miłość a rodzice - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-20, 06:29   #1
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35

miłość a rodzice


Witam,

Chciała bym żebyście popatrzyli na to wszystko z boku i napisali co o tym myślicie ponieważ mnie to już przerasta.
Mój problem polega na tym ,że moi rodzice nie akceptują mojego narzeczonego. Ostatnio pojawiła się okazja z kupnem mieszkania, chcieliśmy wziąć ślub cywilny i za rok kościelny. Rodzice zaczeli nas wyzywać od "bezbożników". Wiadomo ,że kiedyś przyjdą na świad dzieci - gdy narzeczony wspomniał o tym rozpętało się piekło .. "że niby my mieli byśmy mieć dzieci ?! przecież nie damy rady z kredytem kto go spłaci" bedziemy mieszkać na ulicy .. najlepsze jest to ,że kilka lat temu mój brat "musiał" wziąć ślub ponieważ miał dziecko w drodze z dziewczyną, ale to my jesteśmy ciągle poniżani ponieważ wynajmujemy mieszkanie, nie chcemy wrócić do nich (a najlepiej wg mojej mamy było by żebym sama wróciła) nie wiem co mam dalej .. łzy kręcą się w oczach jak słysze od przyjaciółek jak dobrze ich partnerzy dogadują się z rodzicami . Największym minusem jest dla nich to ,że ukochanego dom jest oddalony od mojego ponad 350 km , ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie..
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-20, 07:24   #2
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: miłość a rodzice

Napisz proszę ile masz lat i czy sami się utrzymujecie itd, bo to jednak ważne, oraz czy narzeczony dobrze Cię traktuje itp (chodzi o to czy rodzice mają powód żeby go nie lubić). Myślę, że warto wspomnieć, przy okazji jakiejś rozmowy, o sytuacji w jakiej był Twój brat... niestety muszą zobaczyć, że inni wiedzą. Poza tym ja kiedy napisałam mamie, że mój chłopak przeprowadza się do tego samego mieszkania w którym ja mieszkam też była niezadowolona, a miałam wtedy 24 lata, dodam, że mieszkam za granicą i sama się utrzymuję. Wyraziła swój sprzeciw, to jej odpisałam, że jestem już dorosła, sama na siebie zarabiam a ona w moim wieku już miała dziecko... chyba podziałało bo jakiś czas nic się nie odzywała, a potem było już OK. Mieszkamy obecnie już jakieś 3,5 roku razem, a moi rodzice jak poznali mojego Tż-ta to się okazało, że bardzo go polubili. Rodzice tacy są, jeśli chodzi o kredyt to koniecznie się nad tym zastanówcie, ale rodzice muszą zrozumieć, że czasy się zmieniły....
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-20, 07:40   #3
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: miłość a rodzice

nie wiemy jaka jest Wasza sytuacja materialna, czy rodzice w jakis sposob Wam pomagaja, czy jestescie sami sie utrzymac po wzieciu kredytu... jezeli jestescie ze soba szczesliwi, macie warunki ku zakladaniu rodziny to nie wiem na co czekacie... to nie mama bedzie zyla z Twoim ew mezem, ona zycia za Ciebie nie przezyje,umierac za Ciebie tez nie bedzie, wiec nie pozwalalabym jej na rzady dyktatorskie w Twoim zwiazku. wiadomo, kazdy z rodzicami chce utrzymywac dobre kontakty, ale skoro rodzice nadal nie przyzwyczaili sie, ze dziecko ma juz swoje wlasne zycie, to trzeba odciac ta pepowine jak najszybciej, bo niedlugo mozzecie miec "widzow" w sypialni...
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-20, 14:25   #4
alonka00
Zakorzenienie
 
Avatar alonka00
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Roztocze
Wiadomości: 3 547
GG do alonka00
Dot.: miłość a rodzice

myślę że rodzice sami z siebie nie nienawidzą twojego narzeczonego, przyczyna jakaś musi być, może przeszkadza im to, jaki jest, wulgarnie zachowuje się czy ubiera, jest leniem, nie chce mu się iść do pracy, przyczyn może być dużo
proszę napisz coś więcej na jego temat, pamiętaj że to jest forum-po to jest aby doradzać, przez właśnie takie świeże spojrzenia obcych ludzi
i tak jak napisała Malgos_12 - napisz ile macie lat - może tutaj jest pies pogrzebany
__________________
Mama pamięta...
6.12.2011

1.07.2013
alonka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-20, 15:01   #5
niusia_87
Zakorzenienie
 
Avatar niusia_87
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 4 481
Dot.: miłość a rodzice

Cytat:
Napisane przez nnovikaa Pokaż wiadomość
Witam,

Ostatnio pojawiła się okazja z kupnem mieszkania, chcieliśmy wziąć ślub cywilny i za rok kościelny. Rodzice zaczeli nas wyzywać od "bezbożników".
Byliśmy ostatnio z TŻ na naukach przedślubnych w grupie ok 60 osób. Ksiądz zaczął spontanie od słów:
"Po co tu przyszliście? Po to, by uszczęśliwić rodziców, babcie? Dajcie sobie spokój. Przecież ludzie żyją na ślubie cywilnym i Bóg im nie zsyła nieszczęść"
niusia_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-20, 15:46   #6
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: miłość a rodzice

Cytat:
Napisane przez nnovikaa Pokaż wiadomość
Witam,

Chciała bym żebyście popatrzyli na to wszystko z boku i napisali co o tym myślicie ponieważ mnie to już przerasta.
Mój problem polega na tym ,że moi rodzice nie akceptują mojego narzeczonego. Ostatnio pojawiła się okazja z kupnem mieszkania, chcieliśmy wziąć ślub cywilny i za rok kościelny. Rodzice zaczeli nas wyzywać od "bezbożników". Wiadomo ,że kiedyś przyjdą na świad dzieci - gdy narzeczony wspomniał o tym rozpętało się piekło .. "że niby my mieli byśmy mieć dzieci ?! przecież nie damy rady z kredytem kto go spłaci" bedziemy mieszkać na ulicy .. najlepsze jest to ,że kilka lat temu mój brat "musiał" wziąć ślub ponieważ miał dziecko w drodze z dziewczyną, ale to my jesteśmy ciągle poniżani ponieważ wynajmujemy mieszkanie, nie chcemy wrócić do nich (a najlepiej wg mojej mamy było by żebym sama wróciła) nie wiem co mam dalej .. łzy kręcą się w oczach jak słysze od przyjaciółek jak dobrze ich partnerzy dogadują się z rodzicami . Największym minusem jest dla nich to ,że ukochanego dom jest oddalony od mojego ponad 350 km , ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie..
niby dorosli ludzie, ale przejmuja sie gadanina innych. to wy macie stworzyc rodzine, wiec wszystkie decyzje powinny byc podejmowane przez was i tylko WAS. nikomu nic do tego. jestes dorosla kobieta, wiec zachowuj sie jak dorosla - zacz odciac pepowine.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-20, 16:33   #7
klaudusk_a
Zakorzenienie
 
Avatar klaudusk_a
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Mała mieścina niedaleko Lublina :)
Wiadomości: 5 945
Dot.: miłość a rodzice

Moi rodzice zawsze powtarzają, że nawet jeśli nie akceptowaliby mojego narzeczonego to i tak nie mogą za mnie decydować bo to mój wybór i moje życie, mogą jedynie doradzić i podpowiedzieć
__________________

Zapraszam na mój blog
http://kikalifestyle.blogspot.com/
klaudusk_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-11-20, 19:10   #8
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
Dot.: miłość a rodzice

Mam 23 lata a on 27 , ja pracuje , ale narzeczony miał raka i dostaje rente. W wolnym czasie zajmuje sięstudiami graficznymi. Moi rodzice zaczeli krzywo na nas patrzeć od kąd pozwolili nam zamieszkać u siebie. Wiadomo każdy ma swoje przyzwyczajenia kulinarne i nie tylko chcieliśmy pomagać gotować , sprzątać. Zawsze wszysto było źle .. Sprzeczka mojej mamy z moim "teściem" zakończyła się nienawieścią do siebie. Najsmutniejsze jest to ,że jak jedziemy do mnie to jestesmy ponizani brakuje słowa po co przyjechaliście, a u niego jakoś zawsze jest łatwiej i pogadać z jego rodzicami . Moi zawsze krzyczą ,albo wytykają błędy ...

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

odkąd namówił mnie na przeprowadzke 150 km od domu układa nam się lepiej, za każdym razem rodzice powtarzają kiedy wrócimy bo w końcu sie pieniadze skończą bedziemy biedni i wkółko ...

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

mam 23 a on 27lat, nigdy nie prosilismy o jakąś "dotacje" .
Styl ubioru raczej mamy w miare normlalny hehe, smutne jest ,że on jest po raku i choroba go troche zmieniła jest miły i uczynny .. z wsze my bylismy gorsi .. wogóle jak przyszła żona mojego brata zaciązyła to sie dowiedziałam ostatnia..

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

odkąd namówił mnie na przeprowadzke 150 km od domu układa nam się lepiej, za każdym razem rodzice powtarzają kiedy wrócimy bo w końcu sie pieniadze skończą bedziemy biedni i wkółko ...
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-20, 19:37   #9
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: miłość a rodzice

no to ja juz na pewno nie ogladalabym sie za rodzicami i nie czekalabym na ich zgode na slub... sami wykluczaja siebie z Twojego zycia, jednoczesnie utrudniajac Wam jakiekolwiek decyzje... a Wam moze kolo nosa przejsc fajna oferta kupna mieszkania...
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-20, 19:59   #10
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
Dot.: miłość a rodzice

chciała bym żeby tylko cieszyła się moim szczęściem, żeby poszła ze mną do sklepu z sukniami slubnymi , a ona jeszcze przy rozmowie o ślubie nie dosłownie ,ale na okrędke chce zeby jak już to mieszkanie było tylko moje .. i wykluczyć go z udziałów jakich kolwiek ..
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-20, 20:32   #11
Malgos_12
Zakorzenienie
 
Avatar Malgos_12
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
Dot.: miłość a rodzice

To w takim razie nie wiem o co chodzi Twojej mamie... pytałaś ją kiedyś co tak na prawdę ją gryzie?? Myślę, że jeśli sami się utrzymujecie itd, niestety rodzice nie mają prawa się wtrącać, to Twoje życie, Twoje decyzje... a może mama boi się, że Tż -towi się pogorszy? Może warto na chwilkę trochę być na dystans, nie przyjeżdżać tak często itp. Czasem niektórzy niestety wylewają swoje złości na jednej osobie i niestety czują się nawet lepiej kiedy widzą, że daną osobę smuci. Ach to życie ....
Malgos_12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-20, 20:48   #12
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
Dot.: miłość a rodzice

Miał raka około 7 lat temu prawdopodobieństwo ,że wróci jest nie wielkie.. cóż czeka mnie ciężki okres .. dziekuje Wam pozdrawiam
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-20, 21:16   #13
Ariada
Wtajemniczenie
 
Avatar Ariada
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
Dot.: miłość a rodzice

Porozmawiaj z rodzicami szczerze, że bardzo chciałabyś, żeby zaakceptowali Twój wybór i Cię wspierali. W przeciwnym wypadku ostrzeż ich, że mogą stracić córkę, bo co tu ukrywać- takie postępowanie raczej ich od Ciebie oddali niż zbliży. Może wtedy coś do nich dotrze
Ariada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-20, 21:20   #14
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
Dot.: miłość a rodzice

czasami mam wrażenie ,że właśnie tego chcą żebym znikła ..
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 03:01   #15
rudy_moniq
Zadomowienie
 
Avatar rudy_moniq
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: maz
Wiadomości: 1 260
Dot.: miłość a rodzice

moje zdanie - olać ich
zorganizujcie sobie ślub, kupcie mieszkanie, żyjcie własnym życiem
jeżeli chcesz być w zgodzie z rodzicami to mimo ich oporu zaproście ich na ślub cywilny, potem kościelny, wesele, zapraszajcie na święta i inne uroczystości, niech wiedzą że Wy czekacie z otwartymi ramionami... może po kilku latach przejrzą na oczy i zobaczą że radzicie sobie w życiu a może gdy pojawi się wnuk to zmiękną myślę że warto przekonać ich do tego żeby właśnie oni przyjechali do Was a nie na odwrót (bo znów nasłuchacie się 'po co przyjechaliście')... niech przekonają się na własne oczy że tworzycie szczęśliwą rodzinę zbudowaną własnymi siłami, na własnych zasadach a nie pod dyktando rodziców
nie wracajcie do ich domu, bo będzie tylko gorzej... życie macie tylko jedno
__________________
1986... rocznik czarnobylski

~ JEŚLI COŚ JEST MOJĄ ŚWIADOMĄ DECYZJĄ TO NIE BĘDĘ JOJCZYĆ, BO JEDYNĄ OSOBĄ, DO KTÓREJ MOGĘ MIEĆ PRETENSJE JESTEM JA SAMA! ~ (Gajaa)
rudy_moniq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 06:53   #16
klaudusk_a
Zakorzenienie
 
Avatar klaudusk_a
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Mała mieścina niedaleko Lublina :)
Wiadomości: 5 945
Dot.: miłość a rodzice

Ja też nie zwracałabym na nich uwagi, wzięła ślub i pokazała im, w jak wielkim błędzie są.
Jeżeli się kochacie, chcecie być razem to wam się wszystko ułoży, a rodzice za jakiś czas zobaczą, że ich córka jest szczęśliwa i sami będą się dziwić dlaczego tak źle was traktowali
__________________

Zapraszam na mój blog
http://kikalifestyle.blogspot.com/
klaudusk_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 08:08   #17
niusia_87
Zakorzenienie
 
Avatar niusia_87
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 4 481
Dot.: miłość a rodzice

Skąd u rodziców takie pesymistyczne myślenie? Co było tego przyczyną?
Nie patrz na obecną sytuację, tylko cofnij się pamięcią w przeszłość.
niusia_87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 09:31   #18
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
Dot.: miłość a rodzice

Cytat:
Napisane przez niusia_87 Pokaż wiadomość
Skąd u rodziców takie pesymistyczne myślenie? Co było tego przyczyną?
Nie patrz na obecną sytuację, tylko cofnij się pamięcią w przeszłość.
Poznaliśmy się dzięki koledze ,który mieszaka w okolicach mojego P. Nie mieliśmy warunków na spotkania, ani randki. Widywaliśmy się dwa razy w roku przez 3 lata. Później moi rodzice zaproponowali żebyśmy zamieszkali razem (czyli w 4) Wiadomo ,że każdy ma swoje przyzwyczajenia zwyczaje .. przegięciem było to jak chcieliśmy coś ugotować i robiliśmy niektóre rzeczy innaczej niż oni.. że to źle , nie dobre .. a czasami było robione wg ich upodobań i tak było źle. Nawet jak mieszkaliśmy w 4 to dokładaliśmy sie do wszystkiego .. później były cięcia kosztów w firmie ,której pracowałam i przyszedł pomysł ,żeby zamieszkać w większym mieście. Kolejny problem bo rodzice po 2 latach wyprowadzki nie mogą się z tym do końca pogodzić z wyprowadzką , z zaręczynami ,które się odbyły u nich
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 09:53   #19
klaudusk_a
Zakorzenienie
 
Avatar klaudusk_a
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Mała mieścina niedaleko Lublina :)
Wiadomości: 5 945
Dot.: miłość a rodzice

Cytat:
Napisane przez nnovikaa Pokaż wiadomość
Poznaliśmy się dzięki koledze ,który mieszaka w okolicach mojego P. Nie mieliśmy warunków na spotkania, ani randki. Widywaliśmy się dwa razy w roku przez 3 lata. Później moi rodzice zaproponowali żebyśmy zamieszkali razem (czyli w 4) Wiadomo ,że każdy ma swoje przyzwyczajenia zwyczaje .. przegięciem było to jak chcieliśmy coś ugotować i robiliśmy niektóre rzeczy innaczej niż oni.. że to źle , nie dobre .. a czasami było robione wg ich upodobań i tak było źle. Nawet jak mieszkaliśmy w 4 to dokładaliśmy sie do wszystkiego .. później były cięcia kosztów w firmie ,której pracowałam i przyszedł pomysł ,żeby zamieszkać w większym mieście. Kolejny problem bo rodzice po 2 latach wyprowadzki nie mogą się z tym do końca pogodzić z wyprowadzką , z zaręczynami ,które się odbyły u nich
Nie rozumiem tej sytuacji, bo chyba każdy rodzic doskonale wie, że dzieci dorastają i chcą się usamodzielnić a tym bardziej jeżeli chodzi o małżeństwo
W każdym domu są spięcia, u mnie też rodzice czasami kłócą się z moim TŻtem bo mają swoją wizję życia, ale pamiętają, że oni też byli młodzi i tak jak my chcieli robić wszystko po swojemu
__________________

Zapraszam na mój blog
http://kikalifestyle.blogspot.com/
klaudusk_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-21, 10:21   #20
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
Dot.: miłość a rodzice

Tak moi też się kłucą, ale moja mama jak zaczyna kłutnie ze mną nawet o błachostki (bawie się z bratanicą ona podchodzi i mówi ,że nie powinnam mieć dzieci bo nie mam ręki, albo P zaprasza ich na wakacje na wieś do rodziców moja mama zawsze mówi nie bo na wsi śmierdzi daleko do miasta i inne ) co kolwiem bym sie jej nie zapytała jest na nie albo wywyższa się, przypadkowo wygadała się po miesiącu że mojego brata wcześniej dziewczyna już żona jest w ciąży. W dalszym ciągu jak przypominam sobie tą sytłacje to się łza kręci w oku , po miesiącu jak wszyscy już wiedzieli, rodzice szybko zrobili zmówiny ślub w ciągu 2 miesięcy żeby nie było widać brzucha, ale jak moj P zażartował że chcemy dziecko to się piekło rozpętało że nie mamy mieszkania gdzie będziemy mieszkać ?! że najpierw trzeba mieć ślub.

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

jak mieszkaliśmy razem jescze to jak przyjechali jacyś goście moja mama goniła mnie do kuchni -tu nie mam żalu lubie pomagać ale jak skończyło się "podawanie" to wygoniła mnie mówiąc nie ma dla was miejsca i tak jesteście za głupi żeby tu siedzieć, albo święta powinny być radosne tym czasem moje były pełne łez smutku i bólu. mówiła " popatrz twój brat się ustatkował mieszka ze swoją żoną zarabia na rodzine, a wy ?! wiedzcie w domu z rodzicami ile bedziecie żerować na innych czas może zacząć myśleć o przyszłości może P zaczoł by chodzić do pracy," i zawsze kończyło się od idiotek debilek . Szkoda ,że pracowałam i dokłądaliśmy się do wszystkiego dosłownie do wszystkiego, mój P nie mógł iść do pracy bo miał ręte z zakazem pracy znaczy sie jak by poszedł do pracy stracił by ją. nasze dochody razem wynosiły ok3 tys. z czego co jakiś czas dostawali jakieś prezenty ,które i tak zawsze były wg mojej mamy beznadziejne

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

nigdy nie mówiłam ani nie uważałam się za jakoś mega świetną córke , osobe. Mimo tego ,że zawsze starałam się pomagać rodzicom zawsze to mój brat był najlepszy milutki najlepiej się uczył .. od kąd pamiętam zawsze byłam "idiotką" mojej mamy i zawsze gdzieś tam na końcu .. nie chce wyjść na jakąś materialistke , ale np prezenty na gwiazdke dla mnie i mojego P a prezenty dla mojego brata i jeszcze jego dziewczyny wczesśniej zawsze się różniły dla nich dwa telefony kom. a dla nas piżamy

Edytowane przez nnovikaa
Czas edycji: 2011-11-21 o 10:22
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 11:32   #21
klaudusk_a
Zakorzenienie
 
Avatar klaudusk_a
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Mała mieścina niedaleko Lublina :)
Wiadomości: 5 945
Dot.: miłość a rodzice

Cytat:
Napisane przez nnovikaa Pokaż wiadomość
Tak moi też się kłucą, ale moja mama jak zaczyna kłutnie ze mną nawet o błachostki (bawie się z bratanicą ona podchodzi i mówi ,że nie powinnam mieć dzieci bo nie mam ręki, albo P zaprasza ich na wakacje na wieś do rodziców moja mama zawsze mówi nie bo na wsi śmierdzi daleko do miasta i inne ) co kolwiem bym sie jej nie zapytała jest na nie albo wywyższa się, przypadkowo wygadała się po miesiącu że mojego brata wcześniej dziewczyna już żona jest w ciąży. W dalszym ciągu jak przypominam sobie tą sytłacje to się łza kręci w oku , po miesiącu jak wszyscy już wiedzieli, rodzice szybko zrobili zmówiny ślub w ciągu 2 miesięcy żeby nie było widać brzucha, ale jak moj P zażartował że chcemy dziecko to się piekło rozpętało że nie mamy mieszkania gdzie będziemy mieszkać ?! że najpierw trzeba mieć ślub.

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

jak mieszkaliśmy razem jescze to jak przyjechali jacyś goście moja mama goniła mnie do kuchni -tu nie mam żalu lubie pomagać ale jak skończyło się "podawanie" to wygoniła mnie mówiąc nie ma dla was miejsca i tak jesteście za głupi żeby tu siedzieć, albo święta powinny być radosne tym czasem moje były pełne łez smutku i bólu. mówiła " popatrz twój brat się ustatkował mieszka ze swoją żoną zarabia na rodzine, a wy ?! wiedzcie w domu z rodzicami ile bedziecie żerować na innych czas może zacząć myśleć o przyszłości może P zaczoł by chodzić do pracy," i zawsze kończyło się od idiotek debilek . Szkoda ,że pracowałam i dokłądaliśmy się do wszystkiego dosłownie do wszystkiego, mój P nie mógł iść do pracy bo miał ręte z zakazem pracy znaczy sie jak by poszedł do pracy stracił by ją. nasze dochody razem wynosiły ok3 tys. z czego co jakiś czas dostawali jakieś prezenty ,które i tak zawsze były wg mojej mamy beznadziejne

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

nigdy nie mówiłam ani nie uważałam się za jakoś mega świetną córke , osobe. Mimo tego ,że zawsze starałam się pomagać rodzicom zawsze to mój brat był najlepszy milutki najlepiej się uczył .. od kąd pamiętam zawsze byłam "idiotką" mojej mamy i zawsze gdzieś tam na końcu .. nie chce wyjść na jakąś materialistke , ale np prezenty na gwiazdke dla mnie i mojego P a prezenty dla mojego brata i jeszcze jego dziewczyny wczesśniej zawsze się różniły dla nich dwa telefony kom. a dla nas piżamy
Szczerze..to ja bym nie chciała w ogóle rozmawiać z taką "mamą" która poniża swoje dziecko i wyzywa od "idiotek" bo wszystko ma swoje granice, a jeżeli szczera rozmowa nic nie pomoże to już jest na prawdę ciężko
Ja mam dobrych rodziców i mimo, że mieli ze mną problemy (zbuntowana nastolatka) i w wieku 20 lat ja i mój TŻ zostaliśmy rodzicami to nigdy nie usłyszałam od nich tylu przykrych słów
Więc przykro jest słuchać czegoś takiego tym bardzo od własnych rodziców i szczerze Ci współczuję
__________________

Zapraszam na mój blog
http://kikalifestyle.blogspot.com/
klaudusk_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 12:05   #22
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
Dot.: miłość a rodzice

Chciała bym porozmawiać z nimi szczerze, ale mój tato jest po zawale. Jego problem zaczoł się na wakacjach. jak jeszcze spotykałam sie z moim P kilka razy w roku przychodziliśmy razem do nich żeby sobie posiedzieć razem ,żeby mieli możliwość poznania się,żeby poznali go tak jak ja go znałam.Później szliśmy sami w "miasto". Miałam 18 lat i nie było głośno mówione,że mam wrócić przed północą do domu żeby nie denerwować rodziców odprowadzał mnie o 21 -22 do nich. Nigdy nie wracałam nocą sama. Jak dzwonili do mnie zawsze odbierałam .. był ze mną kontakt, ale mimo tego zawsze powstarzali ,że się martwią o mnie bo go nie znam. Rozumiem to opieka rodzicielska , za każdym razem przepraszałam i tłumaczyłam ,że ciągle byliśmy w śród ludzi i było bezpiecznie. W trakcie naszego pobytu mojego tate zaczeła bardzo boleć ręka jakieś 2 miesiące później tato miał zawał. Nigdy mama nie mówiła tego głośno , ale jak tato trafił do szpitala była taka atmosfera .. Kilka razy powtarzała ,że nie potrzebnie pojechaliśmy wtedy na wakacje .. że było by inaczej .. a ja ich namawiałam na wyjazd.

Teraz tato czuje się dobrze , ale boje się tej rozmowy.. nie wiem co robić to wszystko jest takie... pokręcone jednocześnie pisząc tu czuje się jak jakaś nastolatka ... Mój P bardzo mnie wspiera, ale widzi jakie to trudne dla nas

Edytowane przez nnovikaa
Czas edycji: 2011-11-21 o 13:05
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 14:38   #23
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: miłość a rodzice

wiec ja juz calkiem nie mialabym watpliwosci: zdecydowanie milosc... rodzice ewidentnie maja Cie za zero, wiec o kant dupy z takimi rodzicami wsplczuje Ci sytuacji, ale pawda jest taka, ze Ty nie mozesz zyc wg tego co podyktuja Ci rodzice, w dodatku z watpliwoscia czy oni oby na pewno chca dla Ciebie dobrze sa bardzo nie w porzadku w stosunku do Was, chamscy i pozbawieni uczuc... czas przestac sie liczyc z ich zdaniem...
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-11-21, 21:27   #24
klaudusk_a
Zakorzenienie
 
Avatar klaudusk_a
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Mała mieścina niedaleko Lublina :)
Wiadomości: 5 945
Dot.: miłość a rodzice

Cytat:
Napisane przez santom Pokaż wiadomość
wiec ja juz calkiem nie mialabym watpliwosci: zdecydowanie milosc... rodzice ewidentnie maja Cie za zero, wiec o kant dupy z takimi rodzicami wsplczuje Ci sytuacji, ale pawda jest taka, ze Ty nie mozesz zyc wg tego co podyktuja Ci rodzice, w dodatku z watpliwoscia czy oni oby na pewno chca dla Ciebie dobrze sa bardzo nie w porzadku w stosunku do Was, chamscy i pozbawieni uczuc... czas przestac sie liczyc z ich zdaniem...
Dokładnie tak, żyj swoim życiem a nie ich, robią to jakby specjalnie żebyście sobie odpuścili więc pokażcie im jacy jesteście silni i że się kochacie
__________________

Zapraszam na mój blog
http://kikalifestyle.blogspot.com/
klaudusk_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-23, 21:20   #25
rickybobby
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 658
Dot.: miłość a rodzice

Odetnij się od nich jak najprędzej,bo to jest książkowy przykład toksycznych rodziców i życzę powodzenia w dalszym życiu.
rickybobby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-25, 13:11   #26
Blacky
Zadomowienie
 
Avatar Blacky
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 674
Dot.: miłość a rodzice

nnovikaa w ogóle nie powinnaś czuć się w żaden sposób winna - zrobiłaś co było można, żeby zadowolić rodziców. Czasem się po prostu nie da. Na pewno jesteś wspaniałą osobą, chociaż pewnie za rzadko to od kogoś słyszysz. Nie powiem, żebyś nie przejmowała się rodzicami, bo wiem, że tak się nie da. Ale nie pozwól, żeby ich negatywne nastawienie i ich problemu niszczyły życie Tobie. Uważam tak jak dziewczyny - bierzcie mieszkanie, organizujcie ślub, zapraszajcie rodziców przy każdej okazji. Może zmienią zdanie i spojrzą na Was inaczej. Będę trzymać kciuki.
__________________
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate. ;>
Stowarzyszenie Pomocy Królikom

Pomyślna blog
Pani Mgr
22.09.2012
Blacky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-26, 21:30   #27
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
Dot.: miłość a rodzice

Bardzo dziękuje Wam za wsparcie, jesteście bardzo miłe macie racje czas ruszyć do przodu i nie oglądać się do tyłu

pozdrawiam i jeszcze raz dzięki

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Blacky Pokaż wiadomość
nnovikaa w ogóle nie powinnaś czuć się w żaden sposób winna - zrobiłaś co było można, żeby zadowolić rodziców. Czasem się po prostu nie da. Na pewno jesteś wspaniałą osobą, chociaż pewnie za rzadko to od kogoś słyszysz. Nie powiem, żebyś nie przejmowała się rodzicami, bo wiem, że tak się nie da. Ale nie pozwól, żeby ich negatywne nastawienie i ich problemu niszczyły życie Tobie. Uważam tak jak dziewczyny - bierzcie mieszkanie, organizujcie ślub, zapraszajcie rodziców przy każdej okazji. Może zmienią zdanie i spojrzą na Was inaczej. Będę trzymać kciuki.
to bardzo miłe z Twojej strony
pozdrawiam
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-11-27, 07:22   #28
santom
Zakorzenienie
 
Avatar santom
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc;D
Wiadomości: 5 424
GG do santom Send a message via Skype™ to santom
Dot.: miłość a rodzice

daj znac kiedys jak Ci sie sprawy poukladaly??
__________________





NA ZAWSZE W SERCU...
santom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 08:39   #29
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
Dot.: miłość a rodzice

Z miłą chęcią ,ale nie wiem jak zabrać się za kilka spraw. Po rozmowie z rodzicami o ślubie moje relacje się bardzo zmieniły, kiedyś mogłam z mamą długo gadać dzić 2 minuty i koniec wontków do rozmowy.
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-28, 22:17   #30
nnovikaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
Dot.: miłość a rodzice

kolejny problem gdzie spędzić święta? z kim ?!

Ukochany chce żebyśmy pojechali do jego rodziców i przy okazji zobaczyli mieszkanie, które chcemy kupić, a moi rodzice swoje mama ma focha ,że chce jechać tam
nnovikaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.