Zaprosić czy nie?

[czuelina]

Witam Was dziewczyny !
Mam straszny dylemat.. Mianowicie, w przyszłym roku wychodzę za mąż. Powoli trzeba myśleć nad zaproszeniami i tutaj mamy pewien problem. Otóż mój TŻ ma kuzyna, który ożenił się z laską, która przez cały okres ich związku nie małżeńskiego po prostu właziła na mojego TŻ, chodziła z tamtym a chciała z moim narzeczonym w skrócie. I teraz nie wiem co zrobić, czy ich zaprosić czy nie? Z jednej strony wolałabym nie, ponieważ nie mam ochoty oglądać tej dziewuchy ale z drugiej strony mój narzeczony kiedyś trzymał się z tym swoim kuzynem... Michu wie jaki mam stosunek do tego ale z drugiej strony ja również wiem, że on chyba chciałby ich zaprosić... Proszę o pomoc z opresji ;p

[madana]

Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie zmuszają się do kontaktów z ludźmi, których nie lubią i w których towarzystwie źle się czują.

[kasica6662]

spojrz na swoje tagi: goście, niechciani...
Usiąść z narzeczonym i pogadać, a nie pytać obce baby na forum. Tyle ode mnie. Wnioskuję, że rozmowy o tym nie było po tekście: wiem, że on chyba chciałby ich zaprosić. To chyba, czy na pewno?

[Lea_ny]

Napisane przez kasica6662

Usiąść z narzeczonym i pogadać, a nie pytać obce baby na forum. Tyle ode mnie. Wnioskuję, że rozmowy o tym nie było po tekście: wiem, że on chyba chciałby ich zaprosić. To chyba, czy na pewno?

Dokładnie.

[201803290936]

Napisane przez madana

Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie zmuszają się do kontaktów z ludźmi, których nie lubią i w których towarzystwie źle się czują.

To jest nas dwie.

[ruda3d]

podstawowe pytanie: zaproszenie na ślub czy wesele? mniemam, że na wesele?
a jak na owe "zaloty" reagował twój TŻ? chyba miał je raczej głęboko w poważaniu, skoro bierzecie ślub...
dlatego ja bym się chyba nie przejmowała, i jeśli TŻ zależy aby zaprosić kuzyna, to ja bym zaprosiła, już gdzie jak gdzie, ale ślubie i weselu to chyba nie będzie się pchała na pana młodego, bo to za bardzo na świeczniku... potem kontaktów możesz nie utrzymywać
a jeśli TŻ-owi nie specjalnie zależy, to nie zapraszać

[Madzialenka_21]

Napisane przez Doris1981

To jest nas dwie.

Już trzy, a przypuszczam, że grono jeszcze się powiększy.

[czuelina]

Napisane przez ruda3d

podstawowe pytanie: zaproszenie na ślub czy wesele? mniemam, że na wesele?
a jak na owe "zaloty" reagował twój TŻ? chyba miał je raczej głęboko w poważaniu, skoro bierzecie ślub...
dlatego ja bym się chyba nie przejmowała, i jeśli TŻ zależy aby zaprosić kuzyna, to ja bym zaprosiła, już gdzie jak gdzie, ale ślubie i weselu to chyba nie będzie się pchała na pana młodego, bo to za bardzo na świeczniku... potem kontaktów możesz nie utrzymywać
a jeśli TŻ-owi nie specjalnie zależy, to nie zapraszać

Taaak, oczywiście że on to miał głęboko. Po prostu wkurzałaby mnie jej obecność. Zresztą to nie jeden problem związany ze ślubem, ponieważ ja nie mam matki (zmarła jak miałam 7 lat) i kolejny problem co z podziekowaniami dla rodziców, bo TŻ ma oboje i jego matka nie wyobraża sobie wesela bez - CUDOWNYCH RODZICÓW...

[madana]

Napisane przez czuelina

Taaak, oczywiście że on to miał głęboko. Po prostu wkurzałaby mnie jej obecność. Zresztą to nie jeden problem związany ze ślubem, ponieważ ja nie mam matki (zmarła jak miałam 7 lat) i kolejny problem co z podziekowaniami dla rodziców, bo TŻ ma oboje i jego matka nie wyobraża sobie wesela bez - CUDOWNYCH RODZICÓW...

- to masz odpowiedź, bo ślub i wesele to nie czas na wkurzanie, a na bycie na maksa szczęśliwą.
- przyszła teściowa ma w takim razie wrażliwość nosorożca.

[la'Mbria]

Napisane przez czuelina

Taaak, oczywiście że on to miał głęboko. Po prostu wkurzałaby mnie jej obecność. Zresztą to nie jeden problem związany ze ślubem, ponieważ ja nie mam matki (zmarła jak miałam 7 lat) i kolejny problem co z podziekowaniami dla rodziców, bo TŻ ma oboje i jego matka nie wyobraża sobie wesela bez - CUDOWNYCH RODZICÓW...

zdecydowanie NIE zapraszać, bo po co ci w✂✂✂✂ na własnym ślubie/weselu??
co do "cudownych rodziców"...a teściowa zasługuje na to miano?
bo jak nie to niech se marzy dalej marzyc każdy może...a za parę lat i tak nikt nie będzie pamiętał co tam u was na weselichu grali....i moje pytanko- a co zrobić z podziękowaniami dla rodziców gdy ma się tylko mamę od strony panny młodej i mamę od strony młodego? też grać "cudownych..."?

[ruda3d]

zdecydowanie bardziej dokuczliwe mogą być akcje z teściową, niż jakaś pipka grochowa, której się kiedyś umaniło przystawiać się do Twojego TŻ, ale jeśli ma Cię to wkurzać, to nie zapraszaj - powiedz stanowczo, że sobie nie życzysz i tyle
a z teściową życzę powodzenia (ja osobiście uważam, że te podziękowania i akcje z "cudownymi rodzicami" to spora żenada, ale co kto lubi)

[ssami]

Napisane przez Madzialenka_21

Już trzy, a przypuszczam, że grono jeszcze się powiększy.

Cztery,zgadzam sie tym..

Napisane przez la'Mbria

.i moje pytanko- a co zrobić z podziękowaniami dla rodziców gdy ma się tylko mamę od strony panny młodej i mamę od strony młodego? też grać "cudownych..."?

Jakis czas temu byłam na weselu,gdzie były tylko Mamy państwa młodych i owszem grali "cudownych.." co prawda pare osob sie poplakalo i był taki smutny moment ale pozniej juz wszystko w porzadku.Sadze ze to zalezy od tego czy młodzi chca aby grac czy nie.

[Narrhien]

Napisane przez czuelina

Taaak, oczywiście że on to miał głęboko. Po prostu wkurzałaby mnie jej obecność. Zresztą to nie jeden problem związany ze ślubem, ponieważ ja nie mam matki (zmarła jak miałam 7 lat) i kolejny problem co z podziekowaniami dla rodziców, bo TŻ ma oboje i jego matka nie wyobraża sobie wesela bez - CUDOWNYCH RODZICÓW...

O Boże, to jest koszmarne (moim oczywiście absolutnie subiektywnym zdaniem).

Już pomijając kicz i tandetę (znów moim absolutnie subiektywnym zdaniem) to ja na twoim miejscu w życiu bym się nie zgodziła na tę piosenkę z powodów oczywistych i w ogóle takie podziękowania, po co ci to? Będzie ci smutno, przykro, nie tak powinno wygladać wesele. Twój TŻ wybacz, ale wrażliwością nie grzeszy. Jeśli zmusi cię do tych podziękowań to bedzie okrutne z jego strony.

W ogóle ja jestem zwolenniczką podziękowań dla rodziców (jeśli już muszą być) przed weselem, w domowym zaciszu, bez publiczności. Może to byłoby dobre rozwiązanie?

[czuelina]

Napisane przez ruda3d

zdecydowanie bardziej dokuczliwe mogą być akcje z teściową, niż jakaś pipka grochowa, której się kiedyś umaniło przystawiać się do Twojego TŻ, ale jeśli ma Cię to wkurzać, to nie zapraszaj - powiedz stanowczo, że sobie nie życzysz i tyle
a z teściową życzę powodzenia (ja osobiście uważam, że te podziękowania i akcje z "cudownymi rodzicami" to spora żenada, ale co kto lubi)

Jego mama jest naprawdę w porządku ale nie chce,żeby tacie było przykro bo wiem że choć minęło tyle lat on na każde wspomnienie o mamie płaczę i ja podobnie na weselach gdy zaczynają się podziękowania po prostu wychodzę bo to dla mnie trudne. Dlatego wolałabym uniknąć tego elementu ale wiem, że będzie z tym problem...

[Narrhien]

Napisane przez la'Mbria

i moje pytanko- a co zrobić z podziękowaniami dla rodziców gdy ma się tylko mamę od strony panny młodej i mamę od strony młodego? też grać "cudownych..."?

Heh, u nas też zestaw rodziców został pomniejszony z obu stron o ojców, ale dzięki Bogu obie nasze matki uważają wszelkie podziękowania i publiczne szopki za straszny kicz, więc ich nie będzie

Najlepiej chyba dowiedzieć się, co matki na ten temat sądzą. Wiesz, jedna będzie koniecznie chciała, a druga nie, bo myśl o zmarłym mężu będzie dla niej zbyt bolesna. To indywidualna sprawa.

[NibyNic]

na wesele zaprasza się tych których się lubi, ale czasami jest tak, że przyszły małżonek lubi kogoś, jego partnera mniej no ale zaprasza ze względu na tą lubianą osobę (chyba zamotałam) - to musicie uzgodnic wspólnie
jesli chodzi o podziękowanie to w sumie lepiej że teściowa chce "cudownych rodziców" a nie "matko" czy coś w tym stylu

byłam na weselu gdzie jako podziękowanie młodzi zatańczyli dedykując rodzicom walc do piosenki "od nocy do nocy"

[QueenBlair]

Napisane przez czuelina

Jego mama jest naprawdę w porządku ale nie chce,żeby tacie było przykro bo wiem że choć minęło tyle lat on na każde wspomnienie o mamie płaczę i ja podobnie na weselach gdy zaczynają się podziękowania po prostu wychodzę bo to dla mnie trudne. Dlatego wolałabym uniknąć tego elementu ale wiem, że będzie z tym problem...

Myślę,że możesz to właśnie w taki sposób wyjaśnić przyszłej teściowej.
Powiedz szczerą prawdę tak jak to napisałaś tutaj i jesli ona jest na prawdę "w porządku" to zrozumie!

[maszToCoChcesz]

skoro kuzyn, więc wypada. Poza tym ja tym bardziej bym ją zaprosiła, żeby patrzyła na moje szczęście.

[czuelina]

Napisane przez maszToCoChcesz

skoro kuzyn, więc wypada. Poza tym ja tym bardziej bym ją zaprosiła, żeby patrzyła na moje szczęście.

też tak sobie myślałam właśnie żeby zazdrościła ale to raczej zły tok rozumowania..

[visionAM]

Napisane przez madana

Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie zmuszają się do kontaktów z ludźmi, których nie lubią i w których towarzystwie źle się czują.

jest nas pięć
na moim weselu nie będzie osób, które wypada zaprosić - będą tylko osoby, które ja będę chciała tam widzieć. Nie rozumiem po co na siłę spraszać całą rodzinę i ciotki/kuzynki itp. których się nie widziało po kilka lat albo za którymi się nie przepada. Ślub i wesele w moim odczuciu są dniem pary młodej, a nie ich rodziny

[CytrynowaPannica]

Napisane przez visionAM

jest nas pięć

Sześć.
Nie zepsuj sobie wesela, Autorko. To jedyny taki dzień w życiu.
Chyba lepiej oglądać przyjazne, bliskie twarze, prawda?

[studi]

Napisane przez madana

Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie zmuszają się do kontaktów z ludźmi, których nie lubią i w których towarzystwie źle się czują.

powinna być taka opcja Lubie to!

[Ilsa Lund]

a czemu kuzyn ma cierpieć za dziewczynę, z którą pewnie i tak w ciągu roku zerwie ?
Dać zaproszenie tylko dla niego, bez zapisu "z osobą towarzyszącą"

[Clood]

Nikt nie rozumie dlaczego trzeba zapraszać osób, których się nie lubi, już odpowiadam:
a) bo zwykle weselicho organizują rodzice i mają w tym temacie coś do powiedzenia
b) rodzina się obrazi, a po co ludzi niepotrzebnie skłócać
c) Autorko pewnie nawet nie rozmawiałaś z narzeczonym o swoich odczuciach wobec żony kuzyna, bo nie poruszałabyś tego tematu tutaj

[Clemence]

Napisane przez madana

Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie zmuszają się do kontaktów z ludźmi, których nie lubią i w których towarzystwie źle się czują.

Dlartego,ze to nie jest kolega z pracy a kuzyn więc rodzina.Gdy każdy będzie zaproszony a oni nie,sytuacja moze byc taka,ze niektorzy mogą zalać ich pytaniami .. a kazdy chce tego uniknac.

Hm.Zastanawialabym się nad tym.znajac mnie bym ich zaprosiła dla świętego spokoju,tymbardziej ze moze laska dawno się ockneła i jej głupio,a teraz przecież Ty masz być zoną a on Twoim męzem więc wątpię,żeby chciało jej się wtrącać w wasz związek.
Ale z drugiej mile widziani - a przynajmniej ona- nie będą..
no są dwie strony medalu..

[Diversification]

Napisane przez czuelina

Taaak, oczywiście że on to miał głęboko. Po prostu wkurzałaby mnie jej obecność. Zresztą to nie jeden problem związany ze ślubem, ponieważ ja nie mam matki (zmarła jak miałam 7 lat) i kolejny problem co z podziekowaniami dla rodziców, bo TŻ ma oboje i jego matka nie wyobraża sobie wesela bez - CUDOWNYCH RODZICÓW...

W moich stronach istnieje obyczaj, że jeśli któreś z rodziców któregoś nowożeńca nie żyje to po ceremonii zaślubin jedzie na cmentarz, tam składa kwiaty na grób, więc to jest już jakby podziękowanie, prawda? A na weselu może być też i dla rodziców Twojego partnera.

[la'Mbria]

Napisane przez Narrhien

Heh, u nas też zestaw rodziców został pomniejszony z obu stron o ojców, ale dzięki Bogu obie nasze matki uważają wszelkie podziękowania i publiczne szopki za straszny kicz, więc ich nie będzie

Najlepiej chyba dowiedzieć się, co matki na ten temat sądzą. Wiesz, jedna będzie koniecznie chciała, a druga nie, bo myśl o zmarłym mężu będzie dla niej zbyt bolesna. To indywidualna sprawa.

ja na szczęście wesela nie planuję przez co najmniej najbliższe 8 lat ale rodzinka ciągle się "dowiadywuje" kiedy dla nas nadejdzie ten sądny dzień dlatego zaciekawiło mnie co zrobić..
a jeśli dajmy na to ojcowie mlodych nie żyją, ale mama sobie na nowo ułożyła życie i ma drugiego męza, to co, grać czy nie grać?! moja 'teściowa" to by nie przeżyła ze wstydu gdyby na weselu któregokolwiek z jej synów nie zagrano "cudownych rodziców"- to jakby policzek dla niej- kiedyś nam tak tłumaczyła (synom i przyszłym synowym żeby wszyscy wiedzieli co i jak ma sie dziać na ich weselichach- śmiechowa sytuacja)

[sandrina]

Napisane przez czuelina

Jego mama jest naprawdę w porządku ale nie chce,żeby tacie było przykro bo wiem że choć minęło tyle lat on na każde wspomnienie o mamie płaczę i ja podobnie na weselach gdy zaczynają się podziękowania po prostu wychodzę bo to dla mnie trudne. Dlatego wolałabym uniknąć tego elementu ale wiem, że będzie z tym problem...

Co do dziewczyny kuzyna - rodzina rodziną ale jeżeli ktoś miałby mi popsuć dzień, w którym powinnam się cieszyć to wolałabym jej nie zapraszać - porozmawiaj z TŻ - może uda się pójść na kompromis i zaprosić kuzyna bez osoby towarzyszącej.
Co do teściowej to uważam, że gdybyś powiedziała jej to co tutaj napisałaś, to powinna zaakceptować brak podziękowania na weselu. Jeżeli nie jest w stanie tego zrozumieć to tym bardziej nie zaprzątałabym sobie podziękowaniem głowy (daleko teściowej do tego cudownego rodzica by było)

Byłam kiedyś na weselu gdzie nie było podziękowania ze względu na to, że matka panny młodej zmarła a mąż był związany od wielu lat z inną kobietą. Nikt (ani rodzice młodego ani ojciec z nową żoną) nie robili z tego problemu.

[skazana_na_bluesa]

nie lepiej, zebys usiadla z narzeczonym i na spokojnie omowila z nim wszystkie problematyczne kwestie zwiazane z weselem?
ja bym takiego kuzyna pewnie zaprosila. dziewczyna moze zmadrzala i nie bedzie odwalac szopek. a co do podziekowania rodzicom - to wasz dzien i wy macie sie dobrze czuc a nie tesciowa. nigdy nie rozumialam takiego publicznego dziekowania, pod publiczke.

[czuelina]

Napisane przez Ilsa Lund

a czemu kuzyn ma cierpieć za dziewczynę, z którą pewnie i tak w ciągu roku zerwie ?
Dać zaproszenie tylko dla niego, bez zapisu "z osobą towarzyszącą"

nie zerwie, są już po ślubie.