Boże Narodzenie i małe dziecko... radość czy problem?

[kropka75]

Wątek natchniony rozmową na forum.

Wszelkie pomysły i rady mile widziane. Ostrzeżenia też.

Z moich doświadczeń wynika, że lepsza jest choinka duża i przymocowana jakoś górą też. Albo niewielka i w ciężkiej donicy.

Ozdoby nie szklane, raczej drewniane, styropianowe, z papieru, robione na szydełku, orzechy i suszone owoce.

W tym roku pierwszy raz będę miała ozdoby gipsowe, takie do malowania bądź wyklejania. Mogą ulec zniszczeniu, nie będzie żal, bo całe pudło 50sztuk kosztowało 20zł.

Boję się jedynie o oświetlenie drzewka i chyba zrezygnuję w tym roku. Mały będzie miał trochę ponad 1,5 roku.
Świec na stole nie będzie również.

Jak to u Was wygląda? Jakie metody zabezpieczeń stosujecie? A może w ogóle nie wykładacie ozdób i nie stawiacie choinki do jakiegoś tam wieku dziecka?

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

cukierki i papierowe gwiazdki



dwa lata temu kupiliśmy mieszkanie z bombkami w piwnicy, gdyby nie to to bym bombek nie miała

[iizabelaa]

Moje dziecko będzie na Święta na etapie raczkowania,
więc zrezygnujemy z choinki stawianej na podłodze,
kupię coś mniejszego i postawię na komodzie,

ewentualnie ciężka donica na podłodze hmm

[biankaaa]

Wszystko normalnie bedzie - choinka prawdziwa, w donnicy (wywrotna), plastikowe bombki, własnoręcznie wykonane ozdoby (papierowe, modelinowe, suszone owoce, szydełkowe gwiazdki itp) + światełka. Dzieci (1,5 roku i 4 lata) będą w miare swoich możliwości włączone w wykonywanie ozdób i przystrajanie choinki. Wcześniej sprawdziło się z córką, teraz jestem przekonana że syn za przykładem siostry zaangażuje się w przystrajanie drzewka. Nie wyobrażam sobie swiat bez choinki dzieci tym bardziej Oboje są w wieku że można wytłumaczyć

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Od kilku lat mamy malutką choinkę, ok. 70cm. Szydełkowe gwiazdki i było kilka malutkich, szklanych bombek, teaz kupię kilka plastikowych i tyle. Światełka dam, zobaczę, jak ogromne zainteresowanie będzie, to zdejmę Skoro kot nie wywalił choinki to dziecko upilnuję

[Patibasss]

Cześć wszystkim,

tak się chciałam zapytać czy zaproszenie rodzinki na święta jest dobrym pomysłem jeżeli ma się w domku nie male a maleńkie dziecko? ..Tymek się jeszcze nie urodził (termin teoretycznie 10.11 ale wg lekarzy coś kolo końca października) a chcieliśmy z mężem spędzić te święta z jego moimi rodzicami ...i teraz nie wiem czy to nie będzie za wcześnie na tyle osób...

nie wiem czy dobrze robię ze akurat tu pisze ale może coś poradzicie ?

Pozdrawiam

[taszkin]

U nas było normalnie, z tym, ze tłukące banki były na górze, a na dole nietłukące ozdoby. Choinka zabezpieczona (ale zawsze jest bo mamy zwariowane koty), żeby sie nie przewróciła (duża donica obciązona kamieniami). Oświetlenie typu 'zimne lampki'.

[żurawinka]

Napisane przez Patibasss

Cześć wszystkim,

tak się chciałam zapytać czy zaproszenie rodzinki na święta jest dobrym pomysłem jeżeli ma się w domku nie male a maleńkie dziecko? ..Tymek się jeszcze nie urodził (termin teoretycznie 10.11 ale wg lekarzy coś kolo końca października) a chcieliśmy z mężem spędzić te święta z jego moimi rodzicami ...i teraz nie wiem czy to nie będzie za wcześnie na tyle osób...

nie wiem czy dobrze robię ze akurat tu pisze ale może coś poradzicie ?

Pozdrawiam

Ja bym się bała - dziecko maleńkie a o tej porze roku zawsze się ktoś trafi zakatarzony.
My podobnie święta spędzalismy z malutkim dzieciątkiem u rodziny w święta wielkanocne ale to już była końcówka zimnych dni.


Natomiast co do tematu głównego - ze stojącym ale i raczkującym bobasem który wszystko zrzuca nie wyobrażam sobie choinki stojącej na ziemi czy prawdziwej czy naturalnej, postawię wyżej ale i tak chyba będzie fruwała, oczywiście sztuczna, nacieszyłam się żywą rok temu. Jak ktos ma duzo pomieszczeń to pewnie nie ma takiego problemu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Patibasss

Cześć wszystkim,

tak się chciałam zapytać czy zaproszenie rodzinki na święta jest dobrym pomysłem jeżeli ma się w domku nie male a maleńkie dziecko? ..Tymek się jeszcze nie urodził (termin teoretycznie 10.11 ale wg lekarzy coś kolo końca października) a chcieliśmy z mężem spędzić te święta z jego moimi rodzicami ...i teraz nie wiem czy to nie będzie za wcześnie na tyle osób...

nie wiem czy dobrze robię ze akurat tu pisze ale może coś poradzicie ?

Pozdrawiam

Ja bym robiła, w każdym momencie może dziecko coś złapać, moje np. rota złapało na zwykłym spacerze

Napisane przez taszkin

U nas było normalnie, z tym, ze tłukące banki były na górze, a na dole nietłukące ozdoby. Choinka zabezpieczona (ale zawsze jest bo mamy zwariowane koty), żeby sie nie przewróciła (duża donica obciązona kamieniami). Oświetlenie typu 'zimne lampki'.

Co to są zimne lampki?

[traicionera]

Napisane przez Patibasss

Cześć wszystkim,

tak się chciałam zapytać czy zaproszenie rodzinki na święta jest dobrym pomysłem jeżeli ma się w domku nie male a maleńkie dziecko? ..Tymek się jeszcze nie urodził (termin teoretycznie 10.11 ale wg lekarzy coś kolo końca października) a chcieliśmy z mężem spędzić te święta z jego moimi rodzicami ...i teraz nie wiem czy to nie będzie za wcześnie na tyle osób...

nie wiem czy dobrze robię ze akurat tu pisze ale może coś poradzicie ?

Pozdrawiam

My spędzaliśmy z naszymi rodzinami święta Wielkanocne, nasza córeczka miała wtedy 3 tygodnie, nie było żadnego problemu, z tym, ze ja sie nie bawiłam w jakieś wielkie gotowanie

[sante]

mam standardową choinkę i jakoś tak zawsze jej pilnowaliśmy,że żadne dziecko nie zrobiło jej krzywdy.Nawet ozdoby były tradycyjne(bombki,łańcuch y,światełka)Zawsze działało przyłożenie palca do rozgrzanej lampki,potem tylko palcem pokazywały i mówiły siii.Nigdy nie wieszałam cukierków,ciastek itp,bo wiadomo łakocie kuszą.Teraz gdy podrosły wieszam cukierki,ale finał jest taki ,że jak śpię to słyszę szelest papierków

[stokrotka_to_ja]

Szaja zimne lampki to chyba ledowe

[taszkin]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29963108]


Co to są zimne lampki? [/QUOTE]
No, nie wiem jak się to zwie, one po prostu się nie nagrzewają, są ciągle zimne i dziecko nawet jak przypadkiem dotknie to się nie oparzy. Diodowe może, albo jak Stokrotka mówi ledowe?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez taszkin

No, nie wiem jak się to zwie, one po prostu się nie nagrzewają, są ciągle zimne i dziecko nawet jak przypadkiem dotknie to się nie oparzy. Diodowe może, albo jak Stokrotka mówi ledowe?

no,diodowe a ledowe to to samo
http://allegro.pl/lampki-choinkowe-3...858892288.html

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

O, fajnie, kupię

[iizabelaa]

Napisane przez Patibasss

Cześć wszystkim,

tak się chciałam zapytać czy zaproszenie rodzinki na święta jest dobrym pomysłem jeżeli ma się w domku nie male a maleńkie dziecko? ..Tymek się jeszcze nie urodził (termin teoretycznie 10.11 ale wg lekarzy coś kolo końca października) a chcieliśmy z mężem spędzić te święta z jego moimi rodzicami ...i teraz nie wiem czy to nie będzie za wcześnie na tyle osób...

nie wiem czy dobrze robię ze akurat tu pisze ale może coś poradzicie ?

Pozdrawiam

mi się wydaję, ze to może być dobry pomysł, z jednego powodu,
ja miałam wtedy potężnego baby blusa i gdybym jeszcze święta miała tylko z mężem i młoda spędzić to by mnie chyba zdołowało

a spotkania z ludźmi mnie wprowadzały w dobry nastrój

natomiast żadnego gotowania itp katering
moje maleństwo dziadkowie odwiedzili juz w pierwszych 2 tygodniach

[traicionera]

Napisane przez iizabelaa

mi się wydaję, ze to może być dobry pomysł, z jednego powodu,
ja miałam wtedy potężnego baby blusa i gdybym jeszcze święta miała tylko z mężem i młoda spędzić to by mnie chyba zdołowało

a spotkania z ludźmi mnie wprowadzały w dobry nastrój

natomiast żadnego gotowania itp katering
moje maleństwo dziadkowie odwiedzili juz w pierwszych 2 tygodniach

Dokladnie, z gotowaniem to by sie człowiek zamęczył, ja wystawiłam pieczywko, wędlinkę i jajeczka faszerowane, a rodzinka przywiozła resztę.

[primavera]

Mój synek na święta miał kolejno: 3 tygodnia, roczek, dwa i trzy...
Choinkę mielismy normalną, tylko ze bombki plastikowe plus pierniczki (od swoich drugich świąt piecze ze mną) i mimo początkowych obaw nie potarmosił, nie przewrócił

Pierwsze Świeta spędzilismy normalnie, rodzinnie - z tym ze tak jak dziewczyny -uprzedziłąm że nie ma co liczyć na mega wyżerkę -ale goście z wałówką poprzychodzili

[Seona]

Nigdy nie myślałam nad inną choinką i jakimiś zabezpieczeniami przed dzieckiem Normalna sztuczna choinka ta co od zawsze ją mamy, ok. 1,60 cm, te same światełka i "stare" bańki. Szklane zawsze wieszam wyżej a plastikowe niżej. Zresztą ja mam większość baniek plastikowych.

Przy pierwszych świętach mała miała pół roku, przy drugich 1,5 roku i wspaniale pomagała w ubieraniu i w gotowaniu

[22Kamila22]

Patibasss Maja urodziła się 16 grudnia więc w Wigilię miała 8 dni. Z tego powodu Świeta wszyscy spędzali u nas tj. moi rodzice, brat, babcia. Nie miałam obaw bo uważam ich za rozsądnych i na pewno nawet z katarem by nie przyszli. Powiem ci że te święta ja osobiście zapamiętam na baaardzo długo!! Było pieknie, rodzinnie. Nie chciałabym peirwszych świąt Mai wspominac w ten sposób że siedziałam zamknięta w mieszkaniu tylko z dzieckiem i mężem

[traicionera]

Z tego, co zaobserwowałam, to ludzie częściej chorują na Wielkanoc niż na Gwiazdkę, przynajmniej w moim domu rodzinnym tak było.

[taszkin]

Napisane przez stokrotka_to_ja

no,diodowe a ledowe to to samo
http://allegro.pl/lampki-choinkowe-3...858892288.html

Dobrze, że mój tata elektronik tego nie widzi

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez taszkin

Dobrze, że mój tata elektronik tego nie widzi

mysle,ze nie masz na mysli linka

[taszkin]

Napisane przez stokrotka_to_ja

mysle,ze nie masz na mysli linka

Nie moją wiedzę o diodach.

[kropka75]

Napisane przez taszkin

Oświetlenie typu 'zimne lampki'.

Nawet nie wiedziałam, że są takie.

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Napisane przez Patibasss

Cześć wszystkim,

tak się chciałam zapytać czy zaproszenie rodzinki na święta jest dobrym pomysłem jeżeli ma się w domku nie male a maleńkie dziecko? ..Tymek się jeszcze nie urodził (termin teoretycznie 10.11 ale wg lekarzy coś kolo końca października) a chcieliśmy z mężem spędzić te święta z jego moimi rodzicami ...i teraz nie wiem czy to nie będzie za wcześnie na tyle osób...

nie wiem czy dobrze robię ze akurat tu pisze ale może coś poradzicie ?

Pozdrawiam

Będzie miał dwa miesiące.

Wszystko zależy od tego jacy są Twoi rodzice. Mój ojciec np. bardzo głośno mówi i gdyby miał do mnie przyjechać na kilka dni, gdy Daniel był taki mały, to pewnie bym nie zaprosiła. Nie na takim małym metrażu.

Wiele też zależy od dziecka. Niektóre dzieci śpią na sali weselnej. Inne, jak mój syn w takim wieku, tylko na rękach, albo w wózku i to takim dość szybko jadącym.

[sante]

Napisane przez kropka75

Nawet nie wiedziałam, że są takie.

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------


Będzie miał dwa miesiące.

Wszystko zależy od tego jacy są Twoi rodzice. Mój ojciec np. bardzo głośno mówi i gdyby miał do mnie przyjechać na kilka dni, gdy Daniel był taki mały, to pewnie bym nie zaprosiła. Nie na takim małym metrażu.

Wiele też zależy od dziecka. Niektóre dzieci śpią na sali weselnej. Inne, jak mój syn w takim wieku, tylko na rękach, albo w wózku i to takim dość szybko jadącym.

uśmiałam się nic tylko Kubica ci rośnie

[kropka75]

Napisane przez sante

uśmiałam się nic tylko Kubica ci rośnie

Jeśli brać pod uwagę, że od tygodnia szukamy kluczy do auta (jedynych notabene) to chyba tak właśnie jest...

[ilonkaczapela]

A śmieci przetrząsaliście?

[Klarissa]

Ja w tym roku nie będę robiła chyba dużej choinki a jedynie małą, którą postawię na stole. Mam jakąś obsesję na tym punkcie bo moja mama jako mała dziewczynka zjadła z choinki bombke i ledwo ją odratowano. Ale jeszcze się waham

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Klarisso, ale dzisiaj żaden problem w kupieniu plastikowych (da się ładne kupić ), drewnianych...

W sumie ja się nie mogę doczekać atmosfery przedświątecznej (taaaak, dzisiaj hamerykańskie piosenki świąteczne puszczałam ) i już widzę uchachaną gębulę Agu na widok ozdób na wystawach tym sposobem spacery planuję również po zmroku.