:(((((((((((((((

[aniellka1]

JESTEM DO NICZEGO. Zjadłam dzis całą czekolade i dwie duze drozdzowki ((((((((((((((((((((


Jestem uzalezniona od slodyczy...... Co robic((((((( Nie umiem sie powstrzymac - wczoraj i przedwczoraj to samo -kilogram wafelkow...

I to zaraz po zdrowym sniadanku i godzinie cwiczen. A potem jem jakies warzywka na obiad - udaje sama przed soba.....

Co robic(((((( Pomozcie sie zmotywowac....

[lulina]

może się zakochać... Albo iść na plaże i popatrzeć na figury ładnych dziewczyn... Może obudzi się w Tobie zazdrość i też tak zapragniesz wyglądać... Bo podejrzewam, że chodzi CI o wage że to jest problem to jedzenie słodyczy??? Bo jeśli nie masz problemów z wagą to nie ma się czym martwić. Każdy czasem musi sobie "pożreć" coś słodkiego. AJ jestem w anłogu jedzenia 3 BITów. Jak coś mi się uda jem je w nagrodę dla samej siebie, a jak nie to na pocieszenie. CZasem tak o bo amm ochotę. Ale na szczęście umiem je "stracić" i z moją wagą nie jest źle

[nati__xxx]

aniellko nie jestes sama,ja jak s=juz się dorwę do słodkiego to hoho.....chyba nikt mnie w ilości nie przebije a ostatnio jakos tak samo z siebie mi odchudzanie przyszlo,wogole nic nie planowalam i po 4 dniach jestem kilogram w dol.I wogole nie mam ochoty na slodycze!!A praktycznie zadnej diety nie stosuje,jem tona co mam ochote ale staram sie ograniczyc ilosc i nie jem po 18
A tak wracajac do tematu-probowalas chromu??Podobno zmniejsza apetyt na slodycze.Ja w sumie teraz biorę,ale nie wiem czy to jego efekt czy taki okres mam poprostu ze nie mam ochoty na slodkie

[Sapka]

Kochana nie jesteś sama! Jest nas miliony... Nie znam nikogo nieuzależnionego od słodyczy! W tym ja! Kocham jeść, a gdy zacznę to nie mogę skończyć! Najczęściej mam ochotę na coś dobrego po dużym obiadku! I nic z tym nie mogę zrobić! Nawet chrom nie pomaga. Dlatego zawsze jem to, na co mam ochotę, a potem ulubiony serial, rower przed TV i jadę... (to jest najlepszy sposób, jaki znam na „czyste sumienie”)! W sumie podczas mojej 3 tyg. diety schudłam 2,5kg i jestem z tego dumna!!!!

[inch]

nie panikuj przesadzasz!

[ikets]

Anielko miałam tak samo !! (czasem mam nawrory )
wystarczy ze zaczniesz mierzyć siły na zamiary ! Jesli lubisz jest słodycze - tak jak ja i całe rzesze, to jedz je !

Ale staraj sie ograniczac jak tylko mozesz, jesli zaraz bo zdrowym sniadanku masz ochote na ciacho to powiedz sobie :"ok, ale tylko jedno i po 5 minutowej skakance". Niech to ciastko bedzie dla Ciebie nagrodą za wysiłek !

Staraj się ograniczac ale nie wyrzekaj sie całkiem - tak od razu. Jesli stopniowo bedziesz zmniejszac ilości, organizm coraz mniej bedzie sie ich domagał

Pozdrawiam przesyłam, buziaki i trzymam kciuki !!
PAMIĘTAJ jestes silna

[ryba82]

Anielko ja tez jestem łasuchem, naprawdę powaznym. Ale od tygodnia odchudzam sie i powiedzialam sobie koniec ze slodyczami. Co prawda w ciagu tego tygodnia zdarzylo mi sie zjesc kawalek ciasta, ale tlumacze sobie ze byl to biszkopcik z galaretka i truskawkami, wiec nic starsznie kalorycznego Co dzien napada mnei ochota na ciasteczko, szczegolnie, ze u mnie w domu cala rodzinka zajada sie takimi do kawki, a ciastka sa na wyciagniecie reki Kusi, oj kusi, ale mysle sobie tak patrząc na te slodkosci: czy jak nie zjem tego to umrę, czy jest to mi naprawde tak bardzo potrzebne do zycia, oczywiscie, wiem, ze to pyszne, ale bez tego sie obejdzie w koncu cos sobie postanowialm i dotrwam. Tak sobie tlumacze, umacniam sie w przekonaniu, ze to zaprocentuje i powiem Ci ze jestem dumna kiedy cala Rodzinka opycha sie tymi slodkosciami a ja najzwyczajniej w swiecie sobie na nie patrze i mowie: nie dam sie wam pozdrawiam, sporbuj tlumaczyc sobie, moze na Tobie tez poskutkuje

[blondie82]

a moze sprobujesz jesc batoniki cini-minis albo cheerios?sa dobre i wcale nie maja strasznie duzo kalorii,no i troche zaslodzaja ja jem wtedy kiedy mam ochote na slodkie.natomiast rano doi kawki gryze ciastko czy ciasto (te co piecze moja mama nie sa tluste-zazwyczaj biszkopcik z owocami),a potem nic.jak mam kryzys to tylko cini minis.sprobuj i ty