nie.. Z Twoją nadwagą powinnaś znaleźć się u dietetyka, popełniasz masę błędów, które odbiją się na Twoim zdrowiu, ale dalej sobie wmawiaj, że jesteś gorsza, bo inne wizażanki odchudzają się mądrze, z głową i posiadły wiedzę, dzięki której mogą być szczupłe i zdrowe.

Ale rób jak chcesz.
Pozdrawiam - kolorowatecza

Nie wspomnę już o tym, że gdy ktoś odchudza się dla zdrowia, nie dla sylwetki, to po prostu jako istota rozumna powinna zdać sobie sprawę, że przekąski, alkohol i inne tuczące rzeczy powinien wyeliminować CAŁKOWICIE ze swojej diety.. Ale jesteś dorosła, widzisz jak wyglądasz Ty i Twoje zdrowie - zrobisz jak zechcesz.
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!

Edytowane przez kolorowatecza
Czas edycji: 2012-03-28 o 14:17
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-03, 16:33   #27
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę

Cytat:
Napisane przez elzuniusia Pokaż wiadomość
Niestety przy odchudzaniu powinnaś zupełnie zrezygnować z alkoholu. Alkohol zwłaszcza wypity wieczorem jest bardzo kaloryczny, a zwłaszcza piwo i wino.
A to produkty zmieniają kaloryczność w zależności od godziny?
Ja bym powiedziała, żeby nie 'zrezygnowała', a 'bardzo mocno ograniczyła'.
Uwielbiam piwo, gdy się odchudzałam na początku powiedziałam sobie 'nie, nie, koniec, nie piję, nie mogę'. I za każdym razem, gdy nachodziła mnie ochota na piwo (jedno, dla smaku, nie do upicia czy coś) wpadałam w szał, byłam bliska płaczu, bo przez co najmniej parę najbliższych miesięcy nie wypiję piwa. W końcu to zmieniłam, bo absolutne, bezwzględne rezygnowanie z czegokolwiek, co się lubi wprowadza w 'depresję', wmawianie sobie 'nie mogę, dopóki nie schudnę' nie jest zdrowe, bo wprowadza w poczucie, że dieta jest katorgą i nic nie można. Trochę chyba, jak zakazany owoc. Wiem, że nie mogę, więc jeszcze bardziej chcę.
Ja powiedziałam sobie, że co dwa tygodnie w środę piję jedno piwo. Jak mi się zachciało w jakiś inny dzień - nie wpadałam w panikę, że 'oj, oj, nie mogę, bo się odchudzam', tylko myślałam 'a, spoko, jeszcze trzy (czy osiem) dni i wypiję!'. I (olaboga!) wcale nie tyłam od tego jednego piwa co dwa tygodnie.
Podobnie zrobiłam z ciastem mojej babci, które jest mega i odmawiać go przez parę miesięcy się nie da. (1 raz w miesiącu jeden kawałek), podobnie z jakąkolwiek kaloryczną potrawą (typu spaghetti, lazania, pizza, smażony schabowy,, frytki, placki ziemniaczane, cokolwiek -wszystkie takie były w jednej grupie - raz w miesiącu (jeśli miałam ochotę) jedno 'złe' danie - oczywiście nie ilości zatrważające - po prostu mała porcja, by spróbować, by pozbyć się głupiego uczucia 'nie dam rady na tej głupiej diecie, bo nic nie mogę jeść').
Wg mnie duże (nawet największe) ograniczenia są dużo lepsze niż zabronienia. Ważne, by wprowadzić reguły i ich się trzymać. I nie przesadzić z tym. Że co tydzień opakowanie ciastek, w tym samym tygodniu pół pizzy i do tego butelka wina. I tak co tydzień.

Cytat:
Ja w zimie często piłam z mężem wieczorkiem np. piwko na pół lub po lampce winka do tego jakaś mała zapiekanka lub kiełbaska. Niestety właśnie przez to przytyłam w zimie jakieś 5kg!!!
'Nie pij wina, bo ja przytyłam od kiełbasy i zapiekanek'. Dobre.
Gdybyś piła lampkę wina (ok. 170 kcal) czy pół piwa (ok. 120 kcal) co jakiś czas, na pewno nie przytyłabyś 5 kg w ciągu ~3 miesięcy, błagam... Winne są tu bardziej te zapiekanki i kiełbasy.

Cytat:
Po godzinie 18.00-19.00 kiedy się odchudzamy nie możemy jeść absolutnie NIC, jedynie wodę pić można zawsze.
Najgłupsze zdanie, jakie lata po Internecie. Jeśli np. ze względu na pracę 'żyję' w godzinach 14:00-7:00 (tzn. śpię od 7:00 do 14:00, pracuję w nocy), to od 19 wieczorem do 7 rano mam głodować? Nie pisz takich bredni!

Cytat:
Jedz dużo jabłek i od czasu do czasu suszone śliwki.
Nie ma 'jedz dużo owoców na diecie'. Jedz owoce - owszem. Ale nie dużo. Owoce są kaloryczne, mają dużo cukru. Po południu i wieczorem lepiej je odstawić. Do śniadania, drugiego śniadania - w porządku. Ale nie np. dwa kilogramy jabłek.

Cytat:
Jeśli to wszystko Ci nie pomoże to polecam dodatkowo również przed głównymi posiłkami 1 łyżkę octu jabłkowego (np. firmy Matmar) rozcieńczyć w 1 szklance wody i wypić ok. pół godziny przed posiłkiem lub chociaż rano przed śniadaniem. Pomaga w zlikwidowaniu zaparć i oczyszcza organizm z toksyn które utrudniają proces odchudzania.
Ostatecznie można zakupić w aptece błonnik w tabletkach (np. błonnik z ananasem firmy BioGarden - polecam z chromem, który ogranicza ochotę na słodycze) i również połykać go przed głównymi posiłkami popijając szklanką wody.
Z ilością błonnika też trzeba uważać. Skoro będą otręby, to nie potrzebuje już tabletek. Jeśli otręby nie zasmakują - w porządku - niech spożywa błonnik w innej postaci. Ale nie wszystko na raz.

Cytat:
Ja przez ostatni rok niezdrowo się odżywiałam i teraz też żeby schudnąć muszę na na nowo rozkręcić mój metabolizm, który po diecie Dukana był bardzo szybki ale ja nie dokończyłam tej diety i teraz nie mogę już powtórzyć Dukana bo można tę dietę tylko raz w życiu przechodzić bo może stać się niebezpieczna. Jestem więc teraz na zdrowej diecie, dużo piję i uprawiam sport. Zapewne więcej wysiłku włożę niż w Dukana ale tym razem już tego nie zaprzepaszczę i mam pewność że mi nie zaszkodzi.

Wybacz, ale wg mnie osoba, która była na diecie Dukana i radzi, jak się zdrowo odchudzać jest trochę niewiarygodna.


Cytat:
Napisane przez demoonka Pokaż wiadomość
elzuniusia bardzo dziękuję za pomoc, Twoje rady jakoś najbardziej wzięłam sobie do serca może dlatego że mnie rozumiesz, nie krytykujesz ale nawet sama piszesz o swoich złych nawykach to buduje drugiego człowieka a nie jak inni piszą:
"nie pij wieczorem wina, JA NIGDY NIE PIJĘ";
"pij więcej wody, JA WYPIJAM CODZIENNIE 3L"
"jedz otręby, JA ZAWSZE JE JEM I CODZIENNIE SIĘ WYPRÓŻNIAM"
Ale przecież to dokładnie ona tak Ci napisała...
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.