Ograniczenie ludzi

[RoSa202]

Hej. Może Wy mi wytłumaczycie z czego wynika tak wielkie ograniczenie ludzi w XXI ? Może zacznę od tego, mój tata jest muzułmaninem. Nigdy mi to nie przeszkadzało, jest najlepszym tatą na świecie. Mogę z nim pogadać poważnie lub pożartować. Zawsze mnie wspiera, nie ma pretensji że chodzę na imprezy czy przyprowadzę do domu chłopaka.Nie ogranicza mnie w żaden sposób.Ostatnio poznałam mamę mojej koleżanki, ta zapytała mnie po kim odziedziczyłam ciemniejszą karnację itp. Gdy powiedziałam, że mój tata jest muzułmaninem ona zrobiła przerażoną minę i powiedziała, że jej strasznie przykro i to na pewno musi być dla mnie trudne.Zaczęła mi opowiadać jakieś historie o kobiecie której mąż zabrał syna i wmawiać jakie to mam trudne życie. Na szczęście koleżanka przerwała jej wywód.. Z takimi sytuacjami spotkałam się kilka razy, powiedzcie mi dlaczego ludzie mierzą wszystkich jedną miarą bo na prawdę nie pojmuje jak można być tak ograniczonym człowiekiem. Przecież muzułmanin nie równa się zły

[All That Jazz]

Napisane przez RoSa202

Hej. Może Wy mi wytłumaczycie z czego wynika tak wielkie ograniczenie ludzi w XXI ? Może zacznę od tego, mój tata jest muzułmaninem. Nigdy mi to nie przeszkadzało, jest najlepszym tatą na świecie. Mogę z nim pogadać poważnie lub pożartować. Zawsze mnie wspiera, nie ma pretensji że chodzę na imprezy czy przyprowadzę do domu chłopaka.Nie ogranicza mnie w żaden sposób.Ostatnio poznałam mamę mojej koleżanki, ta zapytała mnie po kim odziedziczyłam ciemniejszą karnację itp. Gdy powiedziałam, że mój tata jest muzułmaninem ona zrobiła przerażoną minę i powiedziała, że jej strasznie przykro i to na pewno musi być dla mnie trudne.Zaczęła mi opowiadać jakieś historie o kobiecie której mąż zabrał syna i wmawiać jakie to mam trudne życie. Na szczęście koleżanka przerwała jej wywód.. Z takimi sytuacjami spotkałam się kilka razy, powiedzcie mi dlaczego ludzie mierzą wszystkich jedną miarą bo na prawdę nie pojmuje jak można być tak ograniczonym człowiekiem. Przecież muzułmanin nie równa się zły

Z głupoty, zapewne.

Nie przejmuj się, idiotów jest mnóstwo, i jak nie taki to inny powód sobie znajdą żeby gadać. Trzeba to po prostu olewać

[la'Mbria]

Napisane przez RoSa202

Hej. Może Wy mi wytłumaczycie z czego wynika tak wielkie ograniczenie ludzi w XXI ? Może zacznę od tego, mój tata jest muzułmaninem. Nigdy mi to nie przeszkadzało, jest najlepszym tatą na świecie. Mogę z nim pogadać poważnie lub pożartować. Zawsze mnie wspiera, nie ma pretensji że chodzę na imprezy czy przyprowadzę do domu chłopaka.Nie ogranicza mnie w żaden sposób.Ostatnio poznałam mamę mojej koleżanki, ta zapytała mnie po kim odziedziczyłam ciemniejszą karnację itp. Gdy powiedziałam, że mój tata jest muzułmaninem ona zrobiła przerażoną minę i powiedziała, że jej strasznie przykro i to na pewno musi być dla mnie trudne.Zaczęła mi opowiadać jakieś historie o kobiecie której mąż zabrał syna i wmawiać jakie to mam trudne życie. Na szczęście koleżanka przerwała jej wywód.. Z takimi sytuacjami spotkałam się kilka razy, powiedzcie mi dlaczego ludzie mierzą wszystkich jedną miarą bo na prawdę nie pojmuje jak można być tak ograniczonym człowiekiem. Przecież muzułmanin nie równa się zły

wiesz to będzie przykre co napiszę, ale dla niektórych równa się!
widzisz to jest tak- ja np. nie znam żadnego muzułmanina.
Ani jednego.
Za to TV oglądałam np. w 2001 roku, a przekaz był jasny
Ja mam raczej liberalne poglądy,a muzułmanin kojarzy mmi się jednoznacznie z ortodoksem, który nie szanuje kobiet. A takich ludzi JA się po prostu boję.
Wiem, że to głupie i ograniczone...ale tak jak pisałam na wstępie- nie znam żadnego muzułmanina, za to przekaz medialny jest w tym temacie jednoznacznie negatywny.
Pewnie gdybym znała kogoś tego wyznania i miała z nim miły, sympatyczny kontakt- patrzyłabym mniej jednoznacznie.
To samo dotyczy np. gejów, murzynów, żydów...ect....każdego kto jest inny niż "my"
Zawsze boimy się inności- myślę, że kobieta nie chciała cię urazić, chciała być sympatyczna (szkoda że jej nie wyszło)

[katty77]

.

[laisla]

Super, że Twój tata jest taki fajny jednak dzięki pewnym przekazom (w tv, prasie itp) ludzie mają tutaj (nie tylko w sumie w PL) uprzedzenia do muzułmanów, zresztą niestety wiele małżeństw z nimi pokończyło się z hukiem i rzeczywiście kobiety musiały uciekać do kraju. Później o tym opowiadały i tak ludzie to zapamiętali. Wszelka generalizacja jest zła ale jakoś tak wiele osób odbiera, że muzułmanin równa się terrorysta, talib, zamachowiec..krzywdzące dla Twojego taty, na pewno, ale z pewnością dobrze znasz powody takiego nastawienia. Czy to ograniczenie, czy brak tolerancji raczej, trudno powiedzieć. Sama nigdy nie związałabym się z muzułmaninem, chyba, że po wieloletnim związku, całkowitym sprawdzeniu, "prześwietleniu". I to z obawami niestety co przyszłość przyniesie. Ale to kwestia diametralnie różnej kultury i światopoglądu. Trudno byłoby mi znaleźć wspólną płaszczyzną porozumienia na dłuższą metę.

[RoSa202]

Napisane przez la'Mbria

wiesz to będzie przykre co napiszę, ale dla niektórych równa się!
widzisz to jest tak- ja np. nie znam żadnego muzułmanina.
Ani jednego.
Za to TV oglądałam np. w 2001 roku, a przekaz był jasny
Ja mam raczej liberalne poglądy,a muzułmanin kojarzy mmi się jednoznacznie z ortodoksem, który nie szanuje kobiet. A takich ludzi JA się po prostu boję.
Wiem, że to głupie i ograniczone...ale tak jak pisałam na wstępie- nie znam żadnego muzułmanina, za to przekaz medialny jest w tym temacie jednoznacznie negatywny.
Pewnie gdybym znała kogoś tego wyznania i miała z nim miły, sympatyczny kontakt- patrzyłabym mniej jednoznacznie.
To samo dotyczy np. gejów, murzynów, żydów...ect....każdego kto jest inny niż "my"
Zawsze boimy się inności- myślę, że kobieta nie chciała cię urazić, chciała być sympatyczna (szkoda że jej nie wyszło)

[chwast]

Mam kolegę muzułmanina, ale on mówi, że urodził się w Polsce, jest polakiem, nie będzie się dostosowywał do jakiś tam innych wierzeń czy zasad.

Z kolei znam rodzeństwo, które ma już nawet partnerów wybranych (nie wiem skad oni są) nie mogą pić, palić ani się z nikim spotykać bo inaczej.. nie wiem :O

[Kaja-ja]

Napisane przez laisla

Czy to ograniczenie, czy brak tolerancji raczej, trudno powiedzieć. Sama nigdy nie związałabym się z muzułmaninem, chyba, że po wieloletnim związku, całkowitym sprawdzeniu, "prześwietleniu". I to z obawami niestety co przyszłość przyniesie.

Ja myślę, że w tym przypadku ani to, ani to... Myślę, że tu wkrada się strach...
Niestety, ludzie mają takie a nie inne podejście zwłaszcza do muzułmanów. Tak naprawdę trudno się dziwić, bo za dużo się słyszy o "akcjach" - o terrorystach chociażby. Gdyby na WTC napadli Skandynawowie, to ludzie baliby się blondynów o jasnej karnacji i nawet wiara nie miałaby nic do rzeczy. Ale niestety, takie wydarzenia sprawiły, że ludzie boją się "Arabów" (nie mówię tu o wierze, ale nawet sam wygląd budzi coś w rodzaju lęku). Dodatkowo, ich wiara bywa radykalna... i dużo słyszy się o porwaniach, znęcaniu się... niedawno nawet był wątek, gdzie dziewczyna była z Arabem i wszystkie jak jeden mąż powiedziały, że związek ok, ale żeby NIGDY nie jechała z nim do Arabii... Takie historie się zdarzają, zazwyczaj (delikatnie mówiąc) są nieprzyjemne i wpływają na ludzi. Ja osobiście również jeśli bym nie musiała, to omijałabym "Arabów" szerokim łukiem - tak na wszelki wypadek.

Ale największym problemem jest to, że tą złą sławę, taką swoistą "metkę" wyrobiła niewielka grupa ludzi. Doszło do generalizowania, wytworzenia stereotypu. A niestety większa część ludzi nie potrafi odróżnić stereotypu od poszczególnego przypadku. Nie potrafi POMYŚLEĆ, że nie każdy jest taki sam. I to jest chyba to ograniczenie. O ile strach może być uzasadniony, o tyle mierzenie wszystkich jedną miarą już nie jest fajne.
Ale myślę, że nie ma się o co burzyć. Najlepiej po prostu wytłumaczyć, bo takie komentarze, jak w pierwszym poście nie są złośliwe, tylko wynikają z troski i.... strachu.

[Hultaj]

od razu ograniczenie, stereotypy i tyle,
a religia muzułmańska to jest krąg kulturowy inny dla osób spoza niego, i nad tym nie ma się co moim zdaniem rozwodzić.
Dla mnie to, że Twój tata puszcza Cię na imprezy o niczym specjalnym nie świadczy, ani dobrze, ani źle, i co to znaczy, że Cię w niczym nie ogranicza, chyba rodzic dziecko jakoś ograniczać powinien?
Ty też jesteś muzułmanką? Zakładam, że tak.

[dawidowskasia]

Napisane przez Hultaj

od razu ograniczenie, stereotypy i tyle,
a religia muzułmańska to jest krąg kulturowy inny dla osób spoza niego, i nad tym nie ma się co moim zdaniem rozwodzić.
Dla mnie to, że Twój tata puszcza Cię na imprezy o niczym specjalnym nie świadczy, ani dobrze, ani źle, i co to znaczy, że Cię w niczym nie ogranicza, chyba rodzic dziecko jakoś ograniczać powinien?
Ty też jesteś muzułmanką? Zakładam, że tak.

Pewnie chodzi jej o to,że jest ZWYKŁYM, NORMALNYM,PRZECIĘTNYM ojcem a nie psycholem, który córkę w pokoju zamyka i zamierza opchnąć za 2 wielbłądy tak jakby niektórzy chcieli myśleć
Autorko, nie przejmuj się. Za granicą za nami Polakami też nie przepadają także ten no

[laisla]

Dokładnie, całkiem inna kultura i sposób myślenia, ukształtowany od wieków. Trudno o porozumienie plus te wszystkie zamachy i inne tragedie w tle.
Kaja racja, gdyby WTC zgładzili skandynawowie czy inna nacja to nienawiść świata obróciłaby się przeciwko nim, nic nie dzieje się bez przyczyny. Według naszego europejskiego widzenia świata to oni dokonali strasznej masakry. Oczywiście świat arabski widzi to inaczej. I tego nie przeskoczymy.

---------- Dopisano o 01:12 ---------- Poprzedni post napisano o 01:10 ----------

Napisane przez dawidowskasia

Pewnie chodzi jej o to,że jest ZWYKŁYM, NORMALNYM,PRZECIĘTNYM ojcem a nie psycholem, który córkę w pokoju zamyka i zamierza opchnąć za 2 wielbłądy tak jakby niektórzy chcieli myśleć
Autorko, nie przejmuj się. Za granicą za nami Polakami też nie przepadają także ten no

Toś Aśka pocieszyła autorkę, wychodzi na to, że nie dosyć że muzułmanka to na dodatek Polka, ech

Nie wiem ale jakoś po głowie chodzi mi myśl, że to provo

[RoSa202]

Napisane przez Hultaj

od razu ograniczenie, stereotypy i tyle,
a religia muzułmańska to jest krąg kulturowy inny dla osób spoza niego, i nad tym nie ma się co moim zdaniem rozwodzić.
Dla mnie to, że Twój tata puszcza Cię na imprezy o niczym specjalnym nie świadczy, ani dobrze, ani źle, i co to znaczy, że Cię w niczym nie ogranicza, chyba rodzic dziecko jakoś ograniczać powinien?
Ty też jesteś muzułmanką? Zakładam, że tak.

Nie nie jestem muzułmanką Byłam chrzczona(tak,tata był w kościele) miałam komunię i bierzmowanie.

---------- Dopisano o 01:54 ---------- Poprzedni post napisano o 01:52 ----------

Mój tata nie jest Arabem, bo widzę że macie co do niech duże uprzedzenie. W jego kraju religia nie jest taka ważna i nie odgrywa tak dużej roli w życiu ludzi jak własnie w Arabii.

---------- Dopisano o 01:58 ---------- Poprzedni post napisano o 01:54 ----------

Napisane przez laisla

Nie wiem ale jakoś po głowie chodzi mi myśl, że to provo

Nie to nie prowokacja

[Ilsa Lund]

kiedy ja rozmawiałam z Turkami na obozie astronomicznym to wytłumaczyli mi to tak, że u nich są muzułmanie ortodoksi którzy faktycznie będą się zabijać w samolotach i robić samochody-pułapki oraz są muzułmanie, którzy są tymi muzułmanami tylko dlatego, że za wystąpienie z religii grozi w Turcji i innych krajach muzułmańskich śmierć. Nie wiem czy usankcjonowana prawnie czy jest wymierzana przez rodzinę no ale grozi. Więc może Twój tata jest po prostu takim muzułmaninem z urodzenia, który nie wierzy ale się boi i wtedy mógłby być miły, tak jak osoby, które poznałam na obozie ogólnie mówili, że prawdziwi muzułmanie to faktycznie są agresywni :/

[Black Rainbow]

Napisane przez RoSa202

Ostatnio poznałam mamę mojej koleżanki, ta zapytała mnie po kim odziedziczyłam ciemniejszą karnację itp. Gdy powiedziałam, że mój tata jest muzułmaninem

A po co powiedziałaś, że Twój tata jest muzułmaninem? Czy to, że wyznaje taką religię a nie inną ma wpływ na kolor Twojej cery?

To tak jakby ktoś zapytał mnie: "hej, Black Rainbow dlaczego jesteś taka blada?", a wiesz moi rodzice to katolicy...

Absolutnie się nie czepiam Twojego taty i Ciebie, tylko Twoja odpowiedź mnie trochę zastanawia.

Dlaczego? Bo jest po prostu stereotypowa tym samym nie rozumiem czego oczekujesz od ludzi, którzy nie mieli styczności z ludźmi wyznającymi inną wiarę.

[mpt]

Religia muzułmańska, tak jak i każda inna, zakłada w swojej doktrynie pewne założenia. To, czy Twój ojciec postępuje zgodnie z nimi czy nie, to już jego prywatna sprawa, ale one nadal tam są. Mama Twojej koleżanki nie powiedziała "och, no tak, widziałam, jak skręcał bombę w piwnicy" tylko że sposób wychowania zapewne jest inny i na wiele rzeczy ojciec Ci nie pozwala. Masz to szczęście, że Twój ojciec ma luźne podejście do wiary, ale to, że inni muzułmanie go nie mają nie świadczy źle ani o nich (mówię wyłącznie o religii), ani o nas.

[klempaa]

Napisane przez Ilsa Lund

kiedy ja rozmawiałam z Turkami na obozie astronomicznym to wytłumaczyli mi to tak, że u nich są muzułmanie ortodoksi którzy faktycznie będą się zabijać w samolotach i robić samochody-pułapki oraz są muzułmanie, którzy są tymi muzułmanami tylko dlatego, że za wystąpienie z religii grozi w Turcji i innych krajach muzułmańskich śmierć. Nie wiem czy usankcjonowana prawnie czy jest wymierzana przez rodzinę no ale grozi. Więc może Twój tata jest po prostu takim muzułmaninem z urodzenia, który nie wierzy ale się boi i wtedy mógłby być miły, tak jak osoby, które poznałam na obozie ogólnie mówili, że prawdziwi muzułmanie to faktycznie są agresywni :/

Trudno określić, co by znaczyło "prawdziwi muzułmanie", bo jest sporo odłamów. Jak juz w którymś watku pisałam - najtrudniej jest w Arabii Saudyjskiej, gdzie na porzadku dziennym są rzeczy o których piszesz, bo religią państwową jest wahabizm. Tam nie ma miejsca na godne traktowanie kobiety czy "niewiernego", bo po prostu ten odłam jest przeraźliwie ortodoksyjny.

Juz łagodniejsze formy szyizmu czy sunnizmu nie oferują takich atrakcji

Faktem jest to, że islam to zupełnie, ale zupełnie inny krag kulturowy niż nasz - to raz. Dwa - znacznie bardziej widac w mediach np. przypadki jednak tych "złych muzułmanów" - choćby własnie AS. Trzy - ciągle jest skojarzenie z WTC, Osamą itd.

Co nie zmienia faktu, że założenia tej religii są zupełnie inne, choc niektóre dla nas, własnie przez odmienny krąg kulturowy, dziwne. Tylko wiadomo - kto będzie w mediach mówił o pokojowych muzułmanach

Napisane przez Black Rainbow

A po co powiedziałaś, że Twój tata jest muzułmaninem? Czy to, że wyznaje taką religię a nie inną ma wpływ na kolor Twojej cery?

To tak jakby ktoś zapytał mnie: "hej, Black Rainbow dlaczego jesteś taka blada?", a wiesz moi rodzice to katolicy...

Absolutnie się nie czepiam Twojego taty i Ciebie, tylko Twoja odpowiedź mnie trochę zastanawia.

Dlaczego? Bo jest po prostu stereotypowa tym samym nie rozumiem czego oczekujesz od ludzi, którzy nie mieli styczności z ludźmi wyznającymi inną wiarę.

Zgadzam się, to samo rzuciło mi się w oczy.
Mam wrażenie, że Autorka bardzo chce tym nie wiem - szokować? Wzbudzać emocje? Więc gdzie może to wrzuca info o tym, że tata jest muzułmaninem.

Byłby taki komunikat dla mnie bardziej zrozumiały, gdyby tata był muzułmaninem ortodoksyjnym, a ona np. musiała zakrywać głowę - wtedy jasne, budzi to pewnie pytania w niektórych i mozna odpowiedzieć. Ale w momencie gdy ojciec jest bardzo liberalny, jak sama pisze religia nie ma wielkiego znaczenia a ona jest katoliczką... to w normalnym układzie nie powinno by jej to przyjść do głowy.

Po kim odziedziczyłaś ciemną karnację? Po tacie - pochodzi stąd i stąd.

A inna rzecz: Autorko, zamiast się zaperzać, to na taki tekst jak usłyszałaś można po prostu spokojnie spróbować wytłumaczyć i podyskutować, skoro zależy Ci, zeby spoleczenstwo miało inne podejście. Co nie zmienia faktu, że muzułmanin pozwalający ochrzcić dziecko, który postępuje jak Twój tata - to raczej bliżej u nas "niedzielnego katolika" czy "wierzący niepraktykujący"

[Olivvek]

Napisane przez klempaa

Trudno określić, co by znaczyło "prawdziwi muzułmanie", bo jest sporo odłamów. Jak juz w którymś watku pisałam - najtrudniej jest w Arabii Saudyjskiej, gdzie na porzadku dziennym są rzeczy o których piszesz, bo religią państwową jest wahabizm. Tam nie ma miejsca na godne traktowanie kobiety czy "niewiernego", bo po prostu ten odłam jest przeraźliwie ortodoksyjny.

Juz łagodniejsze formy szyizmu czy sunnizmu nie oferują takich atrakcji

Faktem jest to, że islam to zupełnie, ale zupełnie inny krag kulturowy niż nasz - to raz. Dwa - znacznie bardziej widac w mediach np. przypadki jednak tych "złych muzułmanów" - choćby własnie AS. Trzy - ciągle jest skojarzenie z WTC, Osamą itd.

Co nie zmienia faktu, że założenia tej religii są zupełnie inne, choc niektóre dla nas, własnie przez odmienny krąg kulturowy, dziwne. Tylko wiadomo - kto będzie w mediach mówił o pokojowych muzułmanach



Zgadzam się, to samo rzuciło mi się w oczy.
Mam wrażenie, że Autorka bardzo chce tym nie wiem - szokować? Wzbudzać emocje? Więc gdzie może to wrzuca info o tym, że tata jest muzułmaninem.

Byłby taki komunikat dla mnie bardziej zrozumiały, gdyby tata był muzułmaninem ortodoksyjnym, a ona np. musiała zakrywać głowę - wtedy jasne, budzi to pewnie pytania w niektórych i mozna odpowiedzieć. Ale w momencie gdy ojciec jest bardzo liberalny, jak sama pisze religia nie ma wielkiego znaczenia a ona jest katoliczką... to w normalnym układzie nie powinno by jej to przyjść do głowy.

Po kim odziedziczyłaś ciemną karnację? Po tacie - pochodzi stąd i stąd.

A inna rzecz: Autorko, zamiast się zaperzać, to na taki tekst jak usłyszałaś można po prostu spokojnie spróbować wytłumaczyć i podyskutować, skoro zależy Ci, zeby spoleczenstwo miało inne podejście. Co nie zmienia faktu, że muzułmanin pozwalający ochrzcić dziecko, który postępuje jak Twój tata - to raczej bliżej u nas "niedzielnego katolika" czy "wierzący niepraktykujący"

Prawda rownie dobrze muzulmanka moge byc ja- bladzioch

Skupiamy sie tu tylko na tym jednym przypadku, a ja wyciagalam wnioski na podstawie ciaglych obserwacji. Stwierdzilam, ze najzwyczajniej w swiecie myslenie boli. Ludzie pragna byc jednolita bezksztaltna masa, a wszystkiego co odstaje boja sie jak ten przyslowiowy diabel swieconej wody. Poza tym co drugi Polaczek przy tv to by se mogl oltarzyk zrobic, a jak tv kreuje rzeczywistosc wszyscy wiemy..
Coz. Mam nadzieje, ze oprocz tej jednej rzeczy nie bedziesz miala powodow do stawiania sobie pytania jak w pierwszym poscie naprawde, mozna sie podlamac.

[Madia]

Ty chyba faktycznie lubisz w jakiś sobie znany sposób szokować.
"Oh, jacy to ludzie ograniczeni, oj,oj co to się dzieje?"

Telewizję masz? Możliwe, że masz. A jak nie masz, to zerknij i zobacz co pokazują o ludziach, którzy niekoniecznie są dobrotliwymi muzułmanami (choć tu się zgodzę, że Twój tata jest bardzo hm...liberalny) a potem dedukuj o ograniczeniu ludzi.

I rozbawiło mnie łączenie ciemnej karnacji z byciem muzułmaninem. To ja pewnie zacznę kolor zmieniać bo chrzczona byłam, ale z katolicyzmem siebie nie łączę

[rnm]

a ja nie będę nikogo czarować i udawać wielce oświeconej
niby nie jestem głupia... zawsze zarzekałam się, że stereotypy są mi obce. Są jednak sytuacje, w których niestety łapię się na takim prostym myśleniu. Często jest ono krzywdzące dla innych, a ja palę się ze wstydu. Tak już niestety jest. Mimo tego, że studiuję, że dużo czytam, że potrafię się wypowiedzieć na różne tematy, to jednak zdarzają mi się momenty "słabości". Staram się jednocześnie nie mówić wszystkiego co mi ślina na język przyniesie, żeby uniknąć takich sytuacji jak Twoja...

2 lata temu poznałam przesympatycznego chłopaka z Turcji. Było mi za siebie wstyd, że tak mało wiem o ich kulturze, życiu codziennym itp. Nie potrafiłam zrozumieć tego, że ubiera się normalnie, że nie jest religijny, że szanuje mnie jako kobietę (to tak w ogóle można?!). Było mi przed nim wstyd. Swoją wiedzę o tej kulturze czerpałam z książek (jak wiadomo - kontrowersyjnych), reportarzy (to samo), ale też z podróży. W miejscach, które zwiedzałam Muzułmanie właśnie tak mi się jawili. nie wiem czy wciąż można podpiąć to pod ograniczenie, czy stereotypowe myślenie... Nie wiem jak to oceniać.

[201703081551]

Też jestem półarabką, co doskonale po mnie widać
I nigdy jeszcze się nie spotkałam (w dorosłym życiu) z uprzedzeniami
Bardzo ludzi to ciekawi wręcz, pozytywnie.

O wiele częściej spotykały mnie przykrości gdy ktoś sobie ubzdurał że jestem cyganką i trafiałam na wyjątkowego buraka, ale wtedy staram się o nich myśleć tak jak myślę....czyli źle
Bez urazy, ale Ci którzy ten wywód przy Tobie zaczęli, też zaliczam do buraków.

[Mileva_]

Napisane przez RoSa202

Hej. Może Wy mi wytłumaczycie z czego wynika tak wielkie ograniczenie ludzi w XXI ? Może zacznę od tego, mój tata jest muzułmaninem. Nigdy mi to nie przeszkadzało, jest najlepszym tatą na świecie. Mogę z nim pogadać poważnie lub pożartować. Zawsze mnie wspiera, nie ma pretensji że chodzę na imprezy czy przyprowadzę do domu chłopaka.Nie ogranicza mnie w żaden sposób.Ostatnio poznałam mamę mojej koleżanki, ta zapytała mnie po kim odziedziczyłam ciemniejszą karnację itp. Gdy powiedziałam, że mój tata jest muzułmaninem ona zrobiła przerażoną minę i powiedziała, że jej strasznie przykro i to na pewno musi być dla mnie trudne.Zaczęła mi opowiadać jakieś historie o kobiecie której mąż zabrał syna i wmawiać jakie to mam trudne życie. Na szczęście koleżanka przerwała jej wywód.. Z takimi sytuacjami spotkałam się kilka razy, powiedzcie mi dlaczego ludzie mierzą wszystkich jedną miarą bo na prawdę nie pojmuje jak można być tak ograniczonym człowiekiem. Przecież muzułmanin nie równa się zły

Na pewno koleżanka nie chciała zrobić Ci przykrości. Na tego typu reakcje musisz się niestety uodpornić, bo podejrzewam że spotkają Cię nieraz. Tak samo, jak to, że ludziom nie chodzi/ będzie chodziło konkretnie o Twojego tatę, którym może być świetnym, troskliwym i wrażliwym człowiekiem, tylko o wiele niestety prawdziwych historii o muzułmanach. Zwykle według tego samego schematu - kobieta poznaje muzułmanina, love story, wszystko jak w bajce, po czym wyjeżdżają do jego kraju... i nagle Europejka jest mniej niż ścierą do podłogi. Tak już niestety jest, że pojedynczy przedstawiciele wyrabiają opinię całej grupie. Osobiście miałam styczność z paroma muzułmanami, i ich stosunek do kobiet, w szczególności nie-muzułmanek był bardzo negatywny i jednoznaczny. Tak samo (tu wejdę na baardzo śliski grunt) islam, niestety pozostawia co większym radykałom szerokie pole do interpretacji praw kobiet na ich niekorzyść, stąd bierze się wielu jego przeciwników. Na pewno takie reakcje na wiadomość o wyznaniu rodzica nie są miłe, ale szczerze mówiąc wątpię, by dało się z tym coś zrobić. Co najwyżej możesz się uśmiechnąć i dodać, że tata nie ma nic wspólnego z osławionymi radykałami, czy coś w tym rodzaju.

[Ilsa Lund]

Napisane przez klempaa

A inna rzecz: Autorko, zamiast się zaperzać, to na taki tekst jak usłyszałaś można po prostu spokojnie spróbować wytłumaczyć i podyskutować, skoro zależy Ci, zeby spoleczenstwo miało inne podejście. Co nie zmienia faktu, że muzułmanin pozwalający ochrzcić dziecko, który postępuje jak Twój tata - to raczej bliżej u nas "niedzielnego katolika" czy "wierzący niepraktykujący"

też bym to tak określiła

[Honcia]

Napisane przez RoSa202

Hej. Może Wy mi wytłumaczycie z czego wynika tak wielkie ograniczenie ludzi w XXI ? Może zacznę od tego, mój tata jest muzułmaninem. Nigdy mi to nie przeszkadzało, jest najlepszym tatą na świecie. Mogę z nim pogadać poważnie lub pożartować. Zawsze mnie wspiera, nie ma pretensji że chodzę na imprezy czy przyprowadzę do domu chłopaka.Nie ogranicza mnie w żaden sposób.Ostatnio poznałam mamę mojej koleżanki, ta zapytała mnie po kim odziedziczyłam ciemniejszą karnację itp. Gdy powiedziałam, że mój tata jest muzułmaninem ona zrobiła przerażoną minę i powiedziała, że jej strasznie przykro i to na pewno musi być dla mnie trudne.Zaczęła mi opowiadać jakieś historie o kobiecie której mąż zabrał syna i wmawiać jakie to mam trudne życie. Na szczęście koleżanka przerwała jej wywód.. Z takimi sytuacjami spotkałam się kilka razy, powiedzcie mi dlaczego ludzie mierzą wszystkich jedną miarą bo na prawdę nie pojmuje jak można być tak ograniczonym człowiekiem. Przecież muzułmanin nie równa się zły

Przepraszam, że zapytam, ale co ma piernik do wiatraka?

A co do tematu, to myślę, że ludzie po prostu nie znając innej kultury boja sie jej bo zazwyczaj to co słyszeli nie jest ani obiektywne, ani pochlebne.

[Kaja-ja]

Napisane przez Black Rainbow

A po co powiedziałaś, że Twój tata jest muzułmaninem? Czy to, że wyznaje taką religię a nie inną ma wpływ na kolor Twojej cery?

To tak jakby ktoś zapytał mnie: "hej, Black Rainbow dlaczego jesteś taka blada?", a wiesz moi rodzice to katolicy...

Absolutnie się nie czepiam Twojego taty i Ciebie, tylko Twoja odpowiedź mnie trochę zastanawia.

Dlaczego? Bo jest po prostu stereotypowa tym samym nie rozumiem czego oczekujesz od ludzi, którzy nie mieli styczności z ludźmi wyznającymi inną wiarę.

Podobnie pomyślałam
To aż głupio brzmi!
Mam ciemną karnację, bo mój tata jest muzułmaninem.
Mam jasne włosy, bo moja mama to katoliczka.
Mam zielone oczy, bo mój tata nigdy nie miał pieska w dzieciństwie...

[201604181004]

To nie są uprzedzenia, po prostu moja ideologia totalnie kłóci się z ideologią religii muzułmańskiej dlatego się tych ludzi boje. Co dla mnie jest normą dla nich jest wręcz zbrodnią za którą grozi śmierć*. To inny sposób myślenia TOTALNIE odmienna KULTURA, nie będę udawać że tak od razu wskoczyłabym do związku z muzułmaninem bo w większości przypadków wiem co mnie czeka - właśnie ze względu na religię. A skoro twój tata żadnego z tych nie przestrzega to czemu jeszcze się nim nazywa? To coś jak polak-katolik który jest katolikiem bo go kiedyś ochrzcili (bo wstyd nie chrzcić dziecka) i na tym się kończy.

*śmierć w znaczeniu realnym - w niektórych odłamach religii, ale też śmierć w znaczeniu metaforycznym, tak jak w katolicyzmie grzechy niewybaczalne...

Nie nie boję się Muzułmanów ale zachowałabym pewien dystans przed ortodoksyjnym - tak jak przed ortodoksyjnym Żydem czy Katolikiem bo ich poglądy są w wielu aspektach podporządkowane religii, co niestety że tak powiem nie klei się z moim światopoglądem

[Ashaai]

Bo niektórzy ludzie są skrajnie ograniczeni i zaściankowi. I nie dość, że nie mają pojęcia o wielu rzeczach, kochają się głośno na ich temat wypowiadać to jeszcze za grosz kultury. Mama koleżanki, nie dość, że ograniczona to w dodatku nie wychowana. Niech sobie ma poglądy jakie chce, jej święte prawo, ale wygłaszanie ich w stosunku do Ciebie było stanowczo nie na miejscu.
Zupełnie nie masz co się przejmować takimi ludźmi Najlepiej popatrzyć z politowaniem i nie komentować

[201708160922]

Napisane przez RoSa202

Mój tata nie jest Arabem, bo widzę że macie co do niech duże uprzedzenie. W jego kraju religia nie jest taka ważna i nie odgrywa tak dużej roli w życiu ludzi jak własnie w Arabii.

Muszę to napisać:
Arab to nie jest osoba mieszkająca w Arabii a z Twojej wypowiedzi tak wynika.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dokładnie, to samo pomyślałam.

Ogólnie mam wrażenie że to albo prowo, albo szalenie mało wiesz o korzeniach swego ojca

[RoSa202]

Napisane przez Black Rainbow

A po co powiedziałaś, że Twój tata jest muzułmaninem? Czy to, że wyznaje taką religię a nie inną ma wpływ na kolor Twojej cery?

To tak jakby ktoś zapytał mnie: "hej, Black Rainbow dlaczego jesteś taka blada?", a wiesz moi rodzice to katolicy...

Absolutnie się nie czepiam Twojego taty i Ciebie, tylko Twoja odpowiedź mnie trochę zastanawia.

Dlaczego? Bo jest po prostu stereotypowa tym samym nie rozumiem czego oczekujesz od ludzi, którzy nie mieli styczności z ludźmi wyznającymi inną wiarę.

To wynikło z rozmowy, ja powiedziałam że jest nie z Polski, a ona się zaczęła dopytywać

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez CzasKomety

Muszę to napisać:
Arab to nie jest osoba mieszkająca w Arabii a z Twojej wypowiedzi tak wynika.

hmm.. kraj mojego taty leży na pograniczy Azji i Europy, dlatego piszę że nie jest arabem.

[201705250955]

Ludzie nie są ograniczeni, a po prostu nie mają 0 rzeczach odległych kulturowo czy rzadko spotykanych pojęcia. Jedni brak wiedzy skutecznie zamaskują i nie będą angażować się w rozmowy o czymś, o czym nie mają pojęcia, inni nie mają inteligencji i zdrowego rozsądku i będą toczyć rozmowy o rzeczach im nieznanych bądź znanych z Fakta czy internetu. Powiem szczerze, nie wiem zbyt wiele o muzułmanach, jednak szczególnie mnie to nie interesuje. Mówiąc mi, że Twój Tato jest muzułmaninem zależnie od tego czy a) zależy mi na tej znajomości bądź b) jesteśmy tylko koleżankami w sytuacji a) próbowałabym pytać koleżankę, jak wygląda ich życie zaś w sytuacji b) powiedziałabym ok i zmieniłabym temat
Ludzie potrafią zajmować się wieloma tematami, to widać szczególnie tutaj na Wizażu. Część źle pojmuje wybrane problemy przez to, że telewizja/internet/prasa/własna głupota wypacza nam obraz sytuacji. Tak najpewniej było w przypadku Twojego Taty. Innym złym przypadkiem pojmowania niektórych sytuacji jest stawianie się w sytuacji osoby z danym problemem, np. bycie w skórze córki muzułmanina, o czym piszesz.
Na zakończenie dodam tylko, że nie dalej jak tydzień temu w Wysokich Obcasach (Gazeta Wyborcza) był felieton o kobiecie po mastektomii. Że nie ma cycka, to kaleka, że rak, to zaraz umrze i inne tego typu mity.Warto przeczytać.
A Tobie, Autorko wątku, radzę się nie przejmować takimi rozmowami. Ja osobiście staram się nie rozmawiać z przypadkowymi osobami na tematy, które mogą być niewygodne.
Pozdrawiam