Suknia Ślubna Rybka POMOCY

[Bananova1410]

Hej, mam ogormna prośbę do Pań, które maja bądz miały suknie ślubną rybkę...Jak w niej siadać i klekac w kościele.Mam tak obisclą suknie że przy wstawaniu małżonek bedzie musiał mi chyba pomagać albo robie coś źle albo te fiszbiny sa za długie...dodam też ze mam długi tren i spore koło i własnie jak siadać zeby tego koła nie było widać.W sukni wyglądam świetnie ale boje sie ze w kościele nie dam rady POMOCY

Na zdjęciach moja suknia, po przeróbkach krawieckich zamieniła się w lekka rybkę

[takaya]

Ja miałam rybkę, ale nie była opięta i nie krępowała ruchów. Koła tez nie miałam, nie podoba mi się to bujanie w rybkach na halce z kołem. Moja suknia miała wszytą halkę z kilkoma warstwami sztywnego tiulu.

Musisz poćwiczyć poruszanie się w sukni w takim razie. Ona na pewno jest tak wąska na wysokości kolan? Może poproś aby Ci jej az tak nie zwężali. Moja suknia byla obcisła od bioder, z boku na wysokości kolan miala marsczenie, ale z tyłu była luźna już za biodrami

Tak wyglądała moja suknia

[m.a.r.t.a]

Mhm suknia ślubna nie powinna krępować Twoich ruchów. I to już nie chodzi o opisywany przez Ciebie problem jaki może wystąpić w Kościele ale chociażby tańce na sali, wejście po schodach. Ja dlatego wybrałam rybkę, ale nie taką super zwężaną i bez koła abym mogła swobodnie się poruszać i żeby nic mi nie odstawało/wyłaziło spod sukni. Pod tym względem suknia była udana, jednak napotkałam na inne jej mankamenty. W domu jak w niej chodziłam piersi się ładnie układały, wszystko było na swoim miejscu. Już w Kościele dekolt (miałam w kształcie serca bez ramiączek) zaczął mi opadać (mam dość duże miski) i musiałam co chwile suknie podciągać. Dobrze, że miałam dodatkowo bolerko... choć i tak ten dekolt mnie denerwował.

[Bananova1410]

Pani w salonie doradziła mi fason z obcisłymi biodrami, z tyłu suknia juz na tyłku jest luźna ale z przodu ma dłuższe fiszbiny i mam problem z pochylaniem sie i siadaniem,ogólnie ze zginaniem, dlatego pytam sie jak sobie poradzić w kościele i podczas zbierania pieniążków...
Może to tylko rzeczywiście kwestia wprawy bo miałam ją tylko na sobie 2 razy podczas przymiarki. A z tym tiulem też próbowałam ale źle sie czułam i w koncu zdecydowałam sie na koło bo bez niego suknia brzydko sie układa

Z biustem nie ma problemu bo dodatkowo mam wszyste zapiecie jak od stanika takze chyba nic nie powinno opaść, a i nogi jakoś podnosze wyżej ale najgorsze siadanie i zginanie (

Dziekuje za odpowiedzi

[takaya]

Ale to ciężko ci siadać przez to,że suknia jest taka obcisła czy przez fiszbiny w talii?
Moja była bardzo usztywniana aż do miednicy (dzięki temu tworzyła mi talię osy) owszem utrudniało to pochylanie się, ale jednocześnie wymuszało prosta sylwetkę (zawsze się garbię) owszem zbieranie drobnych to było wyzwanie, ale dałam sobie radę kucając

[Bananova1410]

Chyba Fiszbiny plus jeszcze to że jest obcisła dosyć,ale najbardziej przeszkadza mi wlasnie to usztywnienie, chociaż jest potrzebne bo ładnie modeluje sylwetkę, skorzystam z rady i bede kucać pod kościołem(chciałam ukleknąć)


Teraz w środe mam trzecią przymiarkę to spróbuje jeszcze raz potrenować siadanie i wstawanie (daje rade wstać, tylko to troche trwa i wygląda jak w zwolnionym tempie ;p)

[Lokowana]

Teraz to już po ptokach, ale dlaczego nie wybrałaś innej sukni, skoro ta krępuje Ci ruchy i jest niewygodna? Przecież jest tyle fasonów do wyboru. Nie zrozum mnie źle, ale teraz cały ślub i wesele będziesz się martwić jak usiąść - ja dziękuję za taką imprezę...

[dezire]

przymierzałam dwie rybki - wybrałam ta która dawała mi więcej swobody ruchów, głownie dlatego ze PM większą czesc wieczory tańczy.Rybka rybce nie równa. Przy pierwszej przymiarce panie w salonie kazaly mi samej zawiązać sobie w niej buty, usiąść, wstać itd żeby się upewnić ze nie krępuje ruchów, wiec to chyba nie jest 'zalozenie' ze w rybce ma byc trudno poruszac sie ?

Dla mnie ważne było też to ... zeby bez niczyjej pomocy pójśc do toalety

[Bananova1410]

Z ta suknia jest taki problem ze ja ja zamawiałam przez internet,dopiero jak przyszła to miałam pełen obraz jak wygląda i musiałam z nia coś z krawcową pokombinować. Na kolejna suknie juz niestety nie mam środkow.

Co do innych fasonów to mierzyłam i w każdym zle sie czułam prócz łaśnie rybki która bardzo fajnie podkreśla figurę.
Dlatego tu napisałam,żeby jakaś doświadczona PM poradziła mi lub chociaz podpowiedziala co i jak. Wesele to pikuś,probowalam w niej tanczyc i jest ok, gorzej wlasnie z klekaniem jak jeszcze jest to koło i ten tren

[AnnBlus]

Napisane przez Bananova1410

daje rade wstać, tylko to troche trwa i wygląda jak w zwolnionym tempie

To dobrze, fotograf będzie miał dużo czasu Nie przejmuj się, na pewno dasz radę, potrenuj jeszcze w salonie i podpytaj tam panie, powinny się na tym znać