![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
|
czy ja przesadzam? :(
witam, wiec chodzi o to ze jestem z facetem juz z 2 lata. On nie pracuje w PL tylko zagranicą.Nie widzieliśmy się 6 tygodni. Przyjechał do domu w czwartek wieczorem. Ja u niego byłam w piątek późnym wieczorem cały weekend. W weekend powiedział mi ze może w piatek, lub w następnym tygodniu znowu wyjeżdza. Miałam nadzieje ze po tak dlugim czasie nie widzenia się spędzimy ze sobą cale 3 dni długiego weekendu, a on stwierdził w poniedziałek koło południa, że odwiezie mnie do domu bo i tak nic nie robimy tylko leżymy w łóżku przed TV, że poświęcił mi przecież całą sobotę i niedzielę a on za 3 h i tak idzie biegac więc po co mam siedziec sama. (a w sobotę też był biegac i nie było go 2,5 h). Rozumiem ze może miec cos do zrobienia ale przecież teraz ma dużo czasu bo nie pracuje i siedzi w domu całe dni, a potem znowu wyjedzie, moze juz za tydzień a może później, nie wiadomo. Ale strasznie mi się zrobiło przykro, tak mu powiedziałam, a on stwierdził, że robię dramat z byle powodu i ze taki ma styl bycia i ze jak mi nie odpowiada, to mam przemyślec czy chce z nim byc :|
Jeszcze w poniedziałek proponowałam wyjście na spacer bo było ładnie na dworze, to on stwierdził że mu się nie chce. A potem jak odwoził mnie do domu to powiedział, że nie będzie jeździc 2 razy w to samo miejsce, żeby najpierw ze mną pospacerowac a potem pobiegac. I że nie mieszkamy razem, spotykamy się więc czemu się czepiam. Ale mieszkamy od siebie 30 km więc kawałek drogi i lepiej jest przyjechac do niego na weekend niż umawiac się na godziny. Zresztą swoje lata już mamy. Ja 28 a on 33... Zostawiłam mu potem wiadomośc na gg i napisałam co mnie boli, ale nie odezwał się do dzisiaj. I nie wiem w sumie, czy obrażony że tak zareagowałam czy co. Weekend był bardzo miły , spedziliśmy dużo czasu poza domem, zrobił mi niespodziankę i kupił kwiatka, pierwszy raz w ciągu 2 lat sam bez żadnej sugestii to zrobił. Nie wiem, kto ma rację? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 39
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Z tego co piszesz, Twoj partner ewidentnie daje ci do zrozumienia, ze nie jestes dla niego ta jedyna. Mysle, ze szkoda twojego czasu, emocji. Nie zawracaj sobie nim glowy i juz.
Przepraszam jesli cie urazilam. Co to za zwiazek, w ktorym partner kreci, zbywa, nie szanuje ukochanej osoby, unika rozmowy? Oboje nie jestescie nastolatkami, tym bardziej zaskakuje mnie jego podejscie. Moze porozmawiaj z nim jeszcze raz, bez emocji, na spokojnie i sama podejmij decyzje. Wiem jedno, mezczyzna, ktoremu zalezy na kobiecie tak nie postepuje. Pozdrawiam serdecznie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Cytat:
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
starałam się rozmawiac ale on stwierdził tylko że dramatyzuję bez powodu, robię z igły widły, bo przecież następny weekend juz za 4 dni a spędził ze mną już całe dwa dni i według niego jest wszystko ok. Dodał też że on już ma taki styl bycia i że przecież jak mi nie pasuje to on nic na to nie poradzi. I taka z nim rozmowa:/ I mówi: ja mówię swoje, Ty swoje i tyle z tego wychodzi. On się upiera przy tym że on ma rację, ja się upieram przy swoim, bo wiem, że korona mu z głowy nie spadnie, przecież tak rzadko się widujemy. i że przecież czas mi poświęcił to mnie ten dzień nie zbawi heh...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
poza tym on nie chcial ze mna gadac, powiedział że odwozi mnie do domu teraz, albo wcale. więc porozmawialiśmy w aucie, on był trochę wkurzony że mam o to pretensje. wiem, ze ważne są kompromisy ale uwazam ze ja juz robię kompromisy, bo przecież wyjeżdza na tyle czasu a ja spędzam tyle tygodni samotnie ze uznałam ze jak on pójdzie na kompromis w tym przypadku to nic zlego się nie stanie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Cały czas jest to związek na odległość? Jak było wcześniej - odwiedzał Cię, a Ty jego, znacie swoich znajomych, rodziny? W którym momencie poczułaś, że nastąpiła zmiana? Powiedziałaś mu o tym - że czujesz, iż coś się zmieniło?
Niestety, ale jak na razie z opisu wynika, że związek mu odwidział, możliwe, że kogoś tam poznał (jak niestety większość ludzi na stałe pracujących za granicą i tylko bywających w Polsce). |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
w sumie to nie zmieniło się nic bo on zawsze taki był, mówił że potrzebuje dużo czasu dla siebie i wolnej przestrzeni. i że nie jest przyzwyczajony do takich bliskich relacji bo nigdy z żadną kobietą nie mieszkał i w ogóle z kobietami żył tylko na odległośc. I jego ostatni związek się rozpadł właśnie przez odległośc i brak bliskości. A ja już kiedyś mówiłam mu, że potrzebuję więcej bliskości.Tak normalnie to akceptowałam to bo się przyzwyczaiłam z tym, że naprawdę myślałam że ten długi weekend nie zrobi mu różnicy. I trochę się zawiodłam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
I nie poznał tam nikogo bo nie ma zagranicą pracy na stałe, ostatnio mu nie wychodzi z pracą i często zmienia miejsce pobytu. teraz był 6 tygodni w nowym miejscu ale nie podobało mu się tam coś i zjechał do PL i szuka nowej roboty gdzie indziej. Ale dostał już podobno jakieś nowe info, że jak się uda to wyjeżdza juz za tydzień.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Autorko.
On Cię dosłownie wystawił na wycieraczkę i zamknął drzwi ![]() A gdybyście byli małżeństwem i mieszkali razem...to też by Cię wystawił do rodziców - BO ON IDZIE BIEGAĆ?? I Bo ON tak ma?? Daruj sobie i znajdź faceta blisko Ciebie- i takiego, który będzie pragnął być blisko Ciebie.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa ![]() 04.07.2015 PM 2015 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Jak był w Polsce jakoś poprzednio to miałaś identyczny problem - nie widujecie się tygodniami, a jak już macie chwilę dla siebie, to facet Cię olewa. Co Cię trzyma w tym związku?
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Ślepak ze mnie - gdzie pisze, że to nie pierwszy raz?
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-08-17 o 14:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Uwaliłabym takiego faceta. Ty nie jesteś dla niego ważna i tyle. Sorry, ale po iluś tam tygodniach nie widzenia się, możecie sie spotkać na dłużej, a on praktycznie wyrzuca Cię do domu?
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Wg mnie nie chce z Tobą być i próbuje dać Ci pretekst, byś z nim zerwała, bo sam jest za wielkim tchórzem by to zrobić (mozliwe ze wlasnie kogos za granicą poznał).
Skorzystałabym i wymiksowała się z tego. Szczególnie, ze nie wykazuje zadnej chęci poprawy tego co jest miedzy wami.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Ja bym dała z Nim spokoj.
Po 1 facet wogole nie szanuje Twojego zdania po 2 zachowuje sie jakby zył sam po 3 jak on się do Ciebie odzywa i jakie ma argumenty? Ja na Twoim miejscu kopnęłabym go w pewne miejsce.Ty jeszcze moze będziesz za Nim biegać? Widać,ze nawet nie chce mu się wysilić,zeby się z Tobą spotkać bo 2 razy jeździł przecież nie będzie..makabra co za argument.I,ze z Nim nie mieszkasz,to nie będziesz mu dnia ustawiać.. przeciez to zwykłe chamstwo! Zostaw go i daj sobie spokoj.Nie zawracaj sobie nawet nim głowy.
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
też nie widze
![]() widać,że chłopak traktuje tę znajomość dość lekko (nie podoba się to nara ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Dziewczyna już kiedyś pisała z innego konta. To było ze 2-3 miesiące temu o ile dobrze pamiętam. Wnioskuję, ze to ona, bo sytuacja była identyczna: dziewczę pod 30-stkę z chłopem, który pracuje za granicą i jak wraca, to ona do niego jeździ i pomieszkuje, on nie ma dla niej czasu, bo woli iść pobiegać, a jak ona chce iść na spacer, to jemu się nie chce - więc generalnie albo siedzi u niego sama, albo nudzą się przed tv. Wtedy głównym problemem było, że on szedł pobiegać i żeby się nie nudziła, to wysłał ją na grilla do swojego brata - ona nie chciała iść sama, tylko z nim, ale jak wrócił, to poszedł bez niej.
Mam ten wątek gdzieś w subskrybowanych - jak będę miała chwilę to poszukam i wrzucę link.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Skoro on Cię olewa to nie ma sensu zaprzątać sobie nim głowy i tracić czasu; też uważam, że szuka pretekstu do zerwania.
Jeżeli rzeczywiście jest tak jak pisze Lea_ny i sytuacja się powtarza, to powinno Ci trochę otworzyć oczy
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
trochę dziwnie, wręcz chamsko się zachował, jak dla mnie :O Jeśli nie chce z Tobą dzielić tyle czasu, ile potrzebujesz, to może faktycznie zastanów się czy warto z nim być?
__________________
it's a fool's game ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
kurcze tak się rozpisałam a moje wiadomości nie doszły:/ co do umiejętności rozmawiania, to ja się staram, on myślę też ale jemu to jeszcze gorzej wychodzi niż mi. Bo on twierdzi że ja swoje a on swoje i tyle z tego wychodzi. Bo dla niego nic złego się nie stało. Mówił że przecież niedługo znowu się zobaczymy, więc nie rozumie w czym mam problem. Może on faktycznie jest takim typem, dla którego to normalka? Problem w tym, że ja to odbieram tak, że zaakceptowałam jego pracę ale chciałabym żeby te samotne tygodnie wynagrodził mi po powrocie właśnie w taki sposób, żeby spędzac razem tyle czasu ile jest możliwośc. A on stwierdził że przecież jak wyjeżdza to mamy kontakt sms, gg, więc jest ok heh
na pewno nikogo nie poznał, bo ciągle jest w innym miejscu, nie wychodzi mu ostatnio z pracą więc ciągle zmienia albo kraj pobytu albo miejsce w tym kraju. Chyba za bardzo przypominam mu już jego matkę bo im bardziej on się ode mnie oddala, to ja tym bardziej skacze koło niego.. Ona skacze przy nim całe życie i wyrósł z niego zapatrzony w siebie królewicz:/ Edytowane przez malamimalami Czas edycji: 2011-08-17 o 17:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
liczyłam na to, że potrafi spojrzec też na moje potrzeby bo takie sytuacje nie bywają często ale jak bywają to wtedy jest mi źle. Myslałam, że potrafi coś zrobić dla mnie tak jak ja robię dla niego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
dubel.
Edytowane przez malamimalami Czas edycji: 2011-08-17 o 18:06 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
dubel.
Edytowane przez malamimalami Czas edycji: 2011-08-17 o 18:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
dubel.
Edytowane przez malamimalami Czas edycji: 2011-08-17 o 18:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Autorko wątku, czy to prawda, że to już drugi Twój wątek z tym samym problemem (Lea_ny ma oko i pamięć
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Cytat:
![]() Widać,że facet ma Cię w ![]() Nie wiem. Z postów jawisz się jako osoba wrażliwa, inteligentna...co Ty robisz z takim burakiem ![]() Tylko nie mów tandetnego, bo go kocham ![]() nie pisze tego złośliwie. Na pewno stać cie na lepszego faceta |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 70
|
Dot.: czy ja przesadzam? :(
nie przesadzasz. i odsuń się od niego. znajdź jakieś zajęcia na wieczory, wychodź z przyjaciółkami. i pod żadnym pozorem nie rzuć go pierwsza. przygotuj się na to że to koniec, ale niech ten maminsynek przynajmniej pod koniec zachowa się jak mężczyzna. tym bardziej że nie powinien być gówniarzem co pierwszy raz cycki widzi i tylko dlatego chce coś kontynuuować..
__________________
- Your world would be easier if I didn't come back. - That's true. But it wouldn't be my world without you in it. <3 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:18.