rzuciłam studia przez własną głupotę???

[kasiamarcelQa]

Mam 25 lat byłam na studiach płatnych 1,5 roku. W 2 semestrze nie poszło mi najlepiej i miałam z 1 przedmiotu warunek. Poszłam na warunek nie przygotowana ze ściągą ponieważ naprawdę nie mogłam się w ogóle przemóc do nauki tego a jak się uczyłam to prawie nic mi w głowie nie zostawało. Pod koniec tego egzaminu warunkowego profesor przyuważył że mam ściągę, zabrał mi ją podpisał z tyłu, zszywką przyczepił do mojego egzaminu a mnie wyprosił z sali. Czuję że zrobił sobie ze mnie kozła ofiarnego, inne osoby też ściągały jeszcze bardziej niż ja ale im w ogóle nie zwrócił na to uwagi a jestem pewna na 100% że widział bo do nich nawet podchodził ale nic nie mówił.
Ja jako jedyna chodziłam na jego przedmiot który trwał często po 2-3 godziny bez przerwy, notowałam po 30 stron w zeszycie tego co mówił, odrabiałam prace domowe jakie zadawał chociaż nie miałam obowiązku ich robić ponieważ to był wykład. A on mnie tak potraktował w podziękowaniu.
Wypisałam się ze szkoły, nikt nie stanął w mojej obronie, wszystkich idiotów i głupków przepuścił.
Mam prawie 26 lat i nawet nie mam dyplomu licencjata i ponad 8 tysięcy w plecy. Jestem załamana i zarazem zła

[narkotyna]

ale dlaczego się wypisałaś? bo z Twojego postu rozumiem, że Cię nie wyrzucili.

[201604181004]

Lol.
Studia w Polsce XXI wiek

nie mogłam się w ogóle przemóc do nauki
jak się uczyłam to prawie nic mi w głowie nie zostawało
profesor przyuważył że mam ściągę [...] mnie wyprosił z sali [...] zrobił sobie ze mnie kozła ofiarnego
odrabiałam prace domowe jakie zadawał chociaż nie miałam obowiązku
a on mnie tak potraktował w podziękowaniu.


Kiepska perspektywa.
W podziękowaniu że robisz zadania domowe (które btw są tylko dla ciebie i tylko po to byś sama siebie sprawdziła) i ściągasz na jego egzaminie faktycznie powinien kupić ci kwiaty.


---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Ja jako jedyna chodziłam na jego przedmiot

PS. Może właśnie przez to cię uwalił bo wolał sobie szybciej pójść do domu
Nie no przepraszam, nie będę już

[viva91]

Napisane przez drabineczka

PS. Może właśnie przez to cię uwalił bo wolał sobie szybciej pójść do domu

jesteś moim mistrzem

autorko, nie rozumiem, po co się wypisałaś? i nie lepiej było jednak przysiąść, nauczyć się żeby teraz mieć semestr zaliczony i lekko na duchu?

jesteś zła dlatego że się nie nauczyłaś i musiałaś zrobić ściągę... no wiesz, też bym była zła. a najbardziej upierdliwy prowadzący nic by nie mógł ci zrobić, gdybyś grała fair.

[ulicznica]

Jakbym czytała gimnazjalistkę która ma problem z nauczycielem, bo się uwziął...

Proponuję iść poskarżyć się do dziekana albo wyżej - do rektora

[201703061232]

Napisane przez kasiamarcelQa

Mam 25 lat byłam na studiach płatnych 1,5 roku. W 2 semestrze nie poszło mi najlepiej i miałam z 1 przedmiotu warunek. Poszłam na warunek nie przygotowana ze ściągą ponieważ naprawdę nie mogłam się w ogóle przemóc do nauki tego a jak się uczyłam to prawie nic mi w głowie nie zostawało. Pod koniec tego egzaminu warunkowego profesor przyuważył że mam ściągę, zabrał mi ją podpisał z tyłu, zszywką przyczepił do mojego egzaminu a mnie wyprosił z sali. Czuję że zrobił sobie ze mnie kozła ofiarnego, inne osoby też ściągały jeszcze bardziej niż ja ale im w ogóle nie zwrócił na to uwagi a jestem pewna na 100% że widział bo do nich nawet podchodził ale nic nie mówił.
Ja jako jedyna chodziłam na jego przedmiot który trwał często po 2-3 godziny bez przerwy, notowałam po 30 stron w zeszycie tego co mówił, odrabiałam prace domowe jakie zadawał chociaż nie miałam obowiązku ich robić ponieważ to był wykład. A on mnie tak potraktował w podziękowaniu.
Wypisałam się ze szkoły, nikt nie stanął w mojej obronie, wszystkich idiotów i głupków przepuścił.
Mam prawie 26 lat i nawet nie mam dyplomu licencjata i ponad 8 tysięcy w plecy. Jestem załamana i zarazem zła

Zły profesor, wizażanki ukarzą tego pana. Jak on mógł? Nie podziękował Ci nawet za prace domowe??

Boże dlaczego uczelnie przyjmuja takich ludzi ? Dziewczyno nie ma obowiązku studiowania. Nie mogłaś się przemóc do nauki to po kiego kija poszłaś na studia? Jeśli nic nie zostawało Ci w głowie, widocznie nie nadawałaś się na tego typu ( bądź w ogóle) studia. NIE KAŻDY MUSI MIEĆ MGR

[201604181004]

wizażanki ukarzą tego pana

już wyciągam mój bacik

[Sweet Alabama]

Napisane przez drabineczka

PS. Może właśnie przez to cię uwalił bo wolał sobie szybciej pójść do domu
Nie no przepraszam, nie będę już

Myślę,że gdybyś rzeczywiście tak się przykładała w ciągu semestru, zaliczyłabyś egzamin przynajmniej na tą tróję. Zawsze coś w głowie zostaje z notatek i zadań domowych.
Wypisałaś się ze szkoły,bo on złapał cię na ściąganiu i przykleił ściągę do egzaminu?
Może jakbyś się od razu nie wypisywała,to by cię przepuścił albo dał szansę na poprawę.
Ale może to i lepiej...

[klaudia 2010]

droga autorko.
Nie za bardzo rozumiem dlaczego wypisałaś się z uczelni? wiadomo, że nie zawsze jest lekko na studiach, i niestety bywają takie przypadki jaki właśnie na górze opisałaś. Zastanów się, czy nie lepiej byłoby się przyłożyć do nauki, poprawić egzamin i skończyć już niedługo studia, z dobrym papierkiem?

[paulina3553]

Napisane przez kasiamarcelQa

Mam 25 lat byłam na studiach płatnych 1,5 roku. W 2 semestrze nie poszło mi najlepiej i miałam z 1 przedmiotu warunek. Poszłam na warunek nie przygotowana ze ściągą ponieważ naprawdę nie mogłam się w ogóle przemóc do nauki tego a jak się uczyłam to prawie nic mi w głowie nie zostawało. Pod koniec tego egzaminu warunkowego profesor przyuważył że mam ściągę, zabrał mi ją podpisał z tyłu, zszywką przyczepił do mojego egzaminu a mnie wyprosił z sali. Czuję że zrobił sobie ze mnie kozła ofiarnego, inne osoby też ściągały jeszcze bardziej niż ja ale im w ogóle nie zwrócił na to uwagi a jestem pewna na 100% że widział bo do nich nawet podchodził ale nic nie mówił.
Ja jako jedyna chodziłam na jego przedmiot który trwał często po 2-3 godziny bez przerwy, notowałam po 30 stron w zeszycie tego co mówił, odrabiałam prace domowe jakie zadawał chociaż nie miałam obowiązku ich robić ponieważ to był wykład. A on mnie tak potraktował w podziękowaniu.
Wypisałam się ze szkoły, nikt nie stanął w mojej obronie, wszystkich idiotów i głupków przepuścił.
Mam prawie 26 lat i nawet nie mam dyplomu licencjata i ponad 8 tysięcy w plecy. Jestem załamana i zarazem zła

Tak rzuciłaś studia przez własną głupotę, dziękuje to wszytsko w tym temacie

a właściewie dzięki swej głupocie, bo takich ludzi na studiach nie potrzebują

[slodki_lizaczek]

życie nie opiera się na studiach... bynajmiej nie za wszelką cenę.... trzeba było usiąść i przemyśleć za i przeciw i zastanowić się czy chcesz chodzić na te studia już po pierwszym semestrze a nie teraz masz żal że złapali cię na ściąganiu przez co wyspisałaś się ze szkoły i straciłaś 8 tysięcy....

[lele]

Napisane przez kasiamarcelQa

Mam 25 lat byłam na studiach płatnych 1,5 roku. W 2 semestrze nie poszło mi najlepiej i miałam z 1 przedmiotu warunek. Poszłam na warunek nie przygotowana ze ściągą ponieważ naprawdę nie mogłam się w ogóle przemóc do nauki tego a jak się uczyłam to prawie nic mi w głowie nie zostawało. Pod koniec tego egzaminu warunkowego profesor przyuważył że mam ściągę, zabrał mi ją podpisał z tyłu, zszywką przyczepił do mojego egzaminu a mnie wyprosił z sali. Czuję że zrobił sobie ze mnie kozła ofiarnego, inne osoby też ściągały jeszcze bardziej niż ja ale im w ogóle nie zwrócił na to uwagi a jestem pewna na 100% że widział bo do nich nawet podchodził ale nic nie mówił.
Ja jako jedyna chodziłam na jego przedmiot który trwał często po 2-3 godziny bez przerwy, notowałam po 30 stron w zeszycie tego co mówił, odrabiałam prace domowe jakie zadawał chociaż nie miałam obowiązku ich robić ponieważ to był wykład. A on mnie tak potraktował w podziękowaniu.
Wypisałam się ze szkoły, nikt nie stanął w mojej obronie, wszystkich idiotów i głupków przepuścił.
Mam prawie 26 lat i nawet nie mam dyplomu licencjata i ponad 8 tysięcy w plecy. Jestem załamana i zarazem zła

na studiach ze ściągą? A fe! Dobrze, że z nich zrezygnowałaś. Na studiach powinno się pozyskać wiedzę (chociażby teoretyczną)- a Ty się do nauki nie przyłożyłaś, ściągałaś i masz pretensje. Każdy kto ściąga moim zdaniem powinien się pożegnać z uczelnią wyższą, bo to się mija z celem.

Nie każdy musi skończyć studia- pomyśl w czym jesteś dobra i idź w tę stronę. Bez dyplomu można żyć, nie każdy go musi mieć. Zastanów się. Nie denerwuj się, że nie masz licencjata- to nie jest najważniejsza rzecz w życiu. Pomyśl co zrobić ze swoim życiem.

[karolynka90]

Jesteś niepoważna....

[ulinkaaa]

Z takim podejsciem do studiow to tylko lepiej, ze zrezygnowalas.

[neia]

Kompletnie nie ogarniam jak w wieku 26 lat mozna miec takie infantylne podejscie do zycia. W pierwszej chwili nie bylam pewna czy Ty sobie jaja robisz, czy naprawde masz takie problemy...
Studia sa dla Ciebie, nie dla jakiegos profesora. Laski mu nie robisz, przychodzac na jego zajecia. Wiec przepraszam, ale za co niby mialby Ci dziekowac? o.O Za to ze poswiecalas sie i wytrwalas 2-3 godziny bez zadnej przerwy, notujac te 30 stron? Sory, ale: hahahahahahahahahahah....
Cale szczescie, ze zrezygnowalas ze studiow. Nikt osob Twojego pokroju z wyzszym wyksztalceniem nie potrzebuje.

Z takim podejsciem pracy pewnie tez nie znajdziesz. Bo ciezko znalezc pracodawce, ktory bedzie Cie po tylku z wdziecznosci calowal za to ze w swej uprzejmosci zjawiasz sie codziennie w pracy. Rzecz jasna nie na 8 godzin, bo potrzebujesz wielu przerw

[201604181004]

Z takim podejsciem pracy pewnie tez nie znajdziesz

CAŁE 8 godzin z JEDNĄ 15 minutową przerwą stałam na nogach!!!
A on mi się tak odpłaca
Tyle hamburgerów wysmażyłam a on co

[GosienkaC]

W rzeczy samej infantylne podejście do studiowania... ale tacy ludzie też zdobywają mgr tylko trzeba wytrwałości. widziałam to nie raz u mnie na uczelni. Jak komuś zależało to chodził do skutku aż zdał egzamin.

[kasiamarcelQa]

nie znacie mnie to nie wiecie jaka jestem i jak podchodzę do studiowania, po 1 semestrze otrzymywałam stypendium za wysokie wyniki w nauce

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

mi właśnie zabrakło wytrwałości, przestraszyłam się zamiast walczyć o swoje. Nie wyrzucili mnie z uczelni tylko sama z niej zrezygnowałam ale czasu cofnąć nie można

[viva91]

Napisane przez neia

Laski mu nie robisz, przychodzac na jego zajecia.

wiem że piszesz bez polskich znaków, ale właśnie przez to, to zdanie nabiera innego znaczenia

Napisane przez drabineczka

Tyle hamburgerów wysmażyłam a on co

widzę że dziś jest twój dzień

swoją drogą aż się boję ataku ze strony autorki, która zobaczy, że nikt tu jej po głowie nie głaszcze.

[kasiamarcelQa]

inni na tym egzaminie też na umór na widoku ściągali ale mnie tylko złapał i wywalił z sali

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

poza tym miałam masę problemów osobistych przed tym egzaminem. Poza tym on się już wcześniej na mnie uwziął już od 1 zajęć miałam problem z tym profesorem

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez viva91

wiem że piszesz bez polskich znaków, ale właśnie przez to, to zdanie nabiera innego znaczenia

widzę że dziś jest twój dzień

swoją drogą aż się boję ataku ze strony autorki, która zobaczy, że nikt tu jej po głowie nie głaszcze.

nikogo nie będę atakować i nie potrzebuję by ktoś mnie po głowie głaskał
na moim kierunku 99% osób ściągało na egzaminach

[viva91]

Napisane przez kasiamarcelQa

inni na tym egzaminie też na umór na widoku ściągali ale mnie tylko złapał i wywalił z sali

jakbyś nie ściągała to nie miałby za co cię wywalić. co z tego że inni? już to gdzieś pisałam, ale: co z tego że wczoraj u Józka za płotem ocieliła się krowa? nic. inni mnie nie obchodzą. i sorry, ale dopiero teraz zauważyłaś że życie jest niesprawiedliwe?

i czego ty się przestarszyłaś, że aż się wypisałaś? rany, ludzie mają większe problemy i z uczelni nie uciekają...

[kasiamarcelQa]

GosienkaC dziękuję za twoją odpowiedź. Myślałam by się na inną uczelnię przenieść ale będę miała duże niezgodności programowe, ale dla chcącego nic trudnego

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez viva91

jakbyś nie ściągała to nie miałby za co cię wywalić. co z tego że inni? już to gdzieś pisałam, ale: co z tego że wczoraj u Józka za płotem ocieliła się krowa? nic. inni mnie nie obchodzą. i sorry, ale dopiero teraz zauważyłaś że życie jest niesprawiedliwe?

i czego ty się przestarszyłaś, że aż się wypisałaś? rany, ludzie mają większe problemy i z uczelni nie uciekają...

no bo patrzyłam na innych a nie na siebie, miałam prawie egzamin napisany z głowy ale zobaczyłam że dziewczyna ściąga na widoku to myślałam ze jak 1 odpowiedź sprawdzę ze ściągą to nic się nie stanie bo jej nie złapał

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

człowiek uczy się na błędach właśnie i czuję że to było złe posunięcie z mojej strony. Przestraszyłam się tego że ten profesor zrobi z tego aferę bo on jest do tego zdolny i poza tym było w regulaminie napisane że jak ktoś się nieuczciwe zachowuje na egzaminach to staje przed sądem koleżeńskim, a ja w życiu bym czegoś takiego nie przeżyła

[Sweet Alabama]

Nadal nie rozumiem czemu od razu wypislas sie ze szkoly.
Myslalas,ze co? Oddadza ci kase? No na prawde: glasiu:



btw. Nie piszcie bzdur ze nikt z was nigdy nie sciagal na studiach.

[_czarny_kot]

Napisane przez Sweet Alabama

btw. Nie piszcie bzdur ze nikt z was nigdy nie sciagal na studiach.

na szczęście istnieją jeszcze wydziały, na których ściąganie jest tępione i nikt nie odważy się nawet ściągać

[neia]

Napisane przez Sweet Alabama

btw. Nie piszcie bzdur ze nikt z was nigdy nie sciagal na studiach.

Nigdy nie sciagalam na studiach A juz jestem blizej konca niz dalej. I zdecydowanie uwazam sciaganie za zwykle oszustwo. Nie po to czlowiek decyduje sie na studia, zeby nie moc nawet z najnudniejszego i najtrudniejszego przedmiotu nauczyc sie chocby na 3 na ktorys termin egzaminu... W wiekszosci krajow europejskich sciaganie byloby rownoznaczne z wyrzuceniem z uczelni. A w Polsce ludzie sie jeszcze oburzaja ze profesor ma czelnosc zwrocic uwage sciagajacemu.

[Hortencja]

A to niezłe Jak ten profesor mógł! Btw, skoro tak sumiennie przygotowywałaś się do przedmiotu, to nie dałaś rady zdać bez ściągania?

[viva91]

Napisane przez neia

A w Polsce ludzie sie jeszcze oburzaja ze profesor ma czelnosc zwrocic uwage sciagajacemu.

dokładnie

a na swoją obronę ma się tylko: "ale inni też ściągali". jak Kuba Rozpruwacz mordował ludzi, to powinien na swą obronę powiedzieć: "inni też mordowali"?

[zollla]

ja nie ściągam na studiach - nigdy

[dzaga1989]

Napisane przez Sweet Alabama

btw. Nie piszcie bzdur ze nikt z was nigdy nie sciagal na studiach.

Wypraszam sobie Kończę magisterkę i robię licencjat na drugim kierunku i nigdy nie ściągałam! Da się? Da się!

W ogóle nie rozumiem jak można iść na egzamin warunkowy, który jest ostatnią szansą na pozostanie na uczelni i liczyć jedynie na ściąganie

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez kasiamarcelQa

inni na tym egzaminie też na umór na widoku ściągali ale mnie tylko złapał i wywalił z sali

Mogłaś nie ściągać. Poza tym, co Cię obchodzą inni? Studiujesz dla siebie.

Napisane przez kasiamarcelQa

poza tym miałam masę problemów osobistych przed tym egzaminem. Poza tym on się już wcześniej na mnie uwziął już od 1 zajęć miałam problem z tym profesorem

Jakaś Ty biedna. Sorry, wiele osób ma problemy osobiste i daje sobie radę.

Napisane przez kasiamarcelQa

Poszłam na warunek nie przygotowana ze ściągą ponieważ naprawdę nie mogłam się w ogóle przemóc do nauki tego a jak się uczyłam to prawie nic mi w głowie nie zostawało

Napisane przez kasiamarcelQa

no bo patrzyłam na innych a nie na siebie, miałam prawie egzamin napisany z głowy ale zobaczyłam że dziewczyna ściąga na widoku to myślałam ze jak 1 odpowiedź sprawdzę ze ściągą to nic się nie stanie bo jej nie złapał

To w koncu byłaś przygotowana czy nie?

Napisane przez kasiamarcelQa

nikogo nie będę atakować i nie potrzebuję by ktoś mnie po głowie głaskał
na moim kierunku 99% osób ściągało na egzaminach

To tylko świadczy o poziomie studentów i absolwentów tego kierunku.

Napisane przez kasiamarcelQa

człowiek uczy się na błędach właśnie i czuję że to było złe posunięcie z mojej strony. Przestraszyłam się tego że ten profesor zrobi z tego aferę bo on jest do tego zdolny i poza tym było w regulaminie napisane że jak ktoś się nieuczciwe zachowuje na egzaminach to staje przed sądem koleżeńskim, a ja w życiu bym czegoś takiego nie przeżyła

Za swoje czyny ponosi się konsekwencje. Na tym polega dorosłość, wiesz?