O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-12, 14:57   #1
milena2618
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 54

O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?


Zawsze byliśmy bardzo dobrymi kolegami. Mogliśmy gadac godzinami i o wszystkim. On nawet mnie trochę kiedyś tam podrywał. Wie, że się w nim kocham od naszych znajomych. Ja mu nigdy o tym nie powiedziałam, bo się bałam, że go stracę, a on nigdy nie pytał. Oni twierdzą, że ja też nie jestem mu obojętna i że to widac z daleka, że coś nas łączy. A teraz gra mi na nerwach i specjalnie na moich oczach podrywa inne. Nie chcę się skompromitowac przed nim. Jak mam mu wyznac uczucia?

Prawie rok temu chciał żebym z nim poszła na piwo, ale tak niespodziwanie wyskoczyl z tą propozycją, że akurat tego dnia nie mogłam niestety. :/ A on chyba myślał, że żartuję i znowu się pyta: "To kiedy idziemy na to piwo?", a ja odpowiedziałam: " No dziś nie mogę, ale wiesz, to zależy od Ciebie". żeby nie było że nie chciałam, ale on już więcej nie zaproponował tego.

A ostatnio jak z nim gadałam 2 tyg temu, spytał się mnie, czy chcę ściągę z religii a ja się śmiac zaczęłam i mówię że nie, dzięki. A on mówi na luzie: i tak ci pokażę i podrzucił mi pod nos, a to był "Hymn o miłości" św. Pawła (wiesz: "miłośc cierpliwa jest, łaskawa jest; miłośc nie zazdrości" i tak dalej


Nasze kontakty wcześniej były bardzo dobre. W gimnazjum przeniósł się do mojej klasy? Bo ja zawsze chodziłam w klasach 4-6 do A a on do B. I w gimnazjum znowu ja bylam w A a jego klasa cała w B. Tylko nie wiem czy to coś miało znaczyc, czy nie, ale dowiedziałam się o tym od niego zupełnie przypadkiem w drugiej klasie. Byliśmy w bibliotece wtedy i jeszcze byly moje 2 koleżanki i nauczycielka. I ta nauczycielka tak się go pyta czemu on się właściwie przeniósł z tamtej klasy do A, a ja to podłapałam i
mówię: "Dołączam się do pytania. No czemu się przeniosłeś tak naprawdę?". A on na to: "Ze względu na Ciebie". Mnie wmurowało, ale starałam się zachowac rozsądek i mówię: eee..chyba się przesłyszałam, możesz powtórzyc? a on : no ze względu na Ciebie. Ale ja już więcej z niego wyciągac nie chciałam, a on nigdy o tym nie gadał. [Oczko] Początkowo był ostrożny i się do mnie nie odzywał (bo wiedział od znajomych, że się w nim kocham). Ale po pewnym czasie nabrał do mnie przekonania i zaczęliśmy coraz
częściej gadac ze sobą. Pomagaliśmy sobie wzajemnie w rożnych pracach domowych - zazwyczaj ja. Chociaż on mi też. Wszystko rozkręciło się na lepsze w drugim półroczu trzeciej klasy. Często ze mną siedział w ławce i wyganiał moją koleżankę [Oczko] a mi się z nim naprawdę bardzo dobrze gadało. gadaliśmy od rzeczy, sprzeczaliśmy się, śmialiśmy itp. i było fajnie. Wtedy mówił mi jak się sprzeczaliśmy za każdym razem: "Też cię lubię". Uważał mnie za swój autorytet. Zawsze się ze mną zgadzał, nawet
wtedy, gdy był przekonany, że ma rację , a jej nie miał, przemyslał i potem mówił: "Masz rację. Zresztą... Ty zawsze masz rację". W liceum też było na początku tak samo, choc chodziliśmy do różnych klas..a potem.. nie wiem. Kontakt się urwał. Więc postanowiłam go odnowic i zrobic pierwszy krok. [Oczko] I wtedy zaprosiłam go na wesele.


Zaprosilam go 2 lata temu na wesele. W sumie to nie wiem o co mu chodziło. Najpierw się zgodził, zadowolony, że to dla niego zaszczyt i że na 100% pójdzie jak mu nic nie wypadnie i skakał z radosci , potem się do mnie nie odzywal, a jak co do czego odpisał że jednak nie moze bo zapomniał, że wujek ma po niego przyjechac i na mazury go zabrac . To były wakacje. Wesele miało byc 8 a on miał wyjechac 1 . Wkurzyłam się :/
napisałam że spoko i że nie ma problemu i że rozumiem ;P ale szczerze to wkurzona byłam bardzo. Potem znowu kontakt nam się urwał i postanowiłam dac mu drugą szansę. Zaprosiłam go na swoją 18stkę [Oczko]


na 18stkę moją przyjechał [Oczko] był bardzo miły, przyjechał pierwszy punktualnie i jeszcze się dopytywał czy chociaż pierwszy, a ja że jednak nie, bo moja siostra pierwsza przyjechała, a on: ooo szkoda, tak bardzo chciałem byc pierwszy. Złożył piękne życzenia, takie prosto z serca, buzi buzi i ogólnie super. Potem chciał mnie upic, bo wg niego to oszukiwałam (on po całym a ja 1/3 ;P i takie 3 rundki). Pilnował dziewczyny, żeby mi chociaż nikt nie powiedział, ale i tak się po imprezie dowiedziałam i nie wytrzymałam. Musiałam do niego napisac. Napisałam mu tak : "wiesz...wódka z sokiem jest bardzo dobra [Oczko] koniecznie musisz spróbowac ;P I co ładnie to tak upijac koleżankę?" ale nie odpisał ;P [Pokazuje język] [Pokazuje język] A potem śmiał się i tłumaczył, że dlatego, bo ja go niby chciałam upic. Jak odjeżdżał i szedł ze mną na górę pilnując mnie na schodach cobym nie zleciała - podziękował mi za imprezę i powiedział, że chciałby... i tu nie dokończył bo zobaczył moją mamę. I zamiast dokończyc swoją myśl, to on do niej dzień dobry o 2 w nocy ;P ;P ;P i nie wiem co chciał mi wtedy powiedziec. Może Ty się domyślasz? Bo ja nie wiem :/


Potem mnie unikał, aż do czasu gdy zaczął mnie podrywac. Potem chciał przyjechac do mnie do domu pod pretekstem pomocy w jakimś projekcie z polskiego, a to był banał, który mógł sam zrobic, ale nie wnikam w szczegóły ;P I ja na początku powiedzialam, że nie, nie pomogę mu. A on nalegał, a ja twardo NIE, a on do mnie z tekstem: " No proszę.. jestem nawet skłonny przyjechac do Cb w sobotę i odebrac osobiscie" to mnie wmurowało, ale wyczułam, że chce pogadac i się zgodziłam. Ale to było rok temu. i też kurcze złośliwośc rzeczy martwych :/ bo pokócił się z mamusią. Lał deszcz i ona go nie chciała puściic skuterem w taką pogodę, pokłócił się z nią i potem musiał blagac żeby go do mnie przywiozła. No i jak przyjechał nie wszedł do domu. ja się wkurzyłam, a on na to że może innym razem, bo mamusia siedzi wściekła w samochodzie. A ja mu na to: no jak chcesz, ale wiedz że ja to sobie dokladnie na przyszłośc zapamiętam. Potem znowu się do mnie nie odzywał i mnie unikał, aż do czasu gdy wyskoczył z tym zaproszeniem na piwo za miesiąc po tym nieudanym spotkaniu [Pokazuje język]


była jeszcze jedna taka sytuacja:
byłam z koleżanką i jej koleżanką na dworcu i tak siedzimy gadamy. one ze sobą, a on ze mną. I potem one się poprztykały i jenda mówi do drugiej : też cię kocham. a on to podlapał i mówi do niej: a mnie? a ona tak w żartach: no pewnie że tak [Oczko] a on na to posmutniał i tak cicho powiedział: noo..chociaż jedna . one sie dziwnie na mnie sppojrzały i stwierdziły że to o mnie chodzi. To było zaraz po mojej 18stce
milena2618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 15:17   #2
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Skąd mam wiedzieć, o co mu chodzi? [Oczko]
Myślę, że znacie się za długo.

Napisz mu, że chciałabyś wiedzieć, o co chodzi, bo nie wiesz, na czym stoisz. [Oczko], [Pokazuje język]
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 15:31   #3
Madzialenka_21
Zadomowienie
 
Avatar Madzialenka_21
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Skoro przez dwa (czy ile tam) lata nic nie było to też już nie będzie. Może najwyższa pora zejść na ziemie, bo życie jest za krótkie żeby tracić czas na śmieszne podchody.

Czytając tego posta doszłam do wniosku, że ani Ty ani on nie jesteście gotowi na poważny związek.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze.


Madzialenka_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 15:43   #4
milena2618
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 54
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Cytat:
Napisane przez Madzialenka_21 Pokaż wiadomość
Skoro przez dwa (czy ile tam) lata nic nie było to też już nie będzie.
Nie 2 lata tylko 12. A tak serio to 10 lat. 10 lat były takie podrywy, podchody, umizgi i potem pół roku kontakt się urywał i od nowa i tak w kółko.
milena2618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 15:47   #5
jagodowa90
Raczkowanie
 
Avatar jagodowa90
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 465
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Wciąż zachowujecie jak za tych gimnzajalnych czasów.
Może w końcu czas wyłożyć karty na stół i porozmawiać jak dorośli ?
Chyba, że podobają wam się takie podchody
jagodowa90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 16:53   #6
Alinka_91
Raczkowanie
 
Avatar Alinka_91
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Dolnośląskie
Wiadomości: 163
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Szok że tyle czasu robiliście oboje jakieś podchody,próby-i nic z tego nie wyszło.Przez ten cały czas na pewno już ze 100 razy pojawiały sie sytuacje po których powinniście po prostu otwarcie porozmawiać.

Jak dla mnie sytuacja jakaś dziwna.On by chciał,Ty byś chciała,ale... no właśnie nie wiem. Może to nie to?
Jak zawsze-rozmowa,rozmowa,rozmowa.. .
__________________
szczęśliwie zakochana
studentka

góromaniaczka

http://www.freerice.com

Alinka_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 17:11   #7
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Moim zdaniem zachowanie autorki zakrwawa na obsesje. No bo jak inaczej wytlumaczyc fakt, ze autorka przytacza dialogi z podstawowki czy gimnazjum, ktore zdarzyly sie lata temu i zupelnie nie maja znaczenia?
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-12, 17:28   #8
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Już czytałam to chyba kiedyś, a na 100% ten fragment o ściądze z religii. Chyba że to taki nastoletni sposób na podryw

Cytat:
Napisane przez milena2618 Pokaż wiadomość
Zawsze byliśmy bardzo dobrymi kolegami. Mogliśmy gadac godzinami i o wszystkim. On nawet mnie trochę kiedyś tam podrywał. Wie, że się w nim kocham od naszych znajomych. Ja mu nigdy o tym nie powiedziałam, bo się bałam, że go stracę, a on nigdy nie pytał. Oni twierdzą, że ja też nie jestem mu obojętna i że to widac z daleka, że coś nas łączy. A teraz gra mi na nerwach i specjalnie na moich oczach podrywa inne. Nie chcę się skompromitowac przed nim. Jak mam mu wyznac uczucia?

Prawie rok temu chciał żebym z nim poszła na piwo, ale tak niespodziwanie wyskoczyl z tą propozycją, że akurat tego dnia nie mogłam niestety. :/ A on chyba myślał, że żartuję i znowu się pyta: "To kiedy idziemy na to piwo?", a ja odpowiedziałam: " No dziś nie mogę, ale wiesz, to zależy od Ciebie". żeby nie było że nie chciałam, ale on już więcej nie zaproponował tego.

A ostatnio jak z nim gadałam 2 tyg temu, spytał się mnie, czy chcę ściągę z religii a ja się śmiac zaczęłam i mówię że nie, dzięki. A on mówi na luzie: i tak ci pokażę i podrzucił mi pod nos, a to był "Hymn o miłości" św. Pawła (wiesz: "miłośc cierpliwa jest, łaskawa jest; miłośc nie zazdrości" i tak dalej


Nasze kontakty wcześniej były bardzo dobre. W gimnazjum przeniósł się do mojej klasy? Bo ja zawsze chodziłam w klasach 4-6 do A a on do B. I w gimnazjum znowu ja bylam w A a jego klasa cała w B. Tylko nie wiem czy to coś miało znaczyc, czy nie, ale dowiedziałam się o tym od niego zupełnie przypadkiem w drugiej klasie. Byliśmy w bibliotece wtedy i jeszcze byly moje 2 koleżanki i nauczycielka. I ta nauczycielka tak się go pyta czemu on się właściwie przeniósł z tamtej klasy do A, a ja to podłapałam i
mówię: "Dołączam się do pytania. No czemu się przeniosłeś tak naprawdę?". A on na to: "Ze względu na Ciebie". Mnie wmurowało, ale starałam się zachowac rozsądek i mówię: eee..chyba się przesłyszałam, możesz powtórzyc? a on : no ze względu na Ciebie. Ale ja już więcej z niego wyciągac nie chciałam, a on nigdy o tym nie gadał. [Oczko] Początkowo był ostrożny i się do mnie nie odzywał (bo wiedział od znajomych, że się w nim kocham). Ale po pewnym czasie nabrał do mnie przekonania i zaczęliśmy coraz
częściej gadac ze sobą. Pomagaliśmy sobie wzajemnie w rożnych pracach domowych - zazwyczaj ja. Chociaż on mi też. Wszystko rozkręciło się na lepsze w drugim półroczu trzeciej klasy. Często ze mną siedział w ławce i wyganiał moją koleżankę [Oczko] a mi się z nim naprawdę bardzo dobrze gadało. gadaliśmy od rzeczy, sprzeczaliśmy się, śmialiśmy itp. i było fajnie. Wtedy mówił mi jak się sprzeczaliśmy za każdym razem: "Też cię lubię". Uważał mnie za swój autorytet. Zawsze się ze mną zgadzał, nawet
wtedy, gdy był przekonany, że ma rację , a jej nie miał, przemyslał i potem mówił: "Masz rację. Zresztą... Ty zawsze masz rację". W liceum też było na początku tak samo, choc chodziliśmy do różnych klas..a potem.. nie wiem. Kontakt się urwał. Więc postanowiłam go odnowic i zrobic pierwszy krok. [Oczko] I wtedy zaprosiłam go na wesele.


Zaprosilam go 2 lata temu na wesele. W sumie to nie wiem o co mu chodziło. Najpierw się zgodził, zadowolony, że to dla niego zaszczyt i że na 100% pójdzie jak mu nic nie wypadnie i skakał z radosci , potem się do mnie nie odzywal, a jak co do czego odpisał że jednak nie moze bo zapomniał, że wujek ma po niego przyjechac i na mazury go zabrac . To były wakacje. Wesele miało byc 8 a on miał wyjechac 1 . Wkurzyłam się :/
napisałam że spoko i że nie ma problemu i że rozumiem ;P ale szczerze to wkurzona byłam bardzo. Potem znowu kontakt nam się urwał i postanowiłam dac mu drugą szansę. Zaprosiłam go na swoją 18stkę [Oczko]


na 18stkę moją przyjechał [Oczko] był bardzo miły, przyjechał pierwszy punktualnie i jeszcze się dopytywał czy chociaż pierwszy, a ja że jednak nie, bo moja siostra pierwsza przyjechała, a on: ooo szkoda, tak bardzo chciałem byc pierwszy. Złożył piękne życzenia, takie prosto z serca, buzi buzi i ogólnie super. Potem chciał mnie upic, bo wg niego to oszukiwałam (on po całym a ja 1/3 ;P i takie 3 rundki). Pilnował dziewczyny, żeby mi chociaż nikt nie powiedział, ale i tak się po imprezie dowiedziałam i nie wytrzymałam. Musiałam do niego napisac. Napisałam mu tak : "wiesz...wódka z sokiem jest bardzo dobra [Oczko] koniecznie musisz spróbowac ;P I co ładnie to tak upijac koleżankę?" ale nie odpisał ;P [Pokazuje język] [Pokazuje język] A potem śmiał się i tłumaczył, że dlatego, bo ja go niby chciałam upic. Jak odjeżdżał i szedł ze mną na górę pilnując mnie na schodach cobym nie zleciała - podziękował mi za imprezę i powiedział, że chciałby... i tu nie dokończył bo zobaczył moją mamę. I zamiast dokończyc swoją myśl, to on do niej dzień dobry o 2 w nocy ;P ;P ;P i nie wiem co chciał mi wtedy powiedziec. Może Ty się domyślasz? Bo ja nie wiem :/


Potem mnie unikał, aż do czasu gdy zaczął mnie podrywac. Potem chciał przyjechac do mnie do domu pod pretekstem pomocy w jakimś projekcie z polskiego, a to był banał, który mógł sam zrobic, ale nie wnikam w szczegóły ;P I ja na początku powiedzialam, że nie, nie pomogę mu. A on nalegał, a ja twardo NIE, a on do mnie z tekstem: " No proszę.. jestem nawet skłonny przyjechac do Cb w sobotę i odebrac osobiscie" to mnie wmurowało, ale wyczułam, że chce pogadac i się zgodziłam. Ale to było rok temu. i też kurcze złośliwośc rzeczy martwych :/ bo pokócił się z mamusią. Lał deszcz i ona go nie chciała puściic skuterem w taką pogodę, pokłócił się z nią i potem musiał blagac żeby go do mnie przywiozła. No i jak przyjechał nie wszedł do domu. ja się wkurzyłam, a on na to że może innym razem, bo mamusia siedzi wściekła w samochodzie. A ja mu na to: no jak chcesz, ale wiedz że ja to sobie dokladnie na przyszłośc zapamiętam. Potem znowu się do mnie nie odzywał i mnie unikał, aż do czasu gdy wyskoczył z tym zaproszeniem na piwo za miesiąc po tym nieudanym spotkaniu [Pokazuje język]


była jeszcze jedna taka sytuacja:
byłam z koleżanką i jej koleżanką na dworcu i tak siedzimy gadamy. one ze sobą, a on ze mną. I potem one się poprztykały i jenda mówi do drugiej : też cię kocham. a on to podlapał i mówi do niej: a mnie? a ona tak w żartach: no pewnie że tak [Oczko] a on na to posmutniał i tak cicho powiedział: noo..chociaż jedna . one sie dziwnie na mnie sppojrzały i stwierdziły że to o mnie chodzi. To było zaraz po mojej 18stce

Edytowane przez c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Czas edycji: 2011-06-12 o 17:29
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 17:31   #9
milena2618
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 54
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;27467553]Moim zdaniem zachowanie autorki zakrwawa na obsesje. No bo jak inaczej wytlumaczyc fakt, ze autorka przytacza dialogi z podstawowki czy gimnazjum, ktore zdarzyly sie lata temu i zupelnie nie maja znaczenia?[/QUOTE]

jamestown - myśl co chcesz, ale ja po prostu go kocham. Może uznasz, że to głupie, ale zakochałam się w nim jako dzieciak od tzw. "pierwszego wejrzenia", a z czasem gdy się do siebie zbliżaliśmy to uczucie się potęgowało jeszcze bardziej. I dlatego większośc Jego słów szczególnie zapadła mi w pamięci. Tylko, że nie wiem na czym stoję i dlatego boję się wyznac mu prawdę. On daje mi sprzeczne sygnały. Pogubiłam się. A teraz LO się zakończyło i nie wiem jak ta cała historia się zakończy, bo ostatnio dzieją się dziwne przypadki ...
milena2618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 17:51   #10
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Jestem pewna,że już gdzieś o tym czytałam na wizażu,o tej ściądze na religii itp.
Może sobie daj spokój z nim po prostu?
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 17:57   #11
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Cytat:
Napisane przez platekrozy Pokaż wiadomość
Jestem pewna,że już gdzieś o tym czytałam na wizażu,o tej ściądze na religii itp.
Uznanie za dobra pamiec .
Rzeczywiscie autorka zalozyla juz watek na ten sam temat w lutym (tu).

Dodatkowo pozakladala watki w sieci, gdzie sie tylko dalo (tu).

Widac nie pomylilam sie co do jej obsesji .

Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Czas edycji: 2011-06-12 o 17:59
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-12, 18:04   #12
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;27468357]Uznanie za dobra pamiec .
[/QUOTE]
Dziękuję


Tak, to prawda to już zalatuje obsesją
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-12, 22:39   #13
kasica6662
Zadomowienie
 
Avatar kasica6662
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 1 982
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

WTF?! Tak, tak jesteście sobie przeznaczeni, co więcej będziecie robić takie podchody do uśmiechniętej śmierci Też zaczynam wierzyć, że masz obsesję...
__________________
Kto pierwszy ten lepszy, ale... druga mysz bierze serek.

Moje dzieła
Preferencje


https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=858471 Książkowy wątek
kasica6662 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 07:05   #14
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;27468357]Uznanie za dobra pamiec .
Rzeczywiscie autorka zalozyla juz watek na ten sam temat w lutym (tu).

Dodatkowo pozakladala watki w sieci, gdzie sie tylko dalo (tu).

Widac nie pomylilam sie co do jej obsesji .[/QUOTE]

Obsesja, albo ktoś sobie po prostu jaja robi i tyle. Jak dla mnie to zmyślona historia - to wszystko brzmi jakoś tak sztucznie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 09:10   #15
milena2618
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 54
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Nie mam obsesji ! Nie dośc, że się najwyraźniej nieszczęśliwie zakochałam, to wy nie traktujecie tej sprawy poważnie i chyba chcecie mnie jeszcze całkiem dobic :/ *Chyba nie wiecie najwyraźniej co to znaczy naprawdę się zakochac.

* nie tyczy się to wszystkich odpowiadających
milena2618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-06-13, 10:05   #16
Lianca
Zadomowienie
 
Avatar Lianca
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

To z nim pogadaj...szczerze...już jesteście dorośli. Proste jak budowa cepa...

__________________
Fresh Princess of Wizaz ...  

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa

04.07.2015 PM 2015



Lianca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 11:21   #17
Yuuka
Rozeznanie
 
Avatar Yuuka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Ohh jakie to piękne

Autorko zamiast bawić się w podchody zrób coś w końcu!
Wyznaj mu swoje uczucia (nie na ściądze z religi ) , porozmawiaj z nim, nie marnuj czasu! Zachowujecie się oboje jakbyście mieli po 13 lat..
Yuuka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-13, 12:28   #18
bez_sensowna
Rozeznanie
 
Avatar bez_sensowna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 522
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Tą opowieść już tutaj widziałam. Po co znowu to opisujesz?
bez_sensowna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-25, 08:51   #19
milena2618
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 54
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Napisałam do niego wczoraj, bo się minęliśmy, a on albo udał, że mnie nie widzi, albo serio nie widział. Napisałam do niego po południu, że pewnie nie wie nawet, że się minęliśmy, bo był tak bardzo zajęty zamykaniem samochodu, że nie widział. Napisałam też że chciałabym się o coś zapytac. Co w końcu będzie z tym piwem? No chyba, że to już nieaktualne. I że tak tylko pytam z ciekawości.

I widziałam, że wczoraj był dostępny na fb, bo wstawiał jakieś linki i nie odpisał !!! :/ :/:/ Ale kretynka ze mnie !!!! :/ Skończona idiotka !!! :/:/:/ A ja już mam dośc tych przypadkowych spotkań z nim i niespodziewanych dziwnych zbiegów okoliczności. :/

Edytowane przez milena2618
Czas edycji: 2011-06-25 o 08:55
milena2618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-25, 10:47   #20
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Wygląda na to, że cię unika.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-28, 15:29   #21
milena2618
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 54
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

No dobra, ale czemu unika? I czemu ciagle gdzieś się musimy spotykac ;/ ja już mam tego powyżej uszu :/ Rozumiem spotkac się przypadkiem raz na jakiś czas, no ale nie kilka razy w miesiącu w tych samych miejscach. Mam już dośc tych przypadkowych spotkań z nim, udawania i niespodziewanych zbiegów okoliczności. Jakoś mam znajomych którzy bliżej mnie mieszkają i się z nimi tak często nie widuję jak z nim i to jeszcze w najmniej oczekiwanym momencie. Kurde. O co tu chodzi? Pogubiłam się już całkiem :/
milena2618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-17, 09:24   #22
milena2618
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 54
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

No i to już chyba koniec. Usunęłam go 2 dni temu ze swoich myśli, kontaktów i znajomych na nk i fb
Czuję się wolna !!! A wczoraj dostałam się na mój wymarzony kierunek na studia !!! YooHoo !!! Życie jest piękne Jest ktoś... kto uważa, że źle zrobiłam? ;P Chyba nie xDD
milena2618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-04, 14:20   #23
milena2618
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 54
Dot.: O co mu chodzi? Czemu się tak zachowuje?

Niestety, nie udało się. :/ To mi nadal nie przeszło. Po prostu to zakończyłam, bo sądzę, że takie coś nie ma sensu, ale z drugiej strony.... Za tydzień będzie miesiąc jak usunęłam go ze znajomych i chciałam usunąc ze swojego życia i nic. On się nie odzywa, a ja chcąc nie chcąc, a nie chcę, dalej o nim myślę. Może nie tyle co kiedyś, ale dalej myśli o nim, albo co gorsza sny nasuwają mi się do głowy. Ogólnie jestem wściekła na niego, że mimo tego, iż nie powiedziałam mu, ale on chyba widział co się święci (aż tak tępy chyba nie jest) nic nie zrobił, nie porozmawiał, a teraz wcale się nie odzywa, a ja czuję się jeszcze gorzej :/ Na siebie też jestem wściekła, bo usunęłam go ze znajomych, nie chcę go widziec, a nadal kocham :/ czy to ze mną jest coś nie tak, czy to po prostu musi tak byc? :/ I czemu ja muszę tyle przez niego cierpiec, za jakie grzechy...

Edytowane przez milena2618
Czas edycji: 2011-08-04 o 14:22
milena2618 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.