Co zrobić aby sprawa nabrała tempa?

[Lilulaj]

Hej,

Jestem po przejściach, przeszłam traumę spowodowaną okrutnym potraktowaniem mnie przez chłopaka. Potem wpadałam z deszczu pod rynnę. Aż do teraz...nie wiem jak to wytłumaczyć ale zakochałam się w chłopaku z pracy, którego znam półtora roku. Są jakieś uśmiechy, spojrzenia, było nawet wyjście integracyjne ale jak Go ośmielić? Sama nie należę do przesadnie śmiałych. Bardzo mi zależy bo w końcu trafiłam na normalnego faceta. Będę wdzięczna za wszelkie rady

[Lady Swallow]

hej

rada ode mnie, najpierw dobrze się zastanów czy na pewno chcesz się pakować w związek z kolegą z pracy i czy w razie gdyby nic z tego nie wyszło, dasz radę funkcjonować dalej w tym miejscu pracy no i czy kolega na pewno jest wolny

może pesymistycznie to zabrzmiało, ale mówię z doświadczenia - mam za sobą dwa związki z kolegami z pracy, no i jak nie wyszło, to było nieciekawie. Z tym ostatnim dalej pracuję i mimo że pracę lubię, to czasem trafia się dzień, który jest męką ze względu na tą sytuację no i inna kwestia, nie tak łatwo zapomnieć

Ale życzę powodzenia i tak odpowiadaj na jego uśmiechy, zaczepki, może zaproponuj jakieś wyjście, nawet integracyjne większą ekipą i spróbuj z nim porozmawiać, poflirtować - jeśli jest zainteresowany na pewno złapie o co chodzi i może podejmie inicjatywę

[nicka01]

A ja uważam, że powinnaś poczekać. Dać mu czas i się nie narzucać.

Spooookojnieee...

[kombinacja]

myślę, że możesz go delikatnie ośmielić, pokazać że go lubisz i fajnie by było kiedyś spotkać się poza pracą ja szczerze wątpię, że coś więcej wyszłoby między mną a chłopakiem, z którym obecnie się intensywnie spotykam, gdyby nie to, że lekko przejęłam inicjatywę, tzn zagadałam go kiedyś na fejsie czy idziemy niedługo na jakieś piwo. potem już się jakoś potoczyło, bo on też był mną zainteresowany, ale nie wiedział na ile zainteresowana jestem ja, i przejął inicjatywę.
nie jestem ogólnie zwolenniczką czekania aż druga strona się domyśli, że chce się czegoś więcej niż koleżeństwa, delikatne sygnały są moim zdaniem ok

ale swoją drogą, to faktycznie przemyśl czy na pewno chcesz kręcić z kimś, z kim pracujesz. miałam kiedyś taką sytuację, nie wyszło nam i było mi potem przykro i głupio, a widywałam go bardzo często w pracy. teraz już bym się raczej na to nie zdecydowała, chociaż znam dużo par, które poznały się w pracy i są ze sobą szczęśliwe.

[Kolor Bzu]

A skąd w ogóle pomysł że on jest Tobą w jakikolwiek sposób zainteresowany skoro znacie się półtora roku i nic jak do tej pory nie drgnęło?

[201803290936]

Napisane przez Kolor Bzu

A skąd w ogóle pomysł że on jest Tobą w jakikolwiek sposób zainteresowany skoro znacie się półtora roku i nic jak do tej pory nie drgnęło?

Bo się uśmiecha?

Autorko wątku, to że facet jest miły, uśmiecha się, zażartuje, to jeszcze nic nie znaczy. To, że mu się może nawet podobasz również w sumie niewiele znaczy, bo podobać nam się może i 5 osób na raz. To, że może będzie chętny na flirt, czy romans, również nie oznacza że będzie coś z tego więcej. Więc naprawdę 10 razy się zastanów, czy warto. Przez 1,5 roku facet nie wykazał chęci przenoszenia tej pracowniczej, koleżeńskiej znajomości na grunt prywatny. Nie dał Ci do zrozumienia, że to coś więcej. Możesz mu wprost zaproponować randkę i zobaczyć co z tego wyniknie (i czy w ogóle się zgodzi), ale nie obiecywałabym sobie zbyt wiele po tej znajomości.