|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 26
|
Pomóżcie:( Czy zostawic chłopaka żeby był szczęśliwy?;(
Witam wszystkich.
Od dawna w moim życiu nie jest za dobrze...czuje że moja psychika już ma dosyc...bardzo chciałabym uzyskac rady od osób na tym forum.Postaram się jak najlepiej przedstwic swoja historię aby było można obiektywnie spojrzec na całą sytuację...a więc tak: Mam 17 lat. Napewno zdarzą się komentarze że jestm bardzo młoda i w głowie mi się przewraca...może i jestem młoda ale jak na swój wiek dośc dojrzała ale jest właśnie w moim życiu moment z którym nie do końca wiem jak sobie poradzić. A więc mam chłopaka ( również jest 17-latkiem). Mieszkamy w różnych miejscowościach oddalonych od siebie o 10 km. Chodzimy do jednej szkoły(technikum) która znajduje się w miejscowościgdzie mieszka mój chłopak. Jesteśmy razem od roku. Po mimo młodego wieku bardzo się kochamy..naprawde jest to ogromne uczucie... Jednak nasze życie rodzinne nie jest takie kolorowe... moi rodzice w ogóle mi nie ufają...nigdzie nie chcą mnie wypuszczac, uażają żę jeżeli w ciągu roku byłam na sylwestrze i kilka dni nad morzem to w zupełności tyle rozrywki mi wystarczy. .. Żeby wyjsc na urodziny do znajomych, lub poprostu wyskoczyc gdzies wieczorem na pizze- nie ma szans z chłopakiem też nie prawie nie pozwalają mi się spotykac, uważają że jeżeli odwiedzimy się 2 razy na miesiąc to to w zupełności wystarczy ( naszczęście widujemy się częściej ale to tylko dlatego że nie raz muszę okłamac rodziców że np. zostaje w szkole na dodatkowych zajęciach itp bo inaczej nigdy by mi nie pozwolili na nasze spotkania ostatnio pokłóciłam się troche z rodzicami bo chciałam iśc z chłopakiem na urodzimy do jego kuzyna... powiedzieli że zadzwonią do mojego chłopaka aby go "pognac"... on im nigdy nic złego nie zrobił, ja też nie.dobrze się ucze, pomagam w domu jak tylko moge...;( więc za co to wszystko;( jestem też przez mame ciągle wyzywamna...o wszystko.raz usłyszałam że jestem "kur.." bo chciałam jechac ze znajomymi pod namiot;/ moją mame za bardzo nie obchodzi moje życie, co lubie, gdzie bym chciała wyjsc,o czym marze...gdy chciałam jej coś opowiedziec to zawsze mówiła że jej to nie obchodzi.Więc teraz nie opowiadam praktycznie nic;( Do tego nie raz mnie uderzyla;(Ale najbardziej żal mi jest mojego chłopaka...;( jest we mnie bardzo zakochany i to widac;( wiele dla mnie zrobil...stara się bardzo. ale widze jak mu jest przykro gdy jak zwykle musi wyjsc na impreze, urodziny itp sam...zawsze sam.zawsze bezemnie.zawsze jest wypytywany dlaczego mnie nigdy z nim nie ma. wiem ze jest mu wtedy bardzo przykro ale ja nic nie moge na to poradzic...z domu nie uciekne bo mam 17 lat Nie wiem co mam robic...bardzo bym chciała żeby był szczęśliwy ale czy zemną bedzie? skoro moi rodzice nie uznają naszego związku...;( co robic... ?? kocham go z calego serca i jestem w stanie pozwolic mu odejsc chociaz wiem ze bede bardzo cierpiec;( ale dla jego szczescia wszystko...;(;*A co wy byście zrobili/ly na moim miejscu? "Walczyc" z rodzicami mimo wszystko? Czy odpuścic i miec bardzo bolące serce? ;( |
|
|
|
|
#2 | |
|
6 lat z wizażem:)
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ukochane miasto Warszawa <3
Wiadomości: 808
|
Dot.: Pomóżcie:( Czy zostawic chłopaka żeby był szczęśliwy?;(
Cytat:
No bo przecież masz sie uczyc w tygodniu, a nie widywac z chłopakiem.. prawda? Jeeej, ile razy oni mi grozili, ze zaraz z nim pogadają, ze zaraz do niego zadzwonią zeby go przepędzic, ze nie będzie mi zajmował czasu ( bo to czas na naukę!) , ze zaraz go pogonią i będzie koniec tego dobrego. Też mam 17 lat więc walczę, bo przecież nie ucieknę z domu, nie mam dokąd. Po prostu kombinuję jak najwięcej, staram sie zeby rodzice widzieli ze nie tylko on mi w głowie itd.. W żadnym razie z nim nie zrywaj, powiedz mu jaka jest prawda, i niech się z tym narazie pogodzi. Ile to jeszcze potrwa, rok, dwa? Potem z głowy. Też wyluzuj, takich już mamy rodziców. Nie żebym Cię nakłaniała do kłamstewek i intryg, ale sama wiesz że bez tego no po prostu nie przejdzie. Chyba że z nimi pogadasz, ale wątpie w sukces tej rozmowy, ten typ rodziców tak ma.Pozdrawiam cieplutko
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=915931 |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: Pomóżcie:( Czy zostawic chłopaka żeby był szczęśliwy?;(
O kurcze to widzę że to identyczna sytuacja
nie jestem sama Musimy razem pokombinowac co by tu można jeszcze zdziałać ;D Ja też co tydzien zostaje na troche dłużej i mówie że mam zajęcia sportowe ;D nie wiem czy wierzą czy nie ale jak wracam to i tak stękają po co zostaje...;/ |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:54.



z chłopakiem też nie prawie nie pozwalają mi się spotykac, uważają że jeżeli odwiedzimy się 2 razy na miesiąc to to w zupełności wystarczy


No bo przecież masz sie uczyc w tygodniu, a nie widywac z chłopakiem.. prawda?
Jeeej, ile razy oni mi grozili, ze zaraz z nim pogadają, ze zaraz do niego zadzwonią zeby go przepędzic, ze nie będzie mi zajmował czasu ( bo to czas na naukę!) , ze zaraz go pogonią i będzie koniec tego dobrego. Też mam 17 lat więc walczę, bo przecież nie ucieknę z domu, nie mam dokąd. Po prostu kombinuję jak najwięcej, staram sie zeby rodzice widzieli ze nie tylko on mi w głowie itd.. W żadnym razie z nim nie zrywaj, powiedz mu jaka jest prawda, i niech się z tym narazie pogodzi. Ile to jeszcze potrwa, rok, dwa? Potem z głowy. Też wyluzuj, takich już mamy rodziców. Nie żebym Cię nakłaniała do kłamstewek i intryg, ale sama wiesz że bez tego no po prostu nie przejdzie. Chyba że z nimi pogadasz, ale wątpie w sukces tej rozmowy, ten typ rodziców tak ma.

