|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 40
|
terror domowy
Długo zastanawiałam się czy nie opisać swojego problemu. Zdecydowałam się, że to zrobię, bo może któraś wizażanka miała podobną sytuację w życiu i może mi coś doradzić. A reszta z was mogłaby obiektywnie spojrzeć na całą sytuację. Czasem zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie halo i ja powinnam leczyć się psychiatrycznie.
Zanim przejdę do sedna sprawy muszę jasno określić swoją sytuację i jak to wyglądało wszystko w przeszłości. Mam 22 lata i mam dość. Matka urodziła mnie w dość późnym wieku. Z tego co wiem, zanim ja przyszłam na świat, była w ciąży, ale poroniła. Po ciąży ze mną zaczęła bardzo chorować. Jej znajomy lekarz słusznie ocenił, że przy jej raku piersi, białaczce i osteoporozie pożyje maxymalnie 10 lat i tak też się stało. Od małego zajmowała się mną babcia (jej matka) i o nią się rozchodzi w całej sprawie. Mamy nie pamiętam, babcia bardzo przeżyła jej śmierć. W sądzie "walczyła" o opiekę nade mną z moim ojcem. Właściwie nie było o co walcZyć, myślę że z góry wiadomo było, że trafię do niej, przecież polskie sądy są (były?) sfeminizowane. I tak żyję z tą kobietą oficjalnie 12 lat, nie oficjalnie całe życie. I mam dość. Wszystko co mogę na ten temat napisać to: znęcanie się psychiczne odkąd pamiętam. Nawet nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że kiedy matka jeszcze żyła, ta starsza pani potrafiła mi wypomnieć (przy mamie), że to moja wina że ona jest chora i umrze. Czy takie rzeczy mówi się dziecku? Po jej śmierci słyszałam to reguralnie z tym, że dodawała że to ja powinnam umrzeć, nie mama. Wiadomo, słuchałam tego przy kłótniach, awanturach, ale mimo to... Jestem niedorajdą życiową, beztalenciem, bezmózgiem, ku*wą, szmatą, beznadziejna, nic nie warta, mam zdechnąć itd. itp. Nie sposób wymienić wszystkich wyzwisk, bo przez 12 lat było ich sporo. Do rękoczynów też dochodziło. Policja była u mnie nie raz, nie dwa. Nie jestem całkiem bez winy (a może leży cała po mojej stronie?). Ja też ją wyzywałam. Ja też potrafiłam ją uderzyć (a właściwie jej oddać). Nie zdarzało się to często, ale zdarzało (rzadko). Wszystko co się działo (dzieje do tej pory) określiłabym mianem terror psychiczny i czasem fizyczny. Były dobre chwile, ale od poniedziałku jest tak źle, że znowu myślę o samobójstwie. Z moim obcenym partnerem związałam się 2 lata temu, obecnie mamy 5cio miesięczną córkę, mieszka u mnie. Satrsza pani go w zupełności nie akceptuje (nienawidzi wręcz), choć taki był dobry i kochany jak robił mi remont w pokoju, zdarzyło jej się powiedzieć do niego per skarbie/kochanie. 2 tygodnie temu wyszarpała go za włosy i podniosła na niego ręke (ja byłam w szkole, nic nie widziałam). Nie chrzcimy dziecka i nie mamy takiego zamiaru - on jest żydem. Wszystkim sąsiadkom i rodzinie to rozpowiedziała. Z resztą nie tylko to. Stworzyła sobie swoją historię w głowie i wszystkich obraca przeciwko mnie. Tego co ona wygaduje nie chce się nawet słuchać. Mój TŻ jest głupim nierobem, lebrem jednym! Nie chodzi do roboty (siedzi w niej po 12-14 h, byleby tego nie słuchać)! Mówię dziecku, że je zabije. Mówię dziecku, że mu wpier*ole. Ona opieke społeczną zawoła. Dziecko ma zapalenie płuc (miało tylko katar i lekki kaszel)! To ja je wykończyłam przecież. W środę przykulała się do mojego pokoju, stanęła nad nią i powiedziała jej z uśmiechem na ustach "Twoja matka to su*a, ona cię wykończy rozumiesz? Zniszczy Cię". Całe szczęście, że córka nic nie rozumie, bo później powtarzałaby na podwórku takie bzdury. Ta pani jednak ma strasznie wybiórczą pamięć. Jakoś zapomina sąsiadkom i rodzinie wspomnieć, że w poniedziałek lub wtorek wyskoczyła na mnie z nożem i groziła mi nim. Nie pierwszy raz z resztą. Kiedy jej to wypomniałam, stwierdziła, że wcale tak nie bylo. Chciała mi szklanke na głowie rozbić - tak nie było. Przypaliła mnie papierosem na ręce - napewno TŻ to zrobił, bo ona nie przyłazi z papierosami do mojego pokoju (ja byłam wtedy u niej). Takich rzeczy jest cały mnóstwo, musiałabym to pisać pół nocy i pewnie i tak nie napisałabym wszystkiego. Koleżanka zapisała mnie bez mojej wiedzy do psychologa. Ja mam zamiar wzywać do domu psychiatrę, który oceni jej stan zdrowia psychicznego. Tylko czy to coś da? Nie będę miała żadnych podstaw, żeby umieścić ją w szpitalu psychiatrycznym, albo domu starców. Za to ona z mojego mieszkania wyrzuciłaby mnie bez mrugnięcia. I w dodatku chce moje pieniądze z lokaty wypłacić synowi i wnukom, których ostatni raz widziała 11 lat temu. Co robić z tym wszystkim? Co ja mam robić? Załamuję ręce, liczę na jakikolwiek pomysł. |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: terror domowy
Wyprowadź się, jesteś dorosła, masz faceta, masz z nim dziecko; zamiast nakręcać się na babcię, na to, jaka jest; wyprowadź się, aby przestać żyć w tak toksycznym środowisku; zostając tam, będziesz się psychicznie nakręcać i nic więcej; babka partnera nie akceptuje, trudno= zdarza się, nie musi. Zacznij życ swoim życiem i swojej rodziny.
Skoro partner pracuje, macie dochody, czas więc na wyprowadzkę, a nie ciąganie się z babką po sądach. |
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: terror domowy
Dziwie się,ze dorosla dziewczyna z dzieckiem,facetem i wlasnych mieszkaniem toleruje cos takiego. Ja powiedzialabym babci jasno,ze jak sie nie zmieni, to do widzenia, wystawiam walizki za drzwi, dziekuje za wychowanie i tyle.
Do domu opieki bez jej zgody raczej oddac babci nie mozesz, ale mozesz zglosic sprawe do urzedu miasta, sa specjalne dzialy, beda do was przychodzic osoby na kontrole itd i wtedy stwierdza czy nadaje sie na leczenie czy tez nie. Co twoj facet na to? dlaczego nie szukacie sobie mieszkania, jesli chcecie zyc normalnie, nie pozbawiajac jednoczenie dachu nad glowa babci"? Niby oczywiste rozwiazania, jedna chyba o tym nie myslisz..
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: terror domowy
Poza tym, DLACZEGO mając dziecko, nie dzwonisz na policję, gdy jest awantura domowa, babka grozi? Co z twoim ojcem? Czyje jest mieszkanie,w którym mieszkacie?
Bo sprawa nie jest tak naprawdę bardzo jasna i prosta; nie jest czarno-biała. |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
|
Dot.: terror domowy
Wszystkie starsze osoby chyba takie są.
Najpierw psychiatra, może wykryją demencje, no i wyprowadzić się z partnerem, musisz myśleć przede wszystkim o dziecku, jesli Twoja babcia jest chora może mu coś zrobić, tym bardziej że Ciebie fizycznie gnębi. A jak coś się dziecku stanie, nie wybaczysz sobie tego, że nie zareagowalaś na czas.
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych. Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: terror domowy
To nie takie proste. Sprawa mieszkania - mieszkanie jest moje od 10 lat. Nie tak łatwo będzie ją stąd wyrzucić. Uważa, że skoro mnie przygarnęła to jej się wszystko należy, łącznie z mieszkaniem, które niby je sprzeda czy przepisze (generalnie mieszkanie jest jej, choć na papierze są moje dane, w tym domu nie mam nic). Powinnam jej medal wręczyć za wyżywianie mnie i "wychowywanie" przez tyle lat. Policja była u mnie w środe, TŻ zadzwonił z pracy po moim smsie. Przyjechali, spisali dane i pojechali. Dzielnicowego ani widu, ani słychu. TŻ też ma dość, mówi że jest walnięta, ale on ma aktualnie na głowie sprawę ze swoją matką, która jest cieżko chora, a trzeba uporządkować sprawy urzędowe itp jego niepełnoletnim bratem.
Nie będę się stąd wyprowadzać. Nie stać nas na wynajem, o kredycie nawet nie myślę. Sprawa ojca - nie utrzymujemy kontaktu. Ostatni raz widzieliśmy się na sali sądowej 2 lata temu. Edytowane przez cophotis Czas edycji: 2011-10-15 o 21:59 |
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: terror domowy
Cytat:
Możesz się nie wyprowadzać, ale fundujecie sobie i dziecku życie w koszmarze. Bo babka się nie zmieni. Z tym, że nie odpuściłabym, za każdym razem dzwoniłabym z żądaniem domowej interwencji, gdyby babka szalała. |
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#8 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: terror domowy
Cytat:
generalnie fajnie macie, ja bym na miejscu twojego tż-ta nie pozwoliła by moja kobieta i nasze dziecko mieszkało w takich warunkach.
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
|
Dot.: terror domowy
Twój facet nie ma mieszkania??
Czemu on nie zgarnie tego dziecka do siebie, przeciez psychike mu zryjecie. I to obie bo Ty także tworzysz tą patologię
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych. Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne
|
|
|
|
|
#10 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 686
|
Dot.: terror domowy
Trudna sprawa, ale wyobraź sobie, że ona może kiedyś wpaść w taki szał, że zrobi krzywdę twojemu dziecku... Skoro ciebie biła to czemu ma nie uderzyć malucha?
Pomysł z psychiatrą jak najbardziej ok. A twój ojciec nie mógłby w tej sprawie zainterweniować? Albo chociaż przygarnąć was na jakiś czas? Nie wiem, czemu nie utrzymujecie kontaktów, ale czasami warto schować dumę do kieszeni i stanąć w drzwiach z prośbą... |
|
|
|
|
#11 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: terror domowy
Dziewczyny mają rację! Bierz dziecko z tego cyrku i to jak najprędzej. Rozumiem, że nie możecie się wyprowadzić, ale skoro na papierach widnieją Twoje dane, to czym prędzej pozbywaj się z domu niezrównoważonej babuni.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
|
|
|
|
#12 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: terror domowy
Cytat:
Poza tym, autorka pisze, że taka sytuacja jest od zawsze. Autorko, dlaczego się nie wyprowadziłaś, i pozwalasz, aby życie Twojego dziecka było zagrożone? A tak, już wiem. Ale Twoje tłumaczenie do mnie nie przemawia. Zakładasz jej sprawę, z tym że najpierw musisz mieć dowody, nagrania na dyktafonie jak Cię wyzywa, obdukcje, itp. Jeżeli dom nie stoi na nią, to musisz sie postarać aby ją stamtąd usunięto. Skontaktuj się z jej rodziną, niech się nią zajmą, jeżeli nie, powiedz, że ją ubezwłasnowolnisz, i oddasz do zamkniętego zakładu. Poza tym, nie wyobrażam sobie, że miałabym mieszkać z dzieckiem, z osobą niezrównoważoną psychicznie pod jednym dachem. Dziwi mnie, że na to pozwalasz. Twój TŻ też mnie zadziwia, bo pozwala aby jego dziecko wychowywało się w otoczeniu takiej osoby. Edytowane przez 201801022117 Czas edycji: 2011-10-15 o 23:05 |
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 424
|
Dot.: terror domowy
Nie można jakoś babki wyrzucić? Mieszkanie jest Twoje a jak jej nie pasuje i się tak zachowuje to niech idzie mieszkać do syna.
|
|
|
|
|
#14 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
|
Dot.: terror domowy
a co z rodziną Tżta? Nie przygarną Was?
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Bydgoszczy wiejskie okolice :)
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: terror domowy
Nie rozumiem, dlaczego miałabys się wyprowadzać ze SWOJEGO mieszkania. Wygląda mi to tak, że skoro większość sprzętów jest babci i byłaś z nią to masz wobec niej dług wdzięczności, lub szkoda Ci jej, mimo wszystko.
Ja bym się sądowała o usunięcie takiej persony z otoczenia. Popadliście wszyscy w ładny marazm, jak widzę... :/ Trzeba się stawiać, walczyć o swoje... To już nie egoizm, a instynkt samozachowawczy.
__________________
Przeniosłam się na nowe konto
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: terror domowy
Jesli uwazasz, że sytuacja nie mawplywu na twoje dziecko: to sie mylisz.
Ustal sobie w zyciu priorytety, idź do prawnika i zacznij konsultacje na swoj temat z psychologiem.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
|
|
|
|
|
#17 |
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: terror domowy
nie wierzę w to co czytam.
Ty nie wiesz czyje jest mieszkanie w którym mieszkasz? jak wogle można zgadzać się na taki syf? i jak można pozwalać dziecku żyć w takim syfie? Twój facet daje się jakieś babie za włosy szarpać? cyrk to za mało powiedziane. serio, nie rozumiem w jednej setnej.
__________________
|
|
|
|
|
#18 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: terror domowy
Cytat:
Cytat:
ja bym na Twoim miejscu udala sie po poradne do prawnika i dowiedziala sie, co mozna w takiej sytuacji zrobic. skontaktowalabym sie rowniez z synusiem szanownej babki i powiedziala, ze ma sie matka zajac, bo Ty nie zmaierzasz jej wiecej tolerowac. ile babka ma lat? kto utrzymuje mieszkanie? Edytowane przez yoona Czas edycji: 2011-10-16 o 10:54 |
||
|
|
|
|
#19 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: terror domowy
Cytat:
O kurde... Dlaczego nagrania nie odpowiadają prokuraturze? To zawsze jakiś dowód... Tak mi się wydawało. |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: terror domowy
dla nich to nie jest dowod, bo marudzili, ze material moze byc zmontowany, ustawiony itp.
przynajmniej w tej sprawie z ktora ja mialam doczynienia (na tel komorkowym nagrany byl filmik z wyzwiskami i rekoczynami, a sprawa dotyczyla przemocy fizycznej i psychicznej i ograniczeniu w zwiazku z tym praw rodzicielskich. prokuratura nie wziela nagran pod uwage i nie wlaczyla ich do sprawy). Edytowane przez yoona Czas edycji: 2011-10-16 o 11:40 |
|
|
|
|
#21 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: terror domowy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#22 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: terror domowy
Cophotis, tak mnie poruszyła Twoja historia, że specjalnie zarejestrowałam się na forum, żeby spróbować Ci coś doradzić. A więc po kolei.
Psychiatra: Z tego co piszesz, starsza pani ma zaburzenia psychiczne, ale nie lata z nożem, więc nikt jej nie zamknie w psychiatryku. Dlatego wzywanie psychiatry niewiele da. Policja: Warto wzywać do każdej awantury. Od razu zażądaj założenia tzw. niebieskiej karty dla osób narażonych na przemoc. Policjant ma obowiązek ją założyć. Po iluś tam awanturach odnotowanych w karcie może to być podstawa do wykwaterowania babci (zawsze wzywaj policję, gdy babcia atakuje lub komuś grozi, że go zabije -tylko to jest karalne, "zwykłe krzyki nie). Poza tym babcia może się wystraszyć - gdy tylko zacznie dokuczać, mówcie, że zaraz dzwonicie po policję. Ośrodek Pomocy Społecznej. Poszukaj najbliższego i zgłoś się koniecznie. Otrzymasz tam darmową pomoc prawną i psychologiczną. Z doświadczenia wiem, że są chętni do pomocy. Psychoterapia. Zapisz się koniecznie, bo imho stałaś się ofiarą babci i trudno Ci o ocenę sytuacji. Terapia pozwoli Ci odzyskać obiektywizm i nabrać sił. Chodziłam sama i dopiero po kilku miesiącach terapii byłam zdolna do poradzenia sobie z problemami rodzinnymi. W znalezieniu dobrej nieodpłatnej placówki może pomóc ww. ośrodek. Wykwaterowanie babci. Może być trudne, nawet jeśli mieszkanie jest Twoje. Bo zdaje się gmina musi zapewnić lokal zastępczy, a tych brakuje. Zapytaj prawnika w ośrodku. Zamiana mieszkania. Może udałoby się na dwa mniejsze? Ciasno, ale bezpieczniej. Też zapytaj w ośrodku. Wyprowadzka. WW. metody wymagają czasu. Jeśli jednak na babkę nie pomoże policja, warto za wszelką cenę uciekać: wynająć choćby pokój u kogoś (może u koleżanki, kuzynki, czy nawet obcej osoby), szukać ośrodka dla bezdomnych, dla maltretowanych. Bardzo Ci współczuję, jednak na szczęście sytuacja nie jest bez wyjścia. Jesteś zdrowa, Twój facet pracuje. Ale musisz zacząć działać, zanim dojdzie do nieszczęścia. Pamiętaj, że jesteś odpowiedzialna za swoje dziecko! Nawet jeśli babcia nie zaatakuje go fizycznie (a przecież bije Ciebie, zaczęła atakować partnera), to zniszczycie je psychicznie. Nawet niemowlę odbiera atmosferę w domu - ponoć pierwsze 3 lata życia to czas kształtowania się psychiki. Dziecko będzie miało lęki, nerwicę, kto wie, co jeszcze. Sorry za przydługi post, ale to trudne sprawy. Życzę siły i determinacji |
|
|
|
|
#23 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: terror domowy
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Maja obowiązek ją zabrac bez zgody jesli zagraża sobie lub innym. poczytaj o tej ustawie |
||||
|
|
|
|
#24 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 1 335
|
Dot.: terror domowy
Cytat:
__________________
“I know what I have to do, and I’m going to do whatever it takes. If I do it, I’ll come out a winner, and it doesn’t matter what anyone else does.” -Florence Griffith Joyner- |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:31.










generalnie fajnie macie, ja bym na miejscu twojego tż-ta nie pozwoliła by moja kobieta i nasze dziecko mieszkało w takich warunkach.





