szalony wakacyjny pomysł. pomożecie? :)

la_porte · 2012-02-11, 20:35

Witam wszystkie wizażanki

pijąc pomarańczowe kakao i jedząc pyszne ciasto w pewien zimowy dzień rozmyślałyśmy nad tegorocznymi wakacjami.

koniec z siedzeniem w Polsce, nudną wakacyjną praca w biurze albo w restauracji. Zbieramy pieniążki, kupujemy bilety, tworzymy konto na couchsurfingu i jedziemy gdzieś, gdzie jest ciepło

Myślałyśmy o Portugalii lub Hiszpanii. Obie znamy bardzo dobrze angielski, ja mówię również po francusku.

Dziewczyny, pytanie do Was: czy jest możliwe pojechać na Półwysep Iberyjski, z plecakiem śpiworem i karimatą, znaleźć w miarę tani pokój i pracę np. jako kelnerka z angielskim?

Gdyby coś nie wyszło, ruszamy w autostopową podróż i wracamy do PL

Dziękuję za odpowiedzi

Asia

anitka066 · 2012-02-13, 19:40

Genialny pomysł

Może niewiele pomogę, ale mam kolegę, który wykupuje tanie loty i jeździ do rożnych ciekawych krain :P ostatnio był na wyspach kanaryjskich chyba przez tydzień- jeździ ze śpiworem, śpi na plażach... genialnie, ale trzeba być odważnym

Myślę, że taka przygoda, jaką planujecie będzie przygodą życia- couchsurfing dobry pomysł, ale wtedy trzeba znaleźć kogoś, kto was przyjmie na dłużej...

sylllvia89 · 2012-02-15, 20:57

hej, moge sie do was dolaczyc?

la_porte · 2012-02-15, 23:40

anitka: dasz do niego jakiś kontakt?

sylvia: jeśli jesteś na tyle szalona co my, jasne

skąd jesteś?

o Kasia o · 2012-02-16, 22:38

Super pomysł, szalony. Może to będzie Wasza przygoda życia!

sylllvia89 · 2012-02-18, 15:28

z krakowa

loveprise · 2012-03-01, 10:38

Też planuję wakacje na Półwyspie Iberyjskim. Mam już nawet pewien pomysł: lece do Barcelony, a potem przez tydzień podróżuję sobie pociągiem, stopem, autobusem wzdłuż wschodniego wybrzeża. Ostatecznym celem wycieczki jest Altea, w której mieszka moja przyjaciółka i własnie do niej chce dotrzeć

Tak mam zamiar odpoczywać przez tydzień, pływać w morzu i opalać się na plaży

jeszcze nie obliczałam kosztów, ale nastawiona jestem na podróż low cost.

A teraz historia znajomej. Moja koleżanka ze swoim chłopakiem kilka lat temu pojechała stopem do Barcelony. Nie mieli żadnych konkretnych planów, wiec spali pod namiotem na plaży. I niestety pewenej pięknej nocy, wracali z imprezy i okazało się, że namiot zniknął. Zatrzymali sie wiec w starej fabryce, w które mieszkało kilkanaście osób. Pomieszkali tam chwile, ale po dwóch dniach dwaj Polacy ukradli im dokument. jak się później okazało byli też oni odpowiedzialni za niknięcie namiotu.

Dla mnie morał z tej historii jest taki, że nie ma co się bać podróży, bo jeśli mamy mieć kłopoty to one i tak nas dopadną w takiej czy innej postaci.
A poza tym każda przygoda zamienia się po latach w zabawną anegdotę

2012-02-11, 20:35	#1
la_porte Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-12 Lokalizacja: Ełk Wiadomości: 273	szalony wakacyjny pomysł. pomożecie? :) Witam wszystkie wizażanki pijąc pomarańczowe kakao i jedząc pyszne ciasto w pewien zimowy dzień rozmyślałyśmy nad tegorocznymi wakacjami. koniec z siedzeniem w Polsce, nudną wakacyjną praca w biurze albo w restauracji. Zbieramy pieniążki, kupujemy bilety, tworzymy konto na couchsurfingu i jedziemy gdzieś, gdzie jest ciepło Myślałyśmy o Portugalii lub Hiszpanii. Obie znamy bardzo dobrze angielski, ja mówię również po francusku. Dziewczyny, pytanie do Was: czy jest możliwe pojechać na Półwysep Iberyjski, z plecakiem śpiworem i karimatą, znaleźć w miarę tani pokój i pracę np. jako kelnerka z angielskim? Gdyby coś nie wyszło, ruszamy w autostopową podróż i wracamy do PL Dziękuję za odpowiedzi Asia __________________ wsiąść do pociągu, byle jakiego.... chcę gdzieś wyjechać! gdziekolwiek, w nieznane!!!

2012-02-13, 19:40	#2
anitka066 Przyczajenie Zarejestrowany: 2008-04 Wiadomości: 17	Dot.: szalony wakacyjny pomysł. pomożecie? :) Genialny pomysł Może niewiele pomogę, ale mam kolegę, który wykupuje tanie loty i jeździ do rożnych ciekawych krain :P ostatnio był na wyspach kanaryjskich chyba przez tydzień- jeździ ze śpiworem, śpi na plażach... genialnie, ale trzeba być odważnym Myślę, że taka przygoda, jaką planujecie będzie przygodą życia- couchsurfing dobry pomysł, ale wtedy trzeba znaleźć kogoś, kto was przyjmie na dłużej...

2012-02-15, 20:57	#3
sylllvia89 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: odległa kraina Wiadomości: 2 900	Dot.: szalony wakacyjny pomysł. pomożecie? :) hej, moge sie do was dolaczyc? __________________ chudnę POMÓŻ http://☠☠☠☠☠☠☠☠.pl/?ref=7683eef

2012-02-15, 23:40	#4
la_porte Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-12 Lokalizacja: Ełk Wiadomości: 273	Dot.: szalony wakacyjny pomysł. pomożecie? :) anitka: dasz do niego jakiś kontakt? sylvia: jeśli jesteś na tyle szalona co my, jasne skąd jesteś? __________________ wsiąść do pociągu, byle jakiego.... chcę gdzieś wyjechać! gdziekolwiek, w nieznane!!!

2012-02-16, 22:38	#5
o Kasia o Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 474	Dot.: szalony wakacyjny pomysł. pomożecie? :) Super pomysł, szalony. Może to będzie Wasza przygoda życia! __________________ Moje postanowienia na 2012 rok: -zapuszczam włosy, -dbam o figurę i zdrowo się odżywiam, -zacznę ćwiczyć. Zapisali.pl - blog pisany z moim Tż . O wspólnym życiu i perypetiach

2012-02-18, 15:28	#6
sylllvia89 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: odległa kraina Wiadomości: 2 900	Dot.: szalony wakacyjny pomysł. pomożecie? :) z krakowa __________________ chudnę POMÓŻ http://☠☠☠☠☠☠☠☠.pl/?ref=7683eef

2012-03-01, 10:38	#7
loveprise Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 21	Dot.: szalony wakacyjny pomysł. pomożecie? :) Też planuję wakacje na Półwyspie Iberyjskim. Mam już nawet pewien pomysł: lece do Barcelony, a potem przez tydzień podróżuję sobie pociągiem, stopem, autobusem wzdłuż wschodniego wybrzeża. Ostatecznym celem wycieczki jest Altea, w której mieszka moja przyjaciółka i własnie do niej chce dotrzeć Tak mam zamiar odpoczywać przez tydzień, pływać w morzu i opalać się na plaży jeszcze nie obliczałam kosztów, ale nastawiona jestem na podróż low cost. A teraz historia znajomej. Moja koleżanka ze swoim chłopakiem kilka lat temu pojechała stopem do Barcelony. Nie mieli żadnych konkretnych planów, wiec spali pod namiotem na plaży. I niestety pewenej pięknej nocy, wracali z imprezy i okazało się, że namiot zniknął. Zatrzymali sie wiec w starej fabryce, w które mieszkało kilkanaście osób. Pomieszkali tam chwile, ale po dwóch dniach dwaj Polacy ukradli im dokument. jak się później okazało byli też oni odpowiedzialni za niknięcie namiotu. Dla mnie morał z tej historii jest taki, że nie ma co się bać podróży, bo jeśli mamy mieć kłopoty to one i tak nas dopadną w takiej czy innej postaci. A poza tym każda przygoda zamienia się po latach w zabawną anegdotę

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)