![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4
|
mieszkanie - co zrobić?
Dziewczyny, doradźcie.
Skończyłam studia w czerwcu tego roku. Postanowiłam zostać i mieszkać w mieście moich studiów. Znalazłam pracę, nie w zawodzie, ale uparłam się, że będę mieszkała tu sama i nie wracam do rodzinnego miasta (gdzie czekał na mnie staż w zawodzie). Miałam szczęście, koleżanka zwalniała "studencką" kawalerkę, w której mieszkała, a właściciele szukali kogoś za połowę ceny - czyli niecałe 400 zł na wakacje. Także mieszkam sobie sama za taką kwotę od lipca. Niespodziewanie udało mi się w tym mieście parę dni temu znaleźć pracę w zawodzie. Cieszę się strasznie, bo wiem, że to graniczy z cudem, boję się oczywiście też, czy dam radę itd. Jako że mieszkanie ze zniżką mam tylko do końca września, zaczęłam szukać pokoju. Niestety, ceny wahają się 450-650 zł za pokój jednoosobowym - zależy mi na takim i nie znalazłam nic sensownego (tu się nie dodzwoniłam, tam mieli potwierdzić obejrzenie pokoju i nie dali znaku itp.). W kawalerce, gdzie teraz jestem mogłabym za 800 zł mieszkać całkiem sama. Kokosów zarabiać nie będę, tym bardziej, że to okres próbny w pracy. Moja mama stwierdziła, żebym została w kawalerce, a ona mi dorzuci te 200-300 zł na miesiąc. Chciałabym tu zostać, mieszka mi się fantastycznie, ale jednocześnie ciąży mi to bardzo, że będę brała kasę od mamy, która też nie zarabia dużo, a ma swoje wydatki, w tym sporo na lekarstwa. Dziś znowu zeszłam na ten temat w rozmowie z nią. Powiedziała mi, że będzie mi pomagała z przyjemnością, a kiedyś może ona będzie potrzebowała pomocy i wtedy się odwdzięczę... Nie wiem co robić, bo strasznie mi ciąży ta świadomość, że mając 24 lata będę trochę na utrzymaniu mamy. Jednocześnie wiem, że tak tania kawalerka to niebywała okazja, być może niedługo stanę na nogi, dam radę sama się utrzymywać... Co byście zrobiły na moim miejscu? szukałybyście pokoju, czy zostały w kawalerce korzystając z pomocy mamy? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Cytat:
800 zł za samodzielne mieszkanie to wcale nie jest tak dużo. W Poznaniu za taką cenę wynajmują pokoje.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 434
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Znajdź współlokatorkę.
__________________
Aby kobieta była szczęśliwa, nie może zmieniać mężczyzn, tak jak się zmienia koszule. http://www.kameja.pl |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
bez przesady, schować dumę do kieszeni i wziąść te kilka stów, w dodatku to matka - ma obowiązek zapewnić Ci start w życiu, powinnaś od niej kupna mieszkania na starcik oczekiwać, a Ty nie chcesz wziąść 3 stów?
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych. Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Trn
Wiadomości: 283
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Zostałabym w tej kawalerce. W międzyczasie szukałabym czegoś dorywczego - korepetycje itd. Zawsze trochę odciążysz mamę. Być może to tylko chwilowe.
__________________
*** |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 343
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Ja również mieszkam w kawalerce i płacę 800 zł. Wcześniej wynajmowałam pokój, i choć teraz płacę ok 200 zł więcej w ostatecznym rozrachunku, to zadowolenie jest nieporównywalne. Mam spokój, nikt mi się nie wtrąca. I choć na rzeczy typu ciuch, ubezpieczenie auta lub jego naprawę, bądź wakacje, muszę dodatkowo dorobić na boku, nie żałuję. I Tobie polecam zostać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 971
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Ja bym została w kawalerce, ewentualnie poszukała współlokatorki ale niekoniecznie, bo skoro mama chce Ci pomóc to widocznie naprawdę da sobie radę. Poza tym możesz próbować dorobić tak jak pisała Aienka187
---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ---------- Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
jeśli tak bardzo ci ciąży branie kasy od mamy, to znajdź współlokatorkę-bedzie kasa od "obcej" osoby
![]() albo dorób na zleceniu w weekendy, albo jednak zegnij troche karku i weź te 2-3 stówki i nie marudź
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 088
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Współlokatorka odpada. Mam już po studiach dość dzielenia pokoju z kimś. Dlatego są te dwie opcje: kawalerka, lub pokój jednoosobowy gdzie indziej.
Co do dorabiania - daje korepetycje. Poza tym mam jedną umowę o dzieło, jedno zlecenie - ale to na zasadzie, w jednym miesiącu jest, w drugim nie. Szykuje mi się też kolejne zlecenie w zawodzie. Także nie obijam się ![]() Myślę też o tym, czy by nie przygarnąć jakiejś dziewczyny z zaocznych studiów na nocleg w weekendy. Rozwiesić gdzieś ogłoszenie, kogoś poszukać i też może parę groszy wpaść. Niby pomysłów, możliwości sporo, ale cały czas mi to w głowie siedzi, przeglądam ogłoszenia i się zamartwiam. Nie umiem ostatecznie zdecydować. Dziękuję za odpowiedzi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Ja bym skorzystała z pomocy mamy. Jeśli jest to praca w zawodzie zawsze masz szansę na awans.
Dodatkomo mam świadomie podjęła decyzję o pomocy Tobie. Jeśli sytuacja materialna mamy ulegnie pogorszeniu wtedy możesz poszukać wspólokatorki i pomęczyć się życiem we dwie ![]()
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Cytat:
![]() Ja bym wzięła kaskę od mamy, bo jednak nadarzyła ci się super okazja z tym mieszkaniem a jakby coś nie tak poszło, to pokój zawsze zdążysz wynająć.
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 379
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Cytat:
![]() A swoją drogą może poszukaj współlokatorki? Na razie przyjmij pomoc mamy ![]()
__________________
Możesz mieć wszystko czego zapragniesz, jeżeli pozbędziesz się przekonania, że nie możesz tego mieć. 09.07.12r. było 72kg -> 01.07.13r. jest 55kg! ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
A co się tak oburzacie ?
![]() Fajnie mają ci, co ich rodzice uważają za obowiązek ułatwienie im startu w dorosłość za pomocą mieszkania. Znam takich - szkoda, że nie mam już szans na adopcję ![]() Autorko wątku, po pierwsze gratuluję zdobycia odpowiedniej pracy ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
jezeli mama chce ci pomoc - korzystaj. bardzo prawdopodobne, ze taka pomoc finansowa nie bedzie trwala dlugo i w miare szybko bedziesz mogla zrezygnowac z takiej pomocy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 4 262
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Cytat:
Ty na serio, czy jaja sobie robisz?
__________________
Nie wydaję pieniędzy na głupoty (tysięczna para butów NIE JEST głupotą ![]() Miłośniczka butów wszelakich ![]() Podskakuję z Mel B. Joga ![]() Jem czekoladę aż uszy mi się trzęsą. ---------------------------- Używasz poprawnie? 'Szlak prowadzi na wschód.' 'Szlag mnie trafia.' |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Było pomyśleć wcześniej i zrobić tak jak ja po studiach - złożyć znów papiery na cokolwiek i dostać akademik .. wiem, podłe, zabierać komuś miejsce na studiach i miejsce w akademiku, ale co poradzić jak nie da się inaczej przeżyć ...
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Cytat:
![]() ![]() ![]() Autorko, nie krępuj się, moim zdaniem powinnaś przyjąć taką formę pomocy ![]()
__________________
a w e s o m e ! |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 4 088
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Cytat:
Do autorki wątku: podoba mi się to, że masz poczucie, że należy rodziców odciążyć. Chcesz być samodzielna i bardzo dobrze, ale początki są trudne szczególnie w pojedynkę. Jeśli mama chce pomóc to jak najbardziej przyjmij tę pomoc dopóki nie staniesz na nogi. Edytowane przez antunka Czas edycji: 2011-09-01 o 11:58 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 379
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Może lepiej pozostań w swoim zawężonym poglądzie na życie. Dla mnie słowa: ''(...) w dodatku to matka - ma obowiązek zapewnić Ci start w życiu, powinnaś od niej kupna mieszkania na starcik oczekiwać, a Ty nie chcesz wziąść 3 stów?'' są żałosne. I stąd też moje oburzenie.
__________________
Możesz mieć wszystko czego zapragniesz, jeżeli pozbędziesz się przekonania, że nie możesz tego mieć. 09.07.12r. było 72kg -> 01.07.13r. jest 55kg! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Cytat:
Twoja matka może nawet zażądać utrzymania od ciebie w trudnej sytuacji, i sąd jej to przyzna, a nie, że ty żerujesz na niej bo "powinna". Dorosły człowiek usamodzielnia się na własny rachunek i chylę głowę przed postawą autorki. To do przedmówczyni. A do autorki. Twoja mama zachowała się bardzo ładnie, proponując pomoc i masz prawo tę pomoc przyjąć. Rozumiem twoje rozterki, też tak miałam, ale skorzystałam z pomocy rodziców przy kupnie mieszkania, inaczej bym sobie nie poradziła. Powiedz sobie, że to pożyczka, skorzystaj z wdzięcznością, a kiedy staniesz na nogi, stopniowo możesz zacząć oddawać lub robić Jej wspaniałe prezenty. ![]() Podziwiam cię z prawidłową postawę, bo przedmówczyni się nie popisała wykazując poziom dzieciaka z piaskownicy, któremu "mama ma kupić". ---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ---------- Może dlatego, że autorka tego oczekuje, że matka "powinna". A to bezczelność. Matka nie musi, nawet, jak ma. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Mam nadzieję, że ten post dojdzie na forum, bo napisałam wcześniej jeden, ale się nie ukazał (miał być sprawdzony przez moderatora, jako, że był moim drugim, ale nie wiem, czy gdzieś zaginął, bo trochę to trwa).
Dzięki za odpowiedzi. Co do lokatorki, to mam dość dzielenia z kimś pokoju po studiach. Chciałabym mieć po prostu sama pokój. Dziś rozmawiałam z mamą i ustaliłyśmy, że mi dorzuci tą różnicę, która byłaby między pokojem w jakimś mieszkaniu a tą kawalerką, czyli jakieś 300 zł. Co do dodatkowych zajęć, to daje korepetycje, pracuję na 2 zlecenia, ale to różnie bywa, jeden miesiąc zarobię na tym niezłą sumę, a nieraz 50 zł - zależy od zapotrzebowania. Teraz korepetycje ruszą, więc zawsze parę groszy wpadnie. Kurcze, naprawdę ciężki taki start w dorosłe życie, szczególnie, jak się jest singlem. Co do postawy roszczeniowej wobec rodziców. To dla mnie umożliwienie mi studiowania dziennie w obcym mieście (co jak wiecie wiąże się z niezłymi kosztami, mimo, że np. ma się stypendium i się dorabia) jest ogromną pomocą i pewnie gdyby się to wszystko zliczyło, to wyszłaby niezła suma. I tak jak ktoś pisał, co innego, jak rodzice mają kasy mnóstwo, a co innego, jak żyją, że tak napiszę przeciętnie. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
moralne_salto, a w jakim mieście takie ceny? Generalnie zawsze najlepiej wychodzi wynająć gdzieś u kogoś pokój, ale różnie to bywa. Możesz jeszcze negocjować o te np. 50 zł z tymi, co Ci wynajmują
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
NIKT NIE MA OBOWIĄZKU NICZEGO ZAPEWNIAĆ ![]() Autorko : a nie taniej Ci wyjdzie mieszkanie 2-pokojowe z współlokatorem? |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Większość ma po prostu przesrane.
Ja uważam, że decydując się na dziecko powinno się brać pod uwagę to, czy jest się w stanie zabezpieczyć mu też start w życie. Uważam, że rodzice powinni dążyć do tego, żeby ich dzieci miały łatwiejszy start niż oni sami. Mam żal do moich rodziców, że zupełnie o tym nigdy nie myśleli. Wy sobie możecie być "szlachetne" i "honorowe" ile chcecie - też jestem ale z konieczności, bo bardzo chętnie i bez żadnych oporów skorzystałabym ze wsparcia rodziców jak chodzi np. o kupno mieszkania czy samochodu. Myślę, że rodzice też po to są. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Cytat:
Aha, no ja też. Gdybym miała pewność, że mają na to pieniądze, i mogą lekką rączką zafundować mi taką pomoc. Natomiast weź pod uwagę, że większość ludzi to nie krezusi, i gdybym miała świadomość, że ja sobie mieszkam we własnym mieszkaniu na koszt rodziców, a oni przez to ledwo gonią do pierwszego, to miałabym "lekki" dyskomfort. No nie wiem jak Ty. Moi rodzice będą mnie utrzymywać na końca studiów, tak oznajmili bez sprzeciwu, i ja się o to nie kłócę, tylko jestem wdzięczna i nie próbuję się na siłę usamodzielniać. Natomiast po ukończeniu studiów nie mam zamiaru oczekiwać zafundowania mieszkania czy czegoś dużego - ponieważ gdy przestaną utrzymywać mnie i siostrę, będą mieli o tyle pieniędzy więcej miesięcznie, że może zrobią sobie remont, pojadą na jakieś fajne wakacje, mama będzie mogła chodzić częściej do kosmetyczki, kupić sobie milion nowych ciuchów I STRASZNIE MNIE TO CIESZY. Nie wyobrażam sobie oczekiwać czegoś jeszcze, absolutnie ![]() Aczkolwiek podkreślam, że gdybym żyła w rodzinie, którą bezproblemowo stać na takie kwestie i ma wysoki poziom życia, to nie krępowałabym się. Ale w życiu są różne sytuacje i różny poziom materialny.
__________________
a w e s o m e ! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Ja tam nie wiem, nie trzeba być zaraz krezusem żeby pomóc dziecku ustawić sie na początek w życiu - są lokaty, są fundusze inwestycyjne, od 20 lat jest giełda, no różne są możliwości, żeby chociaż nieco pomóc i odciążyć dzieciaka.
Nie oszukujmy się - miażdżąca większość ludzi się tym w ogóle nie interesuje i nie myśli o tym jak ich dzieciom będzie w przyszłości, w myśl zasady: mnie też nikt nie pomagał (teraz mam co prawda bidę i nie jestem w stanie pomóc własnemu dziecku ale kto powiedział, że życie to je bajka, nie ?) ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
To prawda, ale trzeba mieć co umieścić na tej lokacie
![]() Ja uznaję za swoją lokatę tryliony zajęć dodatkowych, w tym szlifowanie języków od dzieciństwa, świetne wakacje co rok, studiowanie bez przejmowania się kasą, bo starcza mi na mieszkanie, jedzenie, książki, kino, ksero, ciuchy, kosmetyki, imprezy i bilety pkp. I uważam, że to aż nadto miłe i pomocne z ich strony ![]() Wiadomo, że jeżeli będę miała możliwość, to będę odkładać kasę dla potomstwa na przyszłość - natomiast nie za wszelką cenę, nie kosztem czegoś. Swoją drogą, dziadkowie i rodzice mojej koleżanki bardzo długo zbierali pieniądze na jej książeczce mieszkaniowej (jednej z tych starych) - ile jest obecnie warta, to nie muszę chyba informować ![]()
__________________
a w e s o m e ! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: mieszkanie - co zrobić?
Cytat:
![]() mama mnie wychowywała sama - wiadomo, nie przelewalo się. Nie wzięłabym nic od niej, nie chce żeby sobie od ust odejmowala,zeby mi chatę kupić - zwłaszcza,że często ludzie jedno mieszkanie splacają wiele lat a gdzie mowa o drugim ![]() Mówię to jako osoba, która dostala mieszkanie po dziadkach w wieku 20 lat. I powiem szczerze, osoby które same zarobiły na to są bardziej poukładane ![]() ja dostając wszystko na tacy nie potrafiłabym chyba sama do tego dojść ![]() A co do lokat, gieldy. No cóż, po ostatnim kryzysie można było wyjść jak Zabłocki ![]() ![]() Znowuż w innych wątkach jak dziewczyny pisza,że dostaly mieszkanie i rodzice sie wtrącają każdy pisze "sorry, ale jesteś na ich łasce ![]() ---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ---------- Cytat:
- sponsorowanie nauki do 24 r.ż -mentalne przygotowanie do zycia (ja tego nie miałam ![]() ![]() ---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ---------- Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:28.