![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 77
|
![]() co robić??
Witam.
Od razu opisze mój problem, mam nadzieję, że mi pomożecie. Otóż z moim tż jesteśmy od 8 miesięcy razem. Niby to krótki czas, ale mimo to strasznie sie w nim zakochałam i nie chciałabym go stracić a do tego chyba to wszystko zmierza.. ![]() ![]() STrasznie mi na nim zalezy i nie chce go stracić! Chce zawalczyć... chce żeby dał nam ta drugą szanse i żebyśmy naprawili to co sie zepsuło i żeby było tak jak dawniej. Nikt nigdy nie dał mi tyle szczęścia co on, dlatego chce walczyć o ten związek. Ale juz nie wiem co mam robić... co mam mu powiedzieć?? ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: co robić??
Cytat:
Wg mnie - z tej mąki chleba nie będzie. Ile macie lat?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 77
|
Dot.: co robić??
Dlaczego tak myślisz ??
Ja mam prawie 20, on dwa lata starszy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: co robić??
Chyba dobrze, ze jest z Toba szczery i Ci mowi o wszystkim. To, ze pojechal z kumplami na ta impreze, nie oznacza wcale, ze i on tam bedzie szukal "byle pretekstu by komus przywalic" czy skorzystac z uslug tych dziewczyn, ktore zachowuja sie jak "niewiadomo kto".
To nie jest Twoje dziecko. Chlopak potrzebuje dziewczyny, a Ty sie zachowujesz teraz jak jego matka - strofujesz go, zakazujesz wielu rzeczy, sprawdzasz, wypytujesz. Juz nie wspominajac o tym, ze jestes rozchwiana emocjonalnie i duzo mowisz/robisz, a dopiero pozniej myslisz. Znam ten typ dziewczyny, ktora Ty jestes. W liceum pamietam takich od groma - ciagle robily jazdy chlopakom - to Ci wolno, tego Ci nie wolno... brakowalo tylko grozacego paluszka - dramat! Jeszcze przy innych go opieprzasz i wytykasz bledy - faceci tego nie znosza!! Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2012-01-09 o 13:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 023
|
Dot.: co robić??
O to samo chciałam zapytać...
Jak w nim tak ma "coś pękać" z powodu upomnienia o spóźnianie się to ja dziękuję. Do Ciebie pytanie: I trzeba się kłócić o to? Rozsądni ludzie mówią sobie takie rzeczy, prowadząc stanowczą rozmowę, ale nie kłótnię. Jeżeli się szanują to jedno drugie zrozumie. Ale to tylko w prawdziwym związku ![]()
__________________
Poison Girl edp |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: co robić??
Proste wnioski. Wyglądasz na osobę mocno niedojrzałą, on zresztą też...
-nie kłóci się (i to jeszcze z takimi słowami, o jakich mówisz - o rozstaniu) przy znajomych, mamie, tacie, cioci czy wujku - to są sprawy między wami i tak je się powinno załatwiać; ja tez bym na jego miejscu poszuła się bardzo, ale to bardzo niefajnie -twoje bluszczowate zachowania- musi się odezwac po powrocie z pubu (a co, 5 latek ma chłopak?), do klubu z kolegami isć nie moze (i jego tłumaczenia, ze z dziewczynami nie gadał - naprawdę to dla ciebie taki problem?) + wzajemne zabranianie sobie czegokolwiek -> jestescie w związku, czy relacji rodzic - dziecko? -porównywanie w kłótni do eksa - no ale tu sama rozumiesz (mam nadzieję), ze to straszne chamstwo... z jego strony zaczęło się wypalać, ty rękami i nogami zapierasz się, żeby za wszelką cenę ratować ten "zwiazek" nawet jeśli on nie będzie chciał (bo to własnie wynika z Twojego posta)... nie wiem, no jak dzieci po prostu ![]() jesli zdecydujecie się próbowac, to będzie to wymagało od was obojga baaaardzo dużo pracy nad samym sobą... ---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ---------- Cytat:
![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: co robić??
Ja tez sie nie dziwie chlopakowi. Z opisu wylania sie krolewna spiaca na wielu ziarnkach grochu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: co robić??
Cytat:
__________________
Dorośli są naprawdę bardzo dziwni. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: co robić??
Ona go po prostu ustawia pod swoje 'widzimisie', a najgorsze, ze w klotniach nie wybiera polsrodkow, a tnie najostrzejsza zyletka - grozac mu zerwaniem, obrazajac przy osobach trzecich, porownujac do eks... A pozniej przychodzi opamietanie i: 'o la Boga, co ja zrobila, ja go kocham przeciez!'. Musisz sie nauczyc kontrolowac emocje, poczytac o tym czym jest partnerstwo. Nauczyc sie SZANOWAC tego chlopaka. W innym wypadku, ucieknie. Zreszta, juz to robi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 77
|
Dot.: co robić??
Nie chce siebie tłumaczyć, bo wiem że źle robiłam. Może to też jest trochę wina tego jaki ostatnio był mój związek z ex- ciągłe kłotnie, kłamstwa, kręcenie na boku.. może po prostu się boje. Ale wiem, że nie chce stracić tego faceta, z którym jestem teraz. On też jeszcze tydzień temu mówił, że czuje, że jestem tą jedyną, że tak do siebie pasujemy i w ogóle.. te rzeczy, że nie wie czego chce dopiero zaczął mówić jak powiedziałam, że zachował się tak jak mój były. Wczoraj mówił że kocha, ale że to uczucie jest jakieś inne jak na początku.. Zaczął mi płakać.
On jest strasznie wrażliwym facetem, wiedziałam o tym od początku.I wiem, że nie potrzebnie wczoraj dowaliłam mu z tym ex... Wiem, że go to zabolało, ale on też to trochę źle zrozumiał to. Bo ja mu powiedziałam że w sobote tak sie zachował jak mój były, a on zrozumiał to tak jakbym powiedziała że on jest taki jak ex Dziewczyny nie chce go stracić... ---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ---------- z tym spóźnieniem to było tak, że on ciągle sie spóźniał... i to o godzine, czasami nawet i więcej. I z tym rozstaniem to nie chodzi o to, że temu się rozstac bo sie spóźnia, ale o całkiem co innego. Nie rozumiem czemu tak na mnie najeżdzacie. Chciałam kilka porad dotyczących tego co moge zrobić, co powiedzieć, żeby to naprawić a nie tego żebyście mnie tu tak beształy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: co robić??
Cytat:
coś w nim pekło i nie chce już udawac,bo widocznie przestało mu na tobie zależeć |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: co robić??
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: co robić??
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;31508353]czyli jaki?[/QUOTE]
taki jak w opisie .ludzie się nie zmieniają,dojrzewają,a ich wady i zalety tylko się ksztatują |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: co robić??
Cytat:
Może i niepotrzebnie kazałaś mu dzwonić po przyjeździe z pubu, ale jeśli się zgodził, a później mimo zapowiedzi nie zadzwonił, to niefajnie z jego strony. Skoro kochasz go i nie chcesz stracić, to nie odpuszczaj tak łatwo, nie myśl od razu o rozstaniu, kiedy coś zrobi "nie tak". Można się trochę pofochać bez stawiania sprawy od razu na ostrzu noża. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: co robić??
Okay, za malo wiemy o tym chlopaku. Spoznianie sie o godzine jest nie do przyjecia, ale tak samo jak jego spoznianie sie jest nie do przyjecia, tak samo i Twoje zagrywki z grozeniem zerwaniem, porownywaniem go do eks i wyrzucaniem na niego blota przy kolezance sa NIE do przyjecia. I to trzeba zrozumiec.
Jezeli nie chcesz go stracic, to poczekaj az sam do Ciebie przyjdzie - przestan pisac, dzwonic, bo teraz jestes pelna emocji i dzialasz pod ich wplywem. Daj mu czas, niech sie zastanowi co chce. Tak na dobra sprawe, to watpie, zeby tydzien temu Ci takie milosci wyznawal, a teraz juz nie chcial z Toba byc, wiec spokojnie - mysle, ze wroci. Ale Ty tez sie musisz opanowac i przestac fundowac mu taka karuzele. A i zaczac tez wymagac od niego, ale w inny sposob - niekoniecznie klotnia, niekoniecznie obrazaniem i porownywaniami. Spokojnie mu powiedziec, ze to nieladnie sie tak spozniac i czy zdaje sobie z tego sprawe, a jak wie, ze sie spozni to czy Cie nie moze o tym poinformowac. Albo tak jak zaproponowala TheKey - dobry sposob! A propos, takie ustawienie chlopaka po katach zazwyczaj swiadczy o niskim poczuciu wlasnej wartosci. Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2012-01-09 o 14:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 77
|
Dot.: co robić??
Ja juz teraz wiem, że w wielu sytuacjach inaczej bym sie zachowała. I wiem też, że musze nad sobą pracować i zmienić swoje zachowania i zrobie to, ale wpierw musze z nim porozmawiać i zrobić tak, żeby został... Chociaż tez jesli będzie chciał koniecznie odejść to go nie zatrzymam, bo to nie chodzi o to żeby zatrzymać kogos przy sobie na siłe. Jak napisałam dziś do niego smsa rano to odpisal normalnie.. ale jak juz kolo 12 napisałam to nie odpisał do tej pory, więc wiecej go nie męcze. Poczekam aż sam sie odezwie...
---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ---------- napisał mi teraz, że ma natłok mysli, że nie wie co robić bo za dużo tego wszystkiego i przerasta go to... mam złe przeczucie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: co robić??
Po pierwsze: NIGDY nie porównuj TŻa do ex. To żaden argument i prawie zawsze może prowadzić do kłótni (może - ponieważ ja nigdy tego nie robiłam więc nawet nie wiem jak zareagowałby mój TŻ).
Po drugie: NIGDY nie pierz brudów w towarzystwie osób trzecich. Takich rzeczy się nie robi. To są sprawy między Tobą a Twoim TŻetem i robienie awantury o cokolwiek w towarzystwie koleżanki jest po prostu oznaką braku szacunku zarówno do niej jak i Twojego faceta. Po trzecie: Powiedział Ci, że idzie gdzieś z chłopakami i nie wyobrażam sobie, żeby w trakcie spotkania miał do Ciebie dzwonić informując Cię, że jadą na dyskotekę. "Kochanie, jadę z chłopakami, nie masz nic przeciwko"? A w tle jedno wielkie ha ha ha - jak dla mnie takie spowiadanie się (tak, to już jest spowiadanie, ponieważ wystarczająco fair było z jego strony poinformowanie Cię, że wychodzi z kumplami) jest po prostu upokarzające. Jak dla mnie facetowi włączyła się (w sumie słusznie) czerwona lampka. Bo zaczynasz pokazywać swoją bluszczowatą naturę. Według mnie po prostu się zdystansował. Fakt - spóźnianie się jest niefajnie, ale bardziej niefajne jest opieprzanie swojego faceta przy kimś. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: co robić??
Cytat:
![]()
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 77
|
Dot.: co robić??
zgadzam sie z tym co napisałaś. Wiem, że moje zachowanie nie było fajne i zmienie to napewno, jeśli tylko da mi szanse. Od początku nic mu nie zabraniałam robić, nie mam nic przeciwko jego wyjściom ze znajomymi, ale jeśli on mnie prosił żebym sama nie chodziła na imprezy to tego samego oczekiwałam też od niego. I tu nie chodzi o zaufanie- bo oboje sobie ufamy, wiemy że jedno ani drugie nie zrobi niczego głupiego.
Jak sie spotkamy to wytłumacze mu to wszystko, powiem że sie poprawie, że zmienie swoje zachowanie i na nowo ustalimy pewne reguły, jak robić tak żeby sie nie kłócić, żeby wyjaśniać wszystko na spokojnie bez spięć. Chciałabym, żeby wszystko dobrze sie ułożyło, bo na prawdę byliśmy szczęśliwi.. Ja też trochę sie zmieniłam, niestety na gorsze. W tym roku poszłam na studia 200 km oddalone od domu. Mieszkam tam z siostra z którą sie nie dogaduje, ciagle sie kłocimy. Nie potrafie odnaleźć sie w tym mieście..nie pasuje mi ono po prostu i strasznie sie tam męcze. Tż wie o tym że jest mi tam ciężko. czasem gdy juz sobie tam nie radze to wybucham, chociaż często staram się przetrzymać w sobie te złe momenty, aż same minął... Wiem, że na początku taka nie byłam i tż sam też tak powiedział ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: co robić??
Cytat:
A co do rozmowy z nim, to nie polecam zbytniego płaszczenia się. Przeprosić, ustalić coś - ok. Ale nie na zasadzie "Proszę, proszę, nie zostawiaj mnie, już więcej taka nie będę, poprawię się, obiecuję!" ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: co robić??
Hmmm, może on Cię prosił żebyś na imprezy sama nie chodziła, bo po prostu jesteś dziołchą i mogłoby Ci się coś stać bez niego? A on jest facetem, więc teoretycznie idąc sam na imprezę, sam sobie poradzi w nieciekawej sytuacji.
Piszesz, że "oczekiwałaś" tego samego od niego - a on o tym wiedział, że oczekiwałaś? Czy standardowym kobiecym sposobem kazałaś mu się domyślać? ![]() Daj mu trochę czasu, niech się spokojnie zastanowi i zobaczy, że dajesz mu przestrzeń, żeby się nie zadusił. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 77
|
Dot.: co robić??
Cytat:
co do rozmowy to nie mam zamiaru prosić go, żeby ze mną był jeśli zdecyduje się odejść. Zalezy mi tez na jego szczęściu i jeśli bedzie bardziej szczesliwy beze mnie to uszanuje to.. nie chce go meczyć. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: co robić??
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 77
|
Dot.: co robić??
Cytat:
wiedział o tym, że tego samego oczekuje od niego. Pisze teraz do mnie takie smsy, że chyba wychodzi na to, że chce się rozstać... no trudno. Siłą nikogo trzymac nie będę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: co robić??
Poczekaj. Spokojnie. Nic nie zostalo powiedziane jeszcze. Moze chce Cie 'przetrzymac', zebys zrozumiala swoj blad, albo czeka na sms-a w ktorym napiszesz: 'Nie, nie rob tego!'? Ale Ty... zamilcz! Zamilcz do jutra, nie pisz nic. Napisz mu jedynie, ze tez potrzebujesz czasu, zeby odnalezc wlasne mysli - zgodnie z prawda w sumie? Dopoki bedziesz siedziec tam i warowac z oczami spaniela, odpisujac na kazdego sms-a po chwili, dopoty nie dajesz mu szansy i czasu na dojscie do tego co on o tym na serio mysli i czego chce.
Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2012-01-09 o 15:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 77
|
Dot.: co robić??
Ale mamy dziś się spotkać, bo ja jutro wyjeżdżam już na studia, więc nie moge milczeć do jutra... Niedawno napisał mi że jeszcze nic nie zdecydował, że dalej nie wie co robić
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
6 lat z wizażem:)
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ukochane miasto Warszawa <3
Wiadomości: 808
|
Dot.: co robić??
usiadz spokojnie i oddychaj i nie miej złych przeczuc
![]() Daj chłopakowi chwile odetchnąc, przemyśli, przeanalizuje, coś mi się wydaje że wróci. Ale pamiętaj - nie każ mu się spowiadac i zdawac relacji na gorąco z tego co robi z kolegami. Jeśli nie masz podejrzeń to nawet nie zadawaj pytań - niech się bawi. A potem wróci stęskniony i wdzięczny, że dałaś mu swobodę. To będzie dla niego miła odmiana, zobaczysz + Awantury o spóźnianie na dłuzszą metę są bezskuteczne. Też miałam taki problem - poinformowałam tż że nie toleruję spóźnień, okazywałam swoje niezadowolenie (fakt faktem że tak dramatycznie jak np 2 h, 1 h, nigdy się nie spóźniał) i pogroziłam, ze sama zacznę sie spozniac, zeby mu pokazac jak to przyjemnie. Nikt nie lubi czekac ![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=915931 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: co robić??
Cytat:
Sluchaj tu, ja bym sie z nim dzisiaj nie spotkala. Kiedy Ty wracasz z tych studiow? Napisz mu, ze jedziesz na studia, ze wracasz tego i tego i mu dajesz czas, a dzisiaj sie widziec NIE MUSICIE. Przemysli, zateskni i cos czuje, ze przybiegnie sam. Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2012-01-09 o 16:00 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 77
|
Dot.: co robić??
Powiedział, że da mi dziś odpowiedź. Jeśli w dalszym ciągu nie będzie wiedział czego chce to dam mu go więcej. Nie wiem dokładnie czy przyjadę teraz na ten weekend czy dopiero za dwa tygodnie..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:58.