Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ceremonia i tradycja ślubna, weselna

Notka

Ceremonia i tradycja ślubna, weselna W tym miejscu możesz podzielić się widzą, jak zaplanować ceremonię ślubną. Na co zwrócić uwagę przy szukaniu sali weselnej. Przypomnieć tradycje weselne.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-23, 09:13   #1
paskudas
Zadomowienie
 
Avatar paskudas
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 355

Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..


Hej dziewczyny,
możecie mi pomóc.. nie mam pojęcia jak to wszystko po kolei się robi.
Chodzi mi o to, że najpierw Pan Młody przyjeżdża do PM-ki,.
No i po pierwsze- to Młoda otwiera drzwi? A wcześniej ma ona wyjść w sukience "cywilnej" i powitać gości? Czy nie witać ich w ogóle, ubrać się w suknię ślubną i czekać na Młodego?
Matko nie wiem jak to wszystko ułożyć
Jak jest u Was tak krok po kroku...
__________________
She believed she could....
paskudas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 09:28   #2
tenebrosa
Wtajemniczenie
 
Avatar tenebrosa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: LSW (lubelskie)
Wiadomości: 2 523
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Ja jeszcze nie wiem dokładnie jak to będzie po kolei, ale wiem na pewno, że to nie ja będę otwierać drzwi. Otworzy ktoś z rodziny, a ja będę czekać w pokoju i wyjdę dopiero jak Młody będzie w mieszkaniu. Albo w ogóle on wejdzie do pokoju, gdzie ja będę czekać. Zresztą pewnie wszystko wyjdzie spontanicznie w przypływie emocji
__________________
tenebrosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 09:33   #3
paskudas
Zadomowienie
 
Avatar paskudas
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 355
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Rany ja to taka ciemna jestem w tym wszystkim, że jak mnie ktoś na nauki nie weźmie to się skwaszę na masę...
Ja nawet nie wiem kto co i nic! nawet nie wiem czy to Młody kwiatki przywozi czy sama mam sobie je gdzieś skitrać..
__________________
She believed she could....
paskudas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 10:17   #4
mia8544
Zakorzenienie
 
Avatar mia8544
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 743
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Kwiatki przywozi Ci on, a Ty mu przypinasz kwiatki do butonierki (tylko nie wiem czy on tez je przywozi )
mia8544 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 10:21   #5
maxwelka
Zakorzenienie
 
Avatar maxwelka
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 544
GG do maxwelka Send a message via Skype™ to maxwelka
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Planujesz ślub w kwietniu 2013 i już przejmujesz się takimi detalami? Musisz być naprawdę planującą i usystematyzowaną osobą
maxwelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 10:31   #6
aleksandrettaa
Zakorzenienie
 
Avatar aleksandrettaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 962
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Proponuję wrzucić na luz. Przecież to bez znaczenia kto otworzy drzwi I nie ma jednego oficjalnego sposobu na to.
__________________
Razem
Jestem na TAK
NA ZAWSZE


Buła jest z nami od 25.11.2014
aleksandrettaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 10:35   #7
paskudas
Zadomowienie
 
Avatar paskudas
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 355
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

No właśnie taka jestem... czasami aż mnie to denerwuje jestem strasznie ciekawska
wiem, że może trochę przesadzam, ale czasami jak się mnie o coś rodzicie pytają to nic nie wiem i mi głupio i postanowiłam się dokształcić ^^

Poza tym może coś akutalnym PM-kom się przyda
__________________
She believed she could....

Edytowane przez paskudas
Czas edycji: 2011-11-23 o 10:47
paskudas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-11-23, 14:56   #8
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Nie wiem jak "powinno być" ale napiszę Ci jak było u nas a jak miało być (oczywiście nie obyło się bez niezaplanowanych sytuacji).
Dzień ślubu:
- rano ja do fryzjera, a w tym czasie prawie mąż pojechał na kompleksowe mycie samochodu, potem pojechał po świadka
- razem pojechali do firmy naszej dekoratorki sali żeby "ubrała" samochód, mieli jeszcze od razu odebrać od niej bukiety, butonierki i kosze dla rodziców, ale coś nie było gotowe, więc wrócili do nas do domu
- wróciłam od fryzjera, przyszła makijażystka, zaczęła mnie malować, zaraz potem chłopaki pojechali znowu do dekoratorki załatwić wszystko, zawieźli kosze do pokoju hotelowego, przywieźli samochód, wstawili do garażu, zostawili w mieszkaniu wszystkie kwiaty, porozjeżdżali się
- przyjechała świadkowa, a ja miałam wykańczany makijaż
- przyszli moi rodzice, my ze świadkową jeszcze coś zjadłyśmy na szybko, mama zaczęła krzyczeć, że zaraz będzie reszta gości
- szybko w sukienkę, w międzyczasie przyjechała chrzestna, mama ze świadkową wiązały sukienkę, chrzestna zapinała mi biżu, wszystko w biegu
- przyjechał prawie mąż z rodzicami i świadkiem, otworzył im chyba tata bo chyba tylko on został wykluczony z ubierania mnie i był wolny
- ja w panice bo miałam tyle wsuwek we włosach, że welonu nie mogłam wpiąć tam, gdzie miało być na niego miejsce między wsuwkami, więc facetów w drugim pokoju zamknęliśmy, ja do lustra męczyć się z welonem
- potem stałam w pokoju i zaprosiliśmy już wszystkich do pokoju, prawie mąż mnie zobaczył, butonierkę miał już wpiętą, świadek też (chyba sami sobie powpinali), mój bukiet był w wazonie w kuchni
- błogosławieństwo
- wzięłam bukiet, świadkowa też i wyszliśmy we 4 z mieszkania, pod blokiem stał samochód, świadek prowadził, świadkowa z przodu a my z tyłu i do kościoła
- rodzice zamknęli mieszkanie i razem z teściami pojechali do kościoła
- pod kościołem czekał kamerzysta i foto (nie chcieliśmy mieć uwiecznionych przygotowań i błogosławieństwa)
- jakieś fotki, rozmowy z gośćmi, bo było jeszcze trochę czasu do mszy, świadkowie poszli podpisać dokumenty (my zrobiliśmy to dzień wcześniej)
- ślub

Nie martw się takimi rzeczami na zapas, masz jeszcze bardzo dużo czasu a wszystkiego i tak nie przewidzisz. Jak będziesz mieć taki sztywny schemat to będziesz się tylko stresować jak cokolwiek pójdzie inaczej, a na pewno coś będzie wyglądało inaczej niż to wymyślisz. Ja w ogóle nie myślałam o takich rzeczach jak to kto otworzy drzwi, nie miało to dla mnie żadnego znaczenia. Jak byłabym gotowa to może i ja bym otworzyła, albo i nie, to nie ma znaczenia Tak samo z witaniem gości, my zaprosiliśmy tylko rodziców i chrzestnych, świadków na błogosławieństwo, niektórzy się spóźnili ciut, więc nie wyobrażam sobie czekać na wszystkich w jakiejś sukience innej a dopiero potem się przebierać w naprawdę ostatniej chwili, ich w tym czasie zamykac w jakimś pokoju i czekać aż będę gotowa.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 21:18   #9
melleczka
Zakorzenienie
 
Avatar melleczka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 846
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

ja jestem lepsza bo mam slub w lipcu 2013 i tez juz mam wszystko zaplanowane

ja na pewno nie bede otwierac drzwi. moze napisze jak to u mnie wyglada... poniewaz mam dosc wysokie schody do domu to na dole bedzie stal nie wiem kto - pewnie tata ze swiadkowa? nie wiem moze... i u mnie jest taka tradycja ze mlody sie musi wykupic wiec oni niech sie tam wykupuja i jak juz przyniesie tyle wodki ile trzeba to wtedy zejde ze schodow i wtedy dopiero mnie zobaczy no i bede miec ze soba kwiat do butonierki, on wreczy mi bukiet, ja jemu stroik, wejdziemy do domu na blogoslawienstwo i do kosciola. i u mnie gosci ktorzy przyjada do domu panny mlodej beda witac rodzice i starosci. zreszta gdze ja bym miala czas zeby gosci witac
ale nie wymyslilam sobie tej calej sceny z powitaniem - u nas po prostu tak sie robi zalezy od regionu i tradycji
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..."
melleczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 21:40   #10
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

To ja może też napiszę jak to u nas było w telegraficznym skrócie:
Rano mąż odwiózł mnie na czesanie i malowanie (po drodze odebraliśmy kwiaty, które on wziął do siebie) i pojechał załatwiać swoje. Z gotowym makijażem pojechałam do domu stroić klatkę. Jakieś pół godziny przed przyjazdem Młodego zaczęłam się wpakowywać w sukienkę (foto był u młodego wtedy). Kiedy przyjechali tato stwierdził, że dopóki nie będę gotowa to Młodego do domu nie wpuści. Tak więc stali sobie na klatce schodowej i czekali aż foto i kam uwieczną ubieranie się. W międzyczasie świadkowa poszła po przekupinowe pieniążki (u nas jest tradycja, że Pan Młody daje żonie pieniądze do buta - ma to zapewnić dostatek rodzinie). Biegała dwa razy bo najpierw jej nasypał garść groszaków (powiedziała, że za tyle to mnie nie sprzeda - a nawiasem mówiąc nie wyobrażam sobie całej imprezy z taką drobnicą w bucie). Dopiero jak dał papierowe to go wpuściła. Do tego czasu ja już byłam odstrojona, tylko buta założyć i mogłam męża witać
Wszedł do domu z resztą kompanii, dał mi bukiet (a świadek świadkowej), my przypięłyśmy im butonierki. A dalej już błogosławieństwo i do kościoła.

Ja też myślę, że nie ma co tak wszystkiego planować, bo dużo wyjdzie samo. W większości i tak zapomnicie/nie zdążycie/ktoś wymusi na was zmianę planu. Ale i tak będzie dobrze. A wszystkie wpadki - będzie co wspominać po latach. Np. mi mąż wypomina cały czas, że nawet wody do picia mu nie dałam na tą klatkę schodową i on tam umierał z pragnienia
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-24, 12:05   #11
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez paskudas Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny,
możecie mi pomóc.. nie mam pojęcia jak to wszystko po kolei się robi.
Chodzi mi o to, że najpierw Pan Młody przyjeżdża do PM-ki,.
No i po pierwsze- to Młoda otwiera drzwi? A wcześniej ma ona wyjść w sukience "cywilnej" i powitać gości? Czy nie witać ich w ogóle, ubrać się w suknię ślubną i czekać na Młodego?
Matko nie wiem jak to wszystko ułożyć
Jak jest u Was tak krok po kroku...
chyba masz jeszcze czas na takie ustalenia

poza tym wiele rzeczy wychodzi spontanicznie i w praniu i tak jest chyba najlepiej
poza tym nie u wszystkich są takie zwyczaje że np młoda wychodzi po młodego w "cywilnej sukience"

mnie mąż rano podrzucił na fryz i makijaż, po tym odebraliśmy bukiet dla mnie, świadkowej i butonierki
pojechałam do domu się ubrać a mąż do siebie

3h przed ślubem przyszedł mąż ze świadkiem, moja mama im wpięła butonierki i poszliśmy ze świadkową jeszcze robić zdjęcia

w międzyczasie tata i chłopak siostry pojechali stroić auto bo akurat byli pod ręką i mieli chwilę

po zdjęciach mąż poszedł po mamę i przyszli do nas na błogosławieństwo i to tyle
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-24, 15:03   #12
Kohnelia20
Zakorzenienie
 
Avatar Kohnelia20
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

ja mam najlepiej mieszkam z tż i nie będę się tym przejmować choć jeden problem z głowy haha
Kohnelia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-24, 15:12   #13
paskudas
Zadomowienie
 
Avatar paskudas
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 355
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

My też zamieszkamy ze sobą przed ślubem ale to 150km od domu rodzinnego, a to właśnie tam będzie ślub więc jakoś to trzeba zorganizować
__________________
She believed she could....
paskudas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-25, 07:19   #14
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 Pokaż wiadomość
ja mam najlepiej mieszkam z tż i nie będę się tym przejmować choć jeden problem z głowy haha
ja też mieszkałam już z mężem
spaliśmy u siebie ale ubieraliśmy się u rodziców (sesja zdjęciowa była niedaleko ich domu)

a te wszystkie ustalenia - czyli np kto prawdopodobnie pojedzie stroić samochód czy dobierze kwiaty to obgadaliśmy w piątek przed ślubem
nie widzę jakoś sensu ustalania tego na 2 lata wstecz
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-25, 16:47   #15
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez T'ai Pokaż wiadomość
nie widzę jakoś sensu ustalania tego na 2 lata wstecz
ja też nie. w dodatku przez 2 lata dziewczyny się tak zafiksują, że jak potem drzwi otworzy kto inny to wpadną w panikę, bo nie tak miało być i nie tak wyglądało to w ich wyobrażeniach przez ostatnie 2 lata. dziewczyny, wyluzujcie, macie na prawdę jeszcze mnóstwo czasu.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-11-25, 17:15   #16
Kohnelia20
Zakorzenienie
 
Avatar Kohnelia20
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

a poza tym nie oszukujmy się przez 2 lata nie jeden związek może się rozpaść
Kohnelia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-26, 08:54   #17
margerita090
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 128
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 Pokaż wiadomość
a poza tym nie oszukujmy się przez 2 lata nie jeden związek może się rozpaść
Jejku ale ty jesteś pesymistyczna.

Faktycznie to jeszcze bardzo wcześnie na takie plany ale może dziewczyna chce znać jakie ma opcje i wybrać taka jaka jej sie spodoba.

U siostry mojego ukochanego ona była najpierw cywilnej przywitała się z z przyszłym i potem się ubierała w suknie.
Mi to do gustu nie przypadło.

Ja będę w sukni to z całą pewnością.

Jest też tak że młody musi Cię wykupić. Przed wejściem do domu stawia się stolik i najlepiej brat (może być ktoś inny) mówi że darmo Cie nie odda boś taka piękna i zaradna no i się targuje ze starszym który płaci mu flaszkami. Oczywiście przy tym mogą wypić po kieliszku.
Potem przychodzi do domu i wręcza kwiaty. To młody je ma i daje młodej bukiet. Chyba butonierkę dostaje od starszego młoda i wpina ja młodemu. WYCIĄGAJĄC CHUSTECZKĘ!!! pisze tak bo ostatnio się spotkałam z tym że faceci sie upieają żeby było to i to.

Noi potem to juz normalnie błogosławieństwo, ślub, wesele i żyli długo i szczęśliwie Mam nadzieje że troszkę pomogłam
__________________

margerita090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-26, 11:25   #18
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
ja też nie. w dodatku przez 2 lata dziewczyny się tak zafiksują, że jak potem drzwi otworzy kto inny to wpadną w panikę, bo nie tak miało być i nie tak wyglądało to w ich wyobrażeniach przez ostatnie 2 lata. dziewczyny, wyluzujcie, macie na prawdę jeszcze mnóstwo czasu.

może jeszcze jak bardzo zależy komuś na konkretnej sali to wiadomo że sobie trzeba szybciej zaklepać bo teraz ludzie wariują i latają 3 lata przed (sama jak chciałam ślub w 2010 to moja wymarzona sala nie miała już miejsc....)
no ale takie szczegóły jak kto po kogo wyjdzie czy przypnie butonierkę można sobie zostawić na później
i tak jak piszesz jeszcze zawału serca można się nabawić jak coś pójdzie inaczej

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 Pokaż wiadomość
a poza tym nie oszukujmy się przez 2 lata nie jeden związek może się rozpaść
związek to się może i rozpaść na miesiąc przed ślubem (sama znam taki przykład) więc nie wiem czy ten akurat argument jest aż taki istotny
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-26, 15:34   #19
paskudas
Zadomowienie
 
Avatar paskudas
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 355
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
ja też nie. w dodatku przez 2 lata dziewczyny się tak zafiksują, że jak potem drzwi otworzy kto inny to wpadną w panikę, bo nie tak miało być i nie tak wyglądało to w ich wyobrażeniach przez ostatnie 2 lata. dziewczyny, wyluzujcie, macie na prawdę jeszcze mnóstwo czasu.
Ale ja nie panikuję tylko chcę wiedzieć jak to jest byłam na wielu weselach, ale nigdy u nikogo w domu więc nigdy nie widziałam jak to się odbywa i po prostu nie wiem czy są jakieś sztywne reguły czy "róbta co chceta"

Cytat:
Napisane przez margerita090 Pokaż wiadomość
Jejku ale ty jesteś pesymistyczna.

Faktycznie to jeszcze bardzo wcześnie na takie plany ale może dziewczyna chce znać jakie ma opcje i wybrać taka jaka jej sie spodoba.

U siostry mojego ukochanego ona była najpierw cywilnej przywitała się z z przyszłym i potem się ubierała w suknie.
Mi to do gustu nie przypadło.

Ja będę w sukni to z całą pewnością.
Dokładnie o to mi chodzi
__________________
She believed she could....
paskudas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-26, 19:28   #20
margerita090
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 128
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez paskudas Pokaż wiadomość
Ale ja nie panikuję tylko chcę wiedzieć jak to jest byłam na wielu weselach, ale nigdy u nikogo w domu więc nigdy nie widziałam jak to się odbywa i po prostu nie wiem czy są jakieś sztywne reguły czy "róbta co chceta"



Dokładnie o to mi chodzi

Sama nie wiem raczej chyba nie ma żadnych utartych reguł. Powinno być tak że to Młoda przypina butonierkę (starsza starszemu oczywiście), ale chłopy jak to chłopy zawsze po swojemu i się spotykałam z tym że facet już u siebie mówił żeby mu wpiąć bo on tak chce. Reszta nie jest jakaś wybitnie ważna. Możesz sobie sama ustalić kto ma otwierać drzwi ---> zwykle nie robi tego młoda tylko ktoś z rodziny...jak pisałam brat najczęściej albo rodzice.

Ja mam pytanie troszkę z innej bajki.
Zwykle tort daje się koło północy, ale słyszałam że coraz więcej par robi to po objedzie zamiast deseru. Pomysł niezły bo:
-- sa wszystkie dzieci jeszcze, a przecież one kochają torty .
-- goście jeszcze nie popili, a zwykle po alkoholu większość unika ciast. Wtedy tort jedzą wszyscy. I chociaż pomysł jak już pisałam wydaje się niezły to jakoś nie jestem całkiem przekonana.

Co Wy o tym myślicie??
__________________


Edytowane przez margerita090
Czas edycji: 2011-11-26 o 19:30 Powód: zapominalstwo
margerita090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-26, 20:47   #21
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

u nas był około 21:00, choć przez chwilę miał być po obiedzie, jako deser do kawy. Ale nie zdecydowaliśmy się na to bo tort jest niejako "atrakcją". U nas wjeżdżał z oświetleniem i muzyką przy zgaszonym świetle i kroiliśmy go komisyjnie (choć np. u znajomych w ogóle nie wjeżdżał tylko w kuchni go kroili od razu i podawali, jak dla mnie zły pomysł, bo goście nawet nie zauważyli, że jedzą tort i czekali kiedy będzie). Dodatkowo po obiedzie jest pierwszy taniec, który też jest pewnym stałym punktem programu. Tak więc robi się nagromadzenie atrakcji w jednym czasie i do końca nie wiedzieliśmy jak by to zrobić.
Godzina 21:00 jest jeszcze na tyle wczesna, że dzieciaki były wszystkie, a dorośli, którzy chcieli pić w większości tyle co porozwozili auta. Z relacji rodziny wiem, że jedli torta wszyscy. Nawet ciotka, która to "słodyczy nie jada bo tuczą" sobie nie odmówiła bo ponoć wyglądał smakowicie
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 11:50   #22
asienka_1005
Raczkowanie
 
Avatar asienka_1005
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 406
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez margerita090 Pokaż wiadomość
Ja mam pytanie troszkę z innej bajki.
Zwykle tort daje się koło północy, ale słyszałam że coraz więcej par robi to po objedzie zamiast deseru. Pomysł niezły bo:
-- sa wszystkie dzieci jeszcze, a przecież one kochają torty .
-- goście jeszcze nie popili, a zwykle po alkoholu większość unika ciast. Wtedy tort jedzą wszyscy. I chociaż pomysł jak już pisałam wydaje się niezły to jakoś nie jestem całkiem przekonana.

Co Wy o tym myślicie??
U nas w rodzinach też tort podczas wesel podawany był koło północy. My jednak chcemy tort około 20:00, kiedy goście są jeszcze świeży, "przytomni" i zapamiętają ten moment. Poza tym dużo tortu marnuje się, bo goście, którzy po północy już są po wielu poważnych "rundach", najnormalniej w świecie nie mają ochoty na słodycze. A tort to duży wydatek, którego nie powinno się traktować jako jednego z ciast. Dlatego też my chcemy podać tort, kiedy goście najprawdopodobniej będą mieli na niego ochotę

A jeśli chodzi o temat przewodni wątku- u mnie to jest tak, że wszystko przychodzi naturalnie, a jednocześnie istnieją pewne niepisane zasady, których się po prostu przestrzega.

W naszym przypadku (ślub o 16) będzie tak, że po 15.00 do mojego domu rodzinnego przyjedzie jego rodzeństwo i rodzice, moje i jego rodzeństwo już od rana będzie uczestniczyło w ostatnich przygotowaniach- chodzi tu bardziej już o to oficjalne "zebranie się" w odpowiednich strojach, bez zabiegania. Nie ma u nas zwyczaju gromadzenia się całych rodzin z ciotkami, kuzynami, bo błogosławieństwo przeżywa się w naprawdę najbliższym gronie.
Moja Mama z siostrami będą przygotowywały mnie w tym czasie- będę się ubierać w moją wymarzoną suknię Przyjedzie mój przyszły Mąż ze swoją siostrą (jest jego świadkiem, moim jest mój Brat), przywiezie mi bukiet ślubny i butonierki, odbędzie się błogosławieństwo i pojedziemy do kościoła. Żadnego tu ustawiania nie ma i nie radzę tego robić, bo można zeschizować na tym punkcie. Niech wszystko odbywa się naturalnie, zgodnie ze swoim rytmem. Ustalić pewne kwestie oczywiście trzeba celem ogarnięcia tematu, niemniej jednak nie można popadać w przesadę.
__________________
"Bezapelacyjnie... do samego końca- mojego lub jej..."


http://s7.suwaczek.com/20120609290113.png
asienka_1005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 12:11   #23
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez margerita090 Pokaż wiadomość
Ja mam pytanie troszkę z innej bajki.
Zwykle tort daje się koło północy, ale słyszałam że coraz więcej par robi to po objedzie zamiast deseru. Pomysł niezły bo:
-- sa wszystkie dzieci jeszcze, a przecież one kochają torty .
-- goście jeszcze nie popili, a zwykle po alkoholu większość unika ciast. Wtedy tort jedzą wszyscy. I chociaż pomysł jak już pisałam wydaje się niezły to jakoś nie jestem całkiem przekonana.

Co Wy o tym myślicie??
ja miałam o 23 i było ok

Cytat:
Napisane przez asienka_1005 Pokaż wiadomość
My jednak chcemy tort około 20:00, kiedy goście są jeszcze świeży, "przytomni" i zapamiętają ten moment. Poza tym dużo tortu marnuje się, bo goście, którzy po północy już są po wielu poważnych "rundach", najnormalniej w świecie nie mają ochoty na słodycze.
nie wiem w jakim stanie musieliby być goście by nie zapamiętać tego momentu
u nas poproszono wszystkich gości co do jednego na parkiet
na naszej sali było tak że gaszono światła i robiono serce ze świec
tańczyliśmy z mężem chwilę w tym sercu i potem wjeżdżał tort z racami
każdy jeden z gości dostał talerzyk do ręki i każdy jeden jadł
w tym sęk że tort był po prostu bardzo lekki
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 12:13   #24
asienka_1005
Raczkowanie
 
Avatar asienka_1005
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 406
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez T'ai Pokaż wiadomość
ja miałam o 23 i było ok


nie wiem w jakim stanie musieliby być goście by nie zapamiętać tego momentu
Na pewno nie miałam na myśli tego, że nasi goście będą pili na umór. Chodzi o to, że samo wesele też może stać się pewną ceremonią, przemyślaną i dopasowaną także pod gości.
__________________
"Bezapelacyjnie... do samego końca- mojego lub jej..."


http://s7.suwaczek.com/20120609290113.png
asienka_1005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 15:49   #25
Myszeczek
Raczkowanie
 
Avatar Myszeczek
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 292
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Ja mam nadzieję, że będziemy się razem ubierać w domu moich rodziców. Mieszkamy razem już od dwóch lat, wszyscy o tym wiedzą i to by było megasztuczne jakbym ja pojechała ubrać się do rodziców, a mój by się ubierał w naszym wspólnym mieszkaniu Tym bardziej że jest u nas tradycja tłuczenia szkła w domu młodej, to będziemy tam siedzieć do późna i to będzie wygodniej już tam zostać Tylko muszę przekonać mojego, bo jemu się nie uśmiecha, będzie pewnie dużo gości i niezły harmider...

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Zapomniałam dodać że oczywiście on by się ubierał w innym pokoju i ja w innym
__________________

A do lata piechotą też se pójdę, a co mi tam...
Myszeczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 16:32   #26
Almariel
Zakorzenienie
 
Avatar Almariel
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 Pokaż wiadomość
a poza tym nie oszukujmy się przez 2 lata nie jeden związek może się rozpaść
Związek to i po ślubie może się rozpaść.

Cytat:
Napisane przez margerita090 Pokaż wiadomość

Ja mam pytanie troszkę z innej bajki.
Zwykle tort daje się koło północy, ale słyszałam że coraz więcej par robi to po objedzie zamiast deseru. Pomysł niezły bo:
-- sa wszystkie dzieci jeszcze, a przecież one kochają torty .
-- goście jeszcze nie popili, a zwykle po alkoholu większość unika ciast. Wtedy tort jedzą wszyscy. I chociaż pomysł jak już pisałam wydaje się niezły to jakoś nie jestem całkiem przekonana.

Co Wy o tym myślicie??
U nas tort był o 22.

A co do tematu, to my nie uzgadnialiśmy aż takich szczegółów. Zresztą u nas to się wszystko szybko potoczyło, bo kierowca się spóźnił i musieliśmy się sprężać, żeby zdążyć do kościoła. U mnie w domu przed uroczystością nie było nikogo oprócz rodziców i brata,żadni goście mi się nie zjeżdżali do domu, pół godz przed przyjazdem TŻ się ubrałam i tyle.
Drzwi TŻ ja otwierałam, jakieś takie naturalne dla mnie to było. Mąż przyjechał z bukietem dla mnie, natomiast butonierkę już miał przypiętą. Potem szybkie błogosławieństwo rodziców i wyjazd do kościoła.

Edytowane przez Almariel
Czas edycji: 2011-11-28 o 16:34
Almariel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-02, 19:20   #27
margerita090
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 128
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

No właśnie tez tak myślę żeby zrobić wcześniej niż o 24. 20-21 to całkiem dobry pomysł. Racja że po objedzie jest pierwszy taniec.

Wcześniej koleżanka pisała że goście nie zauważyli tortu bo nie wjechał na sale tylko podawały go kelnerki z kuchni.

Ja mam kucharkę która robi tort sama. Jeden pięknie przystrojony, wjeżdża na sale, my go kroimy a potem z kuchni jeszcze kelnerki przynoszą bo zazwyczaj kucharka robi 2 albo 3 ponieważ są w normalnych wymiarach ze względu na brak dostępu do wielkiego piekarnika No moim zdaniem to normalne że para młoda kroi tort, nawet sobie nie wyobrażam żeby było inaczej. Dziękuje za pomoc
__________________

margerita090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-12-03, 12:12   #28
Kohnelia20
Zakorzenienie
 
Avatar Kohnelia20
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez Myszeczek Pokaż wiadomość
Ja mam nadzieję, że będziemy się razem ubierać w domu moich rodziców. Mieszkamy razem już od dwóch lat, wszyscy o tym wiedzą i to by było megasztuczne jakbym ja pojechała ubrać się do rodziców, a mój by się ubierał w naszym wspólnym mieszkaniu Tym bardziej że jest u nas tradycja tłuczenia szkła w domu młodej, to będziemy tam siedzieć do późna i to będzie wygodniej już tam zostać Tylko muszę przekonać mojego, bo jemu się nie uśmiecha, będzie pewnie dużo gości i niezły harmider...

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Zapomniałam dodać że oczywiście on by się ubierał w innym pokoju i ja w innym
zgadzam się z tym i też mnie dziwni jak robią ludzie szopki mieszkają razem a na dzien ślub się przprowadzają
Kohnelia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-03, 15:31   #29
margerita090
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 128
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 Pokaż wiadomość
zgadzam się z tym i też mnie dziwni jak robią ludzie szopki mieszkają razem a na dzien ślub się przprowadzają

Szopką to dopiero było jak moi znajomi wzięli cywilny w marcu, a we wrześniu jak brali kościelny to młoda się u rodziców ubierała i młody po nią przyjechał z ich nowego własnego mieszkania. Skoro wszyscy wiedzą że są małżeństwem to po co było się tak wygłupiać?? Niektórzy maja dziwne akcje i już...
__________________

margerita090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-03, 15:36   #30
Kohnelia20
Zakorzenienie
 
Avatar Kohnelia20
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
Dot.: Ogólnoproblemowo.... czyli co i jak zrobić po kolei..

Cytat:
Napisane przez margerita090 Pokaż wiadomość
Szopką to dopiero było jak moi znajomi wzięli cywilny w marcu, a we wrześniu jak brali kościelny to młoda się u rodziców ubierała i młody po nią przyjechał z ich nowego własnego mieszkania. Skoro wszyscy wiedzą że są małżeństwem to po co było się tak wygłupiać?? Niektórzy maja dziwne akcje i już...
Kohnelia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.