Jak postąpić?

[mila44]

Witajcie,
Otóż wczoraj mój facet miał męski wypad na piwo, na który nie chciał mnie zabrać. Więc cóż miałam począć, pomyślałam:'niech idzie'.
Za to około 4 w nocy Szanowny Pan obudził mnie telefonem. Z odgłosów dobiegających z oddali i po jego głosie mogłam stwierdzić, że zabawa była przednia I zaczął mnie prosić, żebym do niego przyjechała oraz że przyśle po mnie taksówkę. Oznajmiłam mu, że jest noc, że już śpię i jesteśmy przecież umówieni na jutro. On zauważył, że przecież już jest jutro, a spać mogę z nim. Ja powiedziałam mu, że nie chciał żebym z nim szła, a o tej porze to ja się nigdzie nie wybieram i żeby lepiej do jutra porządnie wytrzeźwiał. A i jeszcze dowiedziałam się, że podobno kolega dostał aż 5 numerów telefonów. Nie wiem, powinnam się cieszyć, że on dzwoni do mnie zamiast nakręcać się na inne laski? buhaha (ironia). A może już się nakręcił i wtedy pomyślał o mnie?;p
No więc wkurzył mnie tym, nie powiem. Bo jeżeli jemu się wydaje, że może dzwonić po nocach to się myli. I dzisiaj już mi przeszła ochota na spotkanie. Nie podoba mi sie takie zachowanie. Wam by się podobało?
Zależy mi na nim i to naprawdę fajny facet, ale nie uważacie że przesadził?
Czy się czepiam?
Ale wydaje mi się, że w tym momencie powinnam mu oznajmić, że to była przesada i nie może mieć mnie na każdy kaprys, nie uważacie?
Aha, na moje: 'chyba żartujesz, zobacz która jest godzina', powtórzył kilka razy, że 'mówi poważnie'.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez mila44

Witajcie,
Otóż wczoraj mój facet miał męski wypad na piwo, na który nie chciał mnie zabrać. Więc cóż miałam począć, pomyślałam:'niech idzie'.
Za to około 4 w nocy Szanowny Pan obudził mnie telefonem. Z odgłosów dobiegających z oddali i po jego głosie mogłam stwierdzić, że zabawa była przednia I zaczął mnie prosić, żebym do niego przyjechała oraz że przyśle po mnie taksówkę. Oznajmiłam mu, że jest noc, że już śpię i jesteśmy przecież umówieni na jutro. On zauważył, że przecież już jest jutro, a spać mogę z nim. Ja powiedziałam mu, że nie chciał żebym z nim szła, a o tej porze to ja się nigdzie nie wybieram i żeby lepiej do jutra porządnie wytrzeźwiał. A i jeszcze dowiedziałam się, że podobno kolega dostał aż 5 numerów telefonów. Nie wiem, powinnam się cieszyć, że on dzwoni do mnie zamiast nakręcać się na inne laski? buhaha (ironia).
No więc wkurzył mnie tym, nie powiem. Bo jeżeli jemu się wydaje, że może dzwonić po nocach to się myli. I dzisiaj już mi przeszła ochota na spotkanie. Nie podoba mi sie takie zachowanie. Wam by się podobało?
Zależy mi na nim i to naprawdę fajny facet, ale nie uważacie że przesadził?
Czy się czepiam?
Ale wydaje mi się, że w tym momencie powinnam mu oznajmić, że to była przesada i nie może mieć mnie na każdy kaprys, nie uważacie?

Nie, mnie by się nie podobało takie zachowanie. Ale ja na noc tel wyłączam, więc by nie zadzwonił

[sylllvia89]

tez nie podobaloby mi sie takie zachowanie ale nie dramatyzuj

[mila44]

Napisane przez sylllvia89

tez nie podobaloby mi sie takie zachowanie ale nie dramatyzuj

Nie dramatyzuje, tylko zastanawiam się czy powinnam się z tego śmiać, czy powiedzieć mu żeby sobie nie pozwalał w przyszłości

[manymanyways]

na przyszłość wyłązcaj telefon na noc

[anjuta]

Napisane przez mila44

Witajcie,
Otóż wczoraj mój facet miał męski wypad na piwo, na który nie chciał mnie zabrać. Więc cóż miałam począć, pomyślałam:'niech idzie'.
Za to około 4 w nocy Szanowny Pan obudził mnie telefonem. Z odgłosów dobiegających z oddali i po jego głosie mogłam stwierdzić, że zabawa była przednia I zaczął mnie prosić, żebym do niego przyjechała oraz że przyśle po mnie taksówkę. Oznajmiłam mu, że jest noc, że już śpię i jesteśmy przecież umówieni na jutro. On zauważył, że przecież już jest jutro, a spać mogę z nim. Ja powiedziałam mu, że nie chciał żebym z nim szła, a o tej porze to ja się nigdzie nie wybieram i żeby lepiej do jutra porządnie wytrzeźwiał. A i jeszcze dowiedziałam się, że podobno kolega dostał aż 5 numerów telefonów. Nie wiem, powinnam się cieszyć, że on dzwoni do mnie zamiast nakręcać się na inne laski? buhaha (ironia). A może już się nakręcił i wtedy pomyślał o mnie?;p
No więc wkurzył mnie tym, nie powiem. Bo jeżeli jemu się wydaje, że może dzwonić po nocach to się myli. I dzisiaj już mi przeszła ochota na spotkanie. Nie podoba mi sie takie zachowanie. Wam by się podobało?
Zależy mi na nim i to naprawdę fajny facet, ale nie uważacie że przesadził?
Czy się czepiam?
Ale wydaje mi się, że w tym momencie powinnam mu oznajmić, że to była przesada i nie może mieć mnie na każdy kaprys, nie uważacie?
Aha, na moje: 'chyba żartujesz, zobacz która jest godzina', powtórzył kilka razy, że 'mówi poważnie'.

Jasne, on Tobie nie musiałby płacić Sorry, ale to pierwsze co pomyslałam.
Przesadził i to mocno

[lula_by]

wyłączaj albo wyciszaj telefon na przyszłość

[bsia]

nie rozumiem, chcesz z nim zerwać, bo zadzwonił do Ciebie pijany z prośbą, żebyś przyjechała?
porozmawiaj z nim, powiedz mu, że nie podoba Ci się takie zachowanie i po krzyku

[ewka5891]

głupie i dziecinne zachowanie chłopaka. Może on po prostu chciał sie popisać przed chłopakami, ze jesteś na każde jego zawołanie??

Ciekawe czy on byłby zadowolony gdybyś na imprezie z kumpelami zaczęła do niego w nocy wydzwaniać musisz kiedyś spróbować i przekonać sie o tym...

[mila44]

Napisane przez bsia

nie rozumiem, chcesz z nim zerwać, bo zadzwonił do Ciebie pijany z prośbą, żebyś przyjechała?
porozmawiaj z nim, powiedz mu, że nie podoba Ci się takie zachowanie i po krzyku

Nie chce z nim zrywać, tylko się zastanawiam czy takie zachowanie jest fair.

[bsia]

Napisane przez mila44

Nie chce z nim zrywać, tylko się zastanawiam czy takie zachowanie jest fair.

dla mnie nie byłoby to nic strasznego, każdemu się zdarza pod wpływem alkoholu albo i na trzeźwo zrobić coś głupiego ale jeżeli Ciebie to zdenerwowało i nie chcesz, żeby sytuacja się powtórzyła to nie masz co słuchać rad wizażanek tylko powiedz facetowi, że to DLA CIEBIE było nie fair zachowanie

[martynusia222]

Ja miałam taką sytuację, że dzwoni mój facet (były, tzn. wtedy jeszcze nie) pijaniutki i mówi: no wyjdź, spotkajmy się, nad ranem - jasno bo środek lata, ja do niego, że nie wyjde, a on, że zaraz zadzwoni do mojej mamy i się zapyta czy moge wyjśćJa miałam nocne przeboje, zresztą nie tylko z jednym facetem, ale przymykałam na to oko tzn. trochę mnie to złościło, ale nie robiłam z tego afery

[mila44]

Napisane przez bsia

dla mnie nie byłoby to nic strasznego, każdemu się zdarza pod wpływem alkoholu albo i na trzeźwo zrobić coś głupiego ale jeżeli Ciebie to zdenerwowało i nie chcesz, żeby sytuacja się powtórzyła to nie masz co słuchać rad wizażanek tylko powiedz facetowi, że to DLA CIEBIE było nie fair zachowanie

Ale tu chodzi też o to, że nie chciał żebym z nimi szła. A w środku nocy dzwoni, bo nagle mu się zachciało żebym jednak była.
Jaśnie Królewicz ma taki kaprys;p

[anjuta]

Napisane przez mila44

Ale tu chodzi też o to, że nie chciał żebym z nimi szła. A w środku nocy dzwoni, bo nagle mu się zachciało żebym jednak była.

To tym bardziej bym nie szła, jak nie chciał, tao nie.

[Linaewen]

Napisane przez mila44

Ale tu chodzi też o to, że nie chciał żebym z nimi szła. A w środku nocy dzwoni, bo nagle mu się zachciało żebym jednak była.
Jaśnie Królewicz ma taki kaprys;p

A czemu Ty chcesz racjonalnie wytłumaczyć zachowanie pijanego? Może poczuł, że chce się przytulić, może chciał się popisać przed kolegami, może stwierdził, że w sumie chcialaś iść to do Ciebie zadzwonił, może zadzwonił pod pierwszy dostępny numer... Wypił, coś do łba szczeliło i zadzwonił, a tutaj afera-bo co ja mam mu powiedzieć i przecież nie jestem na ażde zawołanie.

Na początek proponuję sprawdzić, czy w ogóle pamięta nocną rozmowę. A na przyszłość wyłączać dźwięk.

[asiula1306]

mój czasem też ma takie pomysły żeby dzwonić w nocy i prosić żebym przyjechała ale zawsze traktuję to jako żart. Napił się, jest mu wesoło- pozostaje mi tylko się z niego śmiać. Nie potraktowałabym jego telefonu i prośby jako kaprys czy chęć popisania się przed kolegami Nie wiem w jakim ta rozmowa była tonie ale myślę że nic złego nie miał na myśli

[dziuba85]

A ja bym nie miała nic przeciwko, że zadzwonił. Nie róbmy już z facetów takich rogaczy. Przecież nie będziemy ich zamykać w klatkach, żeby nigdzie nie wychodzili i nie mieli prawa się bawić. I dobrze, że zadzwonił.
Kobitki to mają problemy, nie dzwoni źle, zadzwonił wypity źle. Nie dziwię się, że Oni nie potrafią wielu z Nas zrozumiec

Mój już 2 razy ostro się spił, jak do Niego jechałam, gdy był w delegacji, ale nie robiłam Mu wyrzutów, bo Jego wybryki pijackie na 4 lata, to 3, więc nie zacznę być demonem, który Mu wszystkiego zabrania. Fakt nagadałam Mu, bo przecież trzeba Kajał się, przepraszał i ok.

[201803290936]

Napisane przez dziuba85

A ja bym nie miała nic przeciwko, że zadzwonił. Nie róbmy już z facetów takich rogaczy.
(...)

Ale ona go przecież nie zdradza? Chyba chodziło Ci o "pantoflarzy".

Autorko wątku, pogadaj z facetem w żartobliwym tonie, ale jednak wyraź swoje zdanie na ten temat. Fajnie, że myśli o Tobie nawet jak się napije zbyt wiele, z drugiej jednak strony niekoniecznie z takich powodów jakie by kobieta chciała usłyszeć, ale tego i tak na razie nie sprawdzisz. Najwidoczniej miał świetny humor i chciał się tym z Tobą podzielić - tak sobie to tłumacz.

[dziuba85]

Napisane przez Doris1981

Ale ona go przecież nie zdradza? Chyba chodziło Ci o "pantoflarzy".

Autorko wątku, pogadaj z facetem w żartobliwym tonie, ale jednak wyraź swoje zdanie na ten temat. Fajnie, że myśli o Tobie nawet jak się napije zbyt wiele, z drugiej jednak strony niekoniecznie z takich powodów jakie by kobieta chciała usłyszeć, ale tego i tak na razie nie sprawdzisz. Najwidoczniej miał świetny humor i chciał się tym z Tobą podzielić - tak sobie to tłumacz.

Nie, chodziło mi o rogaczy, w sensie wypił, to źle, chociaż zdarza się to raz na ruski rok.
P.s. nie mówię, że toleruję notoryczne picie, moj ojciec jest alko, ale staram się mieć rozsądne podejście (o ile można mieć, po takich akcjach w domu).

No nie zdradza i dobrze chociaż...

[201803290936]

Napisane przez dziuba85

Nie, chodziło mi o rogaczy, w sensie wypił, to źle, chociaż zdarza się to raz na ruski rok.
(...)

Rogaczem określa się mężczyznę, który jest zdradzany - czyli, że partnerka doprawia mu rogi. Oczywiście oznacza to również zwierzę, które ma rogi (np. jeleń). Więc nie wiem skąd Ci się ten rogacz wziął?

[Linaewen]

Nie, chodziło mi o rogaczy, w sensie wypił, to źle, chociaż zdarza się to raz na ruski rok.

Rogacz-zdradzany.
Przyprawić komuś rogi-zdradzić kogoś.

[dziuba85]

Napisane przez Doris1981

Rogaczem określa się mężczyznę, który jest zdradzany - czyli, że partnerka doprawia mu rogi. Oczywiście oznacza to również zwierzę, które ma rogi (np. jeleń). Więc nie wiem skąd Ci się ten rogacz wziął?

W moich stronach rogaczem określa się mężczyznę nie szanującej własnej kobiety, nie tylko poprzez zdrady lecz ogólne nietaktowne zachowanie (picie, dopominanie się seksu, bo On tak chce).


Co do jeleni z rogami = rogacz, znam :P

[roxyroxy]

moim zdaniem przesadzasz

ja czesto chodze na imprezy babskie ( nie tylko w sumie) bez tzta i jak jest mi wesolo po alkoholu to zawsze wysylam jakies smsy do Tzta, albo dzwonie. Wlasnie wtedy zawsze mam silna potrzebe kontaku, siedze w jakims klubie patrze na roznych beznadziejnych facetow i doceniam jakiego fajnego mam faceta..

Twoj tz pewnie poszedl na meska impreze, popil, zobaczyl jak kumple zagaduja z pannami, moze sam rozmawial z dziewczynami i pewnie sobie pomyslas' jak dobrze,ze mam fajna dziewczyne, nie musze bawic w te glupie flirty , podchody itd, zadzwonie do niej, moze przyjedzie..' A Ty masz pretensje...

Owszem, rozumiem ,ze bylas zaspana, niekulturalnie jest budzic kogos o tej porze bez powodu, ale facet mial banie i pewnie chcial Cie zobaczyc

Ja bym mu powiedziala,zeby sie nie budzil po nocach ale nie przezywalabym tego tak bardzo

[201803290936]

Napisane przez dziuba85

W moich stronach rogaczem określa się mężczyznę nie szanującej własnej kobiety, nie tylko poprzez zdrady lecz ogólne nietaktowne zachowanie (picie, dopominanie się seksu, bo On tak chce).
(...)

Ciekawe przekręcenie pierwotnego sensu tego określenia.

[dziuba85]

Napisane przez Doris1981

Ciekawe przekręcenie pierwotnego sensu tego określenia.

No niestety. Muszę się z polskiego poduczyć, bo aż wstyd

[makarona]

Napisane przez mila44

Wam by się podobało?

A co tu jest do podobania się?
Nie potrafisz ze swoim facetem porozmawiać o tym, co tolerujesz w związku, a czego już nie? Nie umiesz mu powiedzieć, że w nocy śpisz, a nie rozmawiasz? Nie wiesz jak odrzuca się połączenia przychodzące?

Nie wiem, co tu jest do roztrząsania. Spotykasz się z nim, siadacie obok siebie i mówisz "Zenek, nie dzwoń do mnie w nocy, kiedy śpię bez powodu, albo z głupotami. I ogólnie to chyba za dużo tego alkoholu wypiłeś, bo pomysły miałeś niezłe. Nie odpowiada mi to. Kpw?"