Chomicze ADHD

[babeczka1985]

Moze Wy cos poradzicie mi Kiedys mialam chomiczka, jakies 10 lat temu. Nazywal sie Fredzik (Manfred). Zyl 4 lata i byl naderspokojnym gryzoniem. Lubil sie tulic, zasypiac w sweterku, ale wtedy tego nie docenialam. Po wielu latach okazalo sie, ze to byla chomiczka :P Coz... Teraz mam kolejnego chomiczka - Speedy sie zwie (na pewno samiec!!! ). Ma 1,5 roczku juz i jest kompletnym przeciwienstwem poprzedniego. To chyba syryjski-srokaty chomik, czy jakos tak. Klatke ma potezna, kolowrotek itp. ale jest niezmordowany.... Budzi sie ok 20 (Wasze gryzonie tez tak?) i sie zaczyna... Chodzi gora dol, bok, wspina sie, spada, skacze, biega, wlazi, przewraca, zwisa, wygina, gryzie klatke... moglabym tak wymieniac i wymieniac.... :P Jest oswojony, nie ugryzie mnie, ale jak biore go na rece, to nie potrafi zatrzymac sie na dluzej niz 2 sek. :/ wlazi na ramiona i JUMP! skacze :P Skubaniec nie boi sie wysokosci zupelnie! Skacze zewszad, nie straszne mu 1,5 metra :P Wierci sie okropnie i od razu chcialby gdzies za szafe czmychnac... Taki eskejper z niego.... Nie moge sie nim nacieszyc, bo 3mam go na rekach przez sekundy po czym jest juz zniecierpliwiony i skacze :/ Czy jestem za bardzo wymagajaca wobec niego? Moze Wasze chomole tez sa takie? Moze to norma? Czy moj ma chomicze ADHD? Moze wiecie jak temu zaradzic? Moze da sie go jakos nauczyc zeby choc troche dluzej chcial byc tulony i glaskany (nie naleze do osob, ktore zameczaja zwierzaczki pieszczotami). Moze na starosc troche przyhamuje? ehhh....

[201704240951]

ojj skąś to znam
miałam kiedyś samca- chomika
dokładnie co opisałas u mie wyglądało tak samo , tyle że ja trzymałam go w akwarium to nie było słychać pręcików, ale za to było słychać kołowrotek ocierający się o szybę Jakos nie umiałam spać jak sie biegał po nim
W końcu go oddałam kuzynowi i kłopot się skończył
Jeśli masz taką możliwość to daj go do pokoju gdzie nikomu nie będzie zakłucał skokoju nocnego Albo w trakcie dnia przestawic go do ciemnego pokoju i może wtegy się obudzi, a to po nocach będzie spał. Albo w dzień robic mu ostry wysiłek to nie będzie w nocy robił hałasu....
Sama juz nie wiem ;>
Pozdrawiam

[TOMORROW]

opisałaś mojego chomika i cąłe rzesze innych (chomiki na pasażu w tesco też maja takie fazy)

ja mysle, że to z tym pierwszym chomikiem było coś nie tak

[babeczka1985]

W nocy co prawda troche halasuje, ale ja spie jak kamien wiec mi to nie przeszkadza... szkoda tylko, ze nie moge go na dluzej "przy3mac" w rekach...

Nie mozliwe, zeby wszystkie chomiki takie byly a moze faktycznie ten pierwszy (Fredzia) byl jakis nie tentego.... W kazdym razie jak okielznac gryzonia by zainteresowal sie mna i tym jakie przeszkody mu serwuje a nie tym jak zwiac za szafe i tam postwic kupke :P: grrrrrrrr..... Dam mu cos na uspokojenie zartuje!!!!!

[czarna-79]

Ja mam parkę chomików syryjskich: Stuarda i Czarną Stuard ma już około 2 lata, Czarna jakieś 1,5 roku. Samiec jest zwariowanym chomikiem. Wchodzi samodzielnie po ściance szafy na sama górę , po czym czasami mu się zdarza tam zasnąć Wspina się również na inne części mebli tj.: sofy, łóżko Jest całkowicie oswojony, można się z nim bawić i nigdy nie jest zmęczony. Oczywiście największą aktywność wykazuje w nocy. Czarna to przeciwiestwo Stuarda, ułożona, grzeczna, śpi nawet nocą, daje się tulić...nawet kiedyś usnęła mi na poduszce hehe. Czasami mam je dość, bo poniszczyły mi trochę swoimi ostrymi ząbkami fotel i dwa razy przegryzły kabel od internetu, ale jak na nie patrzę od razu mi przechodzi. Mają takie kochane pyszczki i czarne oczęta Szkoda, że te zwierzaczki tak krótko żyją, bo człowiek bardzo się do nich przywiązuje Pozdrawiam wszystkich miłośników tych futrzaczków.

[babeczka1985]

Aha! To pewnie jest tak, ze samiczki sa spokojne, a samce to rozrabiaki! No bo inaczej nie potrafie usprawiedliwic wybrykow "Spidzia" :P: Tez ostatnio okazalo sie, ze przegryzl kanape.... a za szafa zrobil sobie drugi domek, schomikowal mnostwo zarcia.... ehhh.... nicpoń jeden!!! hehe
pozdrawiam

[Kajool]

Chyba to nie jest regula, albo moja chomiczka to wyjatek. Bo robi dokladnie to co spidzio Lazi po calej klatce, uprawia wspinaczke tak to wyglada jak wdrapuje sie po pretach klatki na sama gore a pozniej zeskakuje, nie boi sie wysokosci, zawsze musze byc przy niej. zwiewa nie da sie poglaskac na dluzej, raz tylko mi zasnela na rekach. Mam mowi abym jej zmienila imie zamiast Gabi to Kolowrotkowiec Ech czy ja zawsze musze miec takie zwierzeta zwariowane. Z psem to samo mam.

[domka275]

Witam- widze oststnie albo jedyne wpisy sprzed 4 lat - czy może jest ktoś obecnie kto ma chomika z adhd?- chciałabym z kim podyskutować na ten temat- bo to co wyprawia mój chomik ostatnio wymaga bezwzględnie jakiejś ,,reakcji"- czekam

[maiale]

a co takiego robi, że wymaga to natychmiastowej interwencji?

moje chomiczki, a miałam ich 3, różniły się bardzo pod względem temperamentu. I w tym miejscu nie przychylam się do zdania, że samiczki są spokojne,a samczyki mają 'zaprogramowane' ADHD. W moim przypadku bylo tak, że to samiczka miała istne ADHD i nie lubiła za bardzo pieszczot no coz... nie miala do tego cierpliwości. Bylo to dla mnie troche frapujące, bo poprzedni chomiczek-samczyk, był taak rozkosznie potulny i przytulaśny..(potrafił położyć się na moich kolanach i domagać głaskania, zasypiał w kieszeni koszuli mojego brata) zupełne przeciwieństwo tej małej trzpiotki

więc no coż to zalezy od temperamentu danego zwierzątka i w pewnej mierze też od tego, skad je nabylismy. Zwierzątka trzymane w skandalicznych warunkach (oj zdarza sie to za czesto, a nie powinno w ogóle) moga byc moim zdaniem bardziej znerwicowane.

[domka275]

Witam - jak miło że szybko ktos sie odezwał, ale i tak za późno
i teraz zastanawiam się , czy to co robił miało wpływ na jego ,,koniec".
Od około miesiąca dostał jakiejś wariacji czego nigdy wcześniej nie robił, mam klatkę z pręcików, piętrową i oprócz domku miał na górze hamaczek, gdy spał to spał wiadomo, ale gdy nie spał to szalał na maxa, biegał po klatce w tę i spowrotem, z góry na dól, wyczekiwał przy drzwiczkach żeby go wypuscić , wdrapywał się na ścianki potem na sufit i tak się przemieszczał, po suficie, i jeśli trafił na hamak to miał miękkie lądowanie a jeśli nie?- wiele razy spadał na schody, na te pręciki ale za chwilę dalej to samo. I tak w kółko non stop.. Właściwie nie robiło mu różnicy na co spada. raczej codziennie wyciągałam go z tej klatki na parę minut żeby sobie pobiegał po kanapie, uwielbiał to bo biegał jak naręcona mysz... Apetyt miał dobry, i gdyby nie to co wyżej opisałam nie było by tematu, ot zwykły chomiczek...
Zastanawiałam się ostatnio czy nie pójść z nim do weta, czy to normalne co robił, a zdarzało się nawet ze uczepił się tymi malunimi łapkami za szczebelek i tak wisiał, a jak juz nie mógł się utrzymać to spadał, na cokolwiek..., no i niestety wczoraj weszłam na forum poczytać czy ew chominiki nie zapadają w jakiś sen zimowy, bo od niedzieli popołudniu nie wychodził z domku, zostawiałm go tam pojechałam jak codzień do pracy, a po powrocie wyjęłam z jego domku juz tylko małe zwiniątko- sztywnne- została z niego tylko połowa - tak się skurczył
Oczywiście w tym jego donku, w kolorowym papierku pogrzebałysmy go z córcią w naszym parku
Nie zrobiłam sekcji bo to maluszek, ale gdzies głęboko zastanawiam się cały czas:
-czy coś go bolało że tak wariował i szalał?
-czy może stary juz był?- u mnie 2 lata a nie wiem ile miał jak go kupowałam..
- czy któryś upadek mu zaszkodził , i przez to zdechł...

wspomnę jeszcze że mam kotkę- ale ona trzymała się z dala, jak biegał po kanapie- a jak wklatce szalał to kicia oczywiście przy klatce, zaglądała, obserwowała, ale słyszałam że chomiki są ślepawe, więc mogła go tylko czuć, nie okazywała nigdy że się go boi...
ale szukała go wczorak, zagladała do klatki- czekała patrzyła czy wyjdzie...

pozdrawiam, miło mi bedzie jak ktoś odpisze ...

[madzius90]

Napisane przez domka275

a po powrocie wyjęłam z jego domku juz tylko małe zwiniątko- sztywnne- została z niego tylko połowa - tak się skurczył

rzeczywiście zabawne

Napisane przez domka275

Oczywiście w tym jego donku, w kolorowym papierku pogrzebałysmy go z córcią w naszym parku
Nie zrobiłam sekcji bo to maluszek, ale gdzies głęboko zastanawiam się cały czas:
-czy coś go bolało że tak wariował i szalał?
-czy może stary juz był?- u mnie 2 lata a nie wiem ile miał jak go kupowałam..
- czy któryś upadek mu zaszkodził , i przez to zdechł...

Być może coś mu dolegało, dlatego zaczął tak się zachowywać.
I może przez to szaleństwo, upadł niefortunnie na coś i coś mu się stało.
Mogą być różne wersje, tak jak napisałaś.
Teraz już nic na to nie poradzisz.

[domka275]

- tak, przyczyny różne mogły być,
ale dziś kupujemy kolejnego, też białego futrzaczka, i tak samo go nazwiemy żeby żył w tym drugim - ,,jakoś"..............-

pozdrawiam i miłego dzionka życzę

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

oczywiście to nie było zabawne, pomyliłam ikony

[madzius90]

Napisane przez domka275

- tak, przyczyny różne mogły być,
ale dziś kupujemy kolejnego, też białego futrzaczka, i tak samo go nazwiemy żeby żył w tym drugim - ,,jakoś"..............-

pozdrawiam i miłego dzionka życzę

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

oczywiście to nie było zabawne, pomyliłam ikony

Pokaż zdjęcie futrzaczka, jak już będzie z Wami

Tobie równez miłego dnia

[Bananalama]

Od kilku dni oprócz psa, a właściwie suczity, Kiary, mam w domu chomika Omara. To chomik dżungarski i z całą pewnością ma ADHD . Miałam przed nim trzy chomiki, ale żaden się nie zachowywał w taki sposób. Owszem, były żywe i ciekawskie, ale to co robi Omar to już przesada :P. Demoluje i niszczy wszystko, co napotka na swojej drodze. W poprzedniej klatce terroryzował swojego kumpla. Obecnie jest środek dnia, a chomik biega po całym terrarium i wszystko gryzie. Sypia tylko ok. 4 godzin na dobę