Farmacja magisterska a finanse i rachunkowość

[irenako]

Witam Was
od dłuższego czasu zastanawiam się po którym z tych kierunków (farmacji magisterskiej, finansach i rachunkowości) - miałabym łatwiej ze znalezieniem dobrze płatnej pracy i w ogole pracy. Na któryś z tych kierunków poszłabym od przysżłego roku akademickiego, wiem że nie da sie przewidzieć jaki będzie rynek pracy za hmm 6 lat, ale na dzień dzisiejszy czy rynek pracy nie jest już przepełniony magistarmi tych kierunków???
Ogólnie mam ścisły umysł, napewno nie humanistyczny, nigdy nie miałam problmów z chemią czy też z matematyką (w lo miałam podstawy), nauka tych przedmiotów sprawiała miprzyjemnośc dzięki dobrym nauczycielom.

Prosze i będe wdzięczna za wszystkie informacjie

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez irenako

Witam Was
od dłuższego czasu zastanawiam się po którym z tych kierunków (farmacji magisterskiej, finansach i rachunkowości) - miałabym łatwiej ze znalezieniem dobrze płatnej pracy i w ogole pracy. Na któryś z tych kierunków poszłabym od przysżłego roku akademickiego, wiem że nie da sie przewidzieć jaki będzie rynek pracy za hmm 6 lat, ale na dzień dzisiejszy czy rynek pracy nie jest już przepełniony magistarmi tych kierunków???
Ogólnie mam ścisły umysł, napewno nie humanistyczny, nigdy nie miałam problmów z chemią czy też z matematyką (w lo miałam podstawy), nauka tych przedmiotów sprawiała miprzyjemnośc dzięki dobrym nauczycielom.

Prosze i będe wdzięczna za wszystkie informacjie

1-w przypadku farmacji jest tylko magisterka, wiec nie wiem, czemu to podkreslasz
2- ja bym brala farmacje, ale to ze wzgledu na zainteresowania. z praca moze byc rozne, chociaz jest duzo wiecej absolwentow FiRu
3- podstawy z chemii na farmacji to moze byc duzo za malo. nawet jesli mialas same 5.

[olutta]

wg mnie oba kierunki mają przyszłość. jak będziesz w czymś dobra to na pewno znajdziesz pracę poza tym możesz zrobić sobie tabelkę za i przeciw i sama sprawdzić na co bardziej się nadajesz;p

[irenako]

Napisane przez skazana_na_bluesa

1-w przypadku farmacji jest tylko magisterka, wiec nie wiem, czemu to podkreslasz
2- ja bym brala farmacje, ale to ze wzgledu na zainteresowania. z praca moze byc rozne, chociaz jest duzo wiecej absolwentow FiRu
3- podstawy z chemii na farmacji to moze byc duzo za malo. nawet jesli mialas same 5.

dzięki za wypowiedzi

w LO miałam podstawy z matematyki, jeśli chodzi o chemię to rozszerzenie
a podkreśłilam dlatego mgr bo wiem że jeszcze jest technik farmaceutyczny, więc dlatego

dziękuje Wam za wypowiedzi

[mm444]

Treść usunięta

[basiek0109]

Na FiR w tym roku również było bardzo ciężko się dostać (wiem, bo sama składałam i nic z tego). Z maturą podstawową nie było szans, bo chętnych było naprawdę sporo. W ogóle w ostatnich latach jest to bardzo oblegany kierunek. Nie wiem jak na uczelniach prywatnych, ale podejrzewam że tam akurat na żaden kierunek nie jest ciężko się dostać więc i z tym może i nie byłoby większych problemów. Ale wracając do twojego pytania to moim zdaniem, jeśli tylko masz zdaną maturę z chemii i biologii (bo podejrzewam że masz, skoro taką opcję rozważasz ?) wybrałabym zdecydowanie farmację

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

moze nie jestem super na biezaco z rekrutacjami, ale nie spotkalam sie jeszcze z sytuacja, gdzie wymagaja fizyki na farmacje. wszedzie widzialam biologia+chemia, obie na rozszerzeniu.

[mm444]

Treść usunięta

[irenako]

Napisane przez olutta

wg mnie oba kierunki mają przyszłość. jak będziesz w czymś dobra to na pewno znajdziesz pracę poza tym możesz zrobić sobie tabelkę za i przeciw i sama sprawdzić na co bardziej się nadajesz;p

jest to jakieś wyjście, ale ja własnie jestem rozdarta pomiędzy nimi, wiem że teoretycznie powinnam się wziąść za naukę poźniej dostać się, a w następnej kolejności gdybać...
ale u mnie jest taka sytuacja że jeśli fir to zaocznie - na państwową uczelnię, gdzie wiem powinnam się dosatć spokojnie (próg jakiś mały był), w tym roku zadeklarowałam matematykę na rozszerzeniu, wydaje mi się że jak się wezmę za naukę to powinnam ją zdać więc i dostanę się

Napisane przez mm444

Treść usunięta

tak mam zdaną maturę i z chemii i biologii, w tym roku chcę podwyższyć wynik
Najbardziej się obawiam tego że może już być zbyt duży przesyt absolwentów na obydwu kierunkach

[basiek0109]

Jak będziesz patrzeć pod takim kątem, że jest "przesyt" absolwentów na rynku to się nigdy na nic nie zdecydujesz Jeśli jest dobry kierunek (mówię zwłaszcza o farmacji) to praca zawsze się znajdzie. Jeśli faktycznie masz zdaną maturę rozszerzoną z obu tych przedmiotów to ja na Twoim miejscu zdecydowałabym się właśnie na ten kierunek. A dlaczego w tym roku nie poszłaś od razu na studia, tak z ciekawości pytam ? Nie dostałaś się tam gdzie chciałaś czy może nie umiałaś się po prostu zdecydować?

[201607280909]

Napisane przez irenako

Najbardziej się obawiam tego że może już być zbyt duży przesyt absolwentów na obydwu kierunkach

przesyt ludzi po FiR na pewno jest faktem, ale jest to przesyt ludzi po kiepskich, prywatnych uczelniach, którzy nie posiadają zbyt wielkiej wiedzy i umiejętności (zauważ, że FiR jest prawie na każdej uczelni - i humanistycznej i technicznej). aczkolwiek jeśli skończysz dobrą uczelnię i w trakcie studiów zadbasz o zdobywanie doświadczenia nie powinnaś mieć problemów ze znalezieniem pracy (pod warunkiem, że nie będziesz jej szukać w malutkim mieście)
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,...inansisty.html
przeczytaj sobie ten artykuł - wg niego w przyszłości będzie deficyt pracowników w finansach, ale jednocześnie miej na uwadze, że wszystkie opisane w artykule firmy przyjmują tylko ludzi po dobrych uczelniach (dla przykładu z ponad 100 osób przyjętych w październiku do E&Y znacząca większość była absolwentami/studentami SGH, UW lub uniwersytetów ekonomicznych) i wszystkie są zlokalizowane w dużych miastach.

jeśli chodzi o farmację to na pewno absolwentów tego kierunku jest dużo mniej (nie może go prowadzić każda uczelnia), ale jest również proporcjonalnie mniej miejsc pracy. moim zdaniem to również dobry wybór jeśli chodzi o studia, bo masz dosyć szeroki zakres ewentualnych prac, które możesz wykonywać począwszy od pracy w laboratorium, poprzez pracę w firmie farmaceutycznej, po bycie panią aptekarką nie wiem jak wygląda sytuacja z ilością miejsc pracy w laboratoriach czy firmach farmaceutycznych, ale znajoma moich rodziców, która jest właścicielką trzech aptek mówiła, że ma problem ze znalezieniem magistrów farmacji do pracy, więc chyba rynek jeszcze nie jest nimi przesycony.

no i na koniec musisz zdecydować co Cię bardziej pociąga, bo zawód farmaceuty i finansisty to niebo a ziemia. różnią się praktycznie pod każdym względem. pomyśl sobie czy widzisz się w przyszłości jako pani w białym fartuchu czy raczej jako pani w eleganckiej garsonce

[malina19]

obydwa kierunki są przyszłościowe jeśli tylko masz pomysł na siebie powinno się udać

[irenako]

basiek0109 Nie poszlam w tym roku, gdyż moje sprawy prywatne trochę mi to uniemożliwiły, aktualnie kończę jeden kierunek (mgr), w którym czuję że to ejst nie to, kończę go tylko dlatego gdyż szkoda mi było po 3 latach po praktykach wakacyjnych, już na półmetku z niego zrezygnować.Teraz wiem że to jest nie to. I chce to zmienić, chcę iść na coś i pracować w czyms co przyniesie mi zarówno satysfakcje jak i jakieś korzyści, dlatego myślę o farmacji lub FiR, gdyż po opisie, po przeglądzie siatki programowej obydwa kierunki mi się podobają.

vilandre bardzo dziękuję Ci za Twoją wypowiedz, naprawdę dala mi dużo do myślenia:ehem : jeśli zdecyduję się na FiR, to własnie na UE (dlatego chce w tym roku zdawać matematykę rozszerzoną na maturze) i na zaoczne by równolegle poszukać pracy w zawodzie, mam nadzieje że jeśli jest się absolwentem studiów zaocznych nie jest się mniej atrakcyjnym dla ewentualnych pracodawców;>?

[201607280909]

Napisane przez irenako

vilandre bardzo dziękuję Ci za Twoją wypowiedz, naprawdę dala mi dużo do myślenia:ehem : jeśli zdecyduję się na FiR, to własnie na UE (dlatego chce w tym roku zdawać matematykę rozszerzoną na maturze) i na zaoczne by równolegle poszukać pracy w zawodzie, mam nadzieje że jeśli jest się absolwentem studiów zaocznych nie jest się mniej atrakcyjnym dla ewentualnych pracodawców;>?

jeśli będziesz w trakcie studiów zdobywać doświadczenie kierunkowe to myślę, że nie ma znaczenia czy skończysz studia dzienne czy zaoczne. tylko postaraj się, żeby było naprawdę zgodne z kierunkiem Twoich studiów - sama miałam w CV dłuższe prace niepowiązane z finansami i kilka krótkich praktyk studenckich (miesięczne, dwumiesięczne) w typowo finansowych firmach i to właśnie te praktyki bardziej interesowały mojego obecnego pracodawcę podczas rozmów kwalifikacyjnych.

[basiek0109]

Jeśli chcesz iść na zaoczny FiR to matura rozszerzona z matmy nie będzie ci aż tak bardzo potrzebna, gdyż jest duże prawdopodobieństwo że i bez tego się dostaniesz. Ale moim zdaniem jeśli kwestia mieszkania czy czynniki finansowe nie są problemem, a jesteś osobą ambitną to zastanów się lepiej nad dziennymi. Ja studiuję ekonomię zaocznie na uczelni państwowej i poziom tych studiów i osób jakie tam chodzą jest wręcz ŻAŁOSNY. Wszyscy wszystko olewają, łącznie z wykładowcami i jeśli naprawdę ktoś chciałby wyniesc cokolwiek z tych studiów i się czegoś faktycznie nauczyć i być traktowanym poważnie jako student to taki tryb moim zdaniem nie jest dla niego. Wiem co mówię, ale ja mam to szczęście w nieszczęściu, że ekonomia nie jest czymś co mnie interesuje, wybrałam ją raczej a rozsądku i do tego jeszcze udało mi się znaleźć w miarę fajną pracę. W przeciwnym wypadku, już dawno wybrałabym stamtąd papiery i nie zniżała się do poziomu osób, które wszystko olewają i mają za przeproszeniem naukę głęboko w d*pie. No to tak na marginesie A można wiedzieć jaki kierunek teraz studiowałaś/studiujesz ?

[irenako]

Napisane przez vilandre

jeśli będziesz w trakcie studiów zdobywać doświadczenie kierunkowe to myślę, że nie ma znaczenia czy skończysz studia dzienne czy zaoczne. tylko postaraj się, żeby było naprawdę zgodne z kierunkiem Twoich studiów - sama miałam w CV dłuższe prace niepowiązane z finansami i kilka krótkich praktyk studenckich (miesięczne, dwumiesięczne) w typowo finansowych firmach i to właśnie te praktyki bardziej interesowały mojego obecnego pracodawcę podczas rozmów kwalifikacyjnych.

właśnie tak chce zrobić, jeśli wybiorę FiR zaoczny to iść do pracy/czy też praktyki zgodne z kierunkiem - mam taki zamiar: ehem:

Napisane przez basiek0109

Jeśli chcesz iść na zaoczny FiR to matura rozszerzona z matmy nie będzie ci aż tak bardzo potrzebna, gdyż jest duże prawdopodobieństwo że i bez tego się dostaniesz. Ale moim zdaniem jeśli kwestia mieszkania czy czynniki finansowe nie są problemem, a jesteś osobą ambitną to zastanów się lepiej nad dziennymi. Ja studiuję ekonomię zaocznie na uczelni państwowej i poziom tych studiów i osób jakie tam chodzą jest wręcz ŻAŁOSNY. Wszyscy wszystko olewają, łącznie z wykładowcami i jeśli naprawdę ktoś chciałby wyniesc cokolwiek z tych studiów i się czegoś faktycznie nauczyć i być traktowanym poważnie jako student to taki tryb moim zdaniem nie jest dla niego. Wiem co mówię, ale ja mam to szczęście w nieszczęściu, że ekonomia nie jest czymś co mnie interesuje, wybrałam ją raczej a rozsądku i do tego jeszcze udało mi się znaleźć w miarę fajną pracę. W przeciwnym wypadku, już dawno wybrałabym stamtąd papiery i nie zniżała się do poziomu osób, które wszystko olewają i mają za przeproszeniem naukę głęboko w d*pie. No to tak na marginesie A można wiedzieć jaki kierunek teraz studiowałaś/studiujesz ?

a w której uczelni się uczysz:??
mój kierunek to analityka medczna - dla mnie na chwilę obecną totalna porażka

[Alyssum]

autorko ja nie znam osoby która po farmacji nie ma pracy. Wszystkie moje koleżanki po studiach od razu znalazły pracę tzn po odbytym wczesniej pol rocznym stażu. Naprawdę wszystkie i zarabiają ładne pieniążki

[klempaa]

Mogę Ci podpowiedzieć co do farmacji (mój TŻ skonczył 5 lat temu).
Z jego znajomych może 25% znalazło pracę w zawodzie - i to byli ci, którzy mieli po prostu znajomości/interes rodzinny itd itp. Pozostali pracują w różnych dziedzinach niezwiązanych ze studiami. Żadna z osób pracujących w zawodzie nie pracuje w tym, czym tak często uczelnie zachęcają do pójścia na farmację - w koncernach farmaceutycznych czy laboratoriach. 2 czy 3 osoby zostały na uczelni.

Wg mnie farmacja, jesli nie masz farmaceuty w rodzinie/przyjaciołach raczej nie wypali. A studia masakrycznie ciężkie.

Poza tym- jesli juz nawet wypali, to jestes taką gorszą sprzedawczynią z biedronki - bo w biedronce przynajmniej siedzą. A tu - mimo ogromnej wiedzy - po prostu wydajesz leki i nabijasz na kasę. Bo niestety bardzo maleńki procent aptek ciągle robi leki recepturowe...

[irenako]

klempaa, powiem Ci że trochę mnie wystraszyłaś (i dziękuję Ci za to), myślałam że z pracą dla farmaceuty nie jest aż tak źle, i to kilka lat temu, wiem że to trochę dziwne i napewno spotyka się z krytykę ze strony innych że zwracam uwagę na pracę czy jest czy jej nie ma po danym kierunku, ale raz się już sparzyłam

co do porównania ze sprzedawcą, w sumie muszę się zgodzić różnica jest w tym że sprzedawca w sklepie jak się pomyli w czymś załóżmy w smaku gorącego kubka to się raczej nic nie stanie, natomiast jak się farmaceuta pomyli to ta pomyłka może kosztować nawet czyjeś życie, z tym że za taką pracę chyba ma całkiem niezłe zarobki

[Dziewucha]

Dwie osoby z mojej rodziny zaraz po studiach farmaceutycznych dostały pracę w dobrych aptekach i to w mieście gdzie UMed jest bardzo "nadmuchany" i ogólnie na rynku jest dużo absolwentów. Zaznaczam, że nie były to żadne znajomości bo w tym mieście po prostu nie mamy nikogo z rodziny a ich znajomi sami byli dopiero po studiach więc tym bardziej nie załatwili im tej pracy.
Po prostu składasz CV w tyle miejsce ile znajdziesz ogłoszeń i się nie zrażasz. Oczywiście to, że skończysz farmacje nie oznacza, że każdy będzie ci padał do stóp, ale na pewno łatwiej znaleźć pracę nawet niekoniecznie dokładnie w aptece.
Jedna z tych osób obecnie pracuje w firmie która zajmuje się tworzeniem nowych leków i wypuszczaniem ich na rynek. Bardzo sobie chwali, że jest ciekawie, mają wyjazdy szkoleniowe na temat nowych metod wytwarzania leków, opracowują metody ich produkcji masowej. Po farmacji nie jesteś skazana tylko na apteke

[neia]

Rowniez wszyscy moi znajomi(a ze sama studiuje na uniwerku medycznym, to bylo ich sporo) po farmacji prace w aptece znalezli w ciagu kilku tygodni(poza jednym, ktory w aptece i tak pracowac nigdy nie planowal). Dlatego jestem w szoku po tym co napisala klempaa. Moze to po prostu kwestia danego miasta?

[Dziewucha]

Nie wiem, ale jeśli chodzi o prace to dostali ją bez problemu zarówno w mieście takim typu Toruń/Bydgoszcz i tak samo w Warszawie. Ogólnie jak się czyta wiele wypowiedzi to większość osób uważa że w Polsce to praca tylko po znajomości... Oczywiście łatwiej jest jak ktoś ci daje gotową posadę po studiach ale bez przesady nie znam nikogo po farmacji kto by prędzej czy później nie dostał dobrej pracy BEZ załatwiania.
Jest tylko jedna ważna kwestia to trzeba lubić, naprawde inaczej można zwariować a ostatecznie i tak się nie będzie pracować w tym zawodzie, znam taką osobe Zresztą tak samo jest z prawnikiem czy innymi zawodami, no najwyżej że ktoś ma taki pęd na kase że może robic wszystko byleby dużo zapłacili

[skazana_na_bluesa]

po farmacji mozna tez pracowac jako przedstawiciel handlowy. mozna sie dorobic, a przy sporych sprzedazach pozwiedzac swiat

[malina19]

jeśli chodzi o przedstawicielstwo, to fakt, ładne są zarobki, ale do tej pracy trzeba sie nadawać, ciągle w drodze za kółkiem, dużą odpornośc psychiczną - zachęcanie innych do danych produktów