Moja teściowa jest alkoholiczką.

[blackamor]

Moja przyszła teściowa jest alkoholiczką. Od dawien dawna. Do tego pali i bierze dużo tabletek uspokajających przez co gdy jest na chwilę trzeźwa i tak chodzi lekko otumaniona.
Alkohol wyżera jej mózg.. Ona by własne dzieci sprzedała dla własnego komfortu (czyt. pieniędzy na używki). Ciągle robi problemy. Skłóciła całą rodzinę. Ostatnio chciała pobić mojego TŻ Do tego mnie obgaduje na prawo i lewo (oczywiście najczęściej mówiąc nieprawdę). Wymyśla niestworzone rzeczy i rozpowiada je po okolicy, np: że TŻ ćpa, że ją bije.. chore
Jak można jej pomóc? Czy można zmusić poprzez sąd do leczenia alkoholizmu?

PS. Wiem, że ton mojej wypowiedzi jest bardzo lekki, ale już po prostu reaguje na jej zachowania śmiechem

[karolynka90]

Napisane przez blackamor

Moja przyszła teściowa jest alkoholiczką. Od dawien dawna. Do tego pali i bierze dużo tabletek uspokajających przez co gdy jest na chwilę trzeźwa i tak chodzi lekko otumaniona.
Alkohol wyżera jej mózg.. Ona by własne dzieci sprzedała dla własnego komfortu (czyt. pieniędzy na używki). Ciągle robi problemy. Skłóciła całą rodzinę. Ostatnio chciała pobić mojego TŻ Do tego mnie obgaduje na prawo i lewo (oczywiście najczęściej mówiąc nieprawdę). Wymyśla niestworzone rzeczy i rozpowiada je po okolicy, np: że TŻ ćpa, że ją bije.. chore
Jak można jej pomóc? Czy można zmusić poprzez sąd do leczenia alkoholizmu?

PS. Wiem, że ton mojej wypowiedzi jest bardzo lekki, ale już po prostu reaguje na jej zachowania śmiechem

Znam osobę, która została przez sąd wysłana na odwyk.
Zdaje się, że ktoś z rodziny zgłosił, że ma problemy z alkoholem.
Kobieta wyszła z nałogu.

[Asienka187]

Można sądownie. Wujka mojego Tż gmina skierowała na leczenie, ale trwało to 2 miesiące zanim się tym zajęli.

[katakumba]

chcialam napisac ze nie tylko twoja... mozna sadownie, ale musza to byc osoby bliskie, typu dzieci lub wspolmalzonek. i najwazniejsze, osoba musi chcec wyjsc z nalogu. bo jak nie chce, to mozna ja zamknac nawet i na 3 miesiace i albo bedzie kombinowac jakby tu wypic perfumy, albo sie dostosuje tylko po to, ze jak wyjdzie to za brama sie uchlac do nieprzytomnosci

[Nue]

A co z Twoim TŻ? Jeśli wychowywał się z matką-alkoholiczką, zapewne ma syndrom DDA - Dorosłego Dziecka Alkoholika. Porozmawiaj z nim, może potrzebuje terapii?

[Dotka90]

blackamor - niech TŻ idzie do MOPSu, tam mu udzielą informacji jak ma dalej postępować i co zrobić. Mozna ją wysłać na leczenie.
Aczkolwiek nie sądzę żeby ono przyniosło długofalowe efekty - alkoholik powinien sam CHCIEĆ się leczyć. Ale na pewno można spróbować.

Poszukaj też informacji na temat ośrodków, które prowadzą terapię dla DDA - TŻtowi może potrzebna jest terapia (choć on pewnie uważa inaczej).

[201607291951]

Napisane przez Asienka187

Można sądownie. Wujka mojego Tż gmina skierowała na leczenie, ale trwało to 2 miesiące zanim się tym zajęli.

dwa miesiące zanim się zajmą- a potrwa jeszcze z dwa lata zanim na odwyk pójdzie ,przynajmniej ja już czekam tyle i ostatnio usłyszałam , że jeszcze to może potrwać

[acidka]

Ktoś z rodziny powinien zgłosić ją do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, stamtąd sprawa może zostać skierowana do sądu o przymusowe leczenie, ale to trwaaaa

[blackamor]

Napisane przez katakumba

chcialam napisac ze nie tylko twoja... mozna sadownie, ale musza to byc osoby bliskie, typu dzieci lub wspolmalzonek. i najwazniejsze, osoba musi chcec wyjsc z nalogu. bo jak nie chce, to mozna ja zamknac nawet i na 3 miesiace i albo bedzie kombinowac jakby tu wypic perfumy, albo sie dostosuje tylko po to, ze jak wyjdzie to za brama sie uchlac do nieprzytomnosci

Właśnie boję się, że ta kobieta nie zgodzi się na leczenie. Jest już stara i do tego zacofana. Dla niej byłby to wstyd, gdyby okolica dowiedziała się o jej leczeniu. Ale może się mylę..

Napisane przez Nue

A co z Twoim TŻ? Jeśli wychowywał się z matką-alkoholiczką, zapewne ma syndrom DDA - Dorosłego Dziecka Alkoholika. Porozmawiaj z nim, może potrzebuje terapii?

Nigdy nie dopuszczałam do świadomości, że jest DDA, ale taka jest prawda.

Napisane przez karolynka90

Znam osobę, która została przez sąd wysłana na odwyk.
Zdaje się, że ktoś z rodziny zgłosił, że ma problemy z alkoholem.
Kobieta wyszła z nałogu.

Brawa dla niej, bo bez chęci by nic nie było

Napisane przez Asienka187

Można sądownie. Wujka mojego Tż gmina skierowała na leczenie, ale trwało to 2 miesiące zanim się tym zajęli.

Polska

Napisane przez Dotka90

blackamor - niech TŻ idzie do MOPSu, tam mu udzielą informacji jak ma dalej postępować i co zrobić. Mozna ją wysłać na leczenie.
Aczkolwiek nie sądzę żeby ono przyniosło długofalowe efekty - alkoholik powinien sam CHCIEĆ się leczyć. Ale na pewno można spróbować.

Poszukaj też informacji na temat ośrodków, które prowadzą terapię dla DDA - TŻtowi może potrzebna jest terapia (choć on pewnie uważa inaczej).

Kiedyś chciał iść do psychologa z innych powodów, ale w końcu nie poszedł z braku czasu. Więc gdybym mu dokładnie wytłumaczyła o co chodzi z tym DDA, to jest szansa, że się zgłosi

Napisane przez Katalin

dwa miesiące zanim się zajmą- a potrwa jeszcze z dwa lata zanim na odwyk pójdzie ,przynajmniej ja już czekam tyle i ostatnio usłyszałam , że jeszcze to może potrwać

Napisane przez acidka

Ktoś z rodziny powinien zgłosić ją do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, stamtąd sprawa może zostać skierowana do sądu o przymusowe leczenie, ale to trwaaaa

To najbardziej mnie przeraża

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi

[Nue]

Trzymam kciuki !

Im wcześniej Twój TŻ zdecyduje się na terapię, tym lepiej, nie tylko dla niego, ale i dla Was jako pary. Moja terapia trwała w sumie rok, ale dziś wiem, że to była najlepsza decyzja w moim życiu!

[blackamor]

Napisane przez Nue

Trzymam kciuki !

Im wcześniej Twój TŻ zdecyduje się na terapię, tym lepiej, nie tylko dla niego, ale i dla Was jako pary. Moja terapia trwała w sumie rok, ale dziś wiem, że to była najlepsza decyzja w moim życiu!

Dziękuje za wsparcie!
Swoją wypowiedzią bardzo mnie zmotywowałaś

[Nimfa20]

Napisane przez katakumba

ale musza to byc osoby bliskie, typu dzieci lub wspolmalzonek.

To zdanie przypomniało mi o sąsiadce...
Piła na umór, po alkohol szła po trupach do celu, a wracała po ścianie budynku... ( zaznaczam, że mimo swej choroby, kobieta była w porządku, najlepsza ze wszystkich moich sąsiadów ).
Jak leżała chyba ze 2 tygodnie w łóżku (najpierw ludzie gadali, że ma złamaną nogę, jej matka tak mówiła) to matka jej chodziła po wódę (kobita ponad 80 letnia) .

Po 2 tygodniach okazało się, że nie chodziła, nie dlatego, że miała złamaną nogę, ale dlatego , że zaczęła gnić. Tak, miała rozwaloną rękę, w którą wdało się zakażenie i jeszcze coś tam, i coś jej się narobiło w żołądku

W końcu zabrało ją pogotowie, zrobiono operację ręki i kobieta zmarła...

A parę tygodni wcześniej wystarczył jeden podpis matki, żeby oddać ją na leczenie... Chciał podpisać jej brat , ale jak żyje matka, to musiała ona.

I nie podpisała..., wydając tym samym-jak się okazało- wyrok śmierci...

A wiecie dlaczego nie wezwała przez tyle czasu pogotowia? Bo było jej wstyd, że córka pije...

[blackamor]

Napisane przez Nimfa20

To zdanie przypomniało mi o sąsiadce...
Piła na umór, po alkohol szła po trupach do celu, a wracała po ścianie budynku... ( zaznaczam, że mimo swej choroby, kobieta była w porządku, najlepsza ze wszystkich moich sąsiadów ).
Jak leżała chyba ze 2 tygodnie w łóżku (najpierw ludzie gadali, że ma złamaną nogę, jej matka tak mówiła) to matka jej chodziła po wódę (kobita ponad 80 letnia) .

Po 2 tygodniach okazało się, że nie chodziła, nie dlatego, że miała złamaną nogę, ale dlatego , że zaczęła gnić. Tak, miała rozwaloną rękę, w którą wdało się zakażenie i jeszcze coś tam, i coś jej się narobiło w żołądku

W końcu zabrało ją pogotowie, zrobiono operację ręki i kobieta zmarła...

A parę tygodni wcześniej wystarczył jeden podpis matki, żeby oddać ją na leczenie... Chciał podpisać jej brat , ale jak żyje matka, to musiała ona.

I nie podpisała..., wydając tym samym-jak się okazało- wyrok śmierci...

A wiecie dlaczego nie wezwała przez tyle czasu pogotowia? Bo było jej wstyd, że córka pije...

o rzesz..
ale tak to jest z kobietami starszymi.. najwazniejsze co ludzie powiedza

[Nimfa20]

Napisane przez blackamor

[/B]
o rzesz..
ale tak to jest z kobietami starszymi.. najwazniejsze co ludzie powiedza

Dokładnie Przez długi czas nie mogłam w to uwierzyć, jak można doprowadzić człowieka do takiego stanu i to własną córkę...

[karookarolina]

Napisane przez Nue

Trzymam kciuki !

Im wcześniej Twój TŻ zdecyduje się na terapię, tym lepiej, nie tylko dla niego, ale i dla Was jako pary. Moja terapia trwała w sumie rok, ale dziś wiem, że to była najlepsza decyzja w moim życiu!

A ja mam pytanie dotyczące takiej terapii. Nie mam pojęcia gdzie się zgłosić, a chciałabym koniecznie wysłać mojego TŻ. Niestety jego przeżycia z dzieciństwa często się odbijają na naszym związku, zastanawiałam sie czy zwykły psycholog wystarczy.

[acidka]

A TZ ma problemy z alkoholem czy spędził dzieciństwo w domu alkoholowym?

[karookarolina]

Jego rodzice pili i piją dalej. Problem jest taki, że jak był dzieckiem wywierali na nim presje, mówili, że jest beznadziejny, zabierali mu nawet jedzenie. Jednym słowem zniszczyli mu życie. Problem jest taki, że Jego dzieciństwo odbija się na naszym związku, chodzi o to, że On każde moje zwrócenie uwagi odbiera jako atak na siebie. Ma dziwne zachowania, cięzko mi to określić. Na początku jak z Nim zamieszkałam myślałam, że to kwestia przystosowania sie do siebie, albo tego, że nigdy nie był w długim związku, ale wydaje mi się, że problem tkwi glębiej.

Nigdy nie słyszałam o takich terapiach dla DDA, nie wiedziałam, że coś takiego jest. Jak tu coś takiego przeczytałam, to stwierdziłam, że dobrze by było, jakby poszedł na jakąś terapię. Chciałabym Go w tym wspierać, ale kompletnie nie wiem jak czegoś takiego szukać. Interesują mnie również koszty takiej terapii.

[acidka]

Terapię DDA można podjąć prywatnie lub na NFZ. Na NFZ przeprowadzają je np. Poradnie Zdrowia Psychicznego, których jest zazwyczaj w większych miastach kilka. To, że są bezpłatne, zwykle wiąże się zwykle z tym, że kilka tygodni trzeba poczekać od zgłoszenia się na rozpoczęcie. Trzeba obdzwonić takie poradnie w swojej okolicy i dowiedzieć się, co i jak

[karookarolina]

Napisane przez acidka

Terapię DDA można podjąć prywatnie lub na NFZ. Na NFZ przeprowadzają je np. Poradnie Zdrowia Psychicznego, których jest zazwyczaj w większych miastach kilka. To, że są bezpłatne, zwykle wiąże się zwykle z tym, że kilka tygodni trzeba poczekać od zgłoszenia się na rozpoczęcie. Trzeba obdzwonić takie poradnie w swojej okolicy i dowiedzieć się, co i jak

Dziękuje ślicznie za odpowiedz W środę będe dzwonić i pytac. Mam nadzieje, że to coś pomoże