![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 103
|
Alkoholowy problem...
Witam.
Nie wiem czy dobrze zrobiłam zakładając nowy wątek, ale nie bardzo jeszcze się w tym wszystkim orientuję. Otóż, moja historia zaczęła się niewinnie. Jestem z moim aktualnym chłopakiem 19 miesięcy. Gdy go poznałam zdążyłam zauważyć, że lubi imprezować czy wypić i na początku zbytnio mi to nie przeszkadzało po prostu robił co chciał, a ja w to nie ingerowałam ![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez nesaya5 Czas edycji: 2012-01-13 o 23:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
![]() Tych portali erotycznych to nawet nie skomentuję - skoro to Cię nie skłoniło do zakończenia tego związku, to chyba nic Cię nie skłoni. Szkoda mi Ciebie, ale z drugiej strony sama się w to pakujesz. Masz bardzo niskie poczucie wartości, skoro uważasz, że nie stać Cię na nic lepszego, niż ten gno... pan. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Problem z alkoholem. Plus to, co napisałaś na końcu. Nie czekałabym tylko wiała jak najdalej. Masz 19 lat i zamiast cieszyć się młodością nie jesteś w stanie nawet pójść zabawić się z chłopakiem bo wstydzisz się za niego, płaczesz po nocach. Tak ma wyglądać Twoja młodość? Czy całe życie nie daj Boże? Wątpię, że cokolwiek zmieni się na lepsze, co najwyżej niestety na gorsze jeśli chodzi o to popijanie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 103
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Po sprawą z portalach zerwałam z nim na równo 3 tyg
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |||
EDUkator
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
Jasne to jest, że skoro się kogoś kocha to nie chce się żyć bez niego, ale na pewno nie powinno być "nie wyobrażam sobie życia bez niego", "jest moim całym światem" itd itp... Cytat:
Cytat:
__________________
Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014. Dbam o włosy: od III 2012. CG: od 5 VII 2012. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 103
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Bo jestem w kropce i nie wiem już co mam zrobić , a Ty mi dogryzasz i wcale mi nie pomagasz... Byc może nie wiesz jakie to jest trudne.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
---------- Dopisano o 01:18 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ---------- W czym ona ma Ci pomóc? Wyraziła swoje zdanie, zresztą słuszne. Klapek z oczu nikt Ci siłą nie zerwie. Sama dokonujesz takiego wyboru w życiu, więc pretensję miej potem tylko i wyłącznie do siebie. Tylko, proszę, nie miej dzieci z tym facetem - po co mają mieć potem traumę i żal o to, że mają takiego ojca. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
Jesteś młoda, nie skazuj się na taki "ciepiętniczy" związek tylko dlatego, że brak Ci pewności siebie. Uwierz w siebie i wiedz o tym, że dla wartościowego chłopaka wygląd dziewczyny nie ma decydującego znaczenia i taki nie zdradzi z pierwszą lepszą "ładniejszą". Uszy do góry i szanuj siebie - to warunek, aby szanowali Cię też inni. Ludzie wyczuwają takie rzeczy na kilometr.
__________________
od 29.12.2012 r. nie palę |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
![]() Wiem. mój mąż był alkoholikiem, ale rozwiodłam się. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ---------- Cytat:
BO MISIO SIĘ NIE ZMIENI I Ty tego TYM BARDZIEJ NIE ZMIENISZ bo on nie chce ROZUMIESZ TO? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
![]() Co do reszty jak najbardziej się zgadzam - musi szanować siebie, a pierwszym krokiem do szanowania siebie powinno być pożegnanie z tym człowiekiem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Rozumiem, ze masz misję sprowadzenia go na "dobra drogę", chcesz to sie baw. Misja nic nie warta i wg mnie skazana na niepowodzenie.
Facet Cie wyzywa, ma ochote bzyknąc inne, chleje jak menel, robi widowisko, ignoruje Twoje prosby, sklada obietice bez pokrycia- ale poza tymi drobnymi wadami toz to takie dobre chlopczysko. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Alkoholowy problem...
większość już została powiedziana. Problem nie leży bezpośrednio w alkoholu, a tym antypatycznym typie... Nie widzę dla was ratunku i robisz sobie ogromną krzywdę tym wmawianiem: "nie moge bez niego żyć". Skazujesz się na nieszczęście, bo on się nie zmieni.
Dla kontrastu dodam tylko, że niejedną zakrapianą imprezę z tż przeżyłam i NIGDY nie doszło do wyzwisk ![]() Może to prawda, że po alkoholu uzewnętrzniamy to co siedzi głęboko w nas? ![]()
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 710
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Dziewczyno ogarnij się póki nie jest za późno i nie brnij w dalsze g***o im dłużej będziesz ciągnąć tą szopkę tym trudniej będzie ci skończyć taki związek.
Oczywiście to twoje zycie i jak chcesz to sobie je papraj. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
Przestań go idealizować, bo to zły człowiek, a Ty będąc z nim, wpakujesz się w takie samo bagno, od którego chcesz uciec. Ty jego nie zmienisz, za to on Ciebie tak. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Najpierw przedstawiasz faceta w tak fatalnym świetle i piszesz, że jeśli się nie zmieni to będziesz zmuszona zakończyć ten związek, a kiedy dziewczyny, jedna za drugą tłumaczą Ci, że on się NA PEWNO nie zmieni, to Ty zaczynasz go bronić
![]() Osobiście powstrzymam sie od komentarza, gdyż jestem pewna na 1000% że tego chorego masochizmu nie zakończysz.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Nie rozwiążesz jego problemów sama, a on jak widać nie chce.
Poza tym Cię zdradza. Fajny związek. W koncu kochasz misia ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Przyjęłaś typową rolę dla DDA, wpakowałaś się w typowy dla DDA związek. Na cholerę Ci to, chcesz tego dla swoich dzieci? Idź na terapię i rzuć tego alkoholika, bo będzie Cię prał, zniszczy Cię, będziesz sponiewieraną żoną alkoholika. Sama sobie odpowiedz, czego chcesz w życiu - byle jakich portek i poczucia bycia Matką Teresą, czy zdrowego związku, w którym nikogo nie będziesz wyciągała z gówna. Pomyśl chwilę i idź na terapię.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
![]() Kwestia definitywnego zerwania zajęła mi ponad pół roku, to znaczy tyle zbierałam się w sobie aby z nim pogadać i zakończyć związek... a byliśmy razem 4 lata i mieszkaliśmy ze sobą, więc przeszkód było sporo. Mimo wszystko zrobiłam to i nie żałuję. Jeśli ktoś Cię nie szanuje - nie jest Ciebie wart. Pije i ma gdzieś Twoje prośby aby przestał - nie jest Ciebie wart. Obraża Cię, awanturuje się - nie jest Ciebie wart. Pisze do innych dziewczyn, proponuje im seks - nie jest Ciebie wart. I nie, ON SIĘ NIGDY NIE ZMIENI. Nie łudź się. NIGDY nie będziesz z nim szczęśliwa. ZAWSZE będzie "coś" co Ci to szczęści odbierze. Cokolwiek byś nie robiła. Jest mnóstwo dobrych mężczyzn, którzy pokażą Ci co to zdrowy, szczęśliwy związek. Nie jesteś wcale skazana na tego palanta, z którym obecnie jesteś. Wystarczy abyś to sobie uświadomiła ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 251
|
Dot.: Alkoholowy problem...
jeśli on w agresji kiedyś coś Ci zrobi, uderzy na przykład na następnej imprezie, albo po ślubie będzie pił do oporu, przychodził pijany do domu, Ty będziesz mu zabraniać a on bez Twojej zgody będzie znikał np na kilka dni, nie będzie Ci pomagał ani pilnował dziecka...to wiesz co? NIE MASZ PRAWA NARZEKAĆ ani płakać, że jesteś biedna i co masz zrobić. Skoro już teraz wiesz jaki on jest ale nie chcesz odejść to albo masz problem ze sobą i powinnaś pójść do psychologa - jakieś sadomasochistyczne podejście widzę u Ciebie, albo po prostu podoba Ci się jego zachowanie bo widocznie nie przeszkadza Ci aż tak bardzo, żeby go zostawić. Widocznie po prostu lubisz to w jaki sposób on się zachowuje bo innego wytłumaczenia NIE MA. I takie pijaństwo, wyzywanie a potem przepraszanie nie jest powodem żeby go akceptować, bo na co dzień jest dobry - Ty wiesz co robisz zarówno sobie jak i przyszłym (nawet za X lat) dzieciom??? Chyba nie. Nie jesteś dorosła w swoich poglądach i mam ogromną nadzieję, że jeszcze przejrzysz na oczy. Może jak Cię kiedyś pierwszy raz uderzy to wtedy się zastanowisz, a jak nie to NIE MOŻESZ NARZEKAĆ. Bo jak na razie wszystkie znaki na niebie i ziemi mowią, że on jest straszny i żebyś go zostawiła a Ty nadal dajesz mi przyzwolenie na jego zachowanie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 166
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Skoro jeszcze się nie zmienił to już raczej w ogóle się nie zmieni. A te portale erotyczne to już w ogóle przegięcie. Jaką masz pewność, że się nie spotkał z żadną z dziewczyn, z którymi pisał? Ja bym wiała jak najdalej się da. Na pewno sama będziesz spokojniejsza i z biegiem czasu szczęśliwsza.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
![]() Takiego masz partnera, jakiego sama sobie wybrałaś - to są złote słowa |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Dodam jeszcze, ze dziwie sie zaufaniu jakim go obdarzasz. Flirtuje bezczelnie w necie, szuka przygodnego seksu, jaka masz gwarancje, ze nie robi tego na imprezach, na które chodzi bez Ciebie? Logicznie rzecz biorąc zapewne robi dokładnie to samo.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Alkoholowy problem...
NIGDY, PRZENIGDY nie należy świadomie wiązać się z takim facetem, jakiego opisałaś. Na dodatek jeśli masz w rodzinie ten problem, to WIESZ, jak to wygląda na co dzień. Opis faceta- koszmar , męski koszmar: chleje, nie szanuje, pociąg do bab.
Stąd pytanie: aż tak masz ochotę na spieprzenie sobie życia? W takim razie zostań, bo "kocham nad zycie i nie wyobrażam sobie życia bez niego".Tylko potem nie płacz, nie skarż się na zmarnowane życie. A może poczytaj sobie na wizażu kilka wątków, chociażby dziewczyn, które są DDA, ich matki były takie jak ty: też nie wyobrażały sobie życia bez faceta, którym im, ich dzieciom schrzanił życie. Liczenie na "on się zmieni" jest naiwnością i tyle. Moje kuzynka wyszła za kogoś podobnego, facet-koszmar; jedyne co zrobił, to 4 dzieci, które są na jej głowie, a potem zachlał się tak, że udaru dostał, 4 lata był rośliną i zostawił ją wdową i 4 dzieci i kupą problemów na głowie. NIGDY nie zrozumiem dziewczyn/kobiet, które na własne życzenie są w związku z chlejącymi facetami. Nawet mi ich nie jest żal, żal to jest dzieci, które rodzą takim śmieciom. Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-01-14 o 09:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 297
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Jak wyżej. Bo po co misio ma się zmieniać skoro ma przy sobie dziewczynę, która i tak go nie zostawi?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 109
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Jestem z rodziny z problemem alkoholowym i nie rozpisując się zbytnio powiem tylko autorko, że robisz bardzo źle. Uwieszenie się alkoholika i Twoje usuwanie tego w cień bo "Ty już nie masz siły" jest najgorszą rzeczą jaką możesz zrobić.
Powalił mnie tekst że nie wyobrażasz sobie życia bez niego, to sobie wyobraź: melina a nie dom, wieczny odór wódki, po raz setny przeprosiny i obiecanie poprawy, ktore nic nie znaczą, awantury, wstydzisz się zaprosić kogolowiek do domu, będąc w pracy zastanawiasz się cały czas co się dzieje w domu, czy czegoś nie demoluje, nie wynosi na sprzedaż... Jak chcesz mieć takie życie to ok, Twoja sprawa, ja szacunku do kobiet, które nie potrafią odejść nie będę miała nigdy. Tylko nie miejcie potomstwa proszę, bo za 22 lata wasze dziecko napisze na jakimś forum dokładnie to samo co ja napisałam teraz.
__________________
Edytowane przez kluska0 Czas edycji: 2012-01-14 o 10:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 203
|
Dot.: Alkoholowy problem...
Cytat:
Po dwóch latach zerwałam z facetem bez którego też podobno nie mogłam żyć. Teraz czuję ulgę Mój ex poza tym ze jest hazardzista to z alkoholem miał takze ogromne problemy- nigdy nie potrafil wypic tyle ile powinien- wieczne awantury, wstyd przed rodzina, znajomymi- Obiecywał milion razy na kolanach że przestanie pić. Po najgorszej akcji stwierdzil ze widzi że alkohol działa na niego źle i nie może pić w ogole. Po 2 miesiacach stwierdzil że jednak tak na sylwka nie wypada nic nie wypic- no to wypil 2 piwa, pozniej duszkiem drinka i znowu awantura! Jedyne wyjscie: albo abstynencja totalna albo rozstanie Nie wierz że nauczy się pic, pozna swoje granice- BO NIE POZNA. Tez mialam taką nadzieje, ale jak już wymiotował przy moich rodzicach to okazalo się że nie ma rady ![]()
__________________
Moja główna dewiza życiowa? MYŚL POZYTYWNIE ! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: Alkoholowy problem...
"Nie ma ofiar, są tylko ochotnicy"
Chcesz to się baw w ten syf. Zrób tylko jedno- nie rodź mu w przyszłości dzieci. Lubisz być pomiatana- ok, wedle upodobań- ale nie skazuj dziecka na życie w patologii- żadne dziecko na to nie zasługuje.
__________________
Pani inżynier ![]() ![]() [*] B. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:48.