Nie potrafię o nim zapomnieć

[No Future]

Niedawno rozstałam się z chłopakiem. Odbyło się to bez niepotrzebnych kłótni, oboje stwierdziliśmy że będzie nam lepiej osobno, ale nadal będziemy rozmawiać i czasami się spotykać. Nie byliśmy razem zbyt długo, ale zdążyłam się przezwyczaić do niego. Ostatnio byliśmy na tej samej imprezie, całowałam się z pewnym chłopakiem i ogólnie spędzałam z nim dużo czasu. Mój były się o tym dowiedział i gdy staliśmy razem i rozmawialiśmy, nagle „przypadkowo” mu się wymsknęło, że wie że się z kimś całowałam, popatrzył na mnie z takim żalem, nawet wydawał się smutny. Dlaczego o tym wspomniał.? Może dlatego, że był wstawiony.?
Mimo, że wydaje mi się, że nic do niego nie czuję, bardzo chciałabym wrócić do chwil spędzonych razem z nim … Brakuje mi go, ale chyba nie jako chłopaka, lecz przyjaciela. Miałam w nim wsparcie, gdy wszyscy inni się ode mnie odwrócili. Nie mogę o nim zapomnieć, nie wiem dlaczego.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez No Future

Niedawno rozstałam się z chłopakiem. Odbyło się to bez niepotrzebnych kłótni, oboje stwierdziliśmy że będzie nam lepiej osobno, ale nadal będziemy rozmawiać i czasami się spotykać. Nie byliśmy razem zbyt długo, ale zdążyłam się przezwyczaić do niego. Ostatnio byliśmy na tej samej imprezie, całowałam się z pewnym chłopakiem i ogólnie spędzałam z nim dużo czasu. Mój były się o tym dowiedział i gdy staliśmy razem i rozmawialiśmy, nagle „przypadkowo” mu się wymsknęło, że wie że się z kimś całowałam, popatrzył na mnie z takim żalem, nawet wydawał się smutny. Dlaczego o tym wspomniał.? Może dlatego, że był wstawiony.?
Mimo, że wydaje mi się, że nic do niego nie czuję, bardzo chciałabym wrócić do chwil spędzonych razem z nim … Brakuje mi go, ale chyba nie jako chłopaka, lecz przyjaciela. Miałam w nim wsparcie, gdy wszyscy inni się ode mnie odwrócili. Nie mogę o nim zapomnieć, nie wiem dlaczego.

Jeśli rozstaliście się niedawno, to wiadomo, że jeszcze nie całkiem zapomniałaś o nim, o dobrych chwilach. Daj sobie czas. I moim zdaniem pomaga urwanie kontaktu.

[lady17]

Ale po co to analizujesz? Byliście ze sobą, nie udało się i się rozstaliście.

Jesteś wolna, możesz robić co chesz. A jemu nic do tego.

[platekrozy]

Napisane przez No Future

Niedawno rozstałam się z chłopakiem. Odbyło się to bez niepotrzebnych kłótni, oboje stwierdziliśmy że będzie nam lepiej osobno, ale nadal będziemy rozmawiać i czasami się spotykać.

Dla mnie to błąd.
Owszem są pary,które rozstają się i się potem przyjaźnią,ale to chyba zależy od zażyłości i etapu związku.
PRzynajmniej w waszej sytuacji widać,ze to się nie spr.

[Inspire]

Moze jeszcze nie minęło wystarczająco dużo czasu (od jakiego czasu nie jesteście razem?)
I wybacz, no ale dla mnie przyjacielstwo po zwiazku nie ma przyszłości. Nie generalizuję, wyrażam swoje zdanie.

[justn2122]

Trudno jest zapomnieć o byłym gdy sie go widuje, a on na dodatek nie wie jak sie ma zachować w tej sytuacji.
Możesz za nim tesknić, to normalne. Jeśli chcesz o nim zapomnieć, na początku postaraj sie o jak najmniejszy kontakt z nim. Z tego co piszesz wnioskuje, ze często sie widujecie i bedzie to wielki problem nie spotykać sie z nim.
Mam jeszcze wątpilwości co do uczuć twojego byłego. Może porozmawiacie i ustalicie pewne sprawy. Jesteś wolna i nie musisz wysłuchiwać żalów swojego byłego.

[Kaja-ja]

Przyjaźń z byłym jest możliwa - wiem po sobie, przyjaźnię się z moim ex. Być może dlatego, że byliśmy ze sobą bardzo krótko, potem przez rok nie było kontaktu, a dopiero potem tak naprawdę się poznaliśmy. Teraz się przyjaźnimy.

Ale u Ciebie chyba za szybko próbujecie przejść na stopę przyjaźni. To chyba tak nie działa. Emocje jeszcze (jak widać po "pretensjach" chłopaka) nie opadły... obawiam się, że takie wzajemne "zawracanie pupy" - ani Ty nie jesteś pewna czy coś czujesz, ani on - prędzej zaprowadzi Was do kłótni niż do przyjaźni...

[Ninnette]

Z doświadczenia wiem, że przyjaźń z byłym jest możliwa, ale nie tak od razu. Na początku najlepiej jest ograniczyć kontakt do minimum. Na przykład kiedy ja rozstałam się z chłopakiem nasze drogi totalnie się rozeszły. Owszem na początku nie było przyjemnie, ale się ułożyło. Po 2 latach od rozstania się spotkaliśmy i teraz od ponad roku jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi

Prawdopodobnie Wam też się to uda, ale najpierw musicie dać sobie trochę czasu osobno, żeby to wszystko poukładać.

[No Future]

Napisane przez Ninnette

Z doświadczenia wiem, że przyjaźń z byłym jest możliwa, ale nie tak od razu. Na początku najlepiej jest ograniczyć kontakt do minimum. Na przykład kiedy ja rozstałam się z chłopakiem nasze drogi totalnie się rozeszły. Owszem na początku nie było przyjemnie, ale się ułożyło. Po 2 latach od rozstania się spotkaliśmy i teraz od ponad roku jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi

Prawdopodobnie Wam też się to uda, ale najpierw musicie dać sobie trochę czasu osobno, żeby to wszystko poukładać.

Ale rozstaliśmy się i ja byłam pewna, że niczego już nie czuję... Ale jeśli bym nie czuła, to bym teraz nie tęskniła, prawda.? Nasze kontakty są ograniczone do minimum, nie widujemy się zbyt często. Czasami tylko na imprezach, ponieważ mamy wspólnych znajomych.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Kaja-ja

Przyjaźń z byłym jest możliwa - wiem po sobie, przyjaźnię się z moim ex. Być może dlatego, że byliśmy ze sobą bardzo krótko, potem przez rok nie było kontaktu, a dopiero potem tak naprawdę się poznaliśmy. Teraz się przyjaźnimy.

Ale u Ciebie chyba za szybko próbujecie przejść na stopę przyjaźni. To chyba tak nie działa. Emocje jeszcze (jak widać po "pretensjach" chłopaka) nie opadły... obawiam się, że takie wzajemne "zawracanie pupy" - ani Ty nie jesteś pewna czy coś czujesz, ani on - prędzej zaprowadzi Was do kłótni niż do przyjaźni...

Ale nie jesteśmy osobami, które często się kłócą. W naszym związku (krótkim-ok 3,5 miesiąca) była tylko jedna sprzeczka, ale za chwilkę się pogodziliśmy Obydwoje nie lubimy się kłócić i staramy tego unikać. Ale może masz rację, potrzebny jest czas, aby wszystko sobie ułożyć, zastanowić się co do siebie czujemy.