|
|
#1 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Witam was
![]() Postanowiłam założyć ten wątek, chciałabym poznać wasze opinie na ten temat, wyciągnąć wnioski i być może uwierzyć , że miłość istnieje ![]() Przejdę do sedna. W moim życiu pojawiało się wielu facetów, w różnych okresach życia, jednak każdy z nich albo wprost pokazywał, że chodzi mu o seks, albo pojawiali się, po krótkim czasie znikali... mam 20 lat i do tej pory nie zaznałam silnego uczucia. Nie kłamiąc, był kilka lat temu chłopak , w którym wówczas myślałam ,że jestem zakochana na ''zabój'' jednak to było długie i silne zauroczenie. Teraz wiem , że to nie była miłość. 2 lata po mimo tego, jestem nadal sama ;-) Ocknęłam się po jakimś czasie, zaczęłam umawiać się z facetami, uwierzyłam w siebie, zmieniłam podejście, jednak to nadal trafiam na samych dupków.Po czym następuje we mnie rezygnacja. Przeszła mi zupełna chęć na poznawanie facetów w necie, jestem tego pewna. Czy to ze mną coś nie tak? Być może staram się szukać na siłę? A czy nie szukając, miłość sama zapuka do mych drzwi ? Czy wreszcie ktoś normalny pojawi się na moim froncie.. Większośc wolnego czasu zajmuje mi praca.. nie chcę być samotna, chcę ,by w moim życiu się coś zmieniło. ale czy warto czekać ? Samo napewno się nie pojawi.. Boję się, że będę wiecznie sama. Przecież już tyle czasu minęło.. W sumie cały czas kogoś poznaję, wychodzę do ludzi. Problem tkwi w tym ,że wmówiłam sobie do główki, że jeśli ja sama go nie znajdę, to tymbardziej on nie znajdzie mnie. Rozumiecie? Być może wyolbrzymiam wszystko, nie potrafię tego wprost wyjaśnić. doradźcie mi coś, bo sama się gubię.. |
|
|
|
|
#2 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3 | |
|
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 113
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Hmmm nie wiem czy do końca odpowiem na Twoje pytanko droga autorko, ale może przytoczę Ci moją historię. Otóż wydawało mi się, że jestem 'na zabój' zakochana w moim ex ex tż
Nie widziałam świata poza nim, gdy się rozstaliśmy wmawiałam sobie, że nikogo nie znajdę, że będę sama - generalnie typowe załamanie. Jednak ni z tąd ni z owąd pojawił się mój ex tż i wszystko minęło w mgnieniu oka - tego osobnika naprawdę pokochałam, a nasze poznanie było klasycznym przypadkiem, znów uwierzyłam w to, że mogę być szczęśliwa. Dziś mija 3 miesiąc mojej samotniości, i mimo wielkiego żalu i goryczy jaką we mnie zostawił czuję, że go kocham, choć nasze drogi się rozeszły.... i prawdopodobnie nigdy się nie złączą, pomimo tego, że wciąż tli się we mnie malutka nadzieja. Znów czuję się samotna, znów boję się, że nie zdołam nigdy w życiu pokochać nikogo tak mocno jak jego. Miłość przychodzi nagle, niespodziewanie, ja jej nie szukałam... lecz chyba bez niej było by mi teraz lepiej Czasami musisz na nią poczekać, skoro nie ma jej jeszcze tzn, że jeszcze nie czas Pamiętaj KAŻDA POTWORA ZNAJDZIE SWOJEGO AMATORA ( oczywiście przytaczam tylko ogólnikowe powiedzenia, broń Boże nie nazywam Ciebie potworem )Mam nadzieje, że do mnie też zapuka niedługo i wydrze mnie choć trochę z tego emocjonalnego bagna....
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
No i błąd - najpierw wysusz swoje bagienko a dopiero potem czekaj na miłość, nie na odwrót. Czekanie na faceta-ratownika i postrzeganie miłości jako uczucia wyciągającego z dołów jeszcze nikomu na dłużej nic dobrego nie przyniosło.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Masz DOPIERO 20 lat. Chociaż jak ja miałam 20 lat to myślałam podobie, że nigdy, że nie ma, że nie istnieje.
Miłość przyjdzie z czasem. Ja też błądziłam, spotykałam różne podgatunki, wątpiłam, ale nie fiksowałam, po prostu robiłam swoje. No i się doczekałam, dosłownie mi się trafiło, przypadkiem. Też się doczekasz, w swoim czasie. ---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ---------- Swięte słowa. Najpierw trzeba być szczęśliwym samym ze sobą. Wtedy można mieć partnera. Bo partner to nie instytucja odpowiedzialna za nasze szczęście, to dodatek (jakkolwiek to brzmi, wiem że to złe słowo). Nie wolno zrzucać odpowiedzialności za własne szczęście na partnera! |
|
|
|
|
#6 | |||
|
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 113
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
Cytat:
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
|||
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 320
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Sama bardzo nie ufam facetom, mam wrazenie,ze kazdy zawsze cos knuje..
![]() Duzo sie naczytalam i slyszalam.. Wiesz, jesli martwisz sie,ze facetowi moze chodzic o jedno.. i wiekszosc takich spotykalas.. Troche mnie to dziwi. Sprobuj najpierw dobrze faceta poznac, zanim sie spotkacie - powysylaj maile, smsy itp. Zobacz,czy nadajecie na tych samych falach. Potem ewentualnie randka. I staraj sie wstrzymywac z seksem moze jak najdluzej sie da. Dla mnie najlepsi to tacy, ktorzy nie pokazuja,ze chodzi im wlasnie o to, po prostu ciesza sie sama randka ze mna ![]() Milosc istnieje. Musisz tylko ostrozniej podchodzic do kazdego napotkanego faceta. Porzadni to docenia. |
|
|
|
|
#8 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
zawsze tak robię, najpierw piszę , potem dopiero decyduję się na spotkanie. Dla mnie ciężko jest się przełamać i iść na to spotkanie, ale jakoś się przełamuję.. jednak szydło z worka wychodzi. facet albo pokazuje potem , że mu zależy, później jednak pojawia się coś co nas poprostu od siebie oddala, albo zwyczajnie mówi , że nic z tego nie będzie
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
A co do seksu - co to znaczy jak najdłużej się da? Że niby po roku będzie mieć do Ciebie większy szacunek niż po 2 miesiącach? Moim zdaniem to co najwyżej będziecie mieć obydwoje większy poziom frustracji a gdyby nie daj Bóg okazało się, że w łóżku jesteście kompletnie niezgrani - możesz ten rok i związek spisać na straty (albo się męczyć i frustrować jeszcze bardziej). Nie twierdzę, żeby z każdym potencjalnym kandydatem na faceta życia kochać się po tygodniu związku, ale nie ma też co przesadzać w drugą stronę i wierzyć, że jak się "nie da" to będzie bardziej za nami biegał i bardziej mu będzie zależeć - owszem, tak będzie ale krótko, każdy się kiedyś znudzi a chyba nie o to w tym wątku chodzi. |
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 320
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
Albo inaczej, w takim razie: daj na wstrzymanie, odseparuj sie od tych wszystkich samcow, zrelaksuj sie swoim towarzystwem i co ma byc, to bedzie ![]() Ja bylam zalogowana na pewnej randkowej stronie (gdzie poznalam swojego Tz-a) ponad rok. I tak wchodzilam, wychodzilam z niej. A pewnego dnia wchodze sobie bez oczekiwan i moj przyszly Tz do mnie zagaduje w taki sposow, w jaki nikt inny nie robil. Zapytal o rozne rzeczy, skupial sie na mnie, byl w ogole zabawny, slodki, wiesz.. I kto by pomyslal,ze tamtego dnia cos sie stanie!Wtedy bylam singielka i nie robilam sobie zadnej presji,zeby kogos poznac. Taka postawa jest najlepsza. |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 277
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Masz dopiero 20 lat, jesteś młoda i już tak "zgorzkniała"? Całe życie jest przed Tobą. W moim otoczeniu 20 lat to właśnie wiek, kiedy dziewczyny (mówię tu o swoich koleżankach) najczęściej wchodzą w pierwsze poważniejsze związki. Niektóre wcześniej, inne jeszcze później, jedne poznają chłopaków na imprezach, inne przez internet, jeszcze inne zupełnie przypadkiem.
I, nie, nie musisz na siłę szukać miłości. Przecież sama piszesz, że nie jesteś zamknięta w czterech ścianach, że wychodzisz do ludzi, więc prędzej czy później spotkasz kogoś właściwego. Moim zdaniem za bardzo się nakręcasz, za bardzo o tym myślisz, a to widać, że dziewczyna jest zdesperowana, więc może dlatego Ci nie wychodzi? A co do pytania zadanego w tytule wątku - moim zdaniem miłość istnieje jak najbardziej |
|
|
|
|
#12 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 320
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
I dzien zmarnowany na randke z kims takim ![]() A nie lepiej popisac, popytac, zobaczyc, jak reaguje, jak zartuje..? Oczywiscie do n/iczego nikogo nie przekonuje ![]() Cytat:
Oczywiscie,ze nie mialam na mysli roku ![]() Mam na mysli to,ze Autorka pisala, niektorzy nawet mowili wprost,ze o seks im chodzi. Inni nieco pozniej. Po co takim sie oddawac? Lepiej troche poczekac,zeby ich "wyniuchac" o co im chodzi i jak sie zachowuja. A ile to potrwa, to roznie bywa, zwykle bystre dziewczyny dosc szybkko sie zorientuja lub po paru randkach. |
||
|
|
|
|
#13 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
dodam też, że gdy widzę, że facetowi chodzi o seks, mam ochotę przyłożyć mu w twarz.
powiem wam coś, byc może to dziwne, ale jestem dziewicą, nie wstydzę się tego ![]() dzięki temu czuję , że mam jakąś wartość. ostatnio właśnie usłyszałam coś takiego : '' jakim cudem jesteś dziewicą? przecież z Tobą można robić wszystko, widać, że jesteś uległa'' |
|
|
|
|
#14 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
A co do dziewictwa i wartości - ja tam wolę się cenić za charakter, intelekt i zdolności, za to też wolę być ceniona przez mężczyzn. Dziewictwo na pewno nie jest ujmą ale też nie widzę specjalnego powodu, żeby było jakimś mega przymiotem. Wszystko z rozsądkiem (nie jestem fanką tracenia dziewictwa w wieku lat 15 ale też nie pałam szacunkiem do 22 latki tylko dlatego że jest dziewicą). |
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 76
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
Wiesz autorko... to tak jakbym czytała o sobie, też mam 20 lat, też byłam raz długo i silnie zauroczona w jednym chłopaku, w dodatku to było w podstawówce i trwało do początków liceum, ale razem nie byliśmy. Potem, czyli jakieś 3,5 roku temu zaczęłam umawiać się z chłopakami. Miałam takie 2-3 poważniejsze związki, 2 trwały po ponad roku a jeden kilka miesięcy, wczoraj się rozleciało. Chcę Ci powiedzieć, że też jestem rozczarowana i zniechęcona i też nie bardzo wierzę w miłość, bo tak naprawdę do żadnego z moich byłych nie miałam jakichś specjalnych uczuć. Teraz zdałam sobie sprawę, że nie powinnam się wiązać z tymi ludźmi, bo za każdym razem mam wątpliwości, w ogóle nie byłam przekonana do związków z tymi chłopakami. Po tych kilku burzliwych związkowych latach chcę odpocząć, też się zastanawiam czy w ogóle miłość istnieje, a to tylko dlatego że w tak krótkim okresie doznałam 6 rozczarowań. Myślę, że wystarczy jakiś czas poczekać, z niczym się nie spieszyć, znajdzie się ktoś z kim będziemy szczęśliwe świat nie kręci się tylko wokół mężczyzn, a nasze szczęście nie powinno zależeć tylko od płci przeciwnej
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 913
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
jak miałam 20 lat, a było to bardzo niedawno
, zauroczyłam się na amen w pewnym dupku, któremu chodziło tylko o seks + pomanipulowanie sobie mną dla zabawy... straciłam z nim dziewictwo, liczyłam na związek, i głupio się przyznać, ale byłam gotowa mu rodzić dzieci po kilku miesiącach wzięłam się w garść, choć nadal myślałam o wyżej wspomnianym dupku... i wtedy znienacka pojawił się ktoś, przy kim w krótkim czasie zapomniałam, że ten poprzedni w ogóle istniał! do tej pory się zastanawiam, co za zaćmienie mózgu miałam, że za nim tak szalałam daj sobie czas, miłość się zdarza przypadkiem
__________________
"Dlaczego wszystko jest tak proste póki nie przytrafi się Tobie?" |
|
|
|
|
#17 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
dziękuję za rady , są bardzo przydatne
![]() ---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ---------- Cytat:
nie, wcale nie szczycę się tym , że nigdy z nikim nie uprawiałam seksu ![]() tu zupełnie o coś innego chodzi. poprostu nie popełniłam błędu , a to jest ważne ![]() Twierdzisz, że nie jesteś fanką tracenia dziewictwa w wieku 15 lat. Ale jeśli kobieta ma 22 lata i jest dzieewicą, to znaczy , że coś z nią nie tak ? Nie zgodzę się tutaj z Tobą. na to nie ma określonego czasu , że np. do tego i tego wieku masz być rozdziewiczona. do tego mają wpływ różne czynniki
|
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
Błędu nie popełniłaś i fajnie, ale też trzeba uważać, żeby nie przegiąć i w obawie przed nim nie zapierać się kiedyś rękami i nogami kiedy będzie się czuło, że to naprawdę TEN facet
|
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
jak do tej pory nikt taki sie nie znalazł heh
|
|
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
|
|
|
|
|
#21 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Nigdy nie ma 100% pewności że to ten jedyny, nawet przed ołtarzem. Nikt w stanie przewidzieć czy zestarzeje się z danym człowiekiem czy to czasem nie "przystanek" przed innymi związkami.
__________________
Love Is A Losing Game... Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Cytat:
Może jeszcze kiedyś poznam jakiegoś chłopa
|
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#26 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
Dla Ciebie "Takie" jak często użyczają swoją pochwę facetom?
__________________
Love Is A Losing Game... Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.
|
|
|
|
|
#28 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
O to mi chodziło
__________________
Love Is A Losing Game... Miałem taki piękny sen, że byłem ostatnim ssakiem na ziemi.(Mort: a ja w nim byłem?) Tak ale jako padlina.
|
|
|
|
|
#30 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 599
|
Dot.: jak to jest z tą 'miłością' ona istnieje?
A mi o to , że sporo jest takich dziewczyn , które chodzą i dają na prawo i lewo po klubach.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:19.








Nie widziałam świata poza nim, gdy się rozstaliśmy wmawiałam sobie, że nikogo nie znajdę, że będę sama - generalnie typowe załamanie. Jednak ni z tąd ni z owąd pojawił się mój ex tż i wszystko minęło w mgnieniu oka - tego osobnika naprawdę pokochałam, a nasze poznanie było klasycznym przypadkiem, znów uwierzyłam w to, że mogę być szczęśliwa. Dziś mija 3 miesiąc mojej samotniości, i mimo wielkiego żalu i goryczy jaką we mnie zostawił czuję, że go kocham, choć nasze drogi się rozeszły.... i prawdopodobnie nigdy się nie złączą, pomimo tego, że wciąż tli się we mnie malutka nadzieja.
Czasami musisz na nią poczekać, skoro nie ma jej jeszcze tzn, że jeszcze nie czas
Pamiętaj KAŻDA POTWORA ZNAJDZIE SWOJEGO AMATORA ( oczywiście przytaczam tylko ogólnikowe powiedzenia, broń Boże nie nazywam Ciebie potworem







po kilku miesiącach wzięłam się w garść, choć nadal myślałam o wyżej wspomnianym dupku... i wtedy znienacka pojawił się ktoś, przy kim w krótkim czasie zapomniałam, że ten poprzedni w ogóle istniał! do tej pory się zastanawiam, co za zaćmienie mózgu miałam, że za nim tak szalałam 
