Poznac prawde o tłustawych kremach :D

[neli]

Hej Wizazanki

Od jakiegos czasu trapi mnie wątpliwość żwiązana z tlustawymi kremami.pani kosmetolog i kosmetyczka wytlumaczyly mi jednak ze nalezy takie kremiki omiac raczej .Wynika to ponoc z tego ze takie kremu rzeczywiscie zatrzymuja wode w skorze ,ale jakby za wszelka cene.Kiedy sie zerta wtedy woda jeszcze szybciej ucieka ze skory i tyle.Zasugerowalyaby uzywac stricte nawilzajacych specyfikow ( ja obcenie uzywam zel dermedic hydrain) ale na noc chcilama chodzby krem oliwkowy uzywac bo widze efekty prasuje smarszki ale jzu nie wiem....

Bardzo prosze o wasze opinie drogie doswiadczone wizazanki

NELI

[oliczka]

Ja nie mogę używać nawilżających kremów, bo mam strasznie suchą skórę. Muszę używać kremów, ktre nie tylko nawilżają, ale i natłuszczają.
Nie zgadzam sie z tym co mówią ci pani kosmetyczki.
Konsultowałam sie z kosmetyczką i wyraźnie odpowiedziała, że skoro kremy nawilżające powodują u mnie wysuszenie, ściągnięcie skóry, to jak najbardziej musze używać kremu natłuszczającego.

[Hela_Bertz]

Dermedic zel to się moze nadaje do tłustej i mieszanej skóry, ale na pewno nie do suchej

[Justy]

to częściowa prawda.
ale i tak wszystko zależy od cery.

[nan]

A ja się ostatnio spotkałam z odwrotną opinią. Moja koleżanka z pracy powiedziała mi ostatnio, że dermatolog jej powiedział, że zniszczyła sobie cerę kremami nawilżającymi. Nie bardzo rozumiem w jaki sposób miałoby się to stać, ale dziewczyna faktycznie ma problem z cerą (na moje oko wygląda to na ciężką postać trądziku różowatego). Niestety nie miałam okazji wypytać jej o szczegóły, dlatego pytam Was: czy spotkałyście się już z podobną opinią? Mnie się to wydaje co najmniej dziwne. Trochę już wiem o kosmetykach i w życiu nie słyszałam wcześniej o czymś podobnym. A jak z Wami?

[Justy]

to wcale nie musi być odwrotna opinia. być moze koleżanka stosowała nieodpowiednie kremy nawilżające (tłusty krem też nawilża). "przenawilżenie" sprzyja dermatitis perioralis- zapaleniu okołoustnemu, które może przypominac trądzik.
wszędzie słychać o ciągłym nawilżaniu, "nie masz probelmów ze skórą to stosuj chociaż krem nawilżający", "nawet skórę tłusta trzeba smarować kremem nawilżajacym" (czasem prawda) itd. a to nie do końca dobre dla skóry. od kremów bardziej "konkretnych" (okluzyjnych, z wazeliną, parafiną itd) bezpieczniejsze są lekkie kremy nawilżające.
ale jeśli nie odczuwasz potrzeby nawilżenia, to nie ma obowiązku smarowania się.
"przenawilżenie" nie jest nowością- od lat np. Paula Begoun(http://www.paulaschoice.com/ ) pisze w Biblii urody o nienadużywaniu nawilżaczy; dawno wiadomo tendencji do dermatitis perioralis u osób chętnie używających mocnonawilżających kosmetyków; można trafić na podobne wypowiedzi lekarzy np. na stronie emolienty.pl (jako element reklamy emolientów)

[nan]

Dzięki za odpowiedź Justy. Może i o to właśnie chodziło, bo dziewczyna (piękna zresztą jak z obrazka), ma teraz naprawdę porządny problem z cerą i to na całych policzkach. Wiem o "przenawilżeniu" i zawsze uważałam, że wszelka przesada jest niewskazana, we wszyskim . Ja osobiście odczuwam wieczny brak nawilżenia skóry, ale stosuję kremy typowo nawilżające i te gęściejsze, w zależności od potrzeby.

[neli]

o super cos sie jednak od was dziewczynki dowiedzialam bo jak tu oprzec sie pokusie natluszczenia kiedy skora rano tak ladnie wyglada .... nawilezenie tez potrzebne jest zwlaszcza ze ja mam raczej skore odwodniona.. .ehhh..takze skomplikowana bo kiedys byla mieszana a teraz juz mam calkiem wszytko pokrecone....

[lalesia]

do ciala zawsze uzywam tlusciutkich balsamikow, maselek, kremow itd. Byle byl tlusty i tepy

do twarzy troche boje sie tych tlustych, zeby nie pozatykaly mi porow (taka juz moja obsesja chociaz problemy z niespodziankami mam srednio jedna na 2 tyg wiec nie za czesto). Wole raczej nawilzajace o bogatszej konsystencji, np garnier mleko i miod, nivea ta z blyszczacymi drobinkami, la roche posay riche to moj podstawowy zestaw. Od czasu do czasu przykryje buzke jakas tlustawa maseczka, ostatnio jest to dax cosmetics slodkie migdaly i nic zlego sie nie dzieje. Wrecz przeciwnie: moja wiecznie przesuszona, z suchymi plackami skora nabiera zycia, staje sie bardziej brzoskwiniowa, zmarszczki mimiczne (mam 18 lat i juz sie pojawiaja pod oczami i czasem na czole ) calkowicie znikaja! Wiec moje zdanie jest takie: na codzien gesty krem nawizlajacy a od czasu do czasu kuracja jakims tlustszym srodkiem. To dla cer bardzo suchych, jakby o 3 rozmiary za malych bez posmarowania kremem (przynajmniej ja tak to odczuwam jak po myciu nie posmaruje sie kremikiem )