|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
|
![]() ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Witam, już nie wiem gdzie mam szukać pomocy, gdzie pisać i z kim rozmawiać...jaki mam problem? no własnie nie mogę schudnąć...tak więc zaczęłam od stycznie 160cm wzrostu z wagą 97,5kg...codziennie intensywne ćwiczenia na steperze po 30min., po miesiącu steper padł i teraz mam orbitrek, również codziennie po 30min, ważę się zawsze w poniedziałek i zapisuje wagę (najniższa waga to 93,9kg) dziś 95kg, teraz moje posiłki: słodycze hmm... +/- 3 małe ciasteczka na tydzień, śniadanie ok.6:30 jogurt, ok. godz. 10-11 bułka z serkiem waniliowym, obiad ok.16:00 np. kalafior i kotlet schabowy (nie jem ziemniaków i chleba) i to na tyle, czasami ok.19 jakiś owoc...alkohol...3 lampki wina raz w tygodniu z małą zagryzką w postaci suszonej kiełbaski...no i najlepsze...wypróżnianie. ..niestety raz na tydzień (ew. jak wypiję herbatkę z liścia senesu to lecę...) no i gdzie leży problem? kiedyś udało mi się schudnąć (jakieś 7lat temu) 25kg w półtora m-ca a teraz nic... powinnam już co najmniej jakieś 5kg schudnąć, a tu tylko 2,5kg...co robić kobitki? ktoś doradzi, pomoże?
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Nie chce mi się rozpisywać, po prostu.
Polecam dietetyka - bez niego nie ruszysz, bo Twój metabolizm jest w opłakanym stanie, o zdrowiu nie mówiąc. Przy takim trybie życia będziesz jeszcze tyć. A jeśli nie masz pieniędzy na prywatnego to Twoja nadwaga pozwala Ci na szybką wizytę u dietetyka na NFZ, choć ja bym poświęciła parę złotych - np rezygnując z ciasteczek i alkoholu ![]()
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia ![]() cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Dokładnie tak, dietetyk przy takiej nadwadze powinien pomóc - więcej wiary w polską służbę zdrowia
![]() Ja też jestem na diecie, ale do głowy by mi nie przyszły ciasteczka, winko, schabowy i kabanos (ok, przychodzą, ale ich nie jem :P ). Dogadzasz sobie po prostu, a nie dietujesz. ![]() Nie chodzi o to, że mało jesz, ale o to co jesz - możesz zjeść na diecie furę warzyw - ile zmieścisz i fileta z drobiu z patelni grillowej i dla porównania schaboszczaka z suróweczką - co będzie bardziej wartościowe?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
a ja wcinam schabowe i kabanosy i chudnę!
![]() Nie można odmawiać sobie wszystkiego, ale zabierając sie za dietę trzeba mieć o niej chociaż odrobinę pojęcia...
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia ![]() cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Nie wiem jak Ty to robisz, ja tam się schabu na diecie boję
![]() Ale ja to ja - jak wiem, że zacznę sobie dogadzać np schabowym, to zacznie się od jednej czekoladki, a skończy na całej bombonierce i szlag to wszystko trafi.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Słodyczy i chipsów nie ruszam - nie ma opcji..
Piwa się napije, schaba wszamam, ale pilnuje bilansu i spalam późneij ![]()
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia ![]() cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Cytat:
![]() ![]() ![]() P.s.A tu troche ode mnie zanim pójdziesz do dietetyka:odchudzanie to zmiana nawyków odzywiania,a u Ciebie ich nie ma,jesz tak jak wcześniej,hmm no może trochę mniejsze ilości.Zacznij ćwiczyć regularnie,spacerować,wys iadaj jeden przystanek wcześniej i idź na piechotę,zawsze wybieraj schody zamiast windy,zapisz się na aerobik,basen.Jedz duzo warzyw,pij 2l wody,posiłki czeste i małe co np.3h,ranno naczczo pij wodę z sokiem z cytryny,czy octem jabłkowym,lub samą jak masz problemy z żołądkiem,zawsze jak Cię dopada głód pij wodę lub jedz jakieś warzywo.Najpóźniej jedz 2/3h przed snem najlepiej,żeby to było białko np. jakiś twarożek,rybka czy chude mięsko.Całkowicie wyeliminuj słodycze,chipsy,fast foody,produkty smażone,przetworzone(kons erwy,tłuste kiełbasyitp.),słodkie napoje gazowane.Oblicz zapotrzebowanie na kalorie i naucz sie kozystać z kalkulatora kalorii,dużo pracy przed Tobą,ale musisz schudnąc dla własnego zdrowia.Jednak z moimi radami mozesz nie dac rady,ponawiam idź do dietetyka.Aha nie chudnij więcej niż 1kg tygodniowo,bo inaczej czeka Cię efekt jojo,a o tym już cos wiesz ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 330
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Stepper to za mało przy takiej wadze. Sama ważę 54 kilo,ćwiczę na stepperze i wierz mi -od tego się nie chudnie,można jedynie wzmocnić nogi. Polecam kardio,porządne ćwiczenia siłowe, bieżnia. Najlepiej dietetyk i zajęcia z trenerem na siłowni.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Hmm,wiesz przy takiej otyłości jak zacznie intensywnie ćwiczyć porządne ćwiczenia siłowe,biegać szybko na bieżni to 'ducha wyzionie',ba może sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc,ja raczej poleciła bym autorce,stopniowo ćwiczyć,od lekkich ćwiczeń zwiększają delikatnie+zmiana nawyków żywienia oczywiście.Na moje oko to jest ok rok rzetelnej i uczciwej pracy nad sobą,bo w końcu kilogramy latami 'zdobywała,więc nie może schudnąć w miesiąc.Z resztą już próbowała czego efektem było piękne jojo,a później utrzymanie oczywiście do końca życia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
alkohol??ciasteczka?? ja jestem na diecie nie jem żadnych ciasteczek alkoholi jogurtów ala jogobella itp...... ważę 90kg mam 169 .. dużo ale chudnę!! ćwiczę brzuszki a nie same szybko chodzenie.... nie używam autobusu jesli sie nie spieszę nie jeżdżę autem jesli nie muszę..... mam diete na ktorej nie jestem głodna..dziś wypiłam herbatke zielona+ koktajl(pol kefiru 0%)+ banan zmiksowany.... i ja naprawdę nie jestem głodna.... potem zjem sałatkę, później poł normalnego obiadu tylko ze mięso jest wielkości(gotowane)pięści , a porcja ziemniaków zamieniłam na porcje surówek -ziemniaków mam łyżkę, później jem np marchewkę a co zjeść na kolacje-znajduje na forum tutaj...I mimo wagi 90kg i sporo ćwiczeń-chodne. Alkohol i ciastka =0 na tydz. Tu chodzi tez o zdrowie a nie dietę, ja nawet jak na diecie nie jestem nie pije tyle alkoholu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Cytat:
Cytat:
![]() A po drugie jesz za mało, ale to już Twoja rzecz. Cytat:
Jak chcesz to czytaj i chudnij - 10 PŻ, Dukan, South Beach, IG, ale moim zdaniem Tobie jest niezbędny dietetyk tak jak koleżance, która "ćwiczy brzuszki"...
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia ![]() cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Cytat:
autorko, przy diecie zero alkoholu i slodyczy. na forum mozna znalezc wiele fajnych DIETETYCZNYCH przepisow na slodkosci. poza tym poczytaj sobie watki podwieszone o komponowaniu jadlospisu. chociaz i tak najlepszym wyjsciem bylby dietetyk.
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Szara Eminencja
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Paradise
Wiadomości: 6 126
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Cytat:
Żeby schudnąć trzeba jeść... tylko nie puste kalorie w postaci ciasteczek ,słodzonych jogurtów, alkoholu ![]() Jeśli chcesz schudnąć jedzenie traktuj trochę jak paliwo ![]() ![]() I nie podjadaj cukierków, ciasteczek, na redukcji są zabronione... Jeśli możesz sobie pozwolić wybierz się do dietetyka, idź na siłownie z trenerem personalnym tak żeby nie zrobić sobie krzywdy. Jesli nie to zapraszam do lektury: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=342994 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=260120 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 606
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
dziękuje wszystkim za odpowiedzi, tak wiec od dzisiaj zero alkoholu i słodyczy (wiedziałam że to zabronione ale chyba potrzebowałam od kogoś tego usłyszeć)...ćwiczę codziennie i regularnie...tylko co tu jeszcze zrobić z tym wypróżnianiem?
![]() nigdy nie byłam jakoś super szczupła, moja najniższa waga to 65kg (w dorosłym życiu), figura gruszki (genetycznie wszystkie kobitki w mojej rodzinie mają szerokie biodra) no i ciężkie kości ale teraz to już przesada!! muszę się wziąć za siebie bo do samobójczych 100kg już mało brakuje!! o zgrozo ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
idź do dietetyka. Amen
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia ![]() cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 606
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Cytat:
__________________
Edytowane przez enviee Czas edycji: 2012-03-13 o 16:54 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 2 189
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Przede wszystkim musisz zrezygnować, ze wszystkiego co przetworzone i wybierać tylko naturalne składniki. Jedz nawet co 2,5 h, małe porcje. Dbaj , żeby w każdym posiłku było białko ( drobiowe mięso, ryby morskie, twaróg, strączkowe warzywa). Musisz podkręcić metabolizm. I nie pij senesu- rozwalasz sobie żołądek.. Jedz ciemne pieczywo, dużo warzyw, pij wodę i herbaty -zieloną, białą, czerwoną i weź sobie do serca wszystkie rady dziewczyn. Poczytaj "nasze codzienne jadłospisy" na wizażu. Naprawdę, aby zdrowo chudnąć, trzeba jeść. Liczy się JAKOŚĆ.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 174
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Niech spróbuje diety Cambridge.czytałam wiele pozytywnych opinii że nic nie pomagało a ta dieta uratowała wagę i ciało wielu osób.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 518
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Tak, jak pisały dziewczyny - dietetyk będzie dla Ciebie niezbędny, bo Twoje przyzwyczajenia żywieniowe są tragiczne. Nie chodzi tylko o ułożenie diety, ale o to, żebyś się nauczyła co jeść i jak jeść.
Nie jestem dietetykiem, ani specjalistą, ale: Cytat:
30 minut to za mało jak na dzienny trening, w którym chcesz spalić tłuszcz. Powinnaś dorzucić do tego ćwiczenia siłowe. Najlepiej dla Ciebie jakbyś się zapisała na fitness, ew. ściągnij sobie z internetu jakieś programy i ćwicz z telewizorem - na forum są wątki m.in. o turbofire lub insinity(?) - wg mnie bardzo fajna alternatywa zajęć fitness. To dużo lepsze niż samodzielne ćwiczenia. Cytat:
Ale też jedz inaczej. Co to za jogurt? W Twoim wypadku TYLKO jogurty naturalne (polecam Zott - pyszny). Jogurty owocowe to g... głównie węglowodany ![]() A ta bułka to jaka? Serek waniliowy... no błagam. To naprawdę tylko z wierzchu brzmi zdrowiej niż "kebab", ale generalnie wychodzi na to samo... Białe pieczywo to ZŁO. Słodzone serki waniliowe to ZŁO. Zjedz razowe pieczywo (CHLEB, zero bułek, nawet te "ciemne" bułki są pszenne) z nietłustą szynką - pożywne i zapycha. Kalafior? A gdzie reszta warzyw? Schabowy jest smażony, jest w panierce, jest wieprzowy (najtłustsze z mięs). Unikaj patelni! Mięso można: gotować (fuj), dusić (mniam) i piec (mniam, mniam). A o 19 nie jedz już cukrów. Nie zdążysz ich spalić i wszystkie pięknie zamienią się w tłuszczyk w ciągu nocy. To jest pora na jogurt (naturalny!). Nawet na tę nieszczęsną kiełbaskę (tłuszcze są najmniej groźne na noc) - choć ja osobiście nie praktykuję i nie polecam. Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 95
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Cytat:
Na eliminację zaparć polecam otręby owsiane dodawać do jogurtów które jak piszesz spożywasz często. Na początek kup czyste a jak Ci się przejedzą to polecam chociażby te smakowe (z dodatkiem jabłka lub sliwki). Jedz dużo jabłek i od czasu do czasu suszone śliwki. A przede wszystkim PIJ MINIMIMUM 2 LITRY WODY MINERALNEJ LUB ŹRÓDLANEJ DZIENNIE oprócz herbaty i kawy. Ja mam na to niezły sposób, żeby się w tym upilnować. Poprostu codziennie rano przygotuję sobie butelkę wody i przez cały dzień popijam czy to w trakcie czy między posiłkami tak żeby wieczorem była pusta. Kupuję wodę żywiec z biedronki (butelka ma 1,75l). Jeśli akurat nie mam w domu to napełniam taką pustą butelkę wodą z dużej 5l butelki. Jeśli to wszystko Ci nie pomoże to polecam dodatkowo również przed głównymi posiłkami 1 łyżkę octu jabłkowego (np. firmy Matmar) rozcieńczyć w 1 szklance wody i wypić ok. pół godziny przed posiłkiem lub chociaż rano przed śniadaniem. Pomaga w zlikwidowaniu zaparć i oczyszcza organizm z toksyn które utrudniają proces odchudzania. Ostatecznie można zakupić w aptece błonnik w tabletkach (np. błonnik z ananasem firmy BioGarden - polecam z chromem, który ogranicza ochotę na słodycze) i również połykać go przed głównymi posiłkami popijając szklanką wody. Myślę jednak że główną przyczyną tego że nie możesz schudnąć jest to że zbyt mało pijesz. Rozpisujesz się nad tym ile zjadasz w ciągu dnia a nie ma tu nawet wzmianki o tym ile wody wypijasz codziennie. Jeśli nawet człowiek, który się nie odchudza powinien wypijać 1,5l wody + inne napoje dziennie, to ktoś kto chce schudnąć powinien przyjmować ok.3l płynów dziennie w tym MINIMUM 2LITRY WODY. Woda pomaga treści pokarmowej szybciej się przesuwać przez układ trawienny i pozwala na prawidłowe wypróżnienia czyli CODZIENNE a nie raz w tygodniu. Też mam problem z wypróżnianiem ale nauczyłam się z tym walczyć bo inaczej nie da się odchudzić. Niezdrowe odżywianie spowalnia metabolizm i przyspieszyć można go jedynie powyższymi sposobami. Bez przyspieszenia metabolizmu nie da rady schudnąć niestety. Ja przez ostatni rok niezdrowo się odżywiałam i teraz też żeby schudnąć muszę na na nowo rozkręcić mój metabolizm, który po diecie Dukana był bardzo szybki ale ja nie dokończyłam tej diety i teraz nie mogę już powtórzyć Dukana bo można tę dietę tylko raz w życiu przechodzić bo może stać się niebezpieczna. Jestem więc teraz na zdrowej diecie, dużo piję i uprawiam sport. Zapewne więcej wysiłku włożę niż w Dukana ale tym razem już tego nie zaprzepaszczę i mam pewność że mi nie zaszkodzi. Pozdrawiam i życzę sukcesów! ![]() ---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ---------- W wątku Moja Sprawdzona - Zdrowa Dieta opisałam zasady na jakich ja się odchudzam, może Ci się przydadzą. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=217546 No i to prawda, smakowe jogurty i bułeczki powinnaś odstawić. Schab jest najchudszym wieprzowym mięsem ale jeśli pisząc schabowy i kalafior miałaś na myśli ociekający tłuszczem smażony na oleju lub broń Boże smalcu schabowy w panierce to też odradzam. Lepiej zjeść grillowaną pierś z kurczaka lub indyka. Ja dopuszczam w diecie schab od czasu do czasu ale musi być przyrządzony najlepiej w formie pieczeni. I pamiętaj jogurt Light o smaku np truskawkowym wcale nie jest niskokaloryczny bo chociaż nie ma tłuszczu to ma o wiele więcej węglowodanów i sztucznych składników niż najzwyklejszy jogurt naturalny.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Szara Eminencja
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Paradise
Wiadomości: 6 126
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 136
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Osobie, która założyła ten watek polecam wizytę u lekarza i zrobienie wyników na tarczycę. Klika miesięcy temu tez nie wiedziałam, dlaczego tyję i mimo diety (która wcześniej pomagała) nie chudnę.
Oczywiście powodów może być mnóstwo, ale zawsze warto wykluczyć jeden z nich. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
elzuniusia bardzo dziękuję za pomoc, Twoje rady jakoś najbardziej wzięłam sobie do serca może dlatego że mnie rozumiesz, nie krytykujesz ale nawet sama piszesz o swoich złych nawykach to buduje drugiego człowieka a nie jak inni piszą:
"nie pij wieczorem wina, JA NIGDY NIE PIJĘ"; "pij więcej wody, JA WYPIJAM CODZIENNIE 3L" "jedz otręby, JA ZAWSZE JE JEM I CODZIENNIE SIĘ WYPRÓŻNIAM" wtedy człowiek czuje się gorszy, bo inni wszystko dobrze robią, a ja jestem ta najgorsza, która popełnia same błędy...po to ludzie piszą na forum, żeby znaleźć jakąś pomoc, a nie dostawać same kazania...no ale mogę się pochwalić, że moje odchudzanie wkracza na dobrą drogę, od stycznia (bo wtedy tak na dobre zaczęłam) schudłam do dzisiaj 5kg ![]() ![]() no ale to dopiero początek, mój cel to schudnąć 20kg ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Właśnie - po to wchodzisz na forum, żeby czegoś się dowiedzieć.
A to, że na całym podforum dietetyka jest pierwsze 10 postów poświęcone zebraniu najważniejszych rzeczy o odchudzaniu -0 to nic.. To, że wizaż tonie w dobrych radach - tym też się nie przejmuj. To, że wizażanki starają się pomóc - też olej. "Kazania" są pomocne - w jakiej formie by nie były. A lenistwa nie dasię usprawiedliwiać. I można sobie mówić - ale one złe, nie pogłaskały po główce.. A miały za co? Nie.. Z Twoją nadwagą powinnaś znaleźć się u dietetyka, popełniasz masę błędów, które odbiją się na Twoim zdrowiu, ale dalej sobie wmawiaj, że jesteś gorsza, bo inne wizażanki odchudzają się mądrze, z głową i posiadły wiedzę, dzięki której mogą być szczupłe i zdrowe. Ale rób jak chcesz. Pozdrawiam - kolorowatecza Nie wspomnę już o tym, że gdy ktoś odchudza się dla zdrowia, nie dla sylwetki, to po prostu jako istota rozumna powinna zdać sobie sprawę, że przekąski, alkohol i inne tuczące rzeczy powinien wyeliminować CAŁKOWICIE ze swojej diety.. Ale jesteś dorosła, widzisz jak wyglądasz Ty i Twoje zdrowie - zrobisz jak zechcesz.
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia ![]() cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! Edytowane przez kolorowatecza Czas edycji: 2012-03-28 o 14:17 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |||||||
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: ćwiczę, mało jem i nie chudnę
Cytat:
![]() Ja bym powiedziała, żeby nie 'zrezygnowała', a 'bardzo mocno ograniczyła'. Uwielbiam piwo, gdy się odchudzałam na początku powiedziałam sobie 'nie, nie, koniec, nie piję, nie mogę'. I za każdym razem, gdy nachodziła mnie ochota na piwo (jedno, dla smaku, nie do upicia czy coś) wpadałam w szał, byłam bliska płaczu, bo przez co najmniej parę najbliższych miesięcy nie wypiję piwa. W końcu to zmieniłam, bo absolutne, bezwzględne rezygnowanie z czegokolwiek, co się lubi wprowadza w 'depresję', wmawianie sobie 'nie mogę, dopóki nie schudnę' nie jest zdrowe, bo wprowadza w poczucie, że dieta jest katorgą i nic nie można. Trochę chyba, jak zakazany owoc. Wiem, że nie mogę, więc jeszcze bardziej chcę. Ja powiedziałam sobie, że co dwa tygodnie w środę piję jedno piwo. Jak mi się zachciało w jakiś inny dzień - nie wpadałam w panikę, że 'oj, oj, nie mogę, bo się odchudzam', tylko myślałam 'a, spoko, jeszcze trzy (czy osiem) dni i wypiję!'. I (olaboga!) wcale nie tyłam od tego jednego piwa co dwa tygodnie. Podobnie zrobiłam z ciastem mojej babci, które jest mega i odmawiać go przez parę miesięcy się nie da. (1 raz w miesiącu jeden kawałek), podobnie z jakąkolwiek kaloryczną potrawą (typu spaghetti, lazania, pizza, smażony schabowy,, frytki, placki ziemniaczane, cokolwiek -wszystkie takie były w jednej grupie - raz w miesiącu (jeśli miałam ochotę) jedno 'złe' danie - oczywiście nie ilości zatrważające - po prostu mała porcja, by spróbować, by pozbyć się głupiego uczucia 'nie dam rady na tej głupiej diecie, bo nic nie mogę jeść'). Wg mnie duże (nawet największe) ograniczenia są dużo lepsze niż zabronienia. Ważne, by wprowadzić reguły i ich się trzymać. I nie przesadzić z tym. Że co tydzień opakowanie ciastek, w tym samym tygodniu pół pizzy i do tego butelka wina. I tak co tydzień. Cytat:
Gdybyś piła lampkę wina (ok. 170 kcal) czy pół piwa (ok. 120 kcal) co jakiś czas, na pewno nie przytyłabyś 5 kg w ciągu ~3 miesięcy, błagam... Winne są tu bardziej te zapiekanki i kiełbasy. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wybacz, ale wg mnie osoba, która była na diecie Dukana i radzi, jak się zdrowo odchudzać jest trochę niewiarygodna. Cytat:
![]() |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:08.