Jeśli nie plastry to co ? Dylematy związane z antykoncepcją.

[Dagunia]

Zacznę od początku:
od ok. 3 lat stosuję plastry (Evrę) - jestem jak najbardziej zadowolona, zero skutków ubocznych, wszystko jak w zegarku.
Jednak chciałabym zrobić "odpoczynek" od hormonów i teraz zaczęłam się zastanawiać co zamiast ?
Prezerwatywy - odpadają.
Myślałam nad globulkami ale szczerze to nawet nie wiem jakie są rodzaje, domyslam się że stosuje się określony czas przed stosunkiem ale czy jest to "wygodne" ? Zdarzają się jakieś skutki uboczne typu podrażnienia, pieczenia, może jakieś uczulenia ze strony partnera ?
Starania o dziecko odkładamy na sierpień-wrzesień 2012 więc zależy mi też na mozliwie skutecznej metodzie.
Może macie jakieś inne pomysły/propozycje ?
Oczywiście środki hormonalne (tabletki, zastrzyki, krążek) nie wchodzą w gre

[201605020943]

dlaczego chcesz robić przerwę od hormonów, skoro nie masz żadnych skutków ubocznych i znosisz je dobrze?

[wisienka_na_torcie]

Same globulki to bardzo słabe zabezpieczenie. Gumki to w takiej sytuacji chyba jedyne sensowne wyjście. Jest jeszcze spirala, ale ja bym jej przed urodzeniem dziecka nie założyła. Ponawiam pytanie, czemu chcesz odpocząć od hormonów? Chcesz już wrócić do swojej naturalnej płodności przed staraniem o dziecko, czy z czego to wynika?

[Dagunia]

Napisane przez Caramel1

dlaczego chcesz robić przerwę od hormonów, skoro nie masz żadnych skutków ubocznych i znosisz je dobrze?

Napisane przez wisienka_na_torcie

Same globulki to bardzo słabe zabezpieczenie. Gumki to w takiej sytuacji chyba jedyne sensowne wyjście. Jest jeszcze spirala, ale ja bym jej przed urodzeniem dziecka nie założyła. Ponawiam pytanie, czemu chcesz odpocząć od hormonów? Chcesz już wrócić do swojej naturalnej płodności przed staraniem o dziecko, czy z czego to wynika?

Dokładnie tak
Chcę żeby organizm "odpoczął" i zregenerował się po takim czasie faszerowania hormonami. Za tydzień idę do ginekologa i zapytam po jakim czasie można zacząć starania żeby było w miarę bezpiecznie dla dziecka. Chcę też zacząć brać witaminy dla kobiet w ciąży tzn. kwas foliowy a nie wiem czy jest sens brać je podczas stosowania hormonów
Możliwe że dopiero od nowego roku przestanę je stosować ale właśnie szukam jakiegoś "zastępstwa"

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez Dagunia

Dokładnie tak
Chcę żeby organizm "odpoczął" i zregenerował się po takim czasie faszerowania hormonami. Za tydzień idę do ginekologa i zapytam po jakim czasie można zacząć starania żeby było w miarę bezpiecznie dla dziecka. Chcę też zacząć brać witaminy dla kobiet w ciąży tzn. kwas foliowy a nie wiem czy jest sens brać je podczas stosowania hormonów
Możliwe że dopiero od nowego roku przestanę je stosować ale właśnie szukam jakiegoś "zastępstwa"

To ginekolog na pewno Ci doradzi, ale moim zdaniem w takiej sytuacji gumki

[Dagunia]

Napisane przez wisienka_na_torcie

To ginekolog na pewno Ci doradzi, ale moim zdaniem w takiej sytuacji gumki

Tak jak napisałam gumki u nas odpadają. Jeśli faktycznie globulki to nie będzie dobry pomysł to może wtedy jakoś postaram się przemóc ale na chwilę obecną dla mnie gumki to nic fajnego
Ale i tak dziękuje za pomoc

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez Dagunia

Tak jak napisałam gumki u nas odpadają. Jeśli faktycznie globulki to nie będzie dobry pomysł to może wtedy jakoś postaram się przemóc ale na chwilę obecną dla mnie gumki to nic fajnego
Ale i tak dziękuje za pomoc

Globulki z tego co się orientuję mają wskaźnik Pearla około 25, więc są dośc zawodne. A czemu gumki odpadają, jeśli mogę spytać?

[Chatul]

Same globulki to żadna antykoncepcja. Dopiero zostaw prezerwatywy + globulki ma sens.

[skazana_na_bluesa]

bez sensu taki odpoczynek, skoro nie masz skutkow ubocznych i dobrze sie czujesz. lepiej, zebys odstawila plastry jak bedziecie gotowi na dziecko. po odstawieniu hormonow bardzo latwo zajsc w ciaze.

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez skazana_na_bluesa

bez sensu taki odpoczynek, skoro nie masz skutkow ubocznych i dobrze sie czujesz. lepiej, zebys odstawila plastry jak bedziecie gotowi na dziecko. po odstawieniu hormonow bardzo latwo zajsc w ciaze.

Tylko, że od razu po odstawieniu hormonów większość lekarzy odradza zachodzenie, lepiej trochę odczekać, zabezpieczając się w jakiś inny, skuteczny sposób.

[Dagunia]

Z gumkami to chyba problem siedzi w mojej głowie.
Jak zaczynałam swoje historie łóżkowe z ówczesnym partnerem dosyć śmiało się bawiliśmy i w pewnym momencie pojawiła się gumka a mnie poraziło. Może to i dziwnie a wręcz śmiesznie może brzmieć ale nie potrafiłam się przemóc, ochota, podniecenie i wszystko inne odeszło. Jeszcze raz z tym samym chłopakiem próbowaliśmy ale niestety znów nic z tego. Może to ma głębsze podłoże jeszcze z czasów kiedy miałam 13-14 lat bo wtedy usłyszałam jak na swój wiek okropną historię która przydażyła się mojej kuzynce i tam prezerwatywa grała jedną z głównych ról.
Z obecnym Tżtem od samego początku mam plastry więc nie było nawet podejścia do gumek. Nie wiem jak bym teraz reagowała.
Dlatego jak narazie szukam innych metod, ale pewnie po wizycie u gina wszystko się rozjaśni

Skazana chodzi o to że słyszałam różne opinie ginekologów co do zachodzenia w ciąże po odstawieniu hormonów. Jedni mówią że można odrazu próbować bo teraz hormony są "inne" niż 10-15 lat temu, inni że trzeba poczekać 3-4 miesiące, bo jest ryzyko uszkodzenia płodu Nie wiem też kiedy po odstawieniu pojawi się normalna miesiączka i tak policzyłam że jak odstawie w styczniu to do sierpnia-września powinno być akurat.

[Chatul]

Napisane przez Dagunia

Z gumkami to chyba problem siedzi w mojej głowie.
Jak zaczynałam swoje historie łóżkowe z ówczesnym partnerem dosyć śmiało się bawiliśmy i w pewnym momencie pojawiła się gumka a mnie poraziło. Może to i dziwnie a wręcz śmiesznie może brzmieć ale nie potrafiłam się przemóc, ochota, podniecenie i wszystko inne odeszło. Jeszcze raz z tym samym chłopakiem próbowaliśmy ale niestety znów nic z tego. Może to ma głębsze podłoże jeszcze z czasów kiedy miałam 13-14 lat bo wtedy usłyszałam jak na swój wiek okropną historię która przydażyła się mojej kuzynce i tam prezerwatywa grała jedną z głównych ról.
Z obecnym Tżtem od samego początku mam plastry więc nie było nawet podejścia do gumek. Nie wiem jak bym teraz reagowała.
Dlatego jak narazie szukam innych metod, ale pewnie po wizycie u gina wszystko się rozjaśni

To spróbuj się przemóc najpierw Może teraz już prezerwatywa tak by Ci nie przeszkadzała? Spróbować można. Zwłaszcza teraz kiedy masz plastry, możesz poeksperymentować z prezerwatywami. Jest wiele rodzajów prezerwatyw (nawet są prezerwatywy bez lateksu), także jest w czym wybierać.

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez Chatul

To spróbuj się przemóc najpierw Może teraz już prezerwatywa tak by Ci nie przeszkadzała? Spróbować można. Zwłaszcza teraz kiedy masz plastry, możesz poeksperymentować z prezerwatywami. Jest wiele rodzajów prezerwatyw (nawet są prezerwatywy bez lateksu), także jest w czym wybierać.

Dokładnie. My z Tz nieraz używamy gumek, mimo tabletek i są momenty, kiedy ich w ogóle nie czuję i zapominam o tym, że ją mamy

[manymanyways]

na początek muszę wspomnieć, że zazdroszczę, iż możesz stosować hormony i do tego nie masz skutków ubocznych
ja hormonów brać nie mogę (a gdy brałam, to cierpiałam bardzo :P), a co do niehormonalnej antykoncepcji, próbowałam zarówno gumek, globulek jak i spirali miedzianej. Więc mogę coś powiedzieć o każdej metodzie.
Jeśli kiedykolwiek wpadniesz na pomysł spirali (tym bardziej przed dzieckiem), uderz się w głowę patelnią i pomysl jeszcze raz. u mnie skończyło się zapaleniem macicy i lekarze nie ukrywają, że z moją płodnością może być różnie. A nawet, jeśli u Ciebie by się tak nie skończyło (bo jednak zdaję sobie sprawę, że nie każda zaspiralowana ma zapalenie macicy), to jednak krwawienie miesiączkowe było zwiększone, bóle także, no i te okropne skurcze sama aplikacja/wyjmowanie to też nic miłego. właściwie spirala broni się tylko ceną, rozłożoną na te 5 lat użytkowania (u mnie poleciała do śmietnika po 3 miesiącach ). odradzam
globulki jak Ci dziewczyny piszą, zabezpieczenie samo w sobie słabe, do tego niekomfortowe (aplikujesz i czekasz przynajmniej 10 minut, aż się rozpuści), no i mnie uczulało. Więc także odpadlo.
W moim przypadku mogę stosować tylko gumki...
Skoro masz taki "uraz" do prezerwatyw, to może jakbyście kupili jakieś bajeranckie - nie wiem, smakowe, kolorowe, z wypustkami czy coś - inaczej byś na sprawę spojrzała?? w każdym razie życzę powodzenia z dobieraniem antykoncepcji bo u mnie to po prostu masakra

[Chatul]

manymanyways, są też spirale dla nieródek (hormonalne i niehormonalne). Tyle, że niedostępne w Polsce (trzeba je sprowadzać). No i dość drogie.

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez manymanyways

Skoro masz taki "uraz" do prezerwatyw, to może jakbyście kupili jakieś bajeranckie - nie wiem, smakowe, kolorowe, z wypustkami czy coś - inaczej byś na sprawę spojrzała??

Ja z kolei takich nie znoszę, zwykłe , proste , jak najmniej odczuwalne i zauważalne, wtedy chyba najłatwiej zapomnieć, ze się ją ma. Ale pewnie warto, żeby Autorka spróbowała różnych rodzajów

[manymanyways]

Napisane przez wisienka_na_torcie

Ja z kolei takich nie znoszę, zwykłe , proste , jak najmniej odczuwalne i zauważalne, wtedy chyba najłatwiej zapomnieć, ze się ją ma. Ale pewnie warto, żeby Autorka spróbowała różnych rodzajów

ja tam lubię gumki z wypustkami ale teraz to używamy tylko te grubsze durexy extra safe, bo nie mamy żadnej innej antykoncepcji (a te nam akurat nigdy nie pękły). masz rację, co kto lubi, może Autorce takie "z fajerwerkami" akurat przypadną do gustu. Albo jak zobaczy jakąś bajerancką gumkę, to bardziej się skupi na jej działaniu wzmacniającym doznania seksualnie, niż antykoncepcyjnym.

Napisane przez Chatul

manymanyways, są też spirale dla nieródek (hormonalne i niehormonalne). Tyle, że niedostępne w Polsce (trzeba je sprowadzać). No i dość drogie.

taką właśnie miałam - spiralę niehormonalną (miedzianą) dla nieródek, flexi t 300 (o ile nic nie pokręciłam z nazwą).

[Dagunia]

Napisane przez Chatul

To spróbuj się przemóc najpierw Może teraz już prezerwatywa tak by Ci nie przeszkadzała? Spróbować można. Zwłaszcza teraz kiedy masz plastry, możesz poeksperymentować z prezerwatywami. Jest wiele rodzajów prezerwatyw (nawet są prezerwatywy bez lateksu), także jest w czym wybierać.

Tu nie chodzi o to że mi przeszkadzała bo tak naprawdę nie miała okazji. Gdy się pojawiała to jakiś paraliż. Ale masz racje Inny partner to może znów zrobie podejście do gumek.

Napisane przez manymanyways

na początek muszę wspomnieć, że zazdroszczę, iż możesz stosować hormony i do tego nie masz skutków ubocznych
ja hormonów brać nie mogę (a gdy brałam, to cierpiałam bardzo :P), a co do niehormonalnej antykoncepcji, próbowałam zarówno gumek, globulek jak i spirali miedzianej. Więc mogę coś powiedzieć o każdej metodzie.
Jeśli kiedykolwiek wpadniesz na pomysł spirali (tym bardziej przed dzieckiem), uderz się w głowę patelnią i pomysl jeszcze raz. u mnie skończyło się zapaleniem macicy i lekarze nie ukrywają, że z moją płodnością może być różnie. A nawet, jeśli u Ciebie by się tak nie skończyło (bo jednak zdaję sobie sprawę, że nie każda zaspiralowana ma zapalenie macicy), to jednak krwawienie miesiączkowe było zwiększone, bóle także, no i te okropne skurcze sama aplikacja/wyjmowanie to też nic miłego. właściwie spirala broni się tylko ceną, rozłożoną na te 5 lat użytkowania (u mnie poleciała do śmietnika po 3 miesiącach ). odradzam
globulki jak Ci dziewczyny piszą, zabezpieczenie samo w sobie słabe, do tego niekomfortowe (aplikujesz i czekasz przynajmniej 10 minut, aż się rozpuści), no i mnie uczulało. Więc także odpadlo.
W moim przypadku mogę stosować tylko gumki...
Skoro masz taki "uraz" do prezerwatyw, to może jakbyście kupili jakieś bajeranckie - nie wiem, smakowe, kolorowe, z wypustkami czy coś - inaczej byś na sprawę spojrzała?? w każdym razie życzę powodzenia z dobieraniem antykoncepcji bo u mnie to po prostu masakra

Dziękuje za rozjaśnienie tematu. Spiralkę chciałam ale po urodzeniu pierwszego dziecka. Teraz poważnie się zastanawiam po Twoim opisie No ale na to jeszcze mam czas.

Napisane przez wisienka_na_torcie

Ja z kolei takich nie znoszę, zwykłe , proste , jak najmniej odczuwalne i zauważalne, wtedy chyba najłatwiej zapomnieć, ze się ją ma. Ale pewnie warto, żeby Autorka spróbowała różnych rodzajów

Napisane przez manymanyways

ja tam lubię gumki z wypustkami ale teraz to używamy tylko te grubsze durexy extra safe, bo nie mamy żadnej innej antykoncepcji (a te nam akurat nigdy nie pękły). masz rację, co kto lubi, może Autorce takie "z fajerwerkami" akurat przypadną do gustu. Albo jak zobaczy jakąś bajerancką gumkę, to bardziej się skupi na jej działaniu wzmacniającym doznania seksualnie, niż antykoncepcyjnym.



taką właśnie miałam - spiralę niehormonalną (miedzianą) dla nieródek, flexi t 300 (o ile nic nie pokręciłam z nazwą).

Dziękuje bardzo dziewczyny za pomoc
Spróbuje faktycznie przekonać się do gumek
Myślę że wiele też rozjaśni się po wizycie u gina. Także jeszcze raz dzięki

[manymanyways]

Napisane przez Dagunia

Dziękuje za rozjaśnienie tematu. Spiralkę chciałam ale po urodzeniu pierwszego dziecka. Teraz poważnie się zastanawiam po Twoim opisie No ale na to jeszcze mam czas.

nie ma za co wiesz, zastanowić się zawsze warto, choc wiadomo - ja byłam pewnie jakimś bardzo pechowym, małym procentem u którego występują takie komplikacje. Przecież chyba spiralę wycofaliby z rynku, gdyby np. u co drugiej pacjentki kończyła się zapaleniem macicy w każdym razie masz rację - trzeba mieć świadomość że tak się może stać, tym bardziej, że skutki takiego zapalenia mogą być nieodwracalne.

[Chatul]

Napisane przez manymanyways

taką właśnie miałam - spiralę niehormonalną (miedzianą) dla nieródek, flexi t 300 (o ile nic nie pokręciłam z nazwą).

Rozumiem. Szkoda, że Ci nie pasowała... Bo ogólnie to kobiety sobie chwalą spiralę. Ale jednak skutki uboczne też się czasem zdarzają

[CytrynowaPannica]

Po tym, co nasłuchałam się od ginekologów i kobiet, które miały do czynienia ze spiralą, nigdy się na to nie zdecyduję.

[Chatul]

Napisane przez CytrynowaPannica

Po tym, co nasłuchałam się od ginekologów i kobiet, które miały do czynienia ze spiralą, nigdy się na to nie zdecyduję.

Rozumiem. Chociaż ja znam osoby, które są zadowolone ze spirali. A i w wątku o spiralach część dziewczyn się bardzo dobrze o nich wypowiadała.

[klempaa]

A ja bym na Twoim miejscu spróbowała NPRu (oczywiscie juz po odstawieniu tabsów... no i nie od razu będzie wszytko wiadomo- będzie chyba trzeba sie do gumek przemóc ) - i przy staraniu o dziecko się przyda

[Chatul]

Napisane przez klempaa

A ja bym na Twoim miejscu spróbowała NPRu (oczywiscie juz po odstawieniu tabsów... no i nie od razu będzie wszytko wiadomo- będzie chyba trzeba sie do gumek przemóc ) - i przy staraniu o dziecko się przyda

Popieram NPR mógłby się sprawdzić zwłaszcza przy późniejszym staraniu się o dziecko. Tyle, że po odstawieniu tabletek nie tak łatwo stosować NPR. Jeżeli ktoś chce stosować NPR z przyczyn nieideologicznych, to lepiej żeby po odstawieniu tabletek stosował prezerwatywy. I przy okazji prowadził już obserwacje NPR-owskie

[klempaa]

Napisane przez Chatul

Popieram NPR mógłby się sprawdzić zwłaszcza przy późniejszym staraniu się o dziecko. Tyle, że po odstawieniu tabletek nie tak łatwo stosować NPR. Jeżeli ktoś chce stosować NPR z przyczyn nieideologicznych, to lepiej żeby po odstawieniu tabletek stosował prezerwatywy. I przy okazji prowadził już obserwacje NPR-owskie

No i to własnie miałam na mysli

[xblackxshadowx]

Jak nie możesz znieść widoku gumek, to niech facet zrobi to ukradkiem, tak że nawet nie zauważysz i może będzie wszystko ok .