Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-19, 02:55   #1
awki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 106

Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.


Temat na forum internetowym zmusił mnie do tej przykrej refleksji. Mam więcej kolegów niż koleżanek. W moim życiu dziewczyny pojawiają się i znikają, a chłopacy są zawsze przy mnie - na dobre i na złe...

Przyjaciółkę nr 1 poznałam jeszcze w podstawówce, mieszkałyśmy w tym samym bloku, widywałyśmy się codziennie. Wszystko było w porządku, dopóki nie znalazłam swojego pierwszego chłopaka. Ona zaczęła go atakować, zarzucała mi, że spędzam z nim za dużo czasu i zaniedbuję wszystko dookoła, co było totalną bzdurą. Wciąż widywałyśmy się codziennie, z chłopakiem nigdy częściej niż co dwa dni, bo oboje mieliśmy sporo zajęć. Kiedy wyjechałam na studia a on został w mieście, stwierdziła, że na pewno nie wytrzymamy i zerwiemy. Wciąż jesteśmy razem. Z nią nie mam kontaktu, bo odkąd znalazła swojego faceta, spotyka się tylko z nim.

Druga i trzecia to były takie dziewczyny od pogadania. Rzadziej spotykałyśmy się, ale bardzo często rozmawiałyśmy, na wszystkie tematy. Odkąd są w związkach, jedyny temat, który je interesuje to faceci - co robiły z chłopakiem, jaki on jest, jak fajnie jest być z nim, itp. Jak temat się wyczerpie, to zawsze pytają: "a co u Twojego?"...

Czwarta była mi bardzo bliska, miałyśmy zbliżone zainteresowania i gust muzyczny, poglądy na życie. Bardzo ceniłam tę znajomość, możliwe, że najbardziej ze wszystkich. Wszystko było w porządku, dopóki jej ukochany chłopak, jej pierwsza miłość, nie zostawił jej, po czym nie zaczął się do mnie przystawiać. Zerwałam znajomość z nimi, do dzisiaj nie umiem spojrzeć jej w oczy. Ma nowego, fajnego faceta, ale ja i tak nie mogę sobie wybaczyć, że rozwaliłam jej związek.

Z piątą mam sporadyczny kontakt do dzisiaj, chociaż na spotkaniach nigdy nie pojawia się bez chłopaka, przez co trochę rozluźniłyśmy więzi.

A koledzy? Przyjaciele? Nikt z nich nie ma mi za złe, że spotykam się z moim facetem. Nie zaniedbują ani swoich dziewczyn, ani mnie. Chyba po prostu umieją znaleźć równowagę. W rezultacie kumpli ciągle mi przybywa, a moją jedyną stałą przyjaciółką jest moja siostra...
awki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 08:35   #2
201801022117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

No cóż, dziewczyny często dostają zaślepienia odmęskiego. Jest chłop- jest wszystko.
Ja nie wyobrażam sobie uzależniać całego mojego szczęscia od faceta, wiadomo, że kiedy pojawia się w życiu facet trzeba poświęcić związkowi trochę czasu, ale nie rozumiem, jak można rezygnować z innych znajomych, z własnego życia dla faceta.
201801022117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 08:44   #3
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Cytat:
Napisane przez awki Pokaż wiadomość
Temat na forum internetowym zmusił mnie do tej przykrej refleksji. Mam więcej kolegów niż koleżanek. W moim życiu dziewczyny pojawiają się i znikają, a chłopacy są zawsze przy mnie - na dobre i na złe...

Przyjaciółkę nr 1 poznałam jeszcze w podstawówce, mieszkałyśmy w tym samym bloku, widywałyśmy się codziennie. Wszystko było w porządku, dopóki nie znalazłam swojego pierwszego chłopaka. Ona zaczęła go atakować, zarzucała mi, że spędzam z nim za dużo czasu i zaniedbuję wszystko dookoła, co było totalną bzdurą. Wciąż widywałyśmy się codziennie, z chłopakiem nigdy częściej niż co dwa dni, bo oboje mieliśmy sporo zajęć. Kiedy wyjechałam na studia a on został w mieście, stwierdziła, że na pewno nie wytrzymamy i zerwiemy. Wciąż jesteśmy razem. Z nią nie mam kontaktu, bo odkąd znalazła swojego faceta, spotyka się tylko z nim.

Druga i trzecia to były takie dziewczyny od pogadania. Rzadziej spotykałyśmy się, ale bardzo często rozmawiałyśmy, na wszystkie tematy. Odkąd są w związkach, jedyny temat, który je interesuje to faceci - co robiły z chłopakiem, jaki on jest, jak fajnie jest być z nim, itp. Jak temat się wyczerpie, to zawsze pytają: "a co u Twojego?"...

Czwarta była mi bardzo bliska, miałyśmy zbliżone zainteresowania i gust muzyczny, poglądy na życie. Bardzo ceniłam tę znajomość, możliwe, że najbardziej ze wszystkich. Wszystko było w porządku, dopóki jej ukochany chłopak, jej pierwsza miłość, nie zostawił jej, po czym nie zaczął się do mnie przystawiać. Zerwałam znajomość z nimi, do dzisiaj nie umiem spojrzeć jej w oczy. Ma nowego, fajnego faceta, ale ja i tak nie mogę sobie wybaczyć, że rozwaliłam jej związek.

Z piątą mam sporadyczny kontakt do dzisiaj, chociaż na spotkaniach nigdy nie pojawia się bez chłopaka, przez co trochę rozluźniłyśmy więzi.

A koledzy? Przyjaciele? Nikt z nich nie ma mi za złe, że spotykam się z moim facetem. Nie zaniedbują ani swoich dziewczyn, ani mnie. Chyba po prostu umieją znaleźć równowagę. W rezultacie kumpli ciągle mi przybywa, a moją jedyną stałą przyjaciółką jest moja siostra...
prawdziwa przyjaciółka będzie z Tobą mimo posiadania partnera.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 13:40   #4
avista
Raczkowanie
 
Avatar avista
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 59
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Cytat:
Napisane przez FreakChic Pokaż wiadomość
No cóż, dziewczyny często dostają zaślepienia odmęskiego. Jest chłop- jest wszystko.
Ja nie wyobrażam sobie uzależniać całego mojego szczęscia od faceta, wiadomo, że kiedy pojawia się w życiu facet trzeba poświęcić związkowi trochę czasu, ale nie rozumiem, jak można rezygnować z innych znajomych, z własnego życia dla faceta.
zgadzam się z Tobą w stu procentach. Ale gdybyś powiedziała mi to jakieś cztery lata temu to bym Cie wyśmiała... przez pewien toksyczny związek odwróciłam się od wielu mi bliskich ludzi.. później on zerwał a ja zostałam na lodzie.. w dodatku sama jak palec.. teraz widzę i przestrzegam każdego który własnie przez faceta rezygnuje ze wszystkiego innego..
avista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 13:43   #5
awki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 106
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;29486698]prawdziwa przyjaciółka będzie z Tobą mimo posiadania partnera.[/QUOTE]

No i gdzie ja znajdę prawdziwą przyjaciółkę, skoro nawet ta pierwsza, po kilkunastu latach znajomości olała wszystko dla faceta...

Brakuje mi strasznie osoby, której po prostu mogłabym się wygadać, bez obawy, że zaraz wszystko przeanalizuje i wyskoczy z milionem rozwiązań problemu.
awki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 13:48   #6
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Cytat:
Napisane przez avista Pokaż wiadomość
zgadzam się z Tobą w stu procentach. Ale gdybyś powiedziała mi to jakieś cztery lata temu to bym Cie wyśmiała... przez pewien toksyczny związek odwróciłam się od wielu mi bliskich ludzi.. później on zerwał a ja zostałam na lodzie.. w dodatku sama jak palec.. teraz widzę i przestrzegam każdego który własnie przez faceta rezygnuje ze wszystkiego innego..
racja.
Cytat:
Napisane przez awki Pokaż wiadomość
No i gdzie ja znajdę prawdziwą przyjaciółkę, skoro nawet ta pierwsza, po kilkunastu latach znajomości olała wszystko dla faceta...

Brakuje mi strasznie osoby, której po prostu mogłabym się wygadać, bez obawy, że zaraz wszystko przeanalizuje i wyskoczy z milionem rozwiązań problemu.
gdziekolwiek, w pracy, w szkole, wśród znajomych. Uwierz mi, że wbrew pozorom, wiele jest ludzi ktorzy są w głębi duszy samotni.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 14:01   #7
201801022117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Cytat:
Napisane przez avista Pokaż wiadomość
zgadzam się z Tobą w stu procentach. Ale gdybyś powiedziała mi to jakieś cztery lata temu to bym Cie wyśmiała... przez pewien toksyczny związek odwróciłam się od wielu mi bliskich ludzi.. później on zerwał a ja zostałam na lodzie.. w dodatku sama jak palec.. teraz widzę i przestrzegam każdego który własnie przez faceta rezygnuje ze wszystkiego innego..
Niestety, to jest częsty błąd zakochanych dziewczyn... Jak to napisała dziś jakaś wizażanka, "miłość Ci wszystko wypaczy".

Cytat:
Napisane przez awki Pokaż wiadomość
No i gdzie ja znajdę prawdziwą przyjaciółkę, skoro nawet ta pierwsza, po kilkunastu latach znajomości olała wszystko dla faceta...

Brakuje mi strasznie osoby, której po prostu mogłabym się wygadać, bez obawy, że zaraz wszystko przeanalizuje i wyskoczy z milionem rozwiązań problemu.
Współczuje Ci. Nie wiem, co wtedy wstępuje w dziewczyny, że zachowują się tak, a nie inaczej... Facet jest wtedy dla nich najważniejszy na świecie. Nie wiem, czy to chuć tak nimi kieruje, czy poporstu niesamowita potrzeba posiadania chłopa...
201801022117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-19, 14:05   #8
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;29486698]prawdziwa przyjaciółka będzie z Tobą mimo posiadania partnera.[/QUOTE]

To akurat kwestia sporna. Może wypowiem się z punktu widzenia takiej przyjaciółki.

Miałam dobrą przyjaciółkę. Od urodzenia w zasadzie. Na pewnym etapie w jej życiu zaczęło przewijać się dużo facetów. Każdy raczej na dość krótko. Dość burzliwe związki. Oczywiście miedzy każdym kolejnym ja byłam nr 1, najważniejsza, najlepsza, czas tylko ze mną spędzany, wiedziałam o wszystkim itd. Ale w momencie pojawiania się kolejnego amanta szłam w odstawkę. Aby było jasne- jestem osobą realnie patrzącą na świat i rozumiem, że kiedy pojawia się ukochany facet to muszę ustąpić i zrozumieć, że teraz dla przyjaciółki nr 1 jest facet a nie ja. Ale! bez przesady. Nikt nie chce być niczyim kołem ratunkowym. Powiem więcej, w sytuacji kiedy bardzo potrzebowałam jej ( bardzo awaryjna sprawa), dowiedziałam się, że nie teraz bo idzie z ukochanym na spacer ( zwykły, najzwyklejszy spacer a mi pół świata się waliło). Oczywiście kiedy z facetem zerwała znowu byłyśmy dla siebie 24h/dobę.

Trwało to dalej. Faceci pojawiali się i znikali a ja regularnie szłam na bok w mniejszym lub większym stopniu. Tylko przy którymś kolejnym stwierdziłam, że nie warto. Do dziś utrzymujemy dobre kontakty ale już nie przyjacielskie. Nie uważam się za "nieprawdziwą przyjaciółkę". Jestem "zdrową egoistką". Jeśli daje z siebie wszystko oczekuję również minimum zaangażowania zawsze a nie tylko w okresach bycia singlem. Ale od przyjaciółki oczekuję czegoś więcej niż jednego spotkania na piwo raz na 2 miesiące gdzie jeszcze muszę umówić się najlepiej tydzień wcześniej i dostosować pod wszystko co ona ustali.

Wniosek?
Radze Wam dziewczyny szczerze zastanowić się czy będąc w związku nie zamykacie się za bardzo z facetem w swoim własnym gniazdku. Przyjaciel jest osobą, która wybaczy Ci więcej niż inni. Ale jest też tylko człowiekiem, z uczuciami i nikt nie da się traktować jak 5, zapasowe koło u wozu. Niestety bardzo wiele moich koleżanek postępuję w tak beznadziejny sposób. Facet staje się całym światem. Niestety zazwyczaj te związki trwają trochę krócej lub dłużej ale się rozpadają. A później płacz i lament, że nie ma się nikogo na świecie i jest się samemu. Tyle, że to na własne życzenie.

Autorko- najwidoczniej skoro Ty nie postępujesz tak jak opisałam wyżej to po prostu trafiasz na kiepskie przyjaciółki. Niestety dziewczyny miewają trudne charaktery. Dla facetów pewne rzeczy są chyba po prostu prostsze i dlatego często z nimi łatwiej się dogadać.
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 14:27   #9
kobietasukcesu
zawsze mam racje
 
Avatar kobietasukcesu
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Upper East Side
Wiadomości: 10 952
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;29493730]racja.

gdziekolwiek, w pracy, w szkole, wśród znajomych. Uwierz mi, że wbrew pozorom, wiele jest ludzi ktorzy są w głębi duszy samotni.[/QUOTE]

Nawet na wizazu dziewczyny szukaja przyjazni, wiadomo nie kazdy nadaje sie na przyjaciolke, ale moze chociaz poznasz kolezanke do pogaduszek i wspolnych zakupow?

Ja znalam byla juz kumpele od zerowki, niestety po maturze wyjechala za granice do narzeczonego i koniec. Tak to kiedys obiecywala, ze bedzie fajnie i odwiedzi mnie i w ogole nawet tam sciagnie. Taaaa

Za bardzo sie odzywac nie chcialo, a jak byla w pl to mnie olala- a od jej domu rodzinnego do mojego rodzinnego jest hmm kilometr?
Moze to dlatego, ze wtedy smialam byc singielka I niegodna jej narzeczonej w ciazy Takze ja olalam, potem nawet pisala do mnie i jedyne pytanie to oczywiscie jak moje sprawy sercowe
Olalam ja po calosci.

Inna dobra- tak to nasza paczka byla fajna, ja bylam fajna bo ze mna jej rodzice ja chetniej wypuszczali. A miewala w domu nieciekawie z wyjsciami- bo do jej rodzicow wszystko szybko dochodzilo- czy picie czy wagary. Potem kiedys poznala jednego faceta i nagle wiecej mogla, to po co jej my Juz sie jej nie chcialo wychodzic w poblize domu ani wychodzic juz o 17 np, bo po co. Wielka pani swiatowa imprezowiczka sie zrobila
__________________
Janusze reklamy



“You can’t make people love you, but you can make them fear you.” Blair Waldorf

<3 <3 <3
kobietasukcesu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 14:28   #10
avista
Raczkowanie
 
Avatar avista
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 59
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;29493730]racja.

gdziekolwiek, w pracy, w szkole, wśród znajomych. Uwierz mi, że wbrew pozorom, wiele jest ludzi ktorzy są w głębi duszy samotni.[/QUOTE]



ja jestem bardziej sceptyczna ... owszem jest bardzo dużo ludzi samotnych.. ale wydaje mi się że dziewczyna nawet jak samotna to i tak nie daje po sobie poznać tego więc ciężko jest wyczuc...a jest tez dużo ludzi samotnych z wyboru.. sa samotne ale siedzą w swoim świecie i nikomu nie otwierają drzwi..
avista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 14:31   #11
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Cytat:
Napisane przez avista Pokaż wiadomość
ja jestem bardziej sceptyczna ... owszem jest bardzo dużo ludzi samotnych.. ale wydaje mi się że dziewczyna nawet jak samotna to i tak nie daje po sobie poznać tego więc ciężko jest wyczuc...a jest tez dużo ludzi samotnych z wyboru.. sa samotne ale siedzą w swoim świecie i nikomu nie otwierają drzwi..
owszem, ale to nie jest powód aby się zamykać w skorupie i nie próbować.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-19, 14:36   #12
avista
Raczkowanie
 
Avatar avista
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 59
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;29494712]owszem, ale to nie jest powód aby się zamykać w skorupie i nie próbować.[/QUOTE]

jasne ze masz rację, ale moim zdaniem ciężko jest znaleźć taka prawdziwa przyjaciółkę, taką nie tylko na dobre ale i na złe.. a może ja żyje w takim otoczeniu poprostu...
avista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 15:18   #13
awki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 106
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Ja sama dużo ludzi poznaję, to na studiach, to przez moich znajomych, ale najczęściej to faceci, bo studiuję na polibudzie i znam ogólnie więcej chłopaków... Z tego, co widzę, to paczki kobiet trzymają się dopóki każda z nich jest singielką. Wszystkie babskie wyjścia, wieczory, wyjazdy - nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz brałam w czymś takim udział. Z drugiej strony dziewczyny w takich "paczkach" najczęściej mają duży problem ze znalezieniem partnerów, bo przesadzają w drugą stronę - spędzają czas tylko ze sobą i nie poznają nowych ludzi I znajdź tu złoty środek.
awki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 16:49   #14
avista
Raczkowanie
 
Avatar avista
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 59
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Cytat:
Napisane przez awki Pokaż wiadomość
Ja sama dużo ludzi poznaję, to na studiach, to przez moich znajomych, ale najczęściej to faceci, bo studiuję na polibudzie i znam ogólnie więcej chłopaków... Z tego, co widzę, to paczki kobiet trzymają się dopóki każda z nich jest singielką. Wszystkie babskie wyjścia, wieczory, wyjazdy - nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz brałam w czymś takim udział. Z drugiej strony dziewczyny w takich "paczkach" najczęściej mają duży problem ze znalezieniem partnerów, bo przesadzają w drugą stronę - spędzają czas tylko ze sobą i nie poznają nowych ludzi I znajdź tu złoty środek.
racja.. faktycznie jest tak ze takie prawdziwe psiapsióły z reguły są singielkami a jak już któraś znajdzie swojego jedynego to ta więź z przyjaciółką się rozluźnia. I faktycznie sa dwa typowe zachowania kobiet albo spedzaja cały czas ze swoimi przyjaciółkami i nie mogą znaleźć faceta albo spedzaja za duzo czasu ze swoimi chłopakami i tracą przyjaciółki... co studiujesz na politechnice?
avista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 18:47   #15
Alessaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 249
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Cytat:
Napisane przez avista Pokaż wiadomość
jasne ze masz rację, ale moim zdaniem ciężko jest znaleźć taka prawdziwa przyjaciółkę, taką nie tylko na dobre ale i na złe.. a może ja żyje w takim otoczeniu poprostu...
zgadzam sie w zupelnosci.

Ja w ogole przestalam wierzyc w przyjazn miedzy kobietami. Kazda moja "przyjaciolka" albo "porzucala" mnie dla faceta albo wbijala noz w plecy.

Czasami mysle, ze ludzie po prostu tacy sa. Klamia, zawodza a potem dziwia sie, ze sa sami. Moze jestem sceptycznie nastawiona ale znaleznienie przyjaciela to baaardzo trudne zadanie. wiekszosc tych "wielkich przyajzni" konczy sie z hukiem gdy jedna strona poznaje swoja "druga polowke" albo w gre zaczyna wchodzic zazdrosc o np lepsza prace, lepsze zarobki.

Nie jestem obiektywna poniewaz wszyscy ktorzy mogli mnie zawiesc zrobili to. Nie wierze w ludzi, nie ufam im, nawet ich nie lubie. Wszedzie widze zaklamanie i falsz.

Prawdziwy przyajciel powinien sie cieszyc znaszych sukcesow, szczegolnie ze zwykle sa one okupione ciezka praca. ja niestety trafiam tylko na osoby, ktore zawodza.

Najwiekszy zawod sprawila mi moja "przyjaciolka" ze studiow. 3 lata wspolnego mieszkania, calonocne rozmowy, spedzanie razem czasu mimo ze obie mialysmy chlopakow znajdywalysmy czas dla siebie i wydaalo mi sie ze wreszcie znalazlam prawdziwa przyjaciolke. Ostatnio wyszlo an jaw w ilu waznych kwestiach mnie oklamala, ile razy zyczyla mi zebym odniosla porazke. A wszystko pod wplywem tego ze rzucil aj facet a ona chciala po licencjacie brac z nim slub i rodzic mu dzieci a tu nagle taki klops i musi szukac kolejnego. Wpadla w wir internetowych randek. Desperacja uderzyla jej do glowy i tak sie zaczal nasz koniec..
__________________
"Tak rzadko zdarza się
słyszeć, żeby kobiety mówiły: „Nie mogę się doczekać, żeby rozkręcić swój własny interes" albo „Już bym chciała chodzić na te zajęcia z handlu nieruchomościami". Cel większości kobiet
brzmi „Za rok chcę być już mężatką"."
Alessaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 18:57   #16
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Po prostu wiele dziewczyn,gdy znajdzie tego swojego faceta to jest on przecież częścią ich życia zaczynają nawijać o nim,bo jest on dla nich ważny.
Ja jestem z tych dziewczyn co akurat faceta stawiają na końcowym miejscu
Mnie za to irytuje,gdy jestem sama ciągłe teksty koleżanek''taka śliczna jesteś,dlaczego nie masz faceta''(tak jakbym musiała mieć).
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 19:54   #17
avista
Raczkowanie
 
Avatar avista
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 59
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Cytat:
Napisane przez Alessaaa Pokaż wiadomość
zgadzam sie w zupelnosci.

Ja w ogole przestalam wierzyc w przyjazn miedzy kobietami. Kazda moja "przyjaciolka" albo "porzucala" mnie dla faceta albo wbijala noz w plecy.

Czasami mysle, ze ludzie po prostu tacy sa. Klamia, zawodza a potem dziwia sie, ze sa sami. Moze jestem sceptycznie nastawiona ale znaleznienie przyjaciela to baaardzo trudne zadanie. wiekszosc tych "wielkich przyajzni" konczy sie z hukiem gdy jedna strona poznaje swoja "druga polowke" albo w gre zaczyna wchodzic zazdrosc o np lepsza prace, lepsze zarobki.

Nie jestem obiektywna poniewaz wszyscy ktorzy mogli mnie zawiesc zrobili to. Nie wierze w ludzi, nie ufam im, nawet ich nie lubie. Wszedzie widze zaklamanie i falsz.

Prawdziwy przyajciel powinien sie cieszyc znaszych sukcesow, szczegolnie ze zwykle sa one okupione ciezka praca. ja niestety trafiam tylko na osoby, ktore zawodza.

Najwiekszy zawod sprawila mi moja "przyjaciolka" ze studiow. 3 lata wspolnego mieszkania, calonocne rozmowy, spedzanie razem czasu mimo ze obie mialysmy chlopakow znajdywalysmy czas dla siebie i wydaalo mi sie ze wreszcie znalazlam prawdziwa przyjaciolke. Ostatnio wyszlo an jaw w ilu waznych kwestiach mnie oklamala, ile razy zyczyla mi zebym odniosla porazke. A wszystko pod wplywem tego ze rzucil aj facet a ona chciala po licencjacie brac z nim slub i rodzic mu dzieci a tu nagle taki klops i musi szukac kolejnego. Wpadla w wir internetowych randek. Desperacja uderzyla jej do glowy i tak sie zaczal nasz koniec..

wiesz ze zgadam się z Tobą w większej części wypowiedzi? czasami mi się wydaje ze każdy ma drug twarz i ukryte intencje..
avista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 20:34   #18
karookarolina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 266
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Złoty środek da się znaleźć Chociaż ja też głównie mam więcej kolegów, chyba dlatego, że mam zupełnie inaczej patrzę na świat, wiele dziewczyn nie rozumie moich poglądów

U mnie było tak, że w moim pierwszym związku facet oszalał i zabronił mi kontaktu ze znajomymi, więc połowa zwyczajnie zapomniała o moim istnieniu i skończyły się te znajomości. Została się tylko moja przyjaciółka, która zniosła wszystko, nawet jego nachodzenie na jej dom, żeby sprawdzić czy tam jestem. Ja też nie byłam bez winy, bo żeby Jego nie denerwować zerwałam ze wszystkimi kontakty (ach te młodzieńcze miłostki ) Na szczęście otworzyła mi oczy i zostawiłam cały ten związek.

Byłam też w długim związku, gdzie facet przeginał. Spotykał się z kumplami, jezdził z nimi gdzie chciał, nie przeszkadzalo mi to, do czasu. Bywało tak, że mimo, że potrzebowalam Go, to nie przyjezdzał do mnie, tlumaczyłam to odległoscią (50 km), ale nie rozumiał, że ja też potrzebowałam chwil sam na sam. Nawet jak ja przyjeżdzałam do Niego to wyciągał mnie do swoich kumpli, ewentualnie do Jego najlepszego przyjaciela i Jego kobiety. Miał świetnych kolegów, darzyłam ich ogromną sympatią, ale bez przesady. Każdy wyjazd, urlop, wycieczka była z Jego znajomymi, wszedzie razem, nawet jak mnie nie było to czas z nimi spedzał. Ja chciałam mieć Go czasem tylko dla siebie, ale takich chwil było bardzo mało. Nawet jak przyjeżdzaliśmy do mnie to chcial, żebym pojechała z Nim do koleżanek, miałam tego dosyć. Rozumiem mieć znajomych, ale nie spedzać z nimi całego życia. Codziennie się z Nimi widział, aż za dużo. Na koniec powiedział, że nie wytrzymałby ze mną sam na sam na dłuższy czas

Z obecnym partnerem jest tak, że mieszkamy razem i rozdzielamy czas na znajomych i sam na sam, jakoś to łączymy. Zresztą jak ja np wracam późno do domu to zawsze po mnie wychodzi, żebym sama nie wracała. Tak jest w porządku. Chociaż ja nie lubie jak za często spotyka się ze znajomymi, bo dla Niego nie ma wyjścia do kumpli bez piwa. Czy gdzieś z nimi idzie, czy nie, zawsze musi być piwo, a ja nie toleruje alkoholu.

Na koniec: ja nie wierzę w przyjaźnie. Mam znajomych, to wystarczy. Jedyną osobą, której ufam, która mnie nie ocenia i mi pomaga to mój kuzyn. On jest dla mnie jak przyjaciel, zawsze sie wspieramy w trudnych chwilach, od tylu lat. Ludzie są zbyt zawistni i fałszywi, dlatego wole nigdy wszystkiego nie mówić, nie pokazuje calej siebie. Ja bardzo chętnie poznaje nowe osoby, na pogaduchy, zakupy, gadanie, ale nie zaprzyjaźniam się.
karookarolina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 21:27   #19
fiaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 251
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

autorko - mogłabym napisać słowo w słowo, to co Ty

wszyscy moi znajomi to płeć męska - świetnie się z nimi czuję, zawsze jest o czym pogadać. żartobliwi, swobodni, szczerzy.

wszystkie dziewczyny jakie napotkałam na swojej drodze - a trochę ich było - okazywały się prędzej czy później po prostu fałszywe. na co dzień - buzi buzi (jak mnie ten zwyczaj całowania w policzek wkurza, najchętniej to bym grabę uścisnęła i tyle), jaka jesteś śliczna mądra, ja Ci pomogę, ale nie fatyfuj się ja to zrobię, słodkie idiotki. tylko później okazywalo się że facet ważniejszy albo intencje znajomości ograniczały się tylko do interesów.

chłopcy są niezawoodni, zawsze mają czas na szczerą rozmowę o wszystkim i o niczym

choć sama muszę uderzyć się w piersi - na początku mojego związku też miałąm tendencje do ograniczenia kontaktów ze znajomymi, ale na szczęście Tż jakoś podświadomie ze mnie to wytępił - sam też jest osobą bardzo towarzyską i często wychodzimy razem ze znajomymi.

jasne, że brak mi jakiejś babki której mogę się wygadać. ale na co dzień nie odnajduję się w kobiecym świecie - jest zbyt przesłodzony i sztuczny. od małego latałam w przedszkolu ze śrubokrętem i trochę mi tej 'męskości' chyba zostało

ogólnie rzecz biorąc - w oparciu o moje doświadczenia 'przyjaciółkowe' - nie wierzę w damską, prawdziwą przyjaźń. kobiety są zbyt zawistne i zazdrosne
fiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 01:04   #20
awki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 106
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Studiuję informatykę Zawsze miałam bardziej męskie zainteresowania


Cytat:
Napisane przez platekrozy Pokaż wiadomość
Po prostu wiele dziewczyn,gdy znajdzie tego swojego faceta to jest on przecież częścią ich życia zaczynają nawijać o nim,bo jest on dla nich ważny.
Ja też mogłabym mówić i mówić o moim Problem w tym, że poza tematami chłopaków i związków w ogóle, o niczym innym nie da się z niektórymi dziewczynami pogadać. Pytam, czy widziała jakiś film - "Nie, ale powiem misiowi, żeby ściągnął, to razem pooglądamy. On ma taki dobry gust filmowy!" i w ten deseń. Zawsze "byliśmy", "widzieliśmy", "poszliśmy". Liczba pojedyncza stosowana tylko przy opisie chłopaka.


Cytat:
Napisane przez fiaa Pokaż wiadomość
na co dzień - buzi buzi (jak mnie ten zwyczaj całowania w policzek wkurza, najchętniej to bym grabę uścisnęła i tyle)
Dokładnie, strasznie tego nie lubię.


Cytat:
Napisane przez fiaa Pokaż wiadomość
ogólnie rzecz biorąc - w oparciu o moje doświadczenia 'przyjaciółkowe' - nie wierzę w damską, prawdziwą przyjaźń. kobiety są zbyt zawistne i zazdrosne
Ja jeszcze trochę wierzę, mimo wszystko. Są naprawdę fajne dziewczyny, z którymi się świetnie dogaduję, problem w tym, że zwykle znajdują zaborczych facetów (tak jak mój nr 5).


Cytat:
Napisane przez karookarolina Pokaż wiadomość
Na koniec: ja nie wierzę w przyjaźnie. Mam znajomych, to wystarczy. Jedyną osobą, której ufam, która mnie nie ocenia i mi pomaga to mój kuzyn. On jest dla mnie jak przyjaciel, zawsze sie wspieramy w trudnych chwilach, od tylu lat. Ludzie są zbyt zawistni i fałszywi, dlatego wole nigdy wszystkiego nie mówić, nie pokazuje calej siebie. Ja bardzo chętnie poznaje nowe osoby, na pogaduchy, zakupy, gadanie, ale nie zaprzyjaźniam się.
Ja mam wrażenie, że bez przyjaciół jestem trochę słabsza, dobrze mi jest, kiedy wiem, że otaczają mnie bliscy ludzie Na samym początku daję im duży kredyt zaufania, otwieram się całkowicie. To, czy znajomość przetrwa i przerodzi się w coś większego, wychodzi w praniu. Każda strata przyjaciela boli. Do tej pory straciłam same przyjaciółki.


Cytat:
Napisane przez Alessaaa Pokaż wiadomość
Najwiekszy zawod sprawila mi moja "przyjaciolka" ze studiow. 3 lata wspolnego mieszkania, calonocne rozmowy, spedzanie razem czasu mimo ze obie mialysmy chlopakow znajdywalysmy czas dla siebie i wydaalo mi sie ze wreszcie znalazlam prawdziwa przyjaciolke. Ostatnio wyszlo an jaw w ilu waznych kwestiach mnie oklamala, ile razy zyczyla mi zebym odniosla porazke. A wszystko pod wplywem tego ze rzucil aj facet a ona chciala po licencjacie brac z nim slub i rodzic mu dzieci a tu nagle taki klops i musi szukac kolejnego. Wpadla w wir internetowych randek. Desperacja uderzyla jej do glowy i tak sie zaczal nasz koniec..
Uważam, że przez związki z ludzi wychodzą najgorsze cechy. Moja największa przyjaciółka, którą znałam praktycznie od zawsze, nie miała problemu, żeby zwyzywać mojego faceta przez gadu. Teraz, kiedy słyszę, jak zachowuje się w związku, ręce mi opadają. Prowadzi otwartą wojnę ze znajomymi jej chłopaka, wykorzystuje go, rani... Po prostu jej nie poznaję, chociaż miałam wrażenie, że znam ją jak nikt...
awki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 08:27   #21
avista
Raczkowanie
 
Avatar avista
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 59
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Ja mam wrażenie, że bez przyjaciół jestem trochę słabsza, dobrze mi jest, kiedy wiem, że otaczają mnie bliscy ludzie Na samym początku daję im duży kredyt zaufania, otwieram się całkowicie. To, czy znajomość przetrwa i przerodzi się w coś większego, wychodzi w praniu. Każda strata przyjaciela boli. Do tej pory straciłam same przyjaciółki.

Faktycznie czlowiek potrzebuje drugiego człowieka, wsparcia i otuchy. Wydaje mi się że prościej przyjaźnić się jest z chłopakiem niż dziewczyną ponieważ oni są bezpośredni, szczerze mówią gdy im się coś nie spodoba.. a większość dziewczyn nie powie o co jej chodzi, udaje wielką przyjaciółeczkę, buzi buzi, a za plecami obrabia ci dupe do innej..
avista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 08:57   #22
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Cytat:
Napisane przez avista Pokaż wiadomość
Ja mam wrażenie, że bez przyjaciół jestem trochę słabsza, dobrze mi jest, kiedy wiem, że otaczają mnie bliscy ludzie Na samym początku daję im duży kredyt zaufania, otwieram się całkowicie. To, czy znajomość przetrwa i przerodzi się w coś większego, wychodzi w praniu. Każda strata przyjaciela boli. Do tej pory straciłam same przyjaciółki.

Faktycznie czlowiek potrzebuje drugiego człowieka, wsparcia i otuchy. Wydaje mi się że prościej przyjaźnić się jest z chłopakiem niż dziewczyną ponieważ oni są bezpośredni, szczerze mówią gdy im się coś nie spodoba.. a większość dziewczyn nie powie o co jej chodzi, udaje wielką przyjaciółeczkę, buzi buzi, a za plecami obrabia ci dupe do innej..
wiec może zamiast przyjaciółki...przyjaciel ?
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 10:36   #23
avista
Raczkowanie
 
Avatar avista
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 59
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

moim zdaniem zaden przyjaciel przyjaciolki nie zastapi bo kobieta potrzebuje kobiety ale ciezko ja jest znalezc
avista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 10:37   #24
awki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 106
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;29510448]wiec może zamiast przyjaciółki...przyjaciel ?[/QUOTE]

Mam przyjaciół, jeden z nich został w końcu moim chłopakiem Problem w tym, że z facetem to jednak nie to samo co z dziewczyną. Nie pogadam z nim o seksownych aktorach, nie zeżremy razem całej bombonierki przy Lejdis, nie wyjdziemy na długie zakupy, które skończą się w momencie, kiedy nogi będą nam odpadać... Czasami chciałabym usłyszeć "biedactwo, wiem, co czujesz", kiedy mówię, że brzuch mnie boli podczas okresu. A nie "to weź tabletkę". Takie rzeczy.

Część moich zajętych koleżanek nie ocenia już celebrytów. Bo chłopak i tak jest dla nich najładniejszy.
awki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 10:41   #25
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Cytat:
Napisane przez avista Pokaż wiadomość
moim zdaniem zaden przyjaciel przyjaciolki nie zastapi bo kobieta potrzebuje kobiety ale ciezko ja jest znalezc
Cytat:
Napisane przez awki Pokaż wiadomość
Mam przyjaciół, jeden z nich został w końcu moim chłopakiem Problem w tym, że z facetem to jednak nie to samo co z dziewczyną. Nie pogadam z nim o seksownych aktorach, nie zeżremy razem całej bombonierki przy Lejdis, nie wyjdziemy na długie zakupy, które skończą się w momencie, kiedy nogi będą nam odpadać... Czasami chciałabym usłyszeć "biedactwo, wiem, co czujesz", kiedy mówię, że brzuch mnie boli podczas okresu. A nie "to weź tabletkę". Takie rzeczy.

Część moich zajętych koleżanek nie ocenia już celebrytów. Bo chłopak i tak jest dla nich najładniejszy.
a próbowałyście kiedyś?

ja mam przyjaciela i mówi dokładnie to samo co przyjaciółka i ma świeże męskie spojrzenie i dlatego jest niezastąpiony.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 10:58   #26
awki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 106
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;29512788]a próbowałyście kiedyś?

ja mam przyjaciela i mówi dokładnie to samo co przyjaciółka i ma świeże męskie spojrzenie i dlatego jest niezastąpiony.[/QUOTE]

Zastanawia mnie czasami, jak facet, który od dziecka godzinami biega za piłką po boisku, nie jest w stanie wytrzymać 30 minut na zakupach, bo go nogi bolą Jednak upieram się, że to nie to samo. Gdybym miała faceta tak blisko, jak miałam dziewczyny, to pewnie w końcu pojawiłoby się jakieś głębsze uczucie. Z przyjaciółmi oglądam mecze przy piwie, oceniam laski w barze, gadam o grach komputerowych. Gdybyśmy mieli skulić się pod kocem z lodami i oglądać jakiś babski film... To byłoby po prostu niewłaściwe.
awki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 11:12   #27
Bayje
Zakorzenienie
 
Avatar Bayje
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Wiadomości: 4 012
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Tak Cie czytam .. Droga Autorko i myslę, że byłabyś dobra przyjaciółką dla mnie...
W moim gronie też więcej przewija się 'facetów' kolegów niż 'kobiet' koleżanek.

A Kobiet zrobiło się mniej z takiego względu, że jedna przyjaciółka pojechała na studia no i czas na 'spotkania' już nie było - rzadkie zjazdy do domu a teraz to już wątpie by zjechała na jakiś weekand - mgr + praca. Zostaje telefon i sms a to nie to samo co 'kawa' i pogaduchy.

Kolejna wyjechała do Niemiec za chłopakiem - bo tutaj pracy nie ma.
Kolejna do Holandii ..

a z innymi koleżanki rozstałam się z racji 'rozbieżności' charakteru..

Kolejna mimo, że mieszka 2 bloki dalej - facet jej nie odstepuje na krok.

Facet i ona mieszkają w tym samym mieście 2-3 minuty jazdy autem :P . Raz była u mnie na herbacie .. nie zdążyłam nawet zrobić herbaty. on napisał smsa, że jest u Niej(mimo, że wcześniej nie napisał, że przyjedzie) a ta oczywiście szybciutko poleciała do domu za nim.
__________________




Have you noticed the saddest person always has the most beautiful smile
Kid Cudi
Bayje jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-09-20, 12:13   #28
jodame
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Szczerze, to nie widzę większego związku pomiędzy tymi rozstaniami z koleżankami a Tobą i facetami. To raczej "wina" ich charakterów. Tego, że nie chcą/nie potrafią spotykać się z innymi ludźmi, gdy są w parze.

Ta pierwsza koleżanka była zazdrosna, bo nie potrafiła się zająć sama sobą. Ale gdy znalazła sobie "zajęcie", to już nie potrzebowała kontaktu z Tobą. Po prostu wasze drogi się rozeszły, a przyjaźń mocno rozluźniła.
Druga i trzecia to też typ dziewczyn, które gadają tylko o swoich facetach. No, chyba że był to tylko taki przejściowy etap.
Z czwartą, o ile rozumiem nic was nie poróżniło. Chłopak najpierw ją zostawił, a potem zaczął startować do Ciebie -mogłaś go spławić i nie zrywać kontaktu z koleżanką. Czy może ona miała do Ciebie żal? (Chociaż z tego co napisałaś, to nie miała powodu).
A z piątą, skoro nie widujesz się sam na sam, to trudno żeby kontakt się nie rozluźnił.

Niektórzy ludzie tak już mają -zapatrzeni w swoją drugą połowę zapominają o znajomych. A potem, często dopiero po rozstaniu zauważają, że już nie ma obok nich żadnych znajomych, przyjaciół... .
Dobrze, że Ty potrafisz znaleźć tę równowagę Tak trzymać!
jodame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 14:21   #29
awki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 106
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Widzę, że jest nas całkiem sporo. To trochę przykre. Avista, a Ty jak sobie teraz radzisz?


Cytat:
Napisane przez jodame Pokaż wiadomość
Szczerze, to nie widzę większego związku pomiędzy tymi rozstaniami z koleżankami a Tobą i facetami. To raczej "wina" ich charakterów. Tego, że nie chcą/nie potrafią spotykać się z innymi ludźmi, gdy są w parze.

Ta pierwsza koleżanka była zazdrosna, bo nie potrafiła się zająć sama sobą. Ale gdy znalazła sobie "zajęcie", to już nie potrzebowała kontaktu z Tobą. Po prostu wasze drogi się rozeszły, a przyjaźń mocno rozluźniła.
Druga i trzecia to też typ dziewczyn, które gadają tylko o swoich facetach. No, chyba że był to tylko taki przejściowy etap.
Z czwartą, o ile rozumiem nic was nie poróżniło. Chłopak najpierw ją zostawił, a potem zaczął startować do Ciebie -mogłaś go spławić i nie zrywać kontaktu z koleżanką. Czy może ona miała do Ciebie żal? (Chociaż z tego co napisałaś, to nie miała powodu).
A z piątą, skoro nie widujesz się sam na sam, to trudno żeby kontakt się nie rozluźnił.

Niektórzy ludzie tak już mają -zapatrzeni w swoją drugą połowę zapominają o znajomych. A potem, często dopiero po rozstaniu zauważają, że już nie ma obok nich żadnych znajomych, przyjaciół... .
Dobrze, że Ty potrafisz znaleźć tę równowagę Tak trzymać!
Masz sporo racji. Ta pierwsza już mnie nie potrzebuje, bo wszystkie rzeczy, które robiłyśmy razem, robi teraz z facetem. I faktycznie, poza mną i moimi znajomymi nie miała raczej nikogo bliskiego, więc kiedy przebywałam tylko z chłopakiem, ona zostawała sama, ale przecież nie mogłam zawsze organizować spotkań we trójkę.

Z drugą i trzecią, kiedy były jeszcze singielkami, mogłam porozmawiać na każdy temat. Przez okres fascynacji chłopakami straciły wszystkie zainteresowania i teraz nie idzie z nimi normalnie pogadać, bo swoje światy ograniczyły do facetów...

Z czwartą sprawa była skomplikowana. Jej chłopak był raczej typem melancholijnego romantyka, często musiała mu pomagać, pocieszać. Bardzo go kochała. Opowiadała mi o nim, o ich problemach, bo było jej czasem ciężko i musiała się wygadać. Skarżyła się, że zaczął się od niej odsuwać, bez powodu. Ja sama zorientowałam się bardzo późno, że on szuka mojego towarzystwa, kontaktu fizycznego, staję się mu bliższa niż ona. Zareagowałam instynktownie, zerwałam z nim kontakt, przestałam mu odpisywać, unikałam go (głupio postąpiłam, bo to go tylko bardziej nakręciło). Nigdy jej o tym nie powiedziałam. Może sama się domyśliła. Próbowałam po tym dalej się z nią spotykać, ale kiedy temat schodził na niego, po prostu przygniatało mnie poczucie winy. Stchórzyłam. Kiepska ze mnie przyjaciółka, skoro nie powiedziałam jej prawdy. Kiedy znalazła sobie "pocieszyciela", odsunęłam się i nigdy nie wróciłam
Jakiś czas później spotkałyśmy się przypadkiem i trochę pogadałyśmy. Kiedy zapytałam, jak się czuje w nowym związku, powiedziała coś w rodzaju: "jest świetnie, ale i tak zawsze będę coś czuła do tego pierwszego". Poczułam się po tym jak najgorsza świnia.
Popełniłam błąd, bo z tamtym często rozmawialiśmy (zwykle o niej), szliśmy razem załatwiać sprawy za nią, jak była chora, itp. On, jako chłopak mojej przyjaciółki, był dla mnie całkowicie aseksualny, praktycznie jak brat. W życiu bym nie pomyślała, że może coś do mnie poczuć, dlatego zachowywałam się przy nim zbyt swobodnie. Dzisiaj nigdy nie zbliżam się do facetów moich koleżanek. Jesteśmy tylko na "cześć", a jak chcę czegoś od nich, to załatwiam to przez koleżankę.

Z piątą przynajmniej mogę jeszcze pogadać na gadu A ze spotkaniem jest tak jak u Bayje - przychodzi, a zaraz znikąd pojawia się facet. Tyle że ona wtedy nie idzie do niego, tylko ja zwołuję innych ludzi i razem coś robimy.
awki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 15:14   #30
Regista
Meravigliosa creatura
 
Avatar Regista
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 1 280
Dot.: Straciłam wszystkie przyjaciółki przez facetów.

Cytat:
Napisane przez awki Pokaż wiadomość
Czwarta była mi bardzo bliska, miałyśmy zbliżone zainteresowania i gust muzyczny, poglądy na życie. Bardzo ceniłam tę znajomość, możliwe, że najbardziej ze wszystkich. Wszystko było w porządku, dopóki jej ukochany chłopak, jej pierwsza miłość, nie zostawił jej, po czym nie zaczął się do mnie przystawiać. Zerwałam znajomość z nimi, do dzisiaj nie umiem spojrzeć jej w oczy. Ma nowego, fajnego faceta, ale ja i tak nie mogę sobie wybaczyć, że rozwaliłam jej związek.
Ale dlaczego w tej sytuacji czujesz się winna? Jeśli gościa nie prowokowałaś, nie podrywałaś, nie dawałaś mu żadnej nadziei, to przecież nie Twoja wina, że coś mu się w głowie ubzdurało. Nawet jeśli rzucił swoją dziewczynę bo zakochał się w Tobie, to przecież też nie Twoja wina. Nie miałaś przecież wpływu na jego uczucia i postępowanie. Przyjaciółka powinna to zrozumieć, nawet mimo bólu po stracie chłopaka. W końcu Ty do niego nic nie miałaś, a za jego czyny nie możesz być, ani czuć się odpowiedzialna.
__________________
When all else fails, screw it!
Kot(y), Doktor Who i Spółka
Instagram
Regista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.