W jaki sposób zwiększyć pewność siebie?

[onetek]

Witam ponownie, ponownie dlatego, że założyłem pół roku temu temat, w którym opisywałem swoje problemy związane z kobietami.

Obwiniałem za to swój wygląd. Od tamtego czasu coś się jednak w nim zmieniło i jest znacznie lepiej ale większość Was problemu doszukiwała się gdzie indziej - nie chciałem w to wierzyć, ale jednak miałyście rację.

Najlepiej się czuję w towarzystwie samego siebie, tak już mam od dawna ale próbuję to zmieniać chodząc na zabawy, festyny itp. Może opiszę pewnę sytuację sprzed kilku godzin która miała miejsce na dyskotece: stoję obok parkietu i obserwuję bawiących się ludzi, dostrzegam pewną dziewczynę, która co trochę spogląda w moją stronę, również wodzę za nią wzrokiem uśmiechając się przy tym (wiele rad od Was było właśnie takich aby się uśmiechać), po kilku minutach zeszła z parkietu i wyszła rzucając na mnie swój wzrok. Zrobiło mi się po raz kolejny szkoda, że noe odważyłem się wejśc na parkiet i z nią zatańczyć. Po chwili namysłu ruszyłem za nią i po jakimś czasie minęliśmy się na korzytarzu - od razu na mnie spojrzała, to samo ja, minęliśmy się, ja się odwróciłem za nią i ona zrobiła to samo. Po jakimś czasie znowu ją spotkałem jak stała obok parkietu i stwierdziłem - raz się żyje, co mi tam. Podszedłem i stanąłem obok niej ale nie zagadałem bo był duży tłum i chyba mnie nawet nie widziała, kilka chwil później spróbowałem ponownie i się przywitałem, powiedziałem, że rozśmieszył mnie napis jaki ma na bluzce, spytałem jeszcze jak impreza ale powiedziała, że taka sobie, zaproponowałem czy moglibyśmy przejść gdzieś indziej (żeby móc porozmawiać) ale powiedziała, że nie będzie różnicy więc stwierdziłem wdupiemamto i po 30 sekundach stania odszedłem od niej.

Trochę długie i na pewno nudne, może się użalam nad sobą, ale nie wiem co zrobić żeby jakoś się ośmielić i ruszyć do przodu?, w jakich miejscach i w jaki sposób próbować nawiązywać jakiś kontakt z kobietami w celach treningowych?, na dyskotekach itp. miejscach jest to trudne z racji utrudnionej komunikacji przez hałas.

Obserwuję, że nie jestem odosobnionym przypadkiem, jakimś "dziwakiem" bo inni też tak mają, nawet ładne dziewczyny - przykład z dzisiaj - dwie dziewczyny krążyły od jednej sali do drugiej niemrawo ruszając się przed parkietem, szare myszki (ale szczególnie takie mnie pociągają) bez uśmiechu, bez radości na twarzy, miałem ochotę podejść i powiedzieć, żeby się ruszały bo na stanie z takim smutkiem na twarzy przyjdzie jeszcze czas. Chciałbym coś w sobie zmienić, w środku, myślałem, że problem jest wygląd ale jednak myliłem się, a teraz obawiam się, że to już ostatni dzwonek aby coś zrobić. Chciałbym. Liczę na jakieś rady i wsparcie.

[Polinka277]

Mysle, ze dyskoteka to nie jest zle miejsce. przychodzi tam sporo samotnych dzeiwczyn, ktore chcialyby poznac kogos interesujacego. nigdy nie traktuj tekiego 'zagadania' jakos powaznie, jakbys sie bal, ze dziewczyna Cie odrzuci. Wyluzuj sie, staraj sie myslec pozytywnie. Jak juz raz sie przelamales, to bedzie coraz lepiej, tylko sie nie spinaj za bardzo i nie mysl o tym, co by powiedziec, jak zagadac. Zawsze cos spontanicznego wymyslisz. Fajnie zagadales do tej dziewczyny o ten napis na bluzce, potem przeszedles do imprezy Moze za szybko sie tym razem poddales Probuj coraz czesciej, potem bedzie Ci o wiele latwiej i nie bedzie czul sie oniesmielony, czy skrepowany )) Ale bardzo dobrze, ze sie starasz, dasz sobie rade

[niczka87]

Przeczytaj książkę "Alchemia uwodzenia kobiet", podobno niezła. Osobiście czytałam "Alchemię uwodzenia mężczyzn" i całkiem sensowne rady tam dają, właśnie jak podrywać, co robić, gdy ktoś się podoba itp. Wiadomo, że to teoria, ale niby sprawdzona, bo autorka pisze o własnych doświadczeniach i spostrzeżeniach.

[Wampirat]

onetek, oh for fucks sake!!

Twoim problemem nie jest brak pewności siebie.

Po pierwsze kto Ci wmówił, że masz chodzić do kluby, na imprezę i w inne zatłoczone miejsca, żeby poznać kobietę? Skoro preferujesz, jak wspomniałeś, swoje własne towarzystwo, to chcąc znaleźć kobietę dopasowaną do Ciebie i Twojego stylu życia, zacznij łaskawie szukać gdzieś indziej. Jeśli masz jakieś zainteresowania lub zwyczaje (spacer z pieskiem w parku w niedzielę po obiadku), to skorzystaj z tychże okazji. Nie rób nic na siłę.

Nie słuchaj ich! Nie czytaj żadnych książek. Naładujesz sobie tylko głowę gównem. Wmówią Ci, że możesz mieć każdą kobietę niezależnie od tego jak wyglądasz, ile masz kasy i co robisz. Dadzą Ci 'techniki', którymi będziesz oszukiwał nie tylko kobiety, ale i samego siebie. Ponad wszystko zapomną wspomnieć o osobistym rozwoju - o tym, aby mieć marzenia i do nich dążyć, aby mieć cele i je realizować, aby mieć pasje i poprzez nie się spełniać, aby mieć swoje własne życie!! Moim zdaniem to jest dużo ważniejsze niż jakieś (tu wklej obraźliwe przymiotniki) techniki. I wiesz co? Gdy masz marzenia, pasje, cele i własny sposób na życie, jakaś magia się wtedy dzieje, bo stajesz się na tyle ciekawą osobą, że dużo łatwiej nawiązuje Ci się kontakty nie tylko z kobietami, ale z ludźmi w ogóle.

Zaczynasz od dupy strony. Jesteś przygnębiony, nieśmiały, niepewny siebie, nieszczęśliwy i potrzebujesz znaleźć kobiety, żeby to zmienić. Chyba nie będę zbyt odkrywczy jeśli napiszę, że to nie w tę stronę działa? Najpierw musisz dać sobie radę ze sobą, ze swoim nastawieniem, ze swoimi problemami i ograniczeniami. Dopiero potem zauważysz jak daleko przeszedłeś i że to nie kobiety są celem tylko Twoje szczęście - a jeśli dzielone z kimś, kto dobrze do Ciebie pasuje, well that's amazing.

Ok, a teraz weź się facet w garść, nie bądź c**ką, tylko idź i rób to, co lubisz, spotykaj się z ludźmi, bo to poprawi Twoje umiejętności komunikacji i nie bój się pogadać z kimkolwiek na ulicy - bo w sumie wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.

(miałem napisać w zupełnie innym tonie, ale dowiedziałem się, że na tym forum obowiązuje kultura pisana )

[onetek]

No tak. I trochę się zmieniło.

[Polinka277]

druga opcja nigdy nie udawaj kogos, kim nie jestes, bo to nigdy nie wychodzi na dobre.

[Rena]

mysle, ze w sytuacji nie bylo nic nadzwyczajnego, widocznie ona byla slabo zainteresowana rozmowa, czasem tak bywa po prostu - zmeczenie, zly dzien, nie jestes w jej typie etc. A masz kolezanki?

[Poznanska Lasica]

poszukaj sobie na torrentach poradnika podrywacza. wbrew pozorom działa. kolega to przeczytał i nagle z nieśmiałego chłopaka zamienił się w kolesia kóry nie bał się podbić do żadnej dziewczyny i naprawdę umiał z nimi rozmawiać.
i pamiętaj. najważniejsze jes pierwsze spojrzenie. jeżeli spojrzysz i bedziesz chciał podejść , ale się zawahasz, to jesteś na spalonej pozycji niestety