Porzucona

[alex1209]

Cześć dziewczyny chciałam wam przedstawić moja historię. W marcu ubiegłego roku byłam za granicą i tam poznałam chłopaka. Ja przyjechałam do wujka on do cioci a akurat oni byli para. Juz pierwszego dnia zaczeliśmy sie całować (troche wypiłam), ale następnego dnia kiedy on dalej twierdział ze mu sie podobam ja go odrzucałam gdyz podobno miał dziewczyne. Póżniej okazało sie że on z nią nie jest, zaczeliśmy ze sobą chodzić, mówił że mnie kocha, ja bałam sie trochę mu zaufać bo juz raz zostałam skrzywdzona ale w końcu sprawił ze go pokochałam. Zamieszkaliśmy razem. było cudownie. W listopadzie wróciliśmy do Polski, bałam się że to może być koniec, ale nadal byliśmy razem a on mówił że mnie kocha. Tydzień temu też to mówił kiedy byłam u niego. Wszystko było dobrze nigdy sie nie kłóciliśmy, jego rodzice mnie polubili. Następnego dnia przestał do mnie pisać był chory no dobra spoko. Ale po kilku dniach zrywa ze mna przez smsa. Pytam sie o co chodzi a on na to że nigdzie z domu nie może wyjść, ani do kolegów, ani do sklepu bo rodzice non stop się pytają go gdzie chodzi. Powiedziałam mu ze ja nie zabraniam chodzić mu do znajomych a on na to że rodzice mu zabraniaja bo mówią że powienien wiecęj czasu spędzać ze mną i dlatego on ze mną zrywa. O co chodzi wszystko dobrze i tu nagle coś takiego. Moje uczuca w ogóle nic dla niego znaczą. Wiem że pewnie znajdę kogoś kto na mnie zasługuję ale teraz to tak bardzo boli, bo przecież nic nie zrobiłam a cierpie

[HermenegildaBloom]

Wydaje mi się, że chłopak po prostu nie dojrzał do związku i w ogóle nie dojrzał. Ważniejsze są dla niego wyjścia ze znajomymi niż bycie z Tobą. Jeśli Ci na nim faktycznie zależy - ok - walcz o niego, ale jak dla mnie lepiej odpuścić i poszukać kogoś, dla kogo będziesz ważna, ważniejsza niż znajomi.

Ile macie lat..?

[madana]

Ależ tempo- serio...
Najbardziej mnie uderza zdanie "on mówił, że mnie kocha"- więc pytam: I CO Z TEGO? Od kiedy miłość to gadanie, a tu zachowanie temu przeczy, jakoś to mało dojrzałe, ale zaraz wspólne mieszkanie itp.- dla mnie to zbyt zawrotne tempo, dlatego nie dziwię się, że wychodzi, jak wychodzi.

[MirellamKoko]

Napisz ile macie lat. to latwiej bedzie cos powiedziec.

[alex1209]

ja mam 25 a on 22. zamieszkaliśmy razem bo osoby u których mieszkaliśmy nie dawały nam życ, nie chodziło tylko o nasz związek ale i o pieniądze ogólnie.
Chodzi o to że wszystko było dobrze w święta jeszcze pytał czy bym z nim nie zamieszkała a tu nagle coś takiego. dlatego to tak boli.
Wiem to naiwne.

[MirellamKoko]

Zaraz pojawi się tona glupiach komentarzy więc się przygotuj
Uważam, żę powinnaś się z nim spotkać. Ciężko cos powiedzieć po tym co napisałaś. Zrywanie w ten sposób jest dziecinne, ale! ale ale. Ty jesteś dorosłą osobą. Ładnie się ubierz , pewna siebie spotkaj się z nim i powiedz , że przyjechałaś wyjaśnić sprawę. Co jak dlaczego. Tutaj nikt Ci nie powie dlaczego on tak zrobił, a Ty jako dorosła osoba powinnaś coś zdzialać.Mieszkaliście razem. Czyli to nie było dziecinne. Można wywnioskować z Twojego postu że jesteście bardzo młodzi.

[IamPosh]

Jak dla mnie powód zerwania jest po prostu śmieszny.
Chłopak chciał zerwać bez podawania prawdziwego powodu (np. nowa dziewczyna) i wymyslił cos takiego.
Nie ma tu naprawde o czym rozmawiać. Wiem, że to trudne, ale lepiej sobie odpuść.
A kocham cię.. no cóż, niektórym to bardzo łatwo przechodzi przez usta.

[Maziunia88]

Bardzo dziwny powód zerwania, może szukał tylko pretekstu żeby to zrobić? No ale skoro dorosły facet przejmuje się tym, że rodzice mówią co ma robić to już jego problem. Może nie dorósł do związku. A ile byliście razem?

[alex1209]

Byliśmy razem prawie rok. Najbardziej boli że to było tak nagle z dnia na dzień bez zadnych objawów wcześniej.
Dziękuję wam dziewczyny za dobre słowa.

[mm444]

Treść usunięta

[klempaa]

Wg mnie ten powód zerwania to jakaś ściema.... daj sobie z nim spokój, to jakiś burak