Młody chłopak potrzebuje pomocy

[anonim07]

Witam Wszystkich

Jestem 16 letnim chłopakiem, który cierpi na powszechny trądzik, dodatkowo przetłuszcza się mi skóra. Mam dużo dziur od tzw. "wyciskania pryszczy" w okolicach nosa, na nosie i czole.

Bardzo szybko dojrzałem fizycznie. Pryszcze zaatakowały mnie na przełomie 4 i 5 klasy sz. podst. . Do powiedzmy lat 13 wyciskałem dosłownie wszystko co się pojawiało na twarzy spędzając często grube godziny przed lustrem, wszelkie rany zabezpieczałem oczyszczałem tonikiem. Od tych 13 lat do powiedzmy teraz wyciskałem tylko te większe okazy.

W między czasie przez okres 2 miesięcy zażywałem rozpuszczone drożdże w 40C wodzie, niestety efekt był mizerny. Dlatego szybko przerzuciłem się na maseczki drożdżowe firmy Soraya, które przynosiły natychmiastowy skutek na początku, lecz z czasem maseczki te nie dawały już żadnego efektu, powiedzmy tak po 15 saszetkach.

W szkole często myje twarz, najpierw gorącą wodą z 5x i płucze następnie 5x zimną żeby pozamykać pory co daje mi 1,5-2h ulgi od tłustej twarzy

Obecnie coraz mniej ich mi wychodzi, staram się ograniczać tłuste potrawy i napoje oraz regularnie myje twarz (w szkole).

Chciałbym raz na zawsze skończyć z tym problemem i zresztą moim jedynym. Czytałem o różnych zabiegach usuwającym za skórek z twarzy, podobno przynosi to pożądany przeze mnie skutek.

I teraz przechodząc do sedna sprawy. Co polecacie mi jako 16 nastolatkowi zrobić, aby pozbyć się pryszczy do końca?

Chciałbym również usunąć efekt "dziobatowości" z mojej twarzy (dziury etc.) oraz efekt takich małych "czarnych pryszczy"

Mieszkam w Poznaniu, jestem wstanie trochę wyłożyć na ten cel. pozdrawiam i proszę o pomoc

[sylwija]

Na początek poleciła bym wizytę u dermatologa. Zacząć zwalczać trądzik od środka, dopiero potem wybrać się na jakieś zabiegi "upiększające" na twarz

[prettysimple]

Powiem Ci, że ja też mam dużo "dziurek", ale są to rozszerzone pory, z którymi (niestety) w moim przypadku nie da się wygrać i to walka z wiatrakami...

Zdecydowanie za często myjesz twarz, myj ją najwyżej 2 razy dziennie - rano i wieczorem. To Ci w zupełności wystarczy. Myjąc tak często skórę automatycznie ją wysuszasz i produkuje ona więcej sebum, które odpowiada za świecenie się twarzy.

Zainwestuj w delikatny żel do mycia twarzy (polecam Ziaja Calma - niedrogi, ładnie uspakaja buzię).
Stosuj 1/2 razy w tygodniu delikatne peelingi enzymatyczne (polecam peeling z bromelainą z Biochemii Urody - również niedrogi i skuteczny).
2 razy w tygodniu maseczki z glinki zielonej, dobrze oczyszcza buzię i zwęża rozszerzone pory.

Dobrze, że dbasz o dietę, ona jest niejednokrotnie kluczowa w terapii "antypryszczowej". Ludzie polecają picie dużych ilości wody (1,5-2,0 litry dziennie). Możesz zainwestować w herbatkę z bratka, która ma właściwości odtruwające organizm.

Dodatkowo radziłabym Ci zainwestować w dobry krem nawilżający (niestety nie mogę Ci żadnego polecić, bo sama szukam dobrego, który by nie zapychał i nie tworzył nowych pryszczy).

Dermatolog to podstawa. Zaproponuje Ci prawdopodobnie terapię kwasami: salicylowym bądź owocowymi, to powinno pomóc na wgłębienia (nie zniweluje ich całkowicie, ale spłyci i ogólny efekt będzie zadowalający). Ale pamiętaj, by stosować filtry do twarzy przy jakichkolwiek kwasach, by uniknąć przebarwień (najlepsze są te do cery trądzikowej, polecałabym jednak emulsję Avene - zastępuje krem nawilżający i filtr na dzień jednocześnie).

Nic więcej póki co nie przychodzi mi do głowy powodzenia!

[cosmetologin]

Zwróć uwagę na dietę, moja koleżanka miała okropny trądzik, żaden dermatolog jej nie mógł pomóc. Niedawno ją spotkałam cerę miała idealną! Nie mogłam uwierzyć, pytam się co zrobiła. Poszła do alergologa zrobiła sobie testy okazało się, ze jest na 70% jedzenia uczulona, przestała te produkty jeść cerę ma idealną

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

I jeszcze jedno spróbuj sobie od czasu do czasu na noc posmarować twarz jaką dobrą oliwą z oliwek, skóra ją wchłonie i nie powinna już produkować sebum, bo tak jak koleżanka wyżej pisała im więcej ją wysuszasz tym bardziej się przetłuszcza.

[loveletters]

Cześć,

Kol. wyżej zaproponowała wizytę u dermatologa - i właśnie od tego powinieneś zacząć. Nikt nie pomoże Ci tak jak dobry specjalista - nie tylko dobierze dobre leki, kosmetyki, ale przede wszystkim udzieli wsparcia.

Szkoda, że przez tyle czasu eksperymentowałeś z wyciskaniem i drożdżami zamiast po prostu pójść do lekarza. Ale nie martw się, wszystko jest do naprawienia. Potrzeba tylko cierpliwości. Spróbuj zapisać się do dermatologa, który przyjmuje "w ramach funduszu" - czyli ma prywatny gabinet, jest doskonałym specjalistą i wizyta u niego jest refundowana przez fundusz zdrowia - czyli Ty nic nie płacisz, ale masz pewność, że lekarz ma dobre podejście do pacjenta. Sądzę, że przy takim nasileniu zmian trądzikowych lekarz wypisze ci retinoidy. Możesz poprosić go o to wprost.

[anonim07]

Wiedziałem, że mogłem polegać na Was drogie Panie. Rozpoczynam poszukiwania dobrego dermatologa. Chyba, ze wy drogie Panie doradzicie jakiegoś dobrego specjalistę w Poznaniu bądź na jego obrzeżach?

Przejrzałem cały ten wątek

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=54511&page=23

I na jego podstawie mam mieszane poglądy, każdy poleca kogoś innego. Opinie są bardzo zróżnicowane.