Jak brzmi pelne imię

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

od imienia Bernadka? Poniewaz mam taka osobe w rodzinie, ale mieszkaja na Śląsku, ale nigdy nie mówiło sie o niej inaczej niz Bernadka. Teraz potrzebuje zrobic wizytowki na stół i nie wiem jak napisać....?

[Verena]

Barnadetta chyba

[natii4]

Chyba zazwyczaja jedno "t" starczy

[BeataWi]

Jednak przez 2 t mozesz sprawdzic : http://www.skarbczyk.com/index.php?mid=l&l=b

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

tez mie sie wydaje ze przez 2 t

[Lovisa]

A może jest i tak i tak [przez 2 i przez 1]? Ale strzelam, bo sama nie wiem

[sylwónia]

Napisane przez Lovisa

A może jest i tak i tak [przez 2 i przez 1]? Ale strzelam, bo sama nie wiem

Moja koleżnaka jest przez jedno t więc chyba może tak być

[Ines1985]

Ręki sobie uciąć nie dam ale na 90% to są dwa różne imiona - Bernadeta i Bernadetta

[WioletaM]

Bernadeta lub Bernadetta. Ja mieszkam na Śląsku i mam znajomą o takim imieniu. Czy ma ona jeszcze 2 siostry?

[thelema]

Moja babcia ma na imię Bernadeta, przez jedno "t".

[Pomadka]

MOże po prostu zadzwon/skontaktuj się z dziewczyną i zapytaj dyskretnie jak brzmi dokładnie jej imię? Ja bym tak zrobiła, bo to pozwala w 100% uniknąć "wpadki" wizytówkowej.

NIe wydaję mi się też, aby dziewczyna Bernadka się obraziła albo popytaj znajomych/rodzine i kogoś tam z jej kręgu. Na pewno ktoś coś wie
Ja wolałabym aby mnie zapytał osobiście jak się pisze prawidłowo moje imię, niż jak mam przyjść i zobaczyć,swoje imię/naz. napisane błędnie... NIe ma się co czaić, a później się tłumaczyć z gafy.

Ja np. znam Bernadette. a mówią na nią nawet Benia
POzdrawiam

[Lazy_Morning]

Napisane przez Pomadka

MOże po prostu zadzwon/skontaktuj się z dziewczyną i zapytaj dyskretnie jak brzmi dokładnie jej imię? Ja bym tak zrobiła, bo to pozwala w 100% uniknąć "wpadki" wizytówkowej.

NIe wydaję mi się też, aby dziewczyna Bernadka się obraziła albo popytaj znajomych/rodzine i kogoś tam z jej kręgu. Na pewno ktoś coś wie
Ja wolałabym aby mnie zapytał osobiście jak się pisze prawidłowo moje imię, niż jak mam przyjść i zobaczyć,swoje imię/naz. napisane błędnie... NIe ma się co czaić, a później się tłumaczyć z gafy.

Ja np. znam Bernadette. a mówią na nią nawet Benia
POzdrawiam

Otóż to Bardzo dobry pomysł- pytając Bernadkę o prawidłową pisownię, unikniesz upewniania się, czy nazywa się Bernadet(t)a

[WioletaM]

Moje imię pisze się przez jedno "t", a wiele osób pisze przez dwa, a czasami jeszcze przez "V". Niektóre imiona mają wiele wariantów w pisowni. Mnie np. drażni jak ktoś pisze moje imię z błędem.

[KasiaKatarzynka]

Ja znam dwie: Berandetę i Bernadettę, na obie mowilo sie albo Bernadka albo Benia, tak wiec roznie to moze byc z tym pelnym imieniem

[Beauty1984]

Ja znam Bernadetę. Wołają na nię Berni.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez WioletaM

Bernadeta lub Bernadetta. Ja mieszkam na Śląsku i mam znajomą o takim imieniu. Czy ma ona jeszcze 2 siostry?

nie wiem, ale jedna na pewno w Niemczech. Ona jest zona mojego kuzyna, wiec nie znam za bardzo jej rodziny.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Lazy_Morning

Otóż to Bardzo dobry pomysł- pytając Bernadkę o prawidłową pisownię, unikniesz upewniania się, czy nazywa się Bernadet(t)a

najlepszy to pomysł, ale jak powiem w jakiej sprawie dzwonię to moze sie wydac troche smieszne... Zreszta jedna literka wielkiej róznicy nie zrobi, gorzej gdybym napisała Katarzyna np., świadczyloby to o zupełnym braku orientacji.
Babcia uważała ze nasze nazwisko powino sie pisac przez "ss" a nie "s", nikt na to uwagi nie zwracał.

A tak na marginesie powiem wam, ze za 1,5 tyg wychodze za mąż. Wczoraj mielismy telefon ze chrzestna mojego faceta złamała noge w 3 miejscach. Dzis ma operację.
Wieczorem zadzwoniła jakas tam jego ciotka, ze ma przepuklinę kręgosłupową
A ja dzis odbieram suknie i ide zaraz do kosmetyczki

[mskladaczek]

"A tak na marginesie powiem wam, ze za 1,5 tyg wychodze za mąż"


A ja wlasnie ostatnio myslalam, ile Ci jeszcze czasu do TEGO dnia zostalo
Czekam ( -y) na relacje pisemna i "obrazkowa" na forum slubnym


Trzymam kciuki, aby wszystko na slubie i weselu odbylo sie po Twojej mysli !

[Lazy_Morning]

Napisane przez Ela

najlepszy to pomysł, ale jak powiem w jakiej sprawie dzwonię to moze sie wydac troche smieszne... Zreszta jedna literka wielkiej róznicy nie zrobi, gorzej gdybym napisała Katarzyna np., świadczyloby to o zupełnym braku orientacji.
Babcia uważała ze nasze nazwisko powino sie pisac przez "ss" a nie "s", nikt na to uwagi nie zwracał.

A tak na marginesie powiem wam, ze za 1,5 tyg wychodze za mąż. Wczoraj mielismy telefon ze chrzestna mojego faceta złamała noge w 3 miejscach. Dzis ma operację.
Wieczorem zadzwoniła jakas tam jego ciotka, ze ma przepuklinę kręgosłupową
A ja dzis odbieram suknie i ide zaraz do kosmetyczki

Uch to prawie już... Pamiętam, jak pisałaś, że odliczasz tygodnie

[Seagirl]

Ja proponuję podpytac kuzyna,tak będzie dyskretniej niż pytać samą Bernadkę.

[Taverney]

czy jest Bernadetta to nie wiem, ale mam koleżankę Bernadetę.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Lazy , mskladaczku ogromnie mi miło ze zaplątałam sie gdzies tam w wasze myśli

wyprowadzilam sie dzis na dobre od pani krawcowej, przesympatycznej zresztą, az jej kupilam kubeczek (w złoto bordowe paski) za miłą wspołpracę i zostalam na kaweńke zaproszona
Byłam u kosmetyczki w Yves Rocher, pani mnie wymasowała, wymiziała.....
Zrobiłam dzis kokardki na klamki samochodu, super wyszły!
Jutro pojade do fabryki slodyczy po cukierki , w czwartek walc! 2godziny! W piątek wyjezdzamy w miejsce slubowania i od poniedzalku w kazde miejce -fotogr, video, ks., sala, grajek zaglądmy jeszcze raz.
Trzymjacie kciuki moje Drogie, zdam relację ze wszystkiego.

[Lazy_Morning]

Napisane przez Ela

Lazy , mskladaczku ogromnie mi miło ze zaplątałam sie gdzies tam w wasze myśli

wyprowadzilam sie dzis na dobre od pani krawcowej, przesympatycznej zresztą, az jej kupilam kubeczek (w złoto bordowe paski) za miłą wspołpracę i zostalam na kaweńke zaproszona
Byłam u kosmetyczki w Yves Rocher, pani mnie wymasowała, wymiziała.....
Zrobiłam dzis kokardki na klamki samochodu, super wyszły!
Jutro pojade do fabryki slodyczy po cukierki , w czwartek walc! 2godziny! W piątek wyjezdzamy w miejsce slubowania i od poniedzalku w kazde miejce -fotogr, video, ks., sala, grajek zaglądmy jeszcze raz.
Trzymjacie kciuki moje Drogie, zdam relację ze wszystkiego.

Czyli teraz już tylko takie dopieszczanie Elu, a jak Twoje i TŻ samopoczucie? Spokojnie czekacie, czy troszkę Was "nosi"?
Uch, strasznie jestem ciekawa końcowego efektu Trzymam kciuki!

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Lazy_Morning

Czyli teraz już tylko takie dopieszczanie Elu, a jak Twoje i TŻ samopoczucie? Spokojnie czekacie, czy troszkę Was "nosi"?
Uch, strasznie jestem ciekawa końcowego efektu Trzymam kciuki!

nie, na razie nas nie nosi. Myslę ze dlatego ze to wszystko jest tak troche poza nami, dopóki jestesmy w Łodzi nie odczuwamy tego tak bardzo, pewnie jak pojedziemy do rodziców - tam gdzie wesele- wpadniemy w wir, a tam juz nie bedziemy sami, ale z "doradcami", komentatorami no i się zacznie... zreszta juz sie zaczelo "po co wam fajerwerki??", "a dlaczego ubzdurałas sobie taki bukiet?", "a czy takie ciasto to się nadaje??" ... rany!!
Nawet moja suknia która wisi juz w domu jakos mnie nie ekscytuje to moja??? dla mnie???
Zreszta juz wymysliłam zeby w tym najważniejszym dniu uniknąć stresu (zjazd rodzinny i ich pytania "no jak tam", "no co tam"), jedziemy w piatek do mojej przyjaciółki-świadkowej, u niej spimy, ubieramy sie idziemy razem do fryzjera, po kwiaty i na 2 samochody jedziemy do fotografa. Do domu wpadamy tylko po błogosławieńswto, zeby chwile odsapnąć i przesiąść sie w samochód ślubny

[Lazy_Morning]

Napisane przez Ela

nie, na razie nas nie nosi. Myslę ze dlatego ze to wszystko jest tak troche poza nami, dopóki jestesmy w Łodzi nie odczuwamy tego tak bardzo, pewnie jak pojedziemy do rodziców - tam gdzie wesele- wpadniemy w wir, a tam juz nie bedziemy sami, ale z "doradcami", komentatorami no i się zacznie... zreszta juz sie zaczelo "po co wam fajerwerki??", "a dlaczego ubzdurałas sobie taki bukiet?", "a czy takie ciasto to się nadaje??" ... rany!!

Hihi skutki uboczne brania ślubu Ale krytykować nikt nie powinien

Napisane przez Ela

Nawet moja suknia która wisi juz w domu jakos mnie nie ekscytuje to moja??? dla mnie???

Jak nadejdzie Wasz dzień i zaczniesz przeistaczać się w pannę młodą, obraz stopniowo się dopełni i pewnie poczujesz coś w rodzaju tego, że to najważniejsza suknia w Twoim życiu

Napisane przez Ela

Zreszta juz wymysliłam zeby w tym najważniejszym dniu uniknąć stresu (zjazd rodzinny i ich pytania "no jak tam", "no co tam"), jedziemy w piatek do mojej przyjaciółki-świadkowej, u niej spimy, ubieramy sie idziemy razem do fryzjera, po kwiaty i na 2 samochody jedziemy do fotografa. Do domu wpadamy tylko po błogosławieńswto, zeby chwile odsapnąć i przesiąść sie w samochód ślubny

Znakomity pomysł! Będę podsuwać go wszystkim znajomym, którzy w tym dniu "obawiają" się rodzinki