|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
chłopak :( ehh
witam wszystkie wizażystki
to moj pierwszy post ![]() chcialabym sie Wam zwierzyc i prosic o jakies porady Otóż mam chłopaka z ktorym jestem ponad 2 lata i zauwazylam ze nie ma tego blasku i w ogole... ja wiem ze to juz 2 lata i nie bedzie tak jak na poczatku ale moj TŻ bardzo sie zmienił jest wybuchowy, krzyczy na mnie czasami i ciagle ma o cos pretensje mam tego wszystkiego dosyc poprostu chociaz czasem mam glupia nadzieje ze jeszcze wszystko bedzie dobrze dodatkowo moi rodzice nie za bardzo za nim przepadaja i mam dosyc ich docinkow itd zastanawiam sie czy z nim zerwac ![]() ale z drugiej strony szkoda tych 2 lat :/ tylko niewiadomo jak pozniej bedzie ![]() ehh nie wiem co zrobic |
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
1) Ile macie lat? 2) Czy rozmawiałaś z nim o jego zachowaniu? 3) Kochasz go? 4) Szkoda 2 lat.... a życia nie szkoda?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: chłopak :( ehh
Zasada jest taka, jesli nie jestesmy szczesliwi w zwiazku, rozmawiamy, staramy sie cos zmienic na lepsze. Nie dziala, odchodzimy i nie tracimy czasu.
Cytat:
![]() Szkoda moze byc 50 razem spedzonych lat, kiedy partner odchodzi na tamten swiat, a nie kilku lat spedzonych na utyskiwaniu.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: chłopak :( ehh
Co to znaczy "szkoda tych dwóch lat"? No ludzie
W związku się jest , bo chce się być razem, czy, żeby staż był jak najdłuższy? |
|
|
|
|
#5 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: chłopak :( ehh
|
|
|
|
|
#6 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: chłopak :( ehh
Wiesz, szkoda to może być rzucać studia po 2 latach albo coś w tym stylu.
Masz zamiar się męczyć przez resztę życia, bo żal kilku dobrych chwil? ![]() Porozmawiaj z nim, a jeśli to nic nie da, to rozstańcie się i tyle. Szkoda życia
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: chłopak :( ehh
szkoda tych dwóch lat, hahaha dobre
Moj tez czesto na mnie krzyczy, ale ma racje bo robie duzo glupich rzeczy, ktorych nawet sama nie widze, a one za ktoryms razem wyprowadzaja go z rownowagi. Moze tez tak masz, nie szukaj problemu tylko w nim ;p A jak jestes wielce nieszczesliwa to sie rozstan i tyle |
|
|
|
|
#8 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 208
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 24
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
W kazdym razie tkwilam w takim zwiazku ponad 6 lat!!! Teraz z doswiadczenia wiem: ze mezczyzni na lepsze sie nie zmieniaja (albo tylko na chwile gdy chca zdobyc to czego pragna)... Nie popelniaj moich bledow i nie tkwij w takim zwiazku skoro on zaledwie po 2 latach ma problemy z opanowaniem gniewu. NIE IGNORUJ SYGNAŁÓW!!!! ![]() ![]()
|
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
-ale nic to. Pokrzyczy i przestanie
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
ok zignowujcie to co powiedzialam z tymi 2 latami no bo w sumie to tylko 2 lata porownujac do 10 lat
![]() a krzyczy o wszystko.... mowi "przepraszam" a za 5 min znowu to samo.... moze nie zawsze krzyczy ale nie cierpie tego jego tonu wobec mnie ![]() nie wiem naprawde co z tym naszym zwiazkiem bedzie rozmawialam z nim o tym czesto zeby przestal itd ale to chyba nic nie daje
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: chłopak :( ehh
Ludzie są razem po 10 lat i też się rozstają. Te wasze 2 to akurat mały miki. Jak widzisz, że to nie jest to i zaczynasz się męczyć to odejdź. Jeszcze nie jednego spotkasz, młoda jesteś - tak wyczuwam.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: chłopak :( ehh
Zalezy z jakich powodow krzyczy (chociaz i tak tego powinno byc minimum w szanujacym sie zwiazku).. Czasem jest zle, gdy taka jest wlasnie natura czlowieka. |
|
|
|
|
#15 |
|
Kuźnia inspiracji
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
|
Dot.: chłopak :( ehh
Może po prostu trzeba porozmawiać o tym, co się dzieje.
Poza tym, może błedy nie tkwią tylko po jego stronie? Może w niektórych przypadkach ma rację? Pomyśl. |
|
|
|
|
#16 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 164
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
A przede wszystkim powinniście porozmawiać. Powinnaś mu powiedzieć, że Ci to przeszkadza. Może ma jakieś problemy, może jest przemęczony, różnie bywa. |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
rozmawialam z nim o tym bardzo duzo....
a pretensje ma do mnie wprawdzie o wszystko... bo zle cos zrobilam (chociaz to nic waznego ) bo zle cos postawilam i gdy nie chce sie z nim kochac.... co do powyzszego jednego pytania mam 19 lat ![]() hmm moze rzeczywiscie czas to zakonczyc
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
kocham go i bedzie trudno z nim sie rozstac
![]() no ale zycia tez szkoda ![]() ---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ---------- mam 19 lat. rozmawialam z nim czesto o tym i nic ![]() ---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ---------- halo jest tu kto??
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
No ale co my Ci mamy powiedziec? Nie piszesz dlaczego krzyczy, o co się kłócicie... nic nie wiemy.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
pretensje ma o wszystko
![]() jak cos zle zrobie ( a to nie jest nic waznego ) cos zle poloze (bez przesady zeby mowic do mnie takim tonem wrrr )krzyczy jak ma wieksze pretensje ![]() a to przeciez nic waznego ani nic ---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ---------- rozmawialam z nim o tym wszystkim a on mnie przeprasza i mowi ze juz tak nie bedzie , ze sie zmieni i tak za kazdym razem tzn juz coraz mniej mu w tym wierze... |
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
No to skoro rozmawialiscie, nic sie nie zmienia, a on piekli sie o głupoty- cóż, ja bym go zostawiła po prostu. Nie po to jest się w związku, by byc o wszystko opieprzanym.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
przez te klotnie jestem ciagle zestresowania i mowilam mu o tym i o tym wie.
ehh jakos sobie nie wyobrazam z nim zerwac, skonczyc zwiazek ![]() kto bedzie mnie wspieral??? ![]() tylko on wie mnie wierzy nik wiecej nawet rodzice ![]() ciagle mowia ze ze mnie nic nie bedzie ze nie zdam matury tylko moj TŻ we mnie wierzy ![]() ---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ---------- niby masz racje ale jeszcze mam watpliwosci.. no nic musze to wszystko jeszcze przemyslec zebym nie zalowala ze z nim zerwe i odwrotnie |
|
|
|
|
#23 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
No to po co ten wątek? jak ci z nim dobrze i fajnie, to z nim bądź- jeśli wolisz dawać się poniżać (bo dla mnie awantury o byle co bez przerwy i potem udawane postanowienie poprawy byłoby poniżaniem) to tak rób. Skoro sobie rozstania nie wyobrażasz- to z nim bądź. Twój cyrk, Twoje małpy, Twoje (ewentualnie) zmarnowane życie. Masakra. Zachowujesz się jak kobita z 5 dzieci po 25 latach małżeństwa- jej może rzecywiście nie będzie miał kto wesprzeć. Ale Ty? Przeraża mnie takie uwiązanie i uzależnienie od faceta. W d**** miałabym to, że chłopak we mnie wierzy, gdyby mnie tak traktował.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#24 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
powiem mu ze jak znowu bedzie miec pretensje itd to z nim zerwe raz na zawsze.
i zostane przy swoim postanowieniu ![]() moze sie opamieta i naprawde zmieni swoje zachowanie a jak nie to trudno ![]() ponoc "tego kwiata jest pol swiata "
|
|
|
|
|
#25 | ||
|
Kuźnia inspiracji
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 30 446
|
Dot.: chłopak :( ehh
Cytat:
Mnie mówili podobnie, jednak to w nich miałam największe oparcie po rozstaniu. Uwierz mi, to od nich otrzymasz największe wsparcie. Nie wiem, czy wierzy w Ciebie, skoro tak się zachowuje. W ogóle zasypuje Cię lawiną słówek, a nic to nie daje. Jak może dawać Ci wsparcie człowiek, który Tobą ewidentnie manipuluje? Inaczej się nie da tego nazwać. A decyzja o rozstaniu wymaga przemyślenia. Rozważ wszystkie za i przeciw. Chociaż mi się wydaje, ze bardziej bedziesz żałować tego, że z nim zostaniesz. Dlaczego? Bo Cię będzie wykorzystywał. ---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ---------- Cytat:
![]() gratuluję tak śmiałego postanowienia. |
||
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
dziekuje ci INSPIRE
ja jak juz sobie w glowie zrobie "szybki przelicznik" za i przeciw to niestety jest wiecej przeciw ![]() dlaczego ja mam takiego pecha co do facetow |
|
|
|
|
#28 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 37
|
Dot.: chłopak :( ehh
dokladnie.
teraz jade na wakacje z nim zobaczymy co dalej
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: chłopak :( ehh
dziewczyno, masz 19 lat, a zachowujesz się jak zmęczona życiem 50letnia matka 4 dzieci, która rozwodzi się z mężem; nie dramatyzujesz troche? Ja wiem, ze rozstanie z chłopakiem to nic miłego, ja wiem ze smutno.... no ale nie przesadzajmy.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
#30 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
|
Dot.: chłopak :( ehh
Trudno cokolwiek doradzić, przedstawiłaś tą sytuację bardzo krótko i tak naprawdę nic nie wiadomo, rozumiem, że krzyczy i jest zły o coś ale może faktycznie wina nie leży tylko po jego stronie, a może jest tak,że po prostu do siebie nie pasujecie, on Ciebie denerwuje a Ty jego, moim zdaniem jeśli na każdym kroku tak jest to nie ma się po co męczyć, poza tym mam dziwne wrażenie ,że nie darzysz go jakimś wielkim uczuciem, piszesz o tym,że boisz się kto będzie Cię wspierał po rozstaniu i etc. chyba raczej boisz się samotności niż stracenia jego, przepraszam jeśli nie mam racji ale takie odniosłam wrażenie, a i jeśli tkwisz w tym związku z nadzieją,że on się zmieni dla Ciebie to nie ma sensu, on się może zmienić na chwilę ale to on musi chcieć tej zmiany dla siebie inaczej nic z tego nie będzie, on musi zrozumieć swoje postępowanie,żeby chcieć je zmienić. Ogólnie jestem zdania,że po prostu TO nie to.
__________________
. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:57.














-ale nic to. Pokrzyczy i przestanie




