|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Zaufasz mi?
..
Edytowane przez 201604301943 Czas edycji: 2014-12-28 o 23:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 261
|
Dot.: Zaufasz mi?
Moim zdaniem powinnaś zmienić swój sposób myślenia. Z zaufaniem jest tak, że nigdy nie masz 100% gwarancji, że dana osoba Cię w jakiś sposób nie zawiedzie. Może tak, a może nie, ale nie należy się tego bać. Tutaj chodzi o to, aby być silnym i umieć (ale oczywiście nie zapominając o racjonalnym myśleniu) zaryzykować - zaufać. Bo wtedy możesz wiele wygrać, a jak się nie uda, to wiedzieć, że "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni".
__________________
"Wiem, że się urodziłem.— Eddie Vedder |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Zaufasz mi?
Cytat:
Dwa- podchodziłam w dużą rozwagą do mężczyzn, nauczyłam się trudnej sztuki eliminacji i gdy przyszło do właściwego wyboru: z 3 potencjalnych facetów wybrałam tego właściwego- od lat, wielu lat jest moim ciągle bardzo kochanym mężem- mamy 2 dzieci. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 434
|
Dot.: Zaufasz mi?
Pewne wydarzenia z Twojego dzieciństwa powodują, że nie możesz iść na przód i zaufać ludziom. Aby ponownie móc zaufać i rozprawić się z przeszłością musisz pójść do psychologa. Sama nie poradziłaś sobie do tej ze swoim problemem i jest nikła szansa, że Ci się to uda w przyszłości. Psycholog na pewno Ci pomoże.
__________________
Aby kobieta była szczęśliwa, nie może zmieniać mężczyzn, tak jak się zmienia koszule. http://www.kameja.pl |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zaufasz mi?
Cytat:
Ale próbować warto no i czasem uda się 'zaleczyć' - wtedy można wybiórczo zaufać kilku osobom albo nauczyć się "ufać w danej kwestii"a to też dużo ![]()
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Zaufasz mi?
Sandra86 - znowu kopiujesz mądrości z jakiejś ekstra strony? Tak to wygląda.
Zaufanie... Wyznaję zasadę ograniczonego zaufania, sprawdza się o oszczędza wiele nerwów. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 713
|
Dot.: Zaufasz mi?
Moim skromnym zdaniem życie jest za krótkie żeby nikomu nie ufać. Pewnie że się sparzę wiele razy, ale to jest warte tego, by odnaleźć to czego szuka tak naprawdę chyba każdy, szczęście, miłość, akceptację. Żyjąc samotnie nigdy bym tego nie doświadczyła.
Osobiście wyznaję zasadę, że daję kredyt zaufania każdej nowo poznanej osobie, chyba, że ktoś na wstępie zrobi coś co mnie do niego zrazi. W dużej mierze kieruję się intuicją. Na razie nieźle na tym wychodzę.
__________________
"Nie mów mi, że nie lubisz żyć..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: dziki wschód
Wiadomości: 155
|
Dot.: Zaufasz mi?
Tak, byłam w takiej sytuacji. Miałam również nieciekawą sytuację rodzinną - ojciec mieszkał oddzielnie, a każde jego odwiedziny kończyły się awanturą. Ta sytuacja rzutowała oczywiście na moją dość wrażliwą mamę, która w pewnym momencie przestała sobie z tym radzić i zaczęła wyżywać na mnie - obrywałam za najmniejsze rzeczy. W rezultacie w wieku 14 lat miałam prawie manię prześladowczą - nie wierzyłam nawet koleżankom, w najbanalniejsze rzeczy. Bałam się że kombinują coś za moimi plecami, że chcą się zabawić moim kosztem (bo i takie sytuacje mi się niestety wcześniej przydarzały - w dzieciństwie).
W pewnym momencie stwierdziłam że dalej nie może tak być, stopniowo starałam, się tłumaczyć sobie że nie zaszkodzi mi spróbować bliższych relacji z ludźmi, choć bałam się do nich podejść. Powtarzałam sobie dwie rzeczy jednocześnie - że, na logikę - dana osoba nie ma żadnego interesu by mnie skrzywdzić, dlaczego miałaby to robić? I jednocześnie starałam się pamiętać jednak o tym, że ludzie są różni. Że trzeba zostawić sobie jakiś margines bezpieczeństwa. Kilka lat później, w innej zupełnie sprawie, wylądowałam u psychologa szkolnego. Babka okazała się świetna. Po kilku pytaniach wyszła na jaw moja sytuacja rodzinna i jej efekty. Po kilku wizytach czułam się zupełnie inaczej, tak jakby naprostowała mi jakieś skrzywienie ![]() No i w końcu, krok po kroku, się udało. Wprawdzie i teraz jestem nieufna, o wielu sprawach wiedzą tylko moi najbliżsi, ale to już jest - tak myślę - cecha charakteru, zwykła ludzka rezerwa, nie jakaś prawie paranoja. Autorko - myślę, że powinnaś dokładnie obserwować ludzi - i nie spoufalać się z osobami niegodnymi zaufania... Stopniowo starać się zmniejszać dystans między sobą a innymi. Nie obwiniać się też jeśli ktoś zawiedzie Twoje zaufanie - są ludzie i parapety, to świadczy wyłącznie o osobie która Cię zawiodła, nigdy o Tobie... No i rada, która ostatnio przewija się na Wizażu w niemal każdym wątku - może spróbuj udać się do psychologa? Powodzenia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Zaufasz mi?
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Zaufasz mi?
Pojdz do psychologa
![]() Moim zdaniem bez tego ani rusz ![]() ![]()
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 819
|
Dot.: Zaufasz mi?
Domyślam się, co przeżywasz i czujesz. Przeszłaś w życiu bolesną lekcję, ale nauczy Cię ona, by NIGDY nie ufać ludziom w stu procentach. Naprawdę nie warto. Lepiej być ostrożną, podchodzić do różnych spraw z nieufnością i dystansem, niż dać się omotać, skrzywdzić i oszukać. Na zaufanie trzeba sobie zapracować. Nie można obdarzać nim z miejsca nikogo.
Doradzono Ci psychologa. Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy fachowca, skorzystaj, może jakoś odpowiednio Cię nakieruje, coś wytłumaczy, pewne rzeczy pomoże zrozumieć, ale czasu nie cofnie, wspomnień nie wymaże. Jeśli o mnie chodzi, to mam nauczkę, by dbać o własne interesy, o siebie. I choć przeżyłam wiele, jestem wdzięczna losowi, że otworzył mi oczy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:43.