Dziwne ''wynalazki'' dla dzieci.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Jak w temacie, czyli rzeczy dziwne, w sumie nie wiadomo po co sa ale sa

Wg mnie na 1 miejscu powinny znalezc sie ogrodniczki, (najlepiej dzinsowe)dla noworodka Przeciez wiadomo, ze nikt tego dziecku nie zalozy, bo ani to wygodne przy noworodku, upocic sie mozna przy wkladaniu tych mini nozek, zeby po 10 minutach rozpinac, bo dziecko zrobilo kupe

Puzzle w formie ksiazki, syn dostal takie cudo niedawno i za grosz pojac nie moge, jaki w tym cel. Tylko czytac nie moge, bo syn chce te puzzle ukladac, tyle, ze jak sie je wyjmie to one potem wypadaja, przykleic ich z powrotem nie moge bo dzieciak wie, ze to sa puzzle i ciagle chce je ukladac, ulozy, chce przwrocic strone i puzzle wypadaja

Ciekawa jestem Waszych dziwadel

[lucyAS]

łyżeczka zmieniająca kolor - teoretycznie ma sygnalizowac ze jedzenie za ciepłe - szkoda ze nie widac czy zminiła kolor bo w tym miejscu było własnie jedzenia - kupiłm takie dwie , zupełnie bezsensowny wydatek

aaaa... jeszcze taka strzykawka do podawania syropków chyna firmy nubby, potrzeba było sporej siły zeby przesunąć tłoczek, co przy wyrywającym sie dziecku było zupełnie niemozliwe

[stokrotka_to_ja]

Dekoder płaczu -ja na prawdę nie rozumiem,jak jakiś elektroniczy cudak ma lepiej rozumiec dziecko niz matka
Sukienki i inne ubranka dla lezacych niemowlakow zapinane z tylu na rząd duzych guzików...

[xandra78]

oj, ubrankowych "wynalazków" jest od groma-np. kostiumy kąpielowe (nawet dwuczęściowe) dla dzieci, które nawet nie chodzą.
Szybko nauczyłam się też nie kupować córkom w wieku "leżącym" bluz z kapturem-tylko dziecko uwierają.A pełno w sklepach takich dresików,czy sweterków,czy nie można uszyć z kołnierzykiem??

[gwiazdeczka89]

Mega wąskie bodziaki najlepiej z długim rękawem.
Wyrzuciłam już takich co najmniej pięć sztuk (co ciekawe wszystkie z Tweetim) , które podarowały mi znajome. Najpewniej też nie umiały tych cudeniek założyć dziecku, bo nowiuśkie nic nie sprane.

No ja nie wiem co projektant tego typu rzeczy miał w głowie

Tak jak już pisałyście ogrodniczki i sukienki dla noworodków.

Okulary przeciwsłoneczne dla niemowlęcia- nie wiem jak wasze pociechy ale moja to by je zaraz obśliniła i połamała

I według mnie może nie dziwny wynalazek ale zbędny- termometr do wody i materacyk- gąbka.
Sama takie zakupiłam- tak zeby miec wszystko co potrzebne a po pierwszej kapieli z położną środowiskową już wiedziałam jak kąpać noworodka. Na pieluszcze tetrowej a wode do kapieli sprawdzałam zanurzając łokieć.
Jak za dawnych czasów hihi

Teraz jest tyle tych niepotrzebnych gadżetów dla dzieci że szok.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez gwiazdeczka89

Mega wąskie bodziaki najlepiej z długim rękawem.
Wyrzuciłam już takich co najmniej pięć sztuk (co ciekawe wszystkie z Tweetim) , które podarowały mi znajome. Najpewniej też nie umiały tych cudeniek założyć dziecku, bo nowiuśkie nic nie sprane.

No ja nie wiem co projektant tego typu rzeczy miał w głowie

Tak jak już pisałyście ogrodniczki i sukienki dla noworodków.

Okulary przeciwsłoneczne dla niemowlęcia- nie wiem jak wasze pociechy ale moja to by je zaraz obśliniła i połamała

I według mnie może nie dziwny wynalazek ale zbędny- termometr do wody i materacyk- gąbka.
Sama takie zakupiłam- tak zeby miec wszystko co potrzebne a po pierwszej kapieli z położną środowiskową już wiedziałam jak kąpać noworodka. Na pieluszcze tetrowej a wode do kapieli sprawdzałam zanurzając łokieć.
Jak za dawnych czasów hihi

Teraz jest tyle tych niepotrzebnych gadżetów dla dzieci że szok.

ja gąbki tez nie uzywam,nie da sie tego wydezynfekować i nie wyobrazam sobie kąpac dziecka na takim siedlisku bakterii (wilgoć,ciepło-maja idealne warunki)

A bluzy z kapturem nie są złe Zakładam kaptur na głowę zamiast czapki (jesli oczywiscie jest taka potrzeba).

[żurawinka]

A ja miałam sztruksiki ogrodniczki i były bardzo wygodne - rozpinane w kroku, na ramionkach i z boku, no nie całkiem dla noworodka oczywiście ale ja wiem na rozmiar 60? cyba, bardzo wygodne na marzec kiedy dziecko sie urodziło.
Termometr też mam, mąż nigdy nie sprawdza łokciem wody więc patrzy ile wskazuje miarka, taki gadżecik.
Wczoraj wybrałam sie do Reserved i tam to dopiero jest ciuszków na maluszki mało funkcjonalnych.
Aczkolwiek ubierac będzie mama, jesli chce sie męczyć to jej sprawa. Ale ciuszki ładne nie powiem.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez lucyAS

łyżeczka zmieniająca kolor - teoretycznie ma sygnalizowac ze jedzenie za ciepłe - szkoda ze nie widac czy zminiła kolor bo w tym miejscu było własnie jedzenia - kupiłm takie dwie , zupełnie bezsensowny wydatek

aaaa... jeszcze taka strzykawka do podawania syropków chyna firmy nubby, potrzeba było sporej siły zeby przesunąć tłoczek, co przy wyrywającym sie dziecku było zupełnie niemozliwe

Jakby nie można było zwykłej plastikowej używać ja mam taką malutką na wszelki wypadek, sprawdziła się kilka razy.

Napisane przez xandra78

oj, ubrankowych "wynalazków" jest od groma-np. kostiumy kąpielowe (nawet dwuczęściowe) dla dzieci, które nawet nie chodzą.
Szybko nauczyłam się też nie kupować córkom w wieku "leżącym" bluz z kapturem-tylko dziecko uwierają.A pełno w sklepach takich dresików,czy sweterków,czy nie można uszyć z kołnierzykiem??

Akurat ja lubiłam, a córce nie przeszkadzały. Nie dla maleństwa, ale jak miała 5-6 miesięcy to była super rzecz, dodatkowa osłona na głowę (zwłaszcza gdy ma się dziecię wierzgające głową i czapę zrzucające).

Napisane przez gwiazdeczka89

Mega wąskie bodziaki najlepiej z długim rękawem.
Wyrzuciłam już takich co najmniej pięć sztuk (co ciekawe wszystkie z Tweetim) , które podarowały mi znajome. Najpewniej też nie umiały tych cudeniek założyć dziecku, bo nowiuśkie nic nie sprane.

No ja nie wiem co projektant tego typu rzeczy miał w głowie

Tak jak już pisałyście ogrodniczki i sukienki dla noworodków.

Okulary przeciwsłoneczne dla niemowlęcia- nie wiem jak wasze pociechy ale moja to by je zaraz obśliniła i połamała

I według mnie może nie dziwny wynalazek ale zbędny- termometr do wody i materacyk- gąbka.
Sama takie zakupiłam- tak zeby miec wszystko co potrzebne a po pierwszej kapieli z położną środowiskową już wiedziałam jak kąpać noworodka. Na pieluszcze tetrowej a wode do kapieli sprawdzałam zanurzając łokieć.
Jak za dawnych czasów hihi

Teraz jest tyle tych niepotrzebnych gadżetów dla dzieci że szok.

Oj tam. Zwykła bawełniana sukieneczka czemu nie? Miałam takie, sprawdziły się, używałam po 1 miesiącu. Tyle, że nie były z tyłu zapinane jakoś.

Napisane przez żurawinka

A ja miałam sztruksiki ogrodniczki i były bardzo wygodne - rozpinane w kroku, na ramionkach i z boku, no nie całkiem dla noworodka oczywiście ale ja wiem na rozmiar 60? cyba, bardzo wygodne na marzec kiedy dziecko sie urodziło.
Termometr też mam, mąż nigdy nie sprawdza łokciem wody więc patrzy ile wskazuje miarka, taki gadżecik.
Wczoraj wybrałam sie do Reserved i tam to dopiero jest ciuszków na maluszki mało funkcjonalnych.
Aczkolwiek ubierac będzie mama, jesli chce sie męczyć to jej sprawa. Ale ciuszki ładne nie powiem.

Ja miałam jeansowe i też sobie chwalę. Rozpinane w kroku - czym się różnią od śpiochów, bo nie bardzo łapię, prócz materiału i braku stópek? Żaden problem w zakładaniu i przewijaniu.

Czasem to mam wrażenie, że rodzic nie przyzwyczajając dziecka do różnego rodzaju ubrań sam sobie problem robi

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

ja nie umiałam obsługiwać śpiochów zapinanych w kroku,
zawsze wygodniej było mi zapinać dwa guziki na górze niż sześć na dole

[kropka75]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;2868091 0]
Wg mnie na 1 miejscu powinny znalezc sie ogrodniczki, (najlepiej dzinsowe)dla noworodka Przeciez wiadomo, ze nikt tego dziecku nie zalozy, bo ani to wygodne przy noworodku, upocic sie mozna przy wkladaniu tych mini nozek, zeby po 10 minutach rozpinac, bo dziecko zrobilo kupe [/QUOTE]
Spodnie ogrodniczki rozpina się tak samo jak śpiochy. Nie rozumiem problemu.

Mój syn od 1 miesiąca życia nosił ogrodniczki na spacer, gdy nie było gorąco. Po 1 wygodniejsze niż takie do pasa, bo nic nie ciśnie, po 2 chronią klatkę piersiową dodatkowo (od wiatru np.), po 3 nie trzeba ich zdejmować do przewijania jak np. dresy czy półśpiochy.

Dla nas to był produkt nr 1 przez pierwszy rok praktycznie.

Napisane przez xandra78

Szybko nauczyłam się też nie kupować córkom w wieku "leżącym" bluz z kapturem-tylko dziecko uwierają.A pełno w sklepach takich dresików,czy sweterków,czy nie można uszyć z kołnierzykiem??

A ja kupowałam tylko takie. Miałam z głowy problem czapki, w której syn się denerwował.
Kaptur i po sprawie.
Gdy jest na głowie, nic nie uwiera.

Teraz nam się sprawdzają do nosidła. Gdy dziecko przyśnie, zakładam kaptur (w chłodny dzień) i mam od razu osłoniętą szyję.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28688457]
Czasem to mam wrażenie, że rodzic nie przyzwyczajając dziecka do różnego rodzaju ubrań sam sobie problem robi [/QUOTE] A już myślałam, że tylko ja nie widzę problemu w takich ubraniach.

_________________

Dla mnie bzurne są:

- bodziaki i inne takie zapinane na plecach. Zwłaszcza dla dzieci leżących. Miałam takie zestawy, dostałam w prezencie, na 56-68cm. Szok.

- body na jeden guzik przy szyi z wąskim wycięciem. np. firmy Ewa Klucze, seria Łatek. Raz ubrałam i na tym koniec. Nie dało się tego przez głowę przecisnąć.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez żurawinka

A ja miałam sztruksiki ogrodniczki i były bardzo wygodne - rozpinane w kroku, na ramionkach i z boku, no nie całkiem dla noworodka oczywiście ale ja wiem na rozmiar 60?

heh, napisalam wyraznie, ze dla noworodka , moim zdaniem ubieranie trzydniowego dziecka w dzinsowe ogrodniczki to wyczyn nad wyczyny. I jesli ktos to robi to mu chyle czola bo dla mnie to kosmos.

noworodka

noworodka


a i tak zaraz ktos napisze, ze sa super przez pierwszy rok i co ja sobie wymyslam problem

Mial byc fajny temat a wyszlo jak zwykle

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez kropka75

- body na jeden guzik przy szyi z wąskim wycięciem. np. firmy Ewa Klucze, seria Łatek. Raz ubrałam i na tym koniec. Nie dało się tego przez głowę przecisnąć.

sa tez takie w ogole bez guzika z boku, koszmar

[kropka75]

Tak gwoli ścisłości - spodnie te w najmniejszym rozmiarze są zwykle na 0-3 mce. Naprawdę nie ma obowiązku ubierania ich 3dniowemu dziecku. I żaden producent do tego nie przekonuje.
Dzieci są różne. Mój syn nosił do 3 miesiąca niektóre ogrodniczki na r. 56. One wcale nie są z założenia dla świeżo urodzonego dziecka.

[Dziobaczka]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;28688928]ja nie umiałam obsługiwać śpiochów zapinanych w kroku,
zawsze wygodniej było mi zapinać dwa guziki na górze niż sześć na dole[/QUOTE]



Nie wyobrażam sobie przebierać pampersa odpinając za każdym razem górę i ściągając śpiochy całe w dół a guziki teraz w spiochach to przeceiz tylko zwykłe zatrzaski

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

głupie dla mnie są wózki, króre nie mają skrętnych kółek! MAsakra po prostu, na początku taki miałam i beznadzieja, przy każdym skręcie podnosisz wózek, jak sie przerzucilam na skrętne koła to o niebo lepiej, wygodniej

[kropka75]

Niektóre śpiochy rozpinane na nogach to też chore są, mają takie odstępy między zatrzaskami, że mi dziecko tamtędy stopy wystawiało. A jak zimno, to te nóżki lodowate mimo, że niby nogawka jest. A ubrać na to rajtki to niewygodnie, bo te napki twarde.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Dziobaczka

głupie dla mnie są wózki, króre nie mają skrętnych kółek! MAsakra po prostu, na początku taki miałam i beznadzieja, przy każdym skręcie podnosisz wózek, jak sie przerzucilam na skrętne koła to o niebo lepiej, wygodniej

a ja celowo kupilam bez skretnych kol wygodniej mi sie takim jezdzi po lesie np.
moze to zalezy tez od wozka,moj sie lekko podbija,wystarczy lekko nacisnac na raczke

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Stokrotko, ja mam skrętne koła z możliwością blokady - rewelacja Bez skrętnych bym się zajechała chyba

[stokrotka_to_ja]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28693411]Stokrotko, ja mam skrętne koła z możliwością blokady - rewelacja Bez skrętnych bym się zajechała chyba [/QUOTE]

wiem,ze istnieje taka opcja Ja po prostu malo jezdze po kretych uliczkach a wiecej po wertepach,nie mialaby nic przeciwko skretnym kolom, ale chcialabym,zeby byly jednakowej wielkosci i z tym samym rozstawem,a takiej opcji nie ma (no chyba,ze skretna cala os,ale taki wozek zle mi sie prowadzil)

[xandra78]

Napisane przez kropka75

A ja kupowałam tylko takie. Miałam z głowy problem czapki, w której syn się denerwował.
Kaptur i po sprawie.
Gdy jest na głowie, nic nie uwiera.

Jeśli dziecko ma zakładaną taką bluzę tylko na dwó ikaptur ma na główce,to rzeczywiście nic nie uwiera.
Jednak, gdy była pogoda "na czapkę", to dla mnie kaptur był zbyt luźny-nie zakrywa czoła i uszu.

[kropka75]

Napisane przez xandra78

Jeśli dziecko ma zakładaną taką bluzę tylko na dwó ikaptur ma na główce,to rzeczywiście nic nie uwiera.
Jednak, gdy była pogoda "na czapkę", to dla mnie kaptur był zbyt luźny-nie zakrywa czoła i uszu.

Mówimy nadal o dzieciach leżących, czy już nie?

W gondoli nie trzeba przykrywać czoła, uszy też mają bezwietrznie tam.

A w spacerówce zakładaliśmy cienką czapkę i kaptur na wierzch tak luźno.

[Asisianka]

Na rynku jest tak wiele produktów dla dzieci właśnie po to, żeby każdy wybrał dla siebie i swojego dziecka to, czego wygodniej mu używać.

Jedni wolą skrętne koła w wózku inni nie.
Jedni wolą śpiochy rozpinane w kroku inni u góry.

Dużo zależy od samego dziecka. Moja starsza córka była bardziej "statyczna" i wspaniale przy niej sprawdziły mi się śpiochy zapinane w kroku. Młodsza to wiercipiętek nawrwany i jak tylko odkryła że ma ręce i nogi i ze może je kontrolować (albo nawet i wcześniej bezwiednie) rozpinała te guziki w kroku i nogi sobie gołe leżały... wiec musiałam jej zakłądać wyłącznie takie zapnane od góry. A i tak bardzo szybko przeszliśmy na zwyczajne piżamki.

Co do tych puzzli-książeczek to jakaś pomyłka... już pierwszego dnia się rozsypały i pogubiły nam...

[Layla79]

z wynalazków to dziwne są te wszystkie mini jeansy, kurteczki etc. dziecko 0-3 m ich nie potrzebuje. miałam masę takich ubranek i nic nie założyłam. chociaż nie powiem, słodko to wygląda na małych dzieciach.

termołyżeczki tommee tippee są zbędne
ale już butelki z termometrem sobie chwaliłam. po kolorze wiadomo było, czy już dobra temperatura, dobre dla początkujących.

nie wiem, czy można tak jednoznacznie stwierdzić, co jest dziwne, bo różnym ludziom przydają się różne rzeczy to tak, jakby powiedzieć, że futrzane kajdanki są dziwne, a niektórzy lubią

[żurawinka]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;2869036 3]heh, napisalam wyraznie, ze dla noworodka , moim zdaniem ubieranie trzydniowego dziecka w dzinsowe ogrodniczki to wyczyn nad wyczyny. I jesli ktos to robi to mu chyle czola bo dla mnie to kosmos.

noworodka

noworodka


a i tak zaraz ktos napisze, ze sa super przez pierwszy rok i co ja sobie wymyslam problem

Mial byc fajny temat a wyszlo jak zwykle

[/QUOTE]

No cóż, temat jak temat
Może wymyślasz

Myślę że z ciekawych wynalazków jest ten w postaci "smoka" z siateczką gdzie dzieciaczek sobie dziamga np. kawałek marchewki

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Stokrotko, no widzisz, a ja tak się przyzwyczaiłam do skrętnych kół że nawet na wertepach ich nie blokuję i super mi się jedzie

mini jeansy dla niemowlaka też miałam. Dla mnie ok, brzydka pogoda to były rajstopki i jeansy, super wyjście.

[karolinaP103]

A ja widziałam podgrzewacz do pampersów żeby dziecku nie zakładać zimnego na pupę

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez karolinaP103

A ja widziałam podgrzewacz do pampersów żeby dziecku nie zakładać zimnego na pupę

ooozesz
do chusteczek by sie przydal,bo sa zimne jak diabli

[taszkin]

Chodzik.

[xandra78]

Napisane przez karolinaP103

A ja widziałam podgrzewacz do pampersów żeby dziecku nie zakładać zimnego na pupę

No to już przesada

Napisane przez stokrotka_to_ja

ooozesz
do chusteczek by sie przydal,bo sa zimne jak diabli

tu byłoby lepsze zastosowanie podgrzewacza,choć też nie kupiłabym takowego
Zamiast chusteczek niektórzy używają przecież wacików moczonych w ciepłej wodzie

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez xandra78

No to już przesada


tu byłoby lepsze zastosowanie podgrzewacza,choć też nie kupiłabym takowego
Zamiast chusteczek niektórzy używają przecież wacików moczonych w ciepłej wodzie

no ja wlasnie tych wacikow uzywam
ale jesli jestesmy poza domem,to musze ogrzewac chusteczke w dloni,bo mloda wscieklizny dostaje

[201607291951]

co do jeansów
uważam , że takie zapinane z wielkim guzikiem są beznadziejne, przecież takiemu dziecku wrzyna się to w brzuch . Takich nie zakładałam.
Bardzo fajne są w h&m z ściągaczem na brzuchu , nic dziecka nie uwiera .
Dla mnie dziwne są śpiewające i gadające nocniki , w sumie każda matka z jaką rozmawiam, testowała i dzieci się boją
Buty dla noworodków

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Katalin

co do jeansów
uważam , że takie zapinane z wielkim guzikiem są beznadziejne, przecież takiemu dziecku wrzyna się to w brzuch . Takich nie zakładałam.
Bardzo fajne są w h&m z ściągaczem na brzuchu , nic dziecka nie uwiera .
Dla mnie dziwne są śpiewające i gadające nocniki , w sumie każda matka z jaką rozmawiam, testowała i dzieci się boją
Buty dla noworodków

ja widzialam lepszy numer z takim nocnikiem ..
synek przyjaciółki siadał,sikał..i kiedy tylko nocnik zaczynał grać młody wstawał i zaczynał klaskać...dalej sikajac
a kiedy podrósł wlewał do niego wodę,żeby grał