dzieciaczki rocznik 2001

[ewelina976]

Witam. jestem mamusia 4,5 letniej corci. Chcialabym, abyscie pisaly tu o swoich pociechach w tym wieku oraz jezeli chcecie prosze o zadawanie pytan dotyczacych mlodszych pociech- z wlasnych doswiadczen- chetnie odpowiem

[marsi11]

hej i ja sie zglaszam z chlopczykiem z rocznika 2001
fajny pomysl z tym watkiem bo znudzily mi sie juz fora typowo dzieciece a o naszych dzieciaczkach mozemy pogadac w kameralnym gronie
Moj maly mezczyzna niestety teraz siedzi w domku z zapaleniem ucha.W tym wszystkim plus jest taki,ze i ja posiedze razem z nim jeszcze tydzien
pozdrawiam

[esti]

Ja mam córeczke 3latka 9miesięcy . Mała też siedzi w domku z kaszelkiem. No cóż powoli stwierdzam , że ma alergie na przedszkole haha.

[manolita]

Tez jestem mama czterolatka, w sierpniu mial czwarte urodzinki.
Kiedys zalozylam pdobny watek < http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ht=czterolatek > , wktrym opisalam swoje malenstwo.

Teraz trszke urslo i wazy kilogram wiecej, jest madrzejszy i sprytniejszy, ale ciagle mowi tyle samo <duzo> i ciagle d wszystkich slysze to samo pytanie " jak pani wytrzymuje z taka gadułą? " ano normalnie, zdazylam sie przyzwyczaic

[aromatyzowana]

witajcie kochane ,mój synio 25.10.2005 będzie obchodził swoje 4 urodzinki,już teraz kilkanaście razy na godzinę dopytuje o tort,o przyozdobienie mieszkania,o gości no i oczywiście o prezenty.Jeśli chodzi o jego temperament to szczerze mówiąc nie wiem po kim go odziedziczył,jest wulkamen energii,wstaje o 7 rano(codziennie jak w zegarku)a mógłby biegać do 23. Jest dzieciakiem bardzo ciekawym świata (100 pytań w ciągu kilku minut),jest strasznym dominatorem w zabawach z innymi dziećmi,nie potrafi przegrywać-zawsze musi on być w centrum uwagi,musi być najlepszy (jego znak zodiaku-skorpion)Jak narazie do przedszkola nie chodzi,ponieważ pilnuje go dziadzio,którego mój synio obkręcił sobie wokół paluszka i to dziadzio ma tak "tańczyć jak synek zaśpiewa"-co mi się bardzo nie podoba.Jak wracamy z mężem z pracy nie potrafi zrozumieć dlaczego będąc z dziadziem może robić dosłownie wszystko,a jak my jesteśmy musi się słuchać i z tego powodu co chwilę się na nas obraża.Jest przekochany!!!

[ewelina976]

Witam serdecznie wszystkie mamusie!! Jak widac nasze pociechachh rozpiera energia.hehe. Moja corka Klaudia jest bardzo ruchliwa dziewczynka i gada od rana do wieczora. Ciesze sie z tego , choc niekiedy bywa to meczace. W dniu kiedy sie urodzila tj. 18.05.2005 roku obiecalam sobie, ze bede dla niej matka i przyjaciolka w jednym i mam nadzieje, ze mi sie uda.
Jezeli chodzi o chlopczyka z zapaleniem ucha to moja corka w wieku 2-3 lata chorowala non stop- otrzymywala antybiotyk lub dostawala zastrzyki, tydzien przerwy i znow choroba. Dowiedzialam sie , ze przyczyna moze byc trzeci migdalek. Okazalo sie , ze Klaudia trzeci migdalek ma ok. , ale mozna go usunac. To nie zaszkodzi, a moze pomoc. Zdecydowalam sie na ten zabieg i od tego czsu choroby ustapily<odpukac w niemalowane>. Pozdrawiam mamusie czterolatkow i zycze cierpliwosci- sama wiem jak to jest,hehe. Czy wasze dzieci tez musza miec wszystko co im na mysl przyjdzie odrazu?!

[irene29]

witam!!!

mój synuś ma 4 latka (06.09.2001)!!właśnie odprowadziłam go do przedszkola!!!chodzi do przedszkola drugi miesiąc i myśle,że całkiem nieźle dał sobie rade z adaptacją...(pewnie lepiej niż ja!!),jestem z niego bardzo dumna!!!dzisiaj jechali na swoją pierwszą wycieczkę!!! bedą zbierać liście i kasztany , ale wydarzenie!!! mój mały mężczyzna jest barrrrrrrdzo kochany ,czasami tylko troszke nerwowy i uparty.często "wyznaje " mi miłość i mnie obcałowuje mam nadzieje ,że jak dorośnie będzie dobrym człowiekiem i wspaniałym facetem !!!
pozdrrawiam wszystkie mamusie.

[irene29]

Czy wasze dzieci tez musza miec wszystko co im na mysl przyjdzie odrazu?!

moje dziecko jak czasami ogląda reklamy (te,ktore specjalnie "puszczają" przed bajakmi i programami dla dzieci) nagle zaczyna koncert życzeń!!! mamo,tato ja chce batonik, ja chce serek,ja chce ten samochodzik ,ja chce...,ja chce ...
oczywiście my go zaraz sprowadzamy na ziemię i tłumaczymy ,że wszystkiego nie może mieć,i że nie wszystko musi mieć...wydaje mi sie ,że on o tym doskonale wie i dlatego nie jest zbyt "nachalny".
jak jesteśmy w sklepie i nagle chce to czy tamto to też staram sie nie ulegać jego prośbą, bo poprostu nie chce żeby sie przyzwyczaił... myślę,że nie mam z jego zachciankami zbyt dużych problemów a on jest b.kochany i za wszystko nawet najdrobniejsze rzeczy bardzo mi dziękuje ...

[manolita]

Moj syn tez stale wszystko by chcial, a to nowego batonika , a to jakas zabawke,etc. Nie za czesto ulegam jego zachciankom, tlumacze mu ze nie wszytko moze miec i nie wszystko jest mu potrzebne do normalnego egzystowania. Czasami upiera sie przy swoich racjach dosc dlugo, ale po kilku rozmowach w koncu przestaje.

[Aranka]

Ale super, że powstał ten wątek. Moja Julka (10.04.2001) . Julka ponad rok temu też miała wycinany migdałek, bo angina za anginą i zapalnie ucha non stop. Od tego czasu spokój! Czasem lekkie przeziębienie ale to nic w porównaniu z tym co było! Ostatnio jednak znów miała brzydkie gardło i laryngolog stwierdził, że migdałek odrósł...Ogółem jest zakręconą gadułą. Łatwo jej wszystko wytłumaczyć. Ma charakterek, obraża się "jak stara" i jest kochana!

[ewelina976]

A oto moja księżniczka. Ja nazwałam ja Klaudia Oliwia, a ona siebie np. Anna Luiza, Barbie, a ostatnio Didi . Luska- jak ja pieszczotliwie nazywam chodzi juz 4 lata do przedszkola, gdyz zaczela tam uczeszczac jak miala 2 lata i cztery miesiace. Jestem zadowolona z tego, ze tam chodzi Umie duzo piosenek i wierszykow, zdobyla juz wyroznienie w Mistrzostwach tanca przedszkolakow a teraz zaczela uczyc sie angielskiego. Miala juz czterech narzeczonych- Jasiu byl ten najwazniejszy, ale niestety wyjezdza w tym tyg. do Anglii na dlugo. Luska pomartwila sie kilka dni, ale teraz przejela wladze nad Kacprem. Umieszczajcie fotki swych dzieciaczkow.

[marsi11]

no to ja tez pochwale sie moim szkrabem

[WioletaM]

Moja Karolcia urodziła się 22.04.2001r. Jej zdjęcie jest w moim avatarku.

[Aranka]

Moja Julka lubi przedszkole ale nie lubi chwalić sie nowymi piosenkami ani wierszykami. Wracając do domu z przyjaciółką Zosią wyśpiewują cały repertuar a ja robię wielkie oczy, że moje dziecko tyle zna a w domu nic! Dlaczego? Czy wasze maluchy też tak robią?

[marsi11]

Napisane przez Aranka

Moja Julka lubi przedszkole ale nie lubi chwalić sie nowymi piosenkami ani wierszykami. Wracając do domu z przyjaciółką Zosią wyśpiewują cały repertuar a ja robię wielkie oczy, że moje dziecko tyle zna a w domu nic! Dlaczego? Czy wasze maluchy też tak robią?

hehe skad ja to znam
Synus przez pierwszy rok ani razu nie chcial uczestniczyc w rytmince-na wszystkich przedstawieniach,gwiazdka ch,dniach babci,mam itd robil glupie miny kiedy wszystkie dzieci spiewaly-ostatnio wielki sukces -poszedl pierwszy raz na rytmike-a w domu podspiewuje sobie w drugim pokoju-ostatnio az go nagralam na dyktafon bo nie moglam uwierzyc
ale sam nigdy nie opowiedzial zadnego wierszyka

[kip3]

witam,
jestem mamą Klaudusi, która w grudniu skończy 4 latka i 8 tygodniowego Patryka.
Moja Klaudusia bardzo fajnie przyjeła brata, na poczatku kapała go ze mną podawała pieluchy itp. teraz główniw śpiewa mu piosenki, które nauczyła się w przedszkolu i mówi, że "mały" jest jej bohaterem.!

[dora23]

WITAM
Jestem mamą Paulinki (26 ,01 2001) Paula gada i gada nawet przes sen

[bitn]

Napisane przez kip3

mówi, że "mały" jest jej bohaterem.!

No to super siostra
Ale wszystko do czasu. Poczekaj aż troche podrosną


to będzą

[wera25]

Napisane przez aromatyzowana

witajcie kochane ,mój synio 25.10.2005 będzie obchodził swoje 4 urodzinki,już teraz kilkanaście razy na godzinę dopytuje o tort,o przyozdobienie mieszkania,o gości no i oczywiście o prezenty.Jeśli chodzi o jego temperament to szczerze mówiąc nie wiem po kim go odziedziczył,jest wulkamen energii,wstaje o 7 rano(codziennie jak w zegarku)a mógłby biegać do 23. Jest dzieciakiem bardzo ciekawym świata (100 pytań w ciągu kilku minut),jest strasznym dominatorem w zabawach z innymi dziećmi,nie potrafi przegrywać-zawsze musi on być w centrum uwagi,musi być najlepszy (jego znak zodiaku-skorpion)Jak narazie do przedszkola nie chodzi,ponieważ pilnuje go dziadzio,którego mój synio obkręcił sobie wokół paluszka i to dziadzio ma tak "tańczyć jak synek zaśpiewa"-co mi się bardzo nie podoba.Jak wracamy z mężem z pracy nie potrafi zrozumieć dlaczego będąc z dziadziem może robić dosłownie wszystko,a jak my jesteśmy musi się słuchać i z tego powodu co chwilę się na nas obraża.Jest przekochany!!!

Jaki miły zbieg okolicznosci ja mam córeczkę urodzoną dokładnie tego samego dnia A jak czytam co o nim napisałaś to tak jakbym czytała o mojej córuni. Z tym, ze moja córcia chodzi juz od roku do przedszkola, jest nim poprostu zachwycona, uwielbia wierszyki, piosenki a spiewa je szczególnie po drodze do domu ( nawet w sklepach).
W tym roku zapisałam ją na angielski-2 razy w tyg po poł godziny i na taniec-raz w tyg poł godziny. Mysle, ze na początek wystarczy.
Po pierwszym angielskim wróciła z pytaniem czy wiem co znaczy pink?? i ze jeden to one po angielsku.
No i tez sie na nas obraza jak jej nie słuchamy bo ona nie moze sie nagadac tyle ma przezyc. Ale to nasza przekochana córunia
Acha, na urodziny załozymy jej kolczyki, bo prosi nas o to juz prawie rok

[ewelina976]

Dzieci to najpiekniejsze co moglo nam matkom przytrafic sie w zyciu. Nie uwazacie? Mam tez pytanie- jak sobie radzic z balaganem w pokoju dziecka? Ja musialabym sprzatac chyba z 3 razy dziennie, zeby w pokoju mej corci panowal porzadek. Ona jak ma zaczac sprzatac to nagle bola ja raczki, brzuszek, glowa, jest b. zmeczona lub twierdzi, ze jest za mala. Poradzcie co robic by dziecko samodzielnie sprzatalo!

[justyna27]

drogie mamy sześciolatków gdzie sie podziewacie od ostatniego postu juz mineło troche czasu.
nasze dzieciaczki troche juz podrosły szykujom sie do zerówki
napiszcie coś jak wasze dzieci reagujom na zerówke czy wasze dzieci bedom chodziły do przedszkola czy do szkoły

[paslik]

Jestem mamą 6-letniej dziewczynki Patryni i 10-miesięcznej Natalii. Patrynia będzie chodziła do zerówki w przedszkolu, mimo że ja jestem na wychowawczym. Chodzi do tego przedszkola odkąd skończyła 3-latka i nie chcę jej zmieniać. Ma bardzo fajne Panie. Uczyli się literek w 5-latkach. Już całkiem nieźle czyta tak, że w sześciolatkach będzie luzik. Dodaje i odejmuje w zakresie 20. Liczy bez zająknięcia do setki. Tak w ogóle jest straszną gadułą i przylepą. Ogólnie jest bardzo lubiana. Dzieńdobry krzyczy z daleka, proszę i dziękuję to słowa, które bez prblemu stosuje. No to może na tyle.....

[Aranka]

Od mojego ostatniego postu sporo się zmieniło. Tzn - fakt upłynęło sporo czasu i Julia od poniedziałku będzie już w sześciolatkach - czyli zerówce! paslik - to tak jak u ciebie - ja siedzę w domu z Laurą ale Julce nie zmieniłam przedszkola na przyszkolną zerówkę właśnie ze względu na zżycie z dziećmi i panią...Szkoda mi było fundować jej taką zmianę - i tak za rok rozstanie się z nimi...Umie już czytać całkiem płynnie - więc czyta wszystkie napisy napotkane na drodze (te niecenzuralne również...). Od 1 stycznia tego roku stała się Starszą Siostrą za sprawą Laury (która dziś kończy 8 miesięcy )! Tak więc mam już 2 córeczki. Obie kochane i obie całkiem inne! Julka super przyjęła pojawienie się siostry w domu. Dużo mi przy niej pomagała i dalej chce pomagać. Wobec Laury jest zawsze bardzo czuła i opiekuńcza. Zmieniło się tylko w niej to, ze od czasu pojawienia się Laury stała się strasznym cycolem i boi się (podobno), ze ją gdzieś zostawimy! Jak bawi się w swoim pokoju to po cichu non stop sprawdza czy jesteśmy w domu albo woła "mamo, tato, co robicie, gdzie jesteście"...Nie chce się ruszać bez nas ani na krok. Jak była na kilka dni u moich rodziców to ciągle się martwiła "jak rodzice sobie z Laurą beze mnie poradzą...". Jest dosyć skryta - choć nigdy nie szczędzimy jej czułości. Za to gadatliwa tak, ze Hanka Bielicka przy niej to mały pikuś...

[justyna27]

ja jestem mamą maii(19.12.2001) i siedze sobie w domu z trzyletnim kacperkiema maje prowadzamy do przedszkola bo bardzo to lubi i ma kapitalne panie.U nas zerówki są tylkow przedszkolu bo mieszkamy w małej miejscowości i raczej z połową grupy będzie chodzic do szkoły tak samo jak wasze dziewczyny jest baaaaaaaaaardzo gadatliwa ale dosyc skryta .niestety ja nie moge sie pochwalic tym ze moje dziecko umie czytac nie zna nawet literek nie ma jakos zapału do nauki ale mamy czas nauczy sie wiec wogle sie tym nie martwie.Oczywiscie umie sie podpisac napisac tata mama kacper ale to lec znaki z pamieci. ja jestem dyslektykiem wiec ona moze tez bo to jest podobno dziedziczne wybieram sie w tej sprawie do poradni może oni mi coś doradzą a przedewszystkim sprawdzą czy też jest dyslekykiem, a może są tu mamy takich dzieci?



pozdrawiam

[justyna27]

ja jestem mamą maii(19.12.2001) i siedze sobie w domu z trzyletnim kacperkiema maje prowadzamy do przedszkola bo bardzo to lubi i ma kapitalne panie.U nas zerówki są tylkow przedszkolu bo mieszkamy w małej miejscowości i raczej z połową grupy będzie chodzic do szkoły tak samo jak wasze dziewczyny jest baaaaaaaaaardzo gadatliwa ale dosyc skryta .niestety ja nie moge sie pochwalic tym ze moje dziecko umie czytac nie zna nawet literek nie ma jakos zapału do nauki ale mamy czas nauczy sie wiec wogle sie tym nie martwie.Oczywiscie umie sie podpisac napisac tata mama kacper ale to lec znaki z pamieci. ja jestem dyslektykiem wiec ona moze tez bo to jest podobno dziedziczne wybieram sie w tej sprawie do poradni może oni mi coś doradzą a przedewszystkim sprawdzą czy też jest dyslekykiem, a może są tu mamy takich dzieci?



pozdrawiam

[sylwunia_b]

Witajcie dziewczyny!
Moja córcia ma na imię Anielka (31.03.2001) i również rozpoczęła zerówkę w przedszkolu, do którego dotychczas uczęszczała (od 2 roku życia). Dzięki temu nie przeżywa jeszcze stresu związanego z nową szkołą i otoczeniem. Ona również jest niesamowitą gadułą, wszędzie jej pełno. Zna wszystkie literki, potrafi liczyć, jednak do czytania za bardzo jej nie ciągnie.
Od 3 miesięcy przeżywa nową rolę życiową, a mianowicie rolę starszej siostry. 01.06.2007 urodziła nam się jej młodsza siostrzyczka Hania, tóra w tej chwili absorbuje jej uwagę całkwicie.

Napiszcie, jak wasze dzieci uporały się z pojawieniem sie w domu nowego członka rodziny. Anielka początkowo była bardzo zazdrosna, jednak z czasem było coraz lepiej. W tej chwili cieszy się, ze Hania jest z nami, jednocześnie jednak potrzebuje coraz więcej naszej uwagi. Dotychczas była bardzo samodzielnym dzieckiem, z chwilą pojawienia się Hani to się zmieniło. Musimy poświęcać jej więcej czasu niż dotychczas, również boi się sama siedzieć w swoim pokoju i co chwilę sprawdza czy jesteśmy w domu. O wyjściu gdziekolwiek samej mogę tylko pomarzyć. Mój starszy "ogonek" wszędzie chodzi ze mną.

Mimo to jestem bardzo szczęśliwa z moimi dwiema pociechami, które są najlepszym prezentem, jaki mogłam dostać od życia.

[Aranka]

Sylwunia...jakbym czytała o mojej julce w kwestii pilnowania! Jest takim i moim i TŻ ogonem! Przyznam, ze nie była zbyt samodzielnym dzieckiem jeśli chodzi o zabawę - zawsze potrzebowała kogoś do tego. Jak byłam w ciąży zaczęłam od niej wymagać aby sama próbowała sie bawić. Niestety do dziś niewiele się zmieniło. No ale Laura już raczkuje ma 8 miesięcy i to jest jej najlepsza zabawa - ganiać się z małą - kukają sobie zza drzwi. Julka już obiecała, ze odda jej wszystkie lalki - bo jakoś nie lubi ani lalek Barbie ani Chu-Chu, małych laleczek Simba... - leżą i się totalnie kurzą. Najlepiej bawi się "słodziakami" tymi zwierzątkami z Littels Pet Shop, puzlami, uwielbia z gazetek labirynty.
Co do reakcji na pojawienie się Laury to była w tamtym okresie bardzo płaczliwa, nawet w ukochanym przedszkolu. Podobno już po obiedzie siedziała i czekała na rodziców. Biedna pewnie myślała, ze ją zostawimy....w końcu pojawiło się nowe "bardziej kochane" dziecko? Dużo jej tłumaczyliśmy, tuliliśmy. Bardzo podobało i nadal podoba jej się pomaganie przy małej. Podawanie chusteczek, wynoszenie pampersów. Wszędzie w sklepach szuka dla niej zabawek. Trwało to ponad 2-3 miesiące. teraz już sprawy wróciły do normy i tylko czasem sprawdza w domu dyskretnie, gdzie jesteśmy.

[paslik]

Aranko! To wszystkie dzieciaczki tak chyba mają. Potrzebują potwierdzenia naszych słów. Mówimy im, że nie przestaliśmy ich kochać, ale tak naprawdę więcej czasu spędzamy z maleństwem.

U nas też po okresie kryzysu wszystko wróciło do normy. A teraz bardzo lubią się razem bawić, ganiać po mieszkaniu, prowadzać za rączki. Patrynia dzieli się z NAtalą wszystkim, nawet kabanosami

Ale nie wszystko jest takie piękne.... Zaczęły się problemy wychowawcze związane z przedszkolem. Mamy mały zgrzyt wynikający z zafascynowania kolegą - łobuziakiem. Oj musieliśmy się natłumaczyć, że naśladowanie go nie przynosi korzyści tylko problemy.

Sytuacja troszkę rozwiązała się sama. Formą nagrody za dobre zachowanie jest basen raz w tygodniu. Ale kolega TŻ naopowiadał Patryni, że przed wejściem na basen jest bramka grzecznośći Każde dziecko przechodzi przez taką bramkę. Jak drzwiczki się nie otworzą to znaczy, że dziecko nie było grzeczne i nie może iść na basaen. Musi poczekać na mamę w specjalnym składziku dla łobuzów. Jakiego Pati ma pietra przed tą bramką to szok

Ja wiem, że to niepedagogiczne oszukiwać dziecko, lae metoda działa. To może jnie będę jej zmieniać Na razie

[Aranka]

Normalnie rewelacyjny pomysł z tą bramką...U nas zadziałało chwilowo nagradzanie ulubionymi zabawkami - słodziakami z Littels Pet Shop. Raz w miesiącu za supergrzeczność jest słodziak. Poza tym zachciało jej się znów chodzić do Domu Kultury na zajęcia wokalno-taneczne - chodziła tam w zeszłym roku ale pod koniec mojej ciąży coś jej się porobiło i płakała w czasie zajęć więc przestaliśmy. W tym roku chciała koniecznie znów. Zapisaliśmy, pojechaliśmy
i znów płacz...dobrze, ze się okazało, ze jest w grupie z koleżanką z przedszkola i było juz ok. Wczoraj na zajęcia koleżanka nie przyszła i był znów płacz. Pani ją chciała jakoś zachęcić i dostała główną rolę jako elf i jest znów dobrze...oj coś mi straszny cycol z nią zrobił...

[Anula123]

Witam wszystkie Mamusie!
Znalazłam ten wątek niedawno i postanowiłam napisać o swojej niuni.
Moja Sylwia ( 28.01.2001) poszła w tym roku do zerówki do szkoły. Nie chciała zostać w przedszkolu bo powiedziała że jest już dużą dziewczynką. Jest bardzo zachwycona nowym otoczeniem. W tym roku przypadła jej również rola starszej siostry. Nawet nie wiecie jaka potrafi być pomocna. Pilnuje nawet godzin posiłków Klaudii (05.06.2007). Jestem z niej bardzo dumna i mam nadzieję że młodsza córcia będzie podobna do niej.
a oto moje pociechy