"Nie jestem Ciebie wart..." - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-11-12, 11:32   #1
Keolipsa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 11

"Nie jestem Ciebie wart..."


Witam wszystkich zgromadzonych. Mam problem z chłopakiem. Poznaliśmy się można powiedzieć przez przypadek na Facebooku. Znamy się chyba 1,5 miesiąca. Niestety na razie wszystko opiera się na pisaniu smsow i rozmowach przez telefon. Kiedy się poznaliśmy to mieszkał z bratem i pracował za granicą. Planował przyjechać do mnie na Sylwestra, żeby razem go spędzić i pierwszy raz się spotkać. Po kilku rozmowach okazało się, że ma problemy ze starszym bratem, który nie pracuje i nie pomaga mojemu w utrzymaniu mieszkania. Ogólnie mój robił wszystko za niego, gotował, sprzątał. Po może 2 tygodniach znajomości chłopak napisal, że wraca do Polski bo nie może już dłużej tam wytrzymać- wydaje mi się, że też trochę z mojego powodu. Przyjechał. W Polsce mieszka z rodzicami 50km ode mnie. Minął już miesiąc kiedy on jest w Polsce a do spotkania nie doszło. Tłumaczy, że nie ma pieniędzy na bilet (prawka tez nie ma) i że pożycza/zbiera/kombinuje pieniądze. Powiedziałam, że ja mogę do niego przyjechać- zgodził się. Ale jak widać coś nam się nie ułożyło z tym spotkaniem do tej pory. Ogólnie piszę się nam bardzo fajnie. Jest inteligentny, bardzo czuły i wrażliwy, po prostu dobry człowiek Gorzej z rozmowami przez telefon bo często się zacina kiedy chce coś powiedzieć, mówi że niektóre słowa ciężko przechodzą mu przez gardło i że się wstydzi. Czuję to i widzę, że ma bardzo niską samoocenę. Porównuje moje doświadczenie do swojego (szkołę- chociaż on już skończył). Podkresla, że ja lepiej ogarniam życie od niego mimo, że jestem mlodsza. Z ojcem w ogóle nie rozmawia, twierdzi że mama traktuje go gorzej od starszego rodzeństwa, czuje się nikim. Najgorsze jest to, że nie ma tutaj pracy.. coś już miał ogarniać w Warszawie ale się zalamal przed wyjazdem i nie pojechał na rozmowę. Dzwonił dzisiaj o 3 w nocy, napisał kilka smsow, że jak zwykle wszystko zepsuł, że on tylko do tego się nadaje i tak jak w temacie "Nie jestem Ciebie wart...". Wcześniej też miał takie dni "depresyjne". Oczywiście pisałam i mówiłam wszystko, żeby go wesprzeć i pocieszyć. Często pisał, że najlepiej by było jakby zniknął raz na zawsze.. bardzo też się wstydzi tego, że nie ma pieniędzy na przyjazd do mnie, że jest bezrobotny- "żaden ze mnie facet.. żeby dziewczyna jeździła do chłopaka a nie odwrotnie". Co z tym zrobić? Jechać do niego bez zastanowienia, prawda?

Dodam jeszcze, że najprawdopodobniej jestem pierwszą dziewczyną, przed którą tak bardzo się otworzył. Sam tego nie napisał ani nie powiedział ale wydaje mi się też, że jest prawiczkiem, to chyba też ma wpływ.
Keolipsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 11:52   #2
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: &q uot ; Nie jestem Ciebie wart...&a mp;q uot;

Absolutnie nie "jechac do niego bez zastanowienia". Nie jesteś i nie będziesz jego terapeutką. On powinien rozwiązać swoje problemy, a nie obarczać nimi Ciebie. To nie jest zdrowa relacja. Na Twoim miejscu nie ciągnęłabym tego dalej i nie spotykalabym się.

Chlopak najpierw musi sobie pomóc, potem kogoś szukać. Możesz mu to zasugerować. Ale nie brnij w to. Jeszcze przed spotkaniem takie cuda, będzie coraz gorzej.

Edytowane przez trzyrazypiec
Czas edycji: 2016-11-12 o 12:03
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 12:07   #3
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
Witam wszystkich zgromadzonych. Mam problem z chłopakiem. Poznaliśmy się można powiedzieć przez przypadek na Facebooku. Znamy się chyba 1,5 miesiąca. Niestety na razie wszystko opiera się na pisaniu smsow i rozmowach przez telefon. Kiedy się poznaliśmy to mieszkał z bratem i pracował za granicą. Planował przyjechać do mnie na Sylwestra, żeby razem go spędzić i pierwszy raz się spotkać. Po kilku rozmowach okazało się, że ma problemy ze starszym bratem, który nie pracuje i nie pomaga mojemu w utrzymaniu mieszkania. Ogólnie mój robił wszystko za niego, gotował, sprzątał. Po może 2 tygodniach znajomości chłopak napisal, że wraca do Polski bo nie może już dłużej tam wytrzymać- wydaje mi się, że też trochę z mojego powodu. Przyjechał. W Polsce mieszka z rodzicami 50km ode mnie. Minął już miesiąc kiedy on jest w Polsce a do spotkania nie doszło. Tłumaczy, że nie ma pieniędzy na bilet (prawka tez nie ma) i że pożycza/zbiera/kombinuje pieniądze. Powiedziałam, że ja mogę do niego przyjechać- zgodził się. Ale jak widać coś nam się nie ułożyło z tym spotkaniem do tej pory. Ogólnie piszę się nam bardzo fajnie. Jest inteligentny, bardzo czuły i wrażliwy, po prostu dobry człowiek Gorzej z rozmowami przez telefon bo często się zacina kiedy chce coś powiedzieć, mówi że niektóre słowa ciężko przechodzą mu przez gardło i że się wstydzi. Czuję to i widzę, że ma bardzo niską samoocenę. Porównuje moje doświadczenie do swojego (szkołę- chociaż on już skończył). Podkresla, że ja lepiej ogarniam życie od niego mimo, że jestem mlodsza. Z ojcem w ogóle nie rozmawia, twierdzi że mama traktuje go gorzej od starszego rodzeństwa, czuje się nikim. Najgorsze jest to, że nie ma tutaj pracy.. coś już miał ogarniać w Warszawie ale się zalamal przed wyjazdem i nie pojechał na rozmowę. Dzwonił dzisiaj o 3 w nocy, napisał kilka smsow, że jak zwykle wszystko zepsuł, że on tylko do tego się nadaje i tak jak w temacie "Nie jestem Ciebie wart...". Wcześniej też miał takie dni "depresyjne". Oczywiście pisałam i mówiłam wszystko, żeby go wesprzeć i pocieszyć. Często pisał, że najlepiej by było jakby zniknął raz na zawsze.. bardzo też się wstydzi tego, że nie ma pieniędzy na przyjazd do mnie, że jest bezrobotny- "żaden ze mnie facet.. żeby dziewczyna jeździła do chłopaka a nie odwrotnie". Co z tym zrobić? Jechać do niego bez zastanowienia, prawda?

Dodam jeszcze, że najprawdopodobniej jestem pierwszą dziewczyną, przed którą tak bardzo się otworzył. Sam tego nie napisał ani nie powiedział ale wydaje mi się też, że jest prawiczkiem, to chyba też ma wpływ.
Ile trzeba zbierać/pożyczać pieniądze na przejazd 50 km? Bilet w jedną stronę to jakieś 10-20 zł max... Z czego on się utrzymuje, jak nie dysponuje takimi pieniędzmi? Nie je?

Nie wiesz, jaki on jest ani czy jest "dobrym człowiekiem". On się taki stara pokazać przez komunikatory, ale jakoś dotąd nie dał rady uzbierać paru dych na pokonanie 50 km. To nie jest rokujący partner. Odpuść go sobie jak nie chcesz być poduszką do otarcia łez dla takiego nieogara.

Facet ma rację, że się tego wstydzi, nie wiem ile ma lat ale powinien się ogarnąć a nie użalać nad sobą jak to nie ma pracy. To niech znajdzie albo spróbuje podwyższyć kwalifikacje. Twoją rolą nie powinno być niańczenie dorosłego chłopa bo potem za parę miesięcy będziesz żałować że jesteś z kimś kto kompletnie nie ma ambicji, nie pracuje i nie stać go na nic, nie mówiąc o jakichkolwiek spotkaniach.

Jak ma depresję to niech ją leczy na nfz i szuka pracy, proste rozwiązania niewymagające użalania się nad sobą.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 12:22   #4
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Pitu pitu.
Ja jeżdżę 100km w jedną stronę za zawrotną sumę 9,90zł, pks-em bez zniżek. To tak w kwestii problematycznego dojazdu.

Cała historia nie składa mi się w całość.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 12:27   #5
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Jeśli gość rzeczywiście ma depresję (może mieć!), to się składa, ale to nie zmienia faktu, że autorka nie powinna się w to pakować
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 12:32   #6
Keolipsa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 11
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Znaczy się juz dwa razy chciał przyjechać ale akurat wtedy mnie nie było. Próbował coś ze sobą robić, mówiłam już mu że najwyższy na to czas, żeby się ogarnąć i wziąć w garść. Już coś niby działał i się ruszał ale w końcu nic z tego nie wyszło, znowu te same myśli powróciły a już było naprawdę wszystko ok.. a jak się z nim spotkam i porozmawiam o tym wszystkim? Albo się ogarnie i weźmie za siebie albo się pożegnamy? Teraz mieszka z rodzicami i to w sumie oni teraz go utrzymują.
Keolipsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 12:35   #7
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
Znaczy się juz dwa razy chciał przyjechać ale akurat wtedy mnie nie było. Próbował coś ze sobą robić, mówiłam już mu że najwyższy na to czas, żeby się ogarnąć i wziąć w garść. Już coś niby działał i się ruszał ale w końcu nic z tego nie wyszło, znowu te same myśli powróciły a już było naprawdę wszystko ok.. a jak się z nim spotkam i porozmawiam o tym wszystkim? Albo się ogarnie i weźmie za siebie albo się pożegnamy? Teraz mieszka z rodzicami i to w sumie oni teraz go utrzymują.
Bez sensu, serio. On musi sam chcieć. Nie dla Ciebie, dla siebie
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-11-12, 12:41   #8
Keolipsa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 11
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

No i właśnie po każdym niepowodzeniu typu "nie mogę znaleźć pracy" też z powodów błahych bardzo się załamuje, robi z igły widły. Jakby świat już miał się skończyć. Może on potrzebuje już pomocy psychologa jakiegoś czy coś? Nawet jeśli się w to nie pchac to chciałabym mu chociaż jakoś pomóc albo doradzić.. czy lepiej nie?
Keolipsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 12:43   #9
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
Znaczy się juz dwa razy chciał przyjechać ale akurat wtedy mnie nie było. Próbował coś ze sobą robić, mówiłam już mu że najwyższy na to czas, żeby się ogarnąć i wziąć w garść. Już coś niby działał i się ruszał ale w końcu nic z tego nie wyszło, znowu te same myśli powróciły a już było naprawdę wszystko ok.. a jak się z nim spotkam i porozmawiam o tym wszystkim? Albo się ogarnie i weźmie za siebie albo się pożegnamy? Teraz mieszka z rodzicami i to w sumie oni teraz go utrzymują.
Skoro już niby dwa razy "chciał" przyjechać, to znaczy że miał wtedy pieniądze. Nie mógł ich odłożyć na moment, kiedy Ty będziesz? To jest bezsensu. Moim zdaniem on NIE CHCE przyjechać i celowo tak robi, żeby Ci się wydawało że chce, a nie może.

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
No i właśnie po każdym niepowodzeniu typu "nie mogę znaleźć pracy" też z powodów błahych bardzo się załamuje, robi z igły widły. Jakby świat już miał się skończyć. Może on potrzebuje już pomocy psychologa jakiegoś czy coś? Nawet jeśli się w to nie pchac to chciałabym mu chociaż jakoś pomóc albo doradzić.. czy lepiej nie?
Skoro nie chcesz się "w to pchać" to po co masz mu cokolwiek doradzać? Jeśli czujesz taką potrzebę pomocy innym w depresji, to zapisz się do jakiejś organizacji charytatywnej która wysyła swoich wolontariuszy do osób psychicznie chorych i pomaga im wyjść na prostą. A nie że jedziesz do faceta który się użala nad sobą a Ciebie ma gdzieś, żeby sobie krzywdę emocjonalną zrobić, bo z nim nie będziesz szczęśliwa i tak.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 12:54   #10
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
No i właśnie po każdym niepowodzeniu typu "nie mogę znaleźć pracy" też z powodów błahych bardzo się załamuje, robi z igły widły. Jakby świat już miał się skończyć. Może on potrzebuje już pomocy psychologa jakiegoś czy coś? Nawet jeśli się w to nie pchac to chciałabym mu chociaż jakoś pomóc albo doradzić.. czy lepiej nie?
Najprawdopodobniej tak. Potrzebuje profesjonalnej pomocy. I sam musi po tę pomoc sięgnąć. Bez Twoich złotych rad. Nie pakuj się w to. Jeżeli ma depresję, to nie jest dla niego czas na budowanie związku. Ty się zaangażujesz i będzie z tego tragedia.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Skoro nie chcesz się "w to pchać" to po co masz mu cokolwiek doradzać? Jeśli czujesz taką potrzebę pomocy innym w depresji, to zapisz się do jakiejś organizacji charytatywnej która wysyła swoich wolontariuszy do osób psychicznie chorych i pomaga im wyjść na prostą. A nie że jedziesz do faceta który się użala nad sobą a Ciebie ma gdzieś, żeby sobie krzywdę emocjonalną zrobić, bo z nim nie będziesz szczęśliwa i tak.
Dlaczego każda z Was założyła, że to NIE MOŻE być depresja lub inny problem psychiczny? Bo facet?

Edytowane przez trzyrazypiec
Czas edycji: 2016-11-12 o 12:56
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 13:03   #11
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Strasznie dużo jego użalania się nad sobą, jak to on ma ciężko, bo... jaka to Ty jesteś lepsza, bo... Uważaj, tyle Ci powiem, bo mi się to kojarzy z kimś, na kogo zmarnowałam kawał czasu, bo tak mnie to wszystko rozczuliło. Nie mówię, że tak musi być zawsze, nie dajmy się zwariować, ale wzmóż czujność i spróbuj nie poddawać się całkiem zauroczeniu. Związek to nie misja ratowania drugiej osoby, pamiętaj
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-11-12, 13:04   #12
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez trzyrazypiec Pokaż wiadomość
Dlaczego każda z Was założyła, że to NIE MOŻE być depresja lub inny problem psychiczny? Bo facet?
Jakby to była kobieta to moje rady byłyby takie same. Jeśli ktoś twierdzi o sobie że "ma depresję" to niech się uda do lekarza po pomoc. A nie jak ten koleś, ma depresję już "kilka miesięcy", bezrobotny, jęczy dziewczynie jaki to on biedny a żadnych kroków nie podejmie. No aż takiej depresji nie ma skoro chodzi normalnie i jeszcze ma czas bajerować dziewczyny w internecie.

Użalanie się nad takimi osobami nic nie daje, bo one tylko cieszą się że ktoś poświęca im uwagę a dalej jest to samo. I najbardziej poszkodowane są osoby dookoła.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 13:06   #13
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Jakby to była kobieta to moje rady byłyby takie same. Jeśli ktoś twierdzi o sobie że "ma depresję" to niech się uda do lekarza po pomoc. A nie jak ten koleś, ma depresję już "kilka miesięcy", bezrobotny, jęczy dziewczynie jaki to on biedny a żadnych kroków nie podejmie. No aż takiej depresji nie ma skoro chodzi normalnie i jeszcze ma czas bajerować dziewczyny w internecie.

Użalanie się nad takimi osobami nic nie daje, bo one tylko cieszą się że ktoś poświęca im uwagę a dalej jest to samo. I najbardziej poszkodowane są osoby dookoła.
Widzisz chyba, że ja też radzę zakończenie znajomości. Nikt nie doradzał jej użalania się nad nim.

Powtarzasz głupie, krzywdzące opinie. Wstyd. Ale z mojej strony EOT, bo nie chce mi się dziś kopać z koniem. Radzę jedynie pogłębić wiedzę i spróbować być mniejszą ignorantką.

Edytowane przez trzyrazypiec
Czas edycji: 2016-11-12 o 13:08
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 13:18   #14
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 582
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Jak dla mnie są 3 opcje.

1.Facet ma depresje. Powinien iść do lekarza i się leczyć, bo sam sobie nie poradzi.

2. Zagranicą mu nie pasuje, tu mu nie pasuje, przed Warszawą się załamał, typ wiecznego biednego misia, któremu tak naprawdę nie chce się pracować. Ciągle tylko gada, mało robi.

3. Załam się tym, że zagranicą mu nie wyszło. Zdarza się. Z tego może wyjść, gdy znajdzie pracę.

Co ja bym radziła? Byś go posłuchała i się odcięła. Albo tą swoją 'radością z życia' zarazi też Ciebie.
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 13:22   #15
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;6745484 1]Pitu pitu.
Ja jeżdżę 100km w jedną stronę za zawrotną sumę 9,90zł, pks-em bez zniżek. To tak w kwestii problematycznego dojazdu.[/QUOTE]
No to wyjątkowo tani ten pekaes. Z ciekawości sprawdziłam i ja nie mam żadnego bezzniżowego pks-a do miasta 50km stąd za mniej niż 10.
Jak się jest w marnej sytuacji finansowej/mieszkaniowej/rodzinnej, to 20zł może być zawrotną kwotą. Zwłaszcza jak się nie ma skąd wziąć nawet tych niby-głupich 20zł, bo akurat nie ma pracy. Jak do tego dojdą rodzice, pognębiający jego porażkę z zagranicą i załamanie przed rozmową o pracę, to te dwie dychy stają się jeszcze cenniejsze, a wyliczanie komuś w oparciu o to, że się samemu ma i może bez problemu tyle wydać jest podłe.
To tak w kwestii pitu pitu.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-11-12, 13:24   #16
d3cf6193653186a4c77432cb2a71eec9d8d01e8d_63b3705ea84bc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 169
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Znowu ulubiony temat wizażanek - depresja i popis marnej wiedzy na ten temat -.- Dajcie spokój, możliwe, że ma depresje, możliwe, że nie ma, ale nie powtarzajcie w koło głupich opinii na ten temat. Jeśli ma depresje to "weź się w garść" to najgorsza rada jakiej można mu udzielić, nie mniej, Autorka nie powinna bawić się w jakąś misjonarkę.
d3cf6193653186a4c77432cb2a71eec9d8d01e8d_63b3705ea84bc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 13:32   #17
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
Co z tym zrobić? Jechać do niego bez zastanowienia, prawda?
Nic z tym nie zrobisz. To jego problemy i Ty mu ich za niego nie rozwiążesz - zwłaszcza, że on najpewniej tego nie chce (a jakby chciał to by już totalnie źle o nim świadczyło).
Nie jedź do niego, bo to nie ma sensu w tym momencie. Jeśli chłopak jest spoko, to tylko się przez to poczuje większą niedorajdą (skoro wszystkie plany wzięły mu w łeb, a wszystko co wcześniej planował się już nie nadaje do zrealizowania to jak by Cię nie lubił i jak by się przed Tobą nie otwierał - Twój przyjazd i ewentualnie pocieszanie wcale go nie pocieszą, wręcz przeciwnie). A jak to typ użalającej się pierdoły, to tym bardziej nie powinnaś jechać.
Ja widzę dwie opcje: albo dajesz sobie z nim spokój, albo utrzymujesz to tak jak jest i dajesz temu trochę czasu (czyli tak ze dwa tygodnie, nie nie wiadomo ile) - jak się do tego czasu pozbiera i zacznie ogarniać swoją sytuację, to się spotkacie, no a jak nie to i tak nic dobrego z tego nie wyjdzie.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 13:51   #18
Keolipsa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 11
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

No dobrze, dać mu trochę czasu. Ale co przez te dwa tygodnie? Rozmawiać z nim? Wspierać go jakoś czy nie?

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

To nie jest do końca tak jak piszecie. Macie rację w większości jednak w Polsce jest od miesiąca, był na dwóch rozmowach o pracę, nic nie wyszło. Takie niepowodzenia go okrutnie zniechęcają i uwaza, że to jego wina, że się nie udało. Chociaż to nie tylko od niego zawsze zależy. Mówił i pisał, że tylko mnie marnuje, że nie chce tego robić i że lepiej będzie jak o nim zapomnę. To chyba w tym momencie ja stwarzam problemy? Bo jak on tak mówił i Wy tak radzicie to chyba ze mną jest tu coś nie tak? Nie jest też tak, że bajeruje dziewczyny w internecie.. i nie mówi o sobie samego dobrego, żeby przedstawić się w jak najlepszym świetle.. dużo opowiadał o sobie i mówił o tym dobrym i tym złym.

Czyli co? Skończyć to tak po prostu przez telefon? Nie spotykać się? Czy przeczekać chwilę? Przed rozmowa o pracę chciał się spotkać i był mega pozytywnie nastawiony. Rozmowa się nie udała, zaraz zadzwonil, żebym najlepiej o nim zapomniała.
Keolipsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 14:18   #19
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
No dobrze, dać mu trochę czasu. Ale co przez te dwa tygodnie? Rozmawiać z nim? Wspierać go jakoś czy nie?
Jeśli te rozmowy polegają na tym, że on się totalnie non stop użala to prowadzenie ich nie ma większego sensu. Jeśli jest w stanie normalnie rozmawiać - rozmawiaj. Jeśli nie, to nie.
Zwłaszcza że to:
Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
To nie jest do końca tak jak piszecie. Macie rację w większości jednak w Polsce jest od miesiąca, był na dwóch rozmowach o pracę, nic nie wyszło. Takie niepowodzenia go okrutnie zniechęcają i uwaza, że to jego wina, że się nie udało. Chociaż to nie tylko od niego zawsze zależy. Mówił i pisał, że tylko mnie marnuje, że nie chce tego robić i że lepiej będzie jak o nim zapomnę. To chyba w tym momencie ja stwarzam problemy? Bo jak on tak mówił i Wy tak radzicie to chyba ze mną jest tu coś nie tak? Nie jest też tak, że bajeruje dziewczyny w internecie.. i nie mówi o sobie samego dobrego, żeby przedstawić się w jak najlepszym świetle.. dużo opowiadał o sobie i mówił o tym dobrym i tym złym.
Świadczy o tym, że sytuacja ma na Ciebie zły wpływ. Tzn. on ma.
Jeśli to tylko słabszy moment to może minąć. Wiele na to nie wskazuje. Raczej wygląda na to, że znalazł sobie w Tobie spowiednicę - nie mniej toksyczne i szkodliwe niż jakby miał za plecami bajerować inne dziewczyny.

Jak człowiek ma w zwyczaju odstawiać takie dramy:
"Mówił i pisał, że tylko mnie marnuje, że nie chce tego robić i że lepiej będzie jak o nim zapomnę. "
to dłuższa relacja z nim zapowiada się na drogę krzyżową.

Nie znasz go osobiście, nie znasz go długo, nie stwierdzisz czy to drama depresyjna (czyli problem z którym on sam musi się zmierzyć, szukając pomocy u osób lepiej do tego przygotowanych niż dziewczyna, która chciałaby pomóc) czy syfiasty manipulant, który na każdym kroku będzie wymagał głaskania, komplementowania, niańczenia i poczucia winy, że się te wszystkie czynności robi z wciąż zbyt małym zaangażowaniem.
Obie opcje złe dla Ciebie, a im dłużej trwa ten jego stan, im częściej tak mówi, tym mniejsza szansa, że to chwilowe zgnębienie, a większa, że się co do niego bardzo mylisz.
Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
Czyli co? Skończyć to tak po prostu przez telefon? Nie spotykać się? Czy przeczekać chwilę? Przed rozmowa o pracę chciał się spotkać i był mega pozytywnie nastawiony. Rozmowa się nie udała, zaraz zadzwonil, żebym najlepiej o nim zapomniała.
On się tak użala, tzn. opowiada o gorszych stronach życia non stop odkąd przyjechał? Odkąd go poznałaś? Ciągle oczekuje wsparcia i pocieszania jednocześnie dodając jakieś "zostaw mnie, nie jestem nic wart"?
Bo jeśli tak ma cały czas, to uciekaj i nie odbieraj, bo to nie minie.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 14:46   #20
Keolipsa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 11
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Właśnie nie jest tak od samego początku. Dzieje się tak może od tygodnia lub trochę dłużej. Nagle zaczęło się wszystko sypac.. uciekł do Polski bo miał już dosyć brata- przed poznaniem mnie planował powrót dopiero w lipcu w następnym roku. Wrócił, z ojcem ma zły kontakt (alkoholik), mama z tego co pisał i mówił trochę go gnębi psychicznie- teksty w stylu "Do niczego się nie nadajesz/bierz przykład z rodzeństwa", znajomi w Polsce zapraszają go tylko do picia i narkotykow- urwał z nimi kontakt, tłumaczył że ściągnął go na dno. Także to nie jest tak, że nic nie robi, żeby coś zmienić w swoim życiu. Chciał pracować w Warszawie, żeby się wyrwać z rodzinnego środowiska ale wystawił go wspollokator i nie ma gdzie się tam podziać.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

W chwili zalamania, po rozmowie ze mną jakby odżywa.. motywuje go, zacznie coś działać, jakieś rozmowy o pracę, nie wychodzi i znowu od początku to samo.
Keolipsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 16:10   #21
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

nie mieszałabym się w związek z kimś z takim podejściem do świata/życia - problemy to jedno ale już rzucanie pracy, nie chodzenie na rozmowy o pracę przy jednoczesnym narzekaniu jaki to świat zły pachnie mi typowym "słomianym zapałem" z serii "co to by ja nie zrobił (w domyśle - gdyby mi się zachciało)"

owszem chłopak może ma depresję czy inne problemy - no różnie może być ale ja wychodzę z założenia, że w takich sytuacjach można pomagać jak się jest w długich związkach, zna się człowieka i jego sytuacje a tak? nie znasz go tak naprawdę, wiesz tyle ile Ci sam powiedział i koniec końców jeżeli to są faktyczne problemy to prędzej on Ciebie wpędzi w kłopoty niż Ty jemu pomożesz

ja bym mu po prostu napisała jakie ma opcje, zasugerowała żeby z nich skorzystał i się odcięła
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 18:27   #22
peopeo
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Autorko, półtora miesiąca to za mało na cokolwiek. Masz już wystarczająco dużo informacji, by się z tej znajomości wymiksować.
Nie wiem w jakim kraju pracował Twój wybranek, ale faktem jest, że facet za granicą, bez języka i wykształcenia prędzej sobie poradzi niż kobieta w takiej samej sytuacji. Zawsze do jakiejś ciężkiej fizycznej pracy może się zaczepić, kobieta zaczepić się może jedynie pod latarnię w ciemnej ulicy.
Jeśli tak źle mu było z bratem na mieszkaniu, bo biedaczek musiał sam gotować i sprzątać i dom utrzymywać, to już dobrze nie rokuje. Mógł zwyczajnie wynająć coś samodzielnie, albo ze znajomymi, lub całkiem obcymi ludźmi, podzielić się kosztami a przynajmniej miałby pracę i jakieś perspektywy. A tak? Uciekł bo sobie NIE PORADZIŁ.
Wrócił do Polski, na stare śmieci i dalej nic.
Raczej nie wiązałabym nadziei z jego powrotem do Polski, jako gest wykonany pod i dla Ciebie. Takich życiowych decyzji nie podejmuje się dla jakiejś dziewczyny z internetu której nawet na oczy się nie widziało. A przynajmniej normalny, zdrowo myślący człowiek tak nie postępuje. I nie zwija żagli w dwie sekundy, bez odłożonych pieniędzy i wraca do kraju. To nie jest normalne
Na kilometr za to bije z Twoich postów, negatywny obraz tego chłopaka, zakompleksionego i w depresji.
Depresja musi być leczona przez osobę do tego uprawnioną, a nie przez koleżankę czy dziewczynę. Nie baw się w to, bo potem sytuacja może Cię przerosnąć, mogą pojawić się groźby gdy zechcesz odejść, podcinanie sobie żył itp. Po co Ci to?
Nie znasz go, nie wiesz nic o jego przeszłości i prawdziwym charakterze. Może okazać się, że tej pracy to jeszcze przez wiele miesięcy a nawet lat nie znajdzie, bo będzie się bał stawić na rozmowę kwalifikacyjną...
On sam Ci powiedział, że ogarniasz życie lepiej od niego. I tak zapewne jest. I tak będzie już zawsze. Macie dwa różne charaktery, on jest niedorajdą a Ty obrotną, rezolutną dziewczyną. Na dłuższą metę on nie będzie w stanie Ci imponować, bo zawsze będziesz czuła się starszą siostrą, albo mamusią która musi wyratować synka z kłopotów gdy nabroił.
Poszukaj sobie fajnego chłopaka który zawróci Ci w głowie a nie faceta który odpowiedz sobie szczerze, już po półtora miesiąca znajomości wzbudza Twoją litość.
peopeo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-12, 18:57   #23
Keolipsa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 11
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Przed chwilą skończyłam z Nim rozmawiać. Zaczynałam rozmowę z takim nastawieniem, że wszystko już kończę. Powiedział, że chce zrobić i zrobi wszystko, żeby zmienić sytuację, w której się teraz znajduje.. chce jutro przyjechać.. to już nie wiem.. bawi się mną czy o co mu chodzi? Raczej obiecanki cacanki z tą chęcią zmiany wszystkiego?
Keolipsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 04:03   #24
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
Przed chwilą skończyłam z Nim rozmawiać. Zaczynałam rozmowę z takim nastawieniem, że wszystko już kończę. Powiedział, że chce zrobić i zrobi wszystko, żeby zmienić sytuację, w której się teraz znajduje.. chce jutro przyjechać.. to już nie wiem.. bawi się mną czy o co mu chodzi? Raczej obiecanki cacanki z tą chęcią zmiany wszystkiego?
Jeśli to wszystko trwa od ~tygodnia, to przesadą i to spooorą przesadą jest klasyfikowanie go jako nieogarniającego nieudacznika czy chorego na depresję (nie znaczy to, że tych problemów nie ma - tylko, że jeszcze nie czas żeby móc to stwierdzać).
Jak ma tak złą sytuację, to prawdopodobnie szczerze chciałby zmienić wszystko - ale generalnie: , bo to nie znaczy, że:
- zrobi cokolwiek,
- mu się uda, jeśli spróbuje,
- nie gada tego, co jak sądzi umożliwi mu zatrzymanie Cię przy sobie i dalsze użalanie się nad sobą,
- z czasem nie pogrąży się w depresji,
- nie okaże się, że tylko kreuje się na pokrzywdzonego...
i tak dalej, i tak dalej.

Opcji, że miał chwilowe załamanie po serii problemów i niepowodzeń, a teraz faktycznie chce się wziąć w garść i nie tracić szansy na poznanie Cię też nie można wykluczyć - szanse na to są raczej niewielkie, statystycznie, ale nic pewnego nie stwierdzisz na temat obcego gościa.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 17:16   #25
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
Przed chwilą skończyłam z Nim rozmawiać. Zaczynałam rozmowę z takim nastawieniem, że wszystko już kończę. Powiedział, że chce zrobić i zrobi wszystko, żeby zmienić sytuację, w której się teraz znajduje.. chce jutro przyjechać.. to już nie wiem.. bawi się mną czy o co mu chodzi? Raczej obiecanki cacanki z tą chęcią zmiany wszystkiego?
I co, przejechał? Pewnie nie.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 17:34   #26
Keolipsa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 11
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Przyjechał. Pół godziny temu miał busa do domu. Zaczął wszystko opowiadać z góry jak leci o sobie. Okazało się, że jest po poważnym wypadku samochodowym, psycholog przypisał mu antydepresanty ale chłopak "lekami faszerowac się nie chciał"... o wypadku wiem tylko ja i siostra. Twierdzi, że jest bardzo zmotywowany do wszystkiego, chce się zapisać do jakiegoś terapeuty/psychologa w Polsce, w następnym tygodniu ma kilka rozmów o pracę. No i wyszło, że niesamowity z Niego za przeproszeniem gnój Leń leniem ale sytuację rzeczywiście ma nieciekawa.. jak nic się nie zmieni to nie będę tego dłużej ciągnąć. Na chwilę obecną nie ma już użalania się nad sobą i marudzenia, obiecał też że to nie wróci.
Keolipsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 17:41   #27
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
Przyjechał. Pół godziny temu miał busa do domu. Zaczął wszystko opowiadać z góry jak leci o sobie. Okazało się, że jest po poważnym wypadku samochodowym, psycholog przypisał mu antydepresanty ale chłopak "lekami faszerowac się nie chciał"... o wypadku wiem tylko ja i siostra. Twierdzi, że jest bardzo zmotywowany do wszystkiego, chce się zapisać do jakiegoś terapeuty/psychologa w Polsce, w następnym tygodniu ma kilka rozmów o pracę. No i wyszło, że niesamowity z Niego za przeproszeniem gnój Leń leniem ale sytuację rzeczywiście ma nieciekawa.. jak nic się nie zmieni to nie będę tego dłużej ciągnąć. Na chwilę obecną nie ma już użalania się nad sobą i marudzenia, obiecał też że to nie wróci.
?
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 17:55   #28
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
?
Nio właśnie...? Keolipsa, o co chodzi?
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 17:58   #29
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez Keolipsa Pokaż wiadomość
No i wyszło, że niesamowity z Niego za przeproszeniem gnój
Tez nie wiem, co masz na myśli, ale skoro już po rozmowie masz o nim takie zdanie to ja nie wiem, CO Ty jeszcze chcesz dalej ciągnąć?
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-11-13, 17:59   #30
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: "Nie jestem Ciebie wart..."

Cytat:
Napisane przez trzyrazypiec Pokaż wiadomość
Nio właśnie...? Keolipsa, o co chodzi?
I jeszcze o co chodzi z tym leniem. Bo z każdym kolejnym postem gość sprawia wrażenie bardziej aktywnego i zdeterminowanego.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-11-14 20:27:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.