Lipcowe staraczki - staramy sie o cud :)

[zuzia_mateusz]

Czesc dziewczyny! Nowy miesiąc-nowa szansa. Zapraszam Was wszystkie ,którym jeszcze nie udało się zaciążyć, a które ostro nad tym pracują.

Czasami bywa ciężko, czasami udaje się odrazu, ale czas oczekiwania na dzień ,w którym dowiemy się ,że będziemy mamami często dłuży się w nieskończoność. Zachęcam do rozmowy i wspierania się.

My staramy się 1,5 roku.Mam nadzieje ,że ten miesiąc-lipiec będzie owocny dla nas i dla was

Ja i TŻ przeszliśmy szereg badań, zaliczyłam metody naturalne, różne leki ,także jeżeli tylko byłabym w stanie wam pomóc ,chętnie pomogę.



************************* ************************* ************************* *******

zuzia_mateusz (23 lata)----->16 cykl starań ,ost @ 30.06
Dragusia88 (22 lata)---------> 1 cykl starań , ost @ 6.07
_millena ( 28 lat)-------------> 1 cykl starań . ost @ 6.07
magnoliss (25 lat)------------> 15 cykl starań, ost @ 11.06 (Magda)
Karolina Maria (25 lat)------> 1 cykl starań , ost @ 7.07
Kajaja (27 lat)------------------> 1 cykl starań , ost @ 1.07 (Iwona)

[Dragusia88]

hej
życzę powodzenia i chętnie dołączę. bo też po pół roku zawirowań w związku oficjalnie rozpoczynamy staranka mam nadzieję ze przez okres wakacyjny tj do konca września nam się uda, bo potem będzię ciężej. ale grunt to pozytywne myślenie
tak więc czekamy na więcej uczestniczek ;p

[kajaja]

i ja jestem bo niestety @ zawitała oj lipiec będzie pracowity trzymam kciuki za wszystkie starające się pary

[Neipys]

Witam i ja - na wątkach staraczkowych od grudnia, ciągle bezskutecznie.
W tej chwili środek 5-go cyklu starań, aniołka udało się stworzyć za pierwszym razem.
Zuzia - 1,5 roku - podziwiam za wytrwałość.
Ja zrobiłam prolaktynę, progesteron, TSH, różyczkę, cytomegalię (z nią miałam problem, ale już ok), toxo - wszystko po poronieniu i wszystko w porządku.
Trzymajmy się dzielnie, w końcu musi się udać

[zuzia_mateusz]

Ja miałam robione badania wszystkie najważniejsze hormonalne podczas dwudniowego pobytu w szpitalu,
nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, a mimo to owulacja u mnie to rzadkość , gin mówi ,że taka moja natura.
Neipys trzymam się, bo po pierwsze TŻ mnie wspiera, mówi że na pewno w końcu się uda, nie robi wyrzutów, mimo że wiadomo że oficjalnie to ja mam problem.
Mama mnie wspiera i gin też
Poza tym wychodzę z założenia ,że zawsze może być gorzej tzn TŻ móglby miec problemy z nasieniem, albo ja mogłabym mieć niedrożne jajowody, a tak to tylko brak owulacji która teraz próbuje leczyc.Myśl ,że coś w tym kierunku robimy daje mi nadzieje i wyznacza cel

Ja już dzis po wizycie u gina, od 2-6 dc biore CLO na stymulacje, a później w zależność od wzrostu pęcherzyka/ów ewentualnie zastrzyki gonadotropinami tak wyjaśnił mi gin. A we wtorem mam podglądanie-usg, także oby do wtorku

[Neipys]

Zuzia trzymam kciuki, aby pęcherzyki pięknie rosły.
Na pewno dobra diagnoza to podstawa, ja tu na wizażu czytałam wiele historii o Clo i zastrzykach, które zakończyły się dzieckiem, więc dobrze, że jesteś pełna nadziei - to się uda!
U mnie inaczej, czuję, że mam owu, staramy się wyluzować i czerpać radość ze starań, bo był taki cykl kiedy wszystko wymusiłam, musiało się udać, wszystko było zaplanowane, mierzona temka i.... nic. Liczę na to, że jeśli raz się udało, to drugi też musi, wkurza mnie tylko to czekanie
Ale cóż, zawsze coś musi być nie tak, ważne, żeby fasolka była ok

Właśnie mi się zaczęły wakacje i co - pogoda jesienna. Masakra.

[BERBIE]

hej, my się staraliśmy 3 cylke, w 3 cyklu w maju się udało, ale niestety masz aniołek jest już w niebie. na razie musimy poczekać ze staraniami, ale bardzo chętnie będę wam kibicować i marzyć o tym, że też niedługo będę mogła się znowu starać.

[kajaja]

Napisane przez BERBIE

hej, my się staraliśmy 3 cylke, w 3 cyklu w maju się udało, ale niestety masz aniołek jest już w niebie. na razie musimy poczekać ze staraniami, ale bardzo chętnie będę wam kibicować i marzyć o tym, że też niedługo będę mogła się znowu starać.

[marao]

Napisane przez Neipys

Witam i ja - na wątkach staraczkowych od grudnia, ciągle bezskutecznie.
W tej chwili środek 5-go cyklu starań, aniołka udało się stworzyć za pierwszym razem.
Zuzia - 1,5 roku - podziwiam za wytrwałość.
Ja zrobiłam prolaktynę, progesteron, TSH, różyczkę, cytomegalię (z nią miałam problem, ale już ok), toxo - wszystko po poronieniu i wszystko w porządku.
Trzymajmy się dzielnie, w końcu musi się udać

A na czym polegał Twój problem z cytomegalią? Pytam bo mi wyszedł IgG około 195 i nie wiem czy teraz powtórzyć wynk czy lepiej zrobić ImG. Dlatego jestem ciekawa....

[Neipys]

Masz IGG dodatnie, to oznacza, że zetknęłaś się z chorobą. Jest ono dość duże i szczerze mówiąc nie pamiętam, czy wysokość IGG o czymś świadczy. Jeśli chcesz wiedzieć, czy obecnie chorujesz na cytomegalię, zrób IGM, jeśli ono również wyjdzie Ci dodatnie, właśnie chorujesz, jeśli ono wyjdzie Ci ujemne, przebyłaś chorobę i masz przeciwciała (najlepsza sytuacja).
Ja miałam obydwa dodatnie, gin poradził odczekanie 4-6 tygodni (co przy staraniach się jest ciężką sprawą) i powtórzenie badań, ale za namową dziewczyn z wizażu razem z powtórnym IGG i IGM zrobiłam sobie awidność CMV. Okazało się, że moje IGG urosło, IGM zmalało, a awidność była równa 0,75 (od 0,8 jest wysoka - awidność wysoka świadczy o starym zachorowaniu). Uznałam, że wyniki pokazują końcówkę choroby, która się oddala w czasie i staraliśmy się, niestety do tej pory bezskutecznie.
Trochę to skomplikowane, ale jeśli chcesz być pewna, zrób IGM i wtedy zobaczysz, jaką masz sytuację.
Pozdrawiam

Berbie współczuję straty, wiem co przeżywasz. Kiedy znów można się starać, życie w miarę wraca do normy. Buziaki

[marao]

No właśnie idę we wtorek zrobić różyczkę i zrobię też to IgM. Ale powiedz mi , jak myślisz IgG też zrobić jeszcze raz? I zobaczyć czy się np zmniejsza czy wystarczy tylko to IgM?

[zuzia_mateusz]

Mój gin stwierdzil, gdy go zapytałam o te wszystkie choroby tzn cytomegalia toxoplazmoza , chlamydioza, że bardzo ciężko jest je wykryć i w zwiazku z tym ,że miewałam dolegliwości przez dłuższy czas związane z układem moczowym i nie tylko, dał antybiotyk, który brałam razem z TŻ, w ulotce wyczytałam , że działa miedzy innymi na chlamydioze, i cytomegalia.

[Neipys]

Zuzia no to masz z głowy Kiedy czekałam na wyniki awidności (u mnie 2 tygodnie) szukałam informacji, jak leczyć cytomegalię. Mój gin i informacje w necie mówią właśnie o antybiotykach, przepisywanych po wizycie u lekarza specjalisty od chorób zakaźnych.
Marao - ja bym zrobiła IGM, ja robiłam zestaw: cyto, toxo, rózyczka - każde z nich IGG i IGM, te podwójne wyniki mówią o chorobie. Każde kosztuje u mnie ok. 30 zł, więc trochę kasy mnie to kosztowało, ale przynajmniej wiem, że jest ok.
Chociaż jeśli do października nie zaciążę, wtedy dopiero pójdę do gina na fundusz i po skierowanie na powtórzenie wszystkich badań, mam nadzieję, że (w razie konieczności) uda mi się takie skierowanie dostać.
Przed poronieniem nie robiłam żadnych badań, w ciąży też nie zdążyłam, bo krótko trwała, a później wydałam majątek, więc jeśli masz możliwość, może uda Ci się wziąć skierowanie

[marao]

Nie uda mi się, bo już u ogólnego byłam pokazałam mu wyniki i skomentował to tylko, ze na pewno już tą chorobę przebyłam, jakiś czas temu, ale on na podstawie IgG nie potrafi powiedzieć kiedy. Mój gin nie chciał mi za bardzo dać na tą cytomegalię, bo powiedział, że to i tak się tego nie leczy ( widać nie jest dobrze poinformowana ), ale jak bardzo chce to mi może dać. Więc ja nawet nie idę do niej z tym wynikiem, bo to jedyny, które xle mi wyszedł, tylko sobie chce teraz na własną rękę zrobić jeszcze raz tą cytomegalię. Zrobię teraz i jedno i drugie czyli IgG i IgM i przynajmniej będę wiedziała, jak to wygląda i ewentualnie jak będzie źle to awidność wykonam.

[Neipys]

Ja wszystko wiem z internetu, ginowi pokazałam wyniki badań, bo zaniepokoiła mnie właśnie cyto. Potwierdził, wspomniał o awidności, kazał powtórzyć badania, w razie, gdyby wyniki igm nie malały - skontaktować się ze specjalistą od chorób zakaźnych. Spokój i opanowanie - a ja zrozpaczona, że muszę znowu odłożyć starania.
Myślę, że masz dobry pomysł z tymi badaniami. A jakie jeszcze robiłas?

[marao]

Badanie ogólne krwi, badanie ogólne moczu, TSH, toksoplazmoze IgG no i miałam tam jeszcze różyczkę na skierowaniu ale pani z laboratorium zapomniała oznaczyć, że różyczkę też mają zrobić. No więc teraz we wtorek będę robić tą różyczkę i powtórze tą cytomegalię.

[Dragusia88]

no widzę że grono staraczek wakacyjnych się powiększa. to co zuzia robisz jakąś wstępną listę pełnych nadziei staraczek ?

[Neipys]

Napisane przez marao

Badanie ogólne krwi, badanie ogólne moczu, TSH, toksoplazmoze IgG no i miałam tam jeszcze różyczkę na skierowaniu ale pani z laboratorium zapomniała oznaczyć, że różyczkę też mają zrobić. No więc teraz we wtorek będę robić tą różyczkę i powtórze tą cytomegalię.

No to trzymam kciuki za dobre wyniki

Dziewczyny, bardzo chciałam znów się na wizażu udzielać, ale to dla mnie za dużo, nakręcam się, wspominam tamtą ciążę, blokuję się psychicznie. Muszę zniknąć całkowicie z tych stron, może wtedy życie wróci do normy i nam się uda.
Trzymam za Was mocno kciuki, oby udało się jak najszybciej. Będę o Was myśleć i wrócę, jak zafasolkuję
Buziaki gorące

[Dragusia88]

Napisane przez Neipys

Dziewczyny, bardzo chciałam znów się na wizażu udzielać, ale to dla mnie za dużo, nakręcam się, wspominam tamtą ciążę, blokuję się psychicznie. Muszę zniknąć całkowicie z tych stron, może wtedy życie wróci do normy i nam się uda.
Trzymam za Was mocno kciuki, oby udało się jak najszybciej. Będę o Was myśleć i wrócę, jak zafasolkuję
Buziaki gorące

To trzymamy kciuki i wysyłamy pozytywne fluidy
Widzę, że wszystkie dziewczyny pracują i tylko ja mam wakacje i nudzę się sama w domu ;/

[zuzia_mateusz]

witam
jeżeli będziecie chciały liste staraczek na poczatku to powiedzcie , wpisze was

Neipys strszanie Ci współczuje i nawet nie chce sobie wyobrażać jak to jest stracić ciąże .Trzymam kciuki za szybkie zafasolkowanie.

Ja po CLO średnio się czuję,skutki uboczne jakie zauważam to spory apetyt(boje się że przytyję) i dziwne nastroje mam , ale dam rade.

[magnoliss]

Cześć dziewczyny

Czy mogę się dołączyć do wątku? Z mężem staramy się o dziecko już też 1,5 roku Po roku bez owocnych starań poszłam do gina ale ten nie zlecił żadnych badań, powiedział tylko że na razie mam mierzyć temp. myślę że to za mało, więc w sierpniu pojade do specjalisty. Życzę wszystkim szybkiego zafasolkowania w grupie zawsze raźniej

[Dragusia88]

Napisane przez magnoliss

Cześć dziewczyny

Czy mogę się dołączyć do wątku? Z mężem staramy się o dziecko już też 1,5 roku Po roku bez owocnych starań poszłam do gina ale ten nie zlecił żadnych badań, powiedział tylko że na razie mam mierzyć temp. myślę że to za mało, więc w sierpniu pojade do specjalisty. Życzę wszystkim szybkiego zafasolkowania w grupie zawsze raźniej

Witam

Widzę,że znowu jestem sama na forum, wiec napisze troszkę o sobie.
Mam jeszcze 22 lata od października zaczynam 4 rok studiów. Aktualnie cieszę się wakacjami noi przyznaję, że trochę się nudzę ;p Studiuję w Katowicach, a aktualnie przeprowadziłam się do faceta do Wrocławia, a mój domek jest w Opolu więc trochę sobie kursuję po Polsce, dlatego chciałabym, żeby w wakacje udało nam się z TŻtem zmajstrować dzidziusia bo od października jak będę w rozjazdach to będzie ciężko. Ale jestem optymistką, co prawda nie nastawiam się na fasolkę za pierwszym razem bo aż taką szczęściara nie jestem ale za 2-3 razem liczę na cud Póki co czekam na @ żeby zacząć cykl i starania, dzisiaj miała @ przyjśc ale znowu mi robi na złość

Teraz czekam na krótkie (lub nie) opowieści o Was, żeby wiedzieć kiedy można się Was na forum spodziewać ;p ( ja tak do 16 bo potem TŻ wraca i oddaję już kompa ) a także liczę, że szybko nasze grono się powiększy i rozkręci

[zuzia_mateusz]

czesc magnoliss
Dragusia ja mam 23 lata , ale chyba rocznikowo mamy tyle samo.Na forum można się mnie spodziewać w soboty i niedziele ,a w tygodniu okolo 20
Jestesmy małżeństwem 3 lata, a od ponad roku bardzo pragniemy maleństwa.
Wcześniej były ważniejsze sprawy -przeważnie materialne, teraz troche żałuje że nie rozpoczeliśnmy starań odrazu po ślubie.
Narazie pracuje, ale tylko do momentu ,aż nie zajde w ciąże.
Strasznie to wszystko niesprawiedliwe ale przyjmuje z pokorą i cały czas czekam z nadzieja

Dziś już jestem po wizycie u gina.6 dc gin wypatrzył trzy dobrze rokujące pęcherzyki.Dostałam zastrzyk Fostimon,to jakieś gonadotropiny na wzrost tych pęcherzyków, w sobote mam wizyte rano więc zobaczymy.Brak mi chyba wewnętrznej wiary w powodzenie tego wszystkiego

[magnoliss]

No to może troszkę o mnie mam nie długo skończę 25 lat, małżeństwem jesteśmy prawie 2 lata. Przed ślubem nie myślałam że tak długo będziemy starać się o dziecko.
zuzia_mateusz trzymam mocno za pęcherzyki
Dragusia88 życzę zeby za pierwszym razem się udało

[_millena]

Witam wszystkie staraczki. My rozpoczynamy wlaśnie jakiekolwiek starania w tym temacie. Czekam na nowy cykl. Mam już zrobione wszystkie badania. W czwartek idę się szczepić na WZW. Będę was podglądać i informować o postępach. Powodzenia wszystkim!!!
milena

[Dragusia88]

Napisane przez zuzia_mateusz

Dziś już jestem po wizycie u gina.6 dc gin wypatrzył trzy dobrze rokujące pęcherzyki.Dostałam zastrzyk Fostimon,to jakieś gonadotropiny na wzrost tych pęcherzyków, w sobote mam wizyte rano więc zobaczymy.Brak mi chyba wewnętrznej wiary w powodzenie tego wszystkiego

Ja rocznik 88 tak jak w nicku To za te 3 pęcherzyki
U mnie wkońcu @ przyszła także 1 dc rozpoczęty. Ja byłam u gina niecały miesiąc temu i widziała 2 dojrzewające, wiec kto wiem może i w tym cyklu będą 2
magnoliss - nie dziękuję, żeby nie zapeszyc. Muszę przyznac, że bardzo by mnie ucieszyło jakby w lipcu się udało bo termin narodzin byłby w okolicach urodzin TŻta tj,14 kwiecień.
_millena - powodzenia i czekamy na wieści

[zuzia_mateusz]

aaa ja jak zajdę w ciąże w lipcu too) za rok pójdę na pielgrzymke

Po wczorajszym zastrzyku czułam i czuje troche jajniki, mam nadzieje że to nie jest mój wymysł tylko rosną duże jajeczka

[diatoma]

witam, dziewczyny, jak moge cos poradzic
ja na 8 mcy przed zajsciem w ciaze odstawilam pigulki po 4 latach.
na 3 mce przd zaczelam brac kwas foliowy, i od tego czasu dzien w dzien chodzilam na 4-5 km spaacery, jadlam mnnostwo warzyw, zero fast foodow i minimum slodyczy. i stal sie cud bo po takim trenongi zaszlam w ciaze w 1 cyklu. akuart na 3 miesiace przed slubem planowanym od 2 lat, ale to inna historiaaha no i zaczelam staranka w licpu
zycze wam powodzenia.

[kajaja]

my dziś zaczynamy po @ staranka trzymajcie kciuki

[_millena]

Trzymamy !!!